Nie no panowie, nie przesadzajmy. Nie będą się przecież czepiali halogenów, albo czy ktoś ma klamkę nie orginalną. Pewnie mieli skargi dotyczące tych poldżerów i innych trabantów "militarnych". Mi tam one nie przeszkadzały, wesoło przynajmniej było. Ale przyznać trzeba że tłok na czołgowisku jest a sprzęt ciężki się tam przewija.
A co do mojego muscela to nie sądzę żebym miał problemy. Nic nie będę demontował, z resztą sami zobaczcie:

Muscel, to ten w głębi- oczywiście, z plandeką a'la "pustynna burza"

A tak przy okazji, jest porównanie Gazownika z Drakulą.