chyba każdy i niewiele to dało
Przejedź się na szarpaki - okaże się, że masz do wymiany wszystkie końcówki na zwrotnicach, gumy na drążkach stabilizatora też są wylatane, o końcówkach kierowniczych i luźnym wsporniku nie wspomnę
Jak to już poogarniasz, jedziesz na jakieś warsztaty szkolne i robisz pełną geometrię - niech młodzież się uczy
całość powinna się zamknąć w jakimś 500 pln i w tej cenie masz poczucie dobrze spełnionego obowiązku i praktycznie niezauważalny wzrost stabilności kierunku jazdy
