www.forum4x4.pl

to tez pochwale pana zibiego i tez powiem cos smiesznego.. kupiłem u niego sprzegi do froty 2.0 yac czy jakos tak, chinski szaj ze szkoda gadac chyba zrobione ze stopu plastiku i aluminium pochwalone przez sprzedawce ze mocne, no to biore ,wkoncu to tylko była frontera 2.0 na łysych AT 31 cali wytrz...

Tez tam bylismy w tym roku ,Szkoda LR-a

Jak jesteś na wyprawie to jedziesz raczej z głową , a nie tak, żeby cos upieprzyć. Zalezy z kim jedziesz, bo jak z nami to my nie zawracamy gdy widzimy przeszkodę , jak właściciele : Patroli, i Toyoty, o jeepach nie mowie bo chyba żaden nigdzie nie dojechał ... chociaż nie ... cos przypominam sobie...

ale moj sie nie psuje... A i w terenie to żaden opel nie ma szans... wkoncu to LR

frota przejezdziłem 4 lata i to sportem 2.0 ktory musiał znosić 32 calowe koła, prawie 100 000km w tym 2 x Rumunia zrobiona i wiele ciężkiej oranki... i jakos specjalnie sie to nie psuje. bo tak naprawdę nie ma co... za to co moze uzytkownicy LR bedą pisac że : -szybry nie ciekną na potege - z pompy...

A ile masz PLN na ogarniecie wozu ?

z doswiadczenia wiem ze montek w okolicy 5000zł to tylko szukanie problemow , zpaewne ten woz nadaje sie to rozebrania i kapitalnego remontu , wiem bo sam jestem na etapie szukania, montka/froty/ LR 300ki.

no spoko zrobie cos zeby wrazie czego miał kto was ciagnac

blublu1 pisze:bo jeszcze wpadnie jakiś greenpeac albo inny ekooszołom i wepchnie nas do morza, myśląc że dwa wieloryby wyrzuciło na brzeg

ja juz na ta wyprawe zapodalem stal na przod i tył do malczaka

Silnik Monterey to nie 2-sów z froty 3.2 24V

moze w tym roku obejdzie sie bez piasku w zebach przez 2 tyg.

jak mozna to i ja bym sie pisal z wami na maj jak tylko sa jeszcze wolne miejsca...