Jako, że posiadam w swoich skromnych zasobach Nive z rocznika 91 z silnikiem 1,6 , oczywiście na chodzie. Naszło mnie aby ja wyremontować. Miało to być tylko kosmetyka troszkę silnik i takie tam przeróbki małe wnętrza lecz jak to się mówi im dalej w las tym drzewa więcej

Poniżej zamieszczam zdjęcia. Nie będę ich szczegółowo opisywać gdyż same mówią za siebie.


















I tu zaczęła sie praca





















Poszerzyłem o 3 cm nadkola przednie i tylne o 4 cm w przydatku jeśli najdzie mnie na szersze gumy. Poza tym wygląda o niebo lepiej






Podwozie i podłoga są w nienagannym stanie wręcz nie mogłem uwierzyć że jest w tak dobrym stanie.


Podłużnice zostały wzmocnione Kątownikiem 50x50 tak dla usztywnienia a dodatkowo są połączone z przednimi i tylnymi podłużnicami, w celu zwiększenia możliwości podczas używania wyciągarki, chodzi o to aby przenieść siłę ciągnięcia na całe podwozie a nie tylko na same przednie podłużnice. Myślę, że operacja się uda.



Wszystkie miejsca spawów oraz zagłębienia i wnęki wypełniłem elastycznym wypełniaczem, który można bez problemu malować.









I teraz pełna konserwacja od spodu.



Przygotowanie do Malowania

I pomalowana Raptorem






To na chwilę obecną tyle. Prace trwają od końca czerwca a więc jeszcze sporo do porobienia. Obawiałem się że jest w niej dużo więcej do spawania ale mile byłem zaskoczony. Jedyne czego nie mam zdjęć bo nie wiem gdzie wrzuciłem to tylne nadkola były pogniłe ale tylko w obrębie kielichów sprężyn. Poza tym jest wszystko tak jak widać.
Do wymiany jest sporo rzeczy jak np lampy przód bo są całe pogniłe. Dodatkowo trochę osprzętu , remont zawieszenia, do którego pójdą nowe polibusze.
Pozdrawiam Grzegorz