www.forum4x4.pl

Był czas na protesty Że czas na protesty minął, to nie ulega wątpliwości. Ale na dyskusję jest zawsze czas. Żeby była jasność - uważam, że jeżdżą fenomenalnie. Wspaniała praca, synergiczna praca Obojga, kunszt kierowcy i sprawność pilotki bez wątpienia przyniosą Im zwycięstwa w najbliższej przyszło...

Witam, zapraszam na moją fotorelację z rajdu MAGAM 2009. Byłem dość zjawiskową postacią na rajdzie ponieważ przyjechałem sam aż z Krakowa a na dodatek samochodem osobowym podziwiać zmagania Błotnych Gladiatorów w swoich metalowych "uspawach". Dla jednych była to głupota a inni dostrzegali we mnie p...

Jadących z W-wy ostrzegam przed szeregiem mijanek na drodze W-wa-Toruń. Można szału dostać a nie radzę przed rajdem. Lepiej jechać przez Płock. Szerokiej drogi.

No dobra, namówiłeś mnie. Wysyłam zaraz zgłoszenie.

Jak dostanę zwrotnego maila to dam znać.

A może byśmy nie czekali na mniej lub bardziej obiecującego maila i pojechali - jak się zdecydujesz, to ja jestem za.

Jak nie teraz, to następnym razem. Luzik.

@Twardy,
Niebacznie obiecałeś płytkę ze zdjęciami z PP wypalić - pzypominam się zatem jeśli się nudzisz a Chimny w gotowości czeka na lawecie.

suzus pisze:daniel jest zajęty to może sami sobie wyniki zrobimy

os 1 2,56
os2 3,41
0s3 4,16
i kopmlet PKP

Panie Suzus, samochód się zepsuł czy co?

Nie byłem na tej imprezie - był tylko, powożony z sukcesem przez Suzusa, mój samochód. Może dlatego podglądam ten wątek i nie mogę się nadziwić klimatowi prowadzonej tu dyskusji. Za dużo tu wypowiedzi by się do nich indywidualnie odnosić ale w moim przekonaniu ogólny obraz wygląda tak: gościu, może ...

Stawiam 50 zł na siebie. Jako inwestycja, to chyba słaby pomysł ale jako wsparcie ciekawej wyprawy - super.

Mariusz, Chyba nie podoba mi się ten obraz, który namalowałeś w bezemocjonalnym, sprawozdawczym trybie. Poddaję się choć nawet Igor zgłoszenie, ku mojemu zaskoczeniu, przyjął. Może w międzyczasie pojawi się jakaś alternatywna impreza coby w ciepłym klimacie poupalać. A na razie to widzimy się na Mag...

@4x4free,
Może zamiast tępić krety byś napisał czy rzeczywiście coś wiesz o tej jesiennej imprezie we Włoszech. Już raz pytałem ale się nie doczekałem odpowiedzi

@Krecik, czy zrobiliście już zgłoszenie a jeśli tak czy macie potwierdzenie?
Ja będę się zgłaszał pod koniec tygodnia - miło mi słyszeć, że też jedziecie.

który odbędzie się na Istrii w jesieni 2008 organizowany przez Mirko Spighi A czy cos więcej wiesz o tej imprezie i jej charakterze? Z tego co wiem o Waszej ostatniej wyprawie do Włoch, to jednak rajdy tam mają zupełnie inny charakter, niemal rock crawlingowy ( @ Suzus - zwróć uwagę na postępy) a n...

Czy po zadymie z zeszłego roku ktoś się wybiera? My chcemy jechać ale ale ponieważ jesteśmy żółtodzioby ( niestety tylko w doświadczeniu a nie w wieku), to byłoby miło wiedzieć czy ktoś z naszych bardziej doświadczonych kolegów też jedzie. O ile w ogóle nas przyjmą. Pozdrawiam Piotr

@Suzus
A mówiłeś by na sypkim pod górę nie pycić

suzus pisze:dziadek crawling - rockcrawling
climbing to napewno nie jeżdzenie po skałach to raczej wspinaczka

Niech Ci będzie crawling ale że to jeżdżenie to mnie nie przekonasz.

Jedziemy z Ciepłym na Finał WINCH TROPHY ITALIA w grudniu Napiszcie po powrocie na forum o Waszych wrażeniach :D ; też bym się przymierzył do pojeżdżenia w ciepłym i po twardym ( skojarzenia z ... czysto przypadkowe) ale boję się nieco o elementy rock climbingu, które widać na różnych wylinkowanych...

Istotnie - jak na razie, to po polsku się nie dogadasz za bardzo ale zapisy dopiero od wczoraj. Dopisaliśmy się z chęci wielkiej i patriotycznego obowiązku.

W offroadzie wykształciły się dwa podejścia do tej zabawy: - są miłośnicy klasy wyczynowej bez wyciągarek,którzy uważają połączenie siły samochodu i własnych ramion oraz pewnej dawki ostrożności za szlachetniejszą formę jazdy - są też tacy, którzy uważają, że jesli są możliwości techniczne i finanso...

o całą jedną golonkę i dwa piwa

A co z drugą golonką?

i nawet jest już galeria

autopromocja

Fajna formuła szczególnie przy pięknej pogodzie - bezciśnieniowo integracyjno-towarzyska. Szkoda tylko, że Jimnik odmówił współpracy na trzeciej próbie. Na szczęście Suzus zaadoptował mnie na pilota. I choć twierdzi, że gorszego w życiu nie miał :( , to przynajmniej uczestniczyłem w zabawie. Powtórz...

Jeżdżę tym zielonym Jimnim o którym kilkakroć była tu mowa. Z oryginału został został znakomity silnik (97 KM), rama i fragment budy. Reszta raczej zmotana. Autko sprawuje się świetnie. Suzus i Borówa, którzy go motali naprawdę dużo już wiedzą o adaptacji Jimniego do extremu - więc jak ktoś chce coś...

Sie wypije - czyjby nie był.