Sezon 2005 - startujące załogi

[Patryk]

Sytuacja jest nastêpuj±ca:

1. w razie zmian w za³ogach punkty zawsze id± za kierowc±.
2. przypadek: ten sam kierowca+ten sam pilot zmieniaj± auto np. z O1 do O2 - wtedy s± policzeni w klasyfikacjach obu klas. W generalce oczywi¶cie punkty s± sumowane, czyli wystêpuj± raz w tabeli.
3. przypadek nad którym siê zastanawiali¶cie by³ chocia¿by w tym roku: Wojtek Koziñski je¼dzi³ najpierw w O2 z Sylwkiem. Zdobyli 5 pkt. w generalce i 6 pkt. w klasie 02. I tak s± wpisani na koniec roku. W £odzi Wojtek jecha³ jako pilot w aucie klasy O1 i zdoby³ 2 punkty w klasie i 0 w generalce. W zwi±zku z tym na koniec roku pojawi³ siê w generalce w dwóch miejscach. Gdyby oboma autami kierowa³, to by by³ w klasyfikacji O1, O2 i w jednym miejscu w generalce.

[vilku]

Klasa "P" - prawie seryjny gaziczek...

[BĄKU]

Ja startuje w klasie "PP" - "Piwny Placek" na widowni są jeszcze jacyś chętni , bo trza klasę stworzyć i licencję powoli mataczyć

[Maciek Skura]

No to ładnie będzie szanowni panowie !!!!!!!!!
Albo bedziemy spaliny wąchać albo i nie


" Kolejny olsztynianin w Rajdzie Dakar?
Przed tygodniem Rajd Dakar ukończył Krzysztof Hołowczyc. Start w następnej edycji tej legendarnej imprezy planuje już kolejny olsztyński kierowca - Bohdan Ludwiczak.

Z Olsztyna do Dakaru jest bliżej niż się wydaje. A podróż samochodem do stolicy Senegalu staje się coraz bardziej popularna wśród olsztyńskich rajdowców.

Przed rokiem w Rajdzie Dakar, uznawanym za najtrudniejszą imprezą rajdową, uczestniczył Krzysztof Smoliński, mechanik samochodowej załogi Orlen Team. W tym miesiącu na piaskach Sahary ścigał się natomiast Krzysztof Hołowczyc. I to z powodzeniem, bo ukończenie rajdu w pierwszym starcie należy uznać za sukces. Do występu w następnej edycji Rajdu Dakar przygotowuje się już kolejny olsztynianin - Bogdan Ludwiczak.

Dotychczas Ludwiczak znany był w środowisku rajdowym i rallycrossowym. W tej drugiej dyscyplinie osiągnął niemałe sukcesy. Dwa razy z rzędu (w latach 2002 i 2003) zdobywał tytuł mistrza Polski w klasie 4, w której ścigają się auta o największej pojemności i mocy silnika. Ubiegły sezon ukończył na drugim miejscu. I prawdopodobnie na tym zawodnik Motoklubu Olsztyn zakończy listę swych sukcesów w rallycrossie. - Nadal lubię i szanuję tę dyscyplinę - mówi Bohdan Ludwiczak. - Będę jeszcze startował w rallycrossie, ale już nie w całym cyklu mistrzostw Polski. To mnie już nieco znudziło. Spróbuję pojechać w dwóch, trzech eliminacjach mistrzostw Europy. Szukam jednak nowego wyzwania.

Ludwiczak przyznaje także, że zamierza sprzedać swego Forda Focusa, którego moc ok. 650 KM, wzbudzała respekt wśród konkurentów do tytułu mistrza Polski w rallycrossie.

Nowym wyzwaniem dla olsztyńskiego kierowcy mają być rajdy terenowe. - Jeździłem już w rajdach płaskich i rallycrossie, a teraz nadszedł czas na rajdy terenowe. Zamierzam startować w terenowych mistrzostwach Polski i chciałbym, żeby uwieńczeniem tych startów był udział w Rajdzie Dakar - przyznaje Ludwiczak.

Kierowca Motoklubu uznał, że teraz nadszedł dobry moment na zrealizowanie marzeń o udziale w Rajdzie Dakar. - Krzysiek Hołowczyc przetarł szlak do Dakaru. Dał mi już wiele wskazówek, a pewnie jeszcze więcej wyduszę z niego, jak trochę ochłonie po starcie. Do następnej edycji rajdu jest jeszcze wiele czasu, ale taki start już trzeba planować - mówi olsztynianin.

Ludwiczak ma raczej niewielką szansę znaleźć team, w barwach którego mógłby pojechać na największą pustynną imprezę samochodową. - Porozmawiam z ludźmi z Orlenu, ale zdaję sobie sprawę, że pewnie będę musiał pojechać do Dakaru jako kierowca prywatny. Muszę zebrać budżet w wysokości kilkuset tysięcy złotych. Samo wpisowe wynosi 30 tys. euro. Wiem już nawet, jakim samochodem powinienem pojechać. Hołek doradził mi Toyotę Land Cruisera. Większość prywatnych kierowców jechała w tym roku właśnie tym autem - opowiada olsztyński kierowca.

Czy uda mu się zrealizować plany? - Myślę o Dakarze od pięciu, sześciu lat. Jestem uparty i zazwyczaj udaje mi się realizować cel, który sobie wyznaczę. Mam więc nadzieję, że pojadę w tej imprezie - kończy Bohdan Ludwiczak. "

[czesław&jarząbek]

niech startuje...bedzie śmiesznie

[diver9]

Chłopaki a jest klasa dla oldtimerów, znaczy na żółtych blachach? Bo w otwartej to mi szkoda mojego żółtego reńdżyka...

[czesław&jarząbek]

nie ma...jedynie kjs

[mototom]

No niestety, mimo zapowiedzi Bohdan Ludwiczak w tym roku nie pokarze się w RMPST. Zapowiada się na przyszły rok. No zobaczymy, ale juz wielu jest takich w różnych sportach motorowych co maja co rok wystartować i dupa.