Korba
Moderator: Albert_N
mojanniwka też miała (przed remontem blacharki) otwór na korbę ale nie używałem. Natomiast uaza odpalałem z korby- sam się zdziwiłem za pierwszym razem jak zapalił
Tylko trochę inna technika: korba na dole, małpi chwyt, szrpniecie do góry i puszczałem- nie byłem taki dzielny, żeby w dół kręcić. Ale to wystarczało. 


W 160 3,3 TD (wyprawowy)
była niwka (i uaz, i aro też )
była niwka (i uaz, i aro też )
odpalanie mojej nivy grozilo smiercia lub kalectwem - od nowosci otwor w przednim pasie i wzmocnieniu nie byl idealnie w osi z kolem pasowym - dlatego korba zamiast odbic od kola lamala nadgarstki
Od tego czasu juz nigdy w taki sposob nie odpalalem - zreszta na szczescie moja niva mnie ani razu nie zawiodla
Teraz korba lezy jako eksponat na polce - bo malo kto wierzy ze mozna tak bylo kiedys lade odpalic 

Od tego czasu juz nigdy w taki sposob nie odpalalem - zreszta na szczescie moja niva mnie ani razu nie zawiodla


- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
KORBA
WITAJCIE

POZDRO

No tak , bo kto by ruszył takiego doprężonego DIESLA jak w Twojej NIVCEkugel2 pisze:Jeżeli chodzi o odpalenie nivy z korby to przegrywam na początku.
Nie posiadam takiej opcji.


POZDRO

- Bernard_er
-
- Posty: 175
- Rejestracja: pt mar 11, 2005 11:13 pm
- Lokalizacja: Staszów
- bartekbp01
-
- Posty: 1404
- Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
- Lokalizacja: Kraków/Oslo
- Krzysiek-74
- Posty: 1853
- Rejestracja: wt kwie 24, 2007 2:09 pm
- Lokalizacja: Oława
- Kontaktowanie:
Zakręcenie korbą, przed uruchomieniem silnika w tak niskiej temperaturze, ma zadanie, jakby to powiedzieć-rozruszać wszystkie ruchome bebechy silnika, które są "sklejone"w pewnym sensie, gęstym w takich warunkach olejem. Dzięki takiej operacji, rozrusznik, powiniem mieć mniejsze opory do pokonania. Kręcąc korbą, jakby nie patrzeć zawsze podciągniesz też trochę paliwa, do gaźnika.
A włączenie świateł, miało pobudzić akumulator. Tzn-uaktywnić
elektrolit w akumulatorze, który zmarznięty,gęsty w takiej temperaturze, też nie jest skory do wytworzenia energii. To taki swoisty, kopniak w tyłek, na dobry start 
A włączenie świateł, miało pobudzić akumulator. Tzn-uaktywnić


- petercapri
- Posty: 629
- Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Krzysiek-74
- Posty: 1853
- Rejestracja: wt kwie 24, 2007 2:09 pm
- Lokalizacja: Oława
- Kontaktowanie:
I już chwytanie za słówka, się zaczyna
Pewnie, a nawet powinno się, w takich warunkach, przed potencjalnym zakręceniem korbą, cyngielkiem,podpompować ręcznie paliwo.
Generalnie, trzeba zrobić wszystko, co pomoże w odpaleniu silnika, w tak mroźnych okolicznościach przyrody.
Kiedyś też pisałem, że w waruknach prawdziwej zimy, producent czyli VAZ, proponował stosowanie do Łady Samary, zalewanie olejem silnikowym skrzyń biegów. Miało to zmniejszyć prawdopodobieństwo uszkodzenia skrzyni, podczas ruszania, po postoju na mrozie.
PS.-PETERCARPI, wybierasz się na majowy zlot

Pewnie, a nawet powinno się, w takich warunkach, przed potencjalnym zakręceniem korbą, cyngielkiem,podpompować ręcznie paliwo.
Generalnie, trzeba zrobić wszystko, co pomoże w odpaleniu silnika, w tak mroźnych okolicznościach przyrody.
Kiedyś też pisałem, że w waruknach prawdziwej zimy, producent czyli VAZ, proponował stosowanie do Łady Samary, zalewanie olejem silnikowym skrzyń biegów. Miało to zmniejszyć prawdopodobieństwo uszkodzenia skrzyni, podczas ruszania, po postoju na mrozie.
PS.-PETERCARPI, wybierasz się na majowy zlot

Podobnie jak JArcion, w przeszłości UAZa odpalałem na korbę,wystarczało podpompować paliwo i w "dobrym" położeniu odpowiednio szybko szarpnąć.Fakt że uaz ma odprężony silnik a mój egzemplarz to już szczególnie
Ale sądze że i Nivę w awaryjnej sytuacji dało by radę...Tylko korby u mnie niet 


UAZ 78 r (dawno temu)>czerwona niva 91r>biała niva 98 r >Disco 300, 98 r
- Sniper
- Posty: 2028
- Rejestracja: ndz sie 08, 2004 8:11 pm
- Lokalizacja: Posen Parkwirtschaft Solatsch
- Kontaktowanie:
Tak jak już pisałem wcześniej w innym temacie
W każdym razie w teorii i praktyce jeśli się ktoś uprze można odpalić nivę z korby tylko że sprawa rozbija sie nie tylko o technikę kręcenia ale jeszcze o to czym się kręci. Myślę że korba korbie nie równa
ta moja niby oryginalna wygląda dość słabo - nie wiem jak wasze - znacznie lepsza do ewentualnego odpalania z korby było by coś masywniejszego - np korba od Stara
Na temat mojego zdania o odpalaniu nivki z korby tez już pisałem - ale już cytował nie będęDokładnie tak jak piszesz... korba w nivce nie miała służyć do odpalania.
Miała pomóc w rozruchu zmrożonego silnika w warunkach syberyjskich mrozów, pomaga przy ustawianiu zaworów i regulacji zapłonu w starych typach nivek.

W każdym razie w teorii i praktyce jeśli się ktoś uprze można odpalić nivę z korby tylko że sprawa rozbija sie nie tylko o technikę kręcenia ale jeszcze o to czym się kręci. Myślę że korba korbie nie równa

ta moja niby oryginalna wygląda dość słabo - nie wiem jak wasze - znacznie lepsza do ewentualnego odpalania z korby było by coś masywniejszego - np korba od Stara

Ręce precz od GENERAŁA!...


- bartekbp01
-
- Posty: 1404
- Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
- Lokalizacja: Kraków/Oslo
CZEść
kugel2 masz absolutną racje , dobry akumulator to podstawa ale korba w wyżej opisywanych warunkach jest czasem nie zbędna a nawet potrafi uratować d..pę gdy jesteśmy z dala od cywilizacji a mróz trzyma jak fiks . Przerabiałem taką sytuację jeszcze z uazem.
KORBA DOBRA RZECZ
kugel2 masz absolutną racje , dobry akumulator to podstawa ale korba w wyżej opisywanych warunkach jest czasem nie zbędna a nawet potrafi uratować d..pę gdy jesteśmy z dala od cywilizacji a mróz trzyma jak fiks . Przerabiałem taką sytuację jeszcze z uazem.
KORBA DOBRA RZECZ
JEST WOJNA-SĄ STRATY była NIVdzięcznica 1.6 91r==>Granda Viertara 2,0HDi
CHREATIW TECHNOLOŻI
CHREATIW TECHNOLOŻI

Pijesz do mnie kolego??bartekbp01 pisze:CZEść
kugel2 masz absolutną racje , dobry akumulator to podstawa ale korba w wyżej opisywanych warunkach jest czasem nie zbędna a nawet potrafi uratować d..pę gdy jesteśmy z dala od cywilizacji a mróz trzyma jak FIKS . Przerabiałem taką sytuację jeszcze z uazem.
KORBA DOBRA RZECZ

GU4
- bartekbp01
-
- Posty: 1404
- Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
- Lokalizacja: Kraków/Oslo
- petercapri
- Posty: 629
- Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
- Lokalizacja: Poznań
Nie chwytam za slowka, tylko uzupelniam istotna brakujaca informacje. Dzis nikt nie wpadnie, ze moze sobie po prostu otworzyc maske i zapompowac paliwoKrzysiek-74 pisze:I już chwytanie za słówka, się zaczyna

Coz, Nivki juz nie mam, ale pozostalem sympatykiemPS.-PETERCARPI, wybierasz się na majowy zlot

- Sniper
- Posty: 2028
- Rejestracja: ndz sie 08, 2004 8:11 pm
- Lokalizacja: Posen Parkwirtschaft Solatsch
- Kontaktowanie:
Tylko pytanie czy tak naprawdę komuś to jest potrzebne i przydatne - bo raczej chyba w teorii jest - a w praktyce to nawet po bardzoooooo długim postoju nivki można się przecież bez tego obyć.petercapri pisze:Nie chwytam za slowka, tylko uzupelniam istotna brakujaca informacje. Dzis nikt nie wpadnie, ze moze sobie po prostu otworzyc maske i zapompowac paliwoKrzysiek-74 pisze:I już chwytanie za słówka, się zaczyna
Ale i tak dobrze że jest bo w razie czego ( tylko czego??) może być przydatne tak samo jak korba.

Ręce precz od GENERAŁA!...


- petercapri
- Posty: 629
- Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
- Lokalizacja: Poznań
Ja korzystalem codziennie - gasilem na gazie, a rano na mrozie pompowalem benzyne i Nivka palila od kopa.Sniper pisze:Tylko pytanie czy tak naprawdę komuś to jest potrzebne i przydatne - bo raczej chyba w teorii jest - a w praktyce to nawet po bardzoooooo długim postoju nivki można się przecież bez tego obyć.
Ty masz zdaje sie wtrysk, to sobie zrobisz klik i benzyna sama plynie

W gazniku po "bardzooo" dlugim postoju moze nie byc benzyny i trzeba ja zapompowac. Przy chechlaniu rozrusznikiem moze pradu nie starczyc, poza tym nie jest to dla niego zdrowe.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość