ale już ci mówie skąd różnica...
jezdziliśmy we dwóch bez serwisu holownikiem, zapoznanie trasy robiliśmy albo holownikiem albo pokrakiem, na dwóch rundach rocznie nie musieliśmy brać hoteli, nie trenowaliśmy

jest różnica?
jednym z naszych przemyśleń powstałych na bazie obserwacji teamów rozpasanych było że jezdżąc sami mamy mniejszy wkurw bo nie musimy się wszystkimi i wszystkim zajmować tylko zajmujemy się rajdem i sobą...
