
1. chodzi nierówno (nie da się wyregulować regulując gaźnik),
2. spore przedmuchy do skrzyni korbowodowej,
3. chla jak smok.
Jak myślicie, ale chyba przdałby się kapitalny. Jak go zrobić angażując jaknajmniej kasy? Czy można samemu go rozebrać w nadziei, że uda się złożyć z powrotem? Co wymienić - czy wystarczy pierścienie na 1 nadnominał - czy trzeba tesz tłoki, a może korbowody, sfożnie, panewki? Gdzie oddać blok do szlifu i ile trzeba na to wyłożyć? Jak wyżej - tylko a propos głowicy? Co zrobić z zaworami? I czy to wszystko ma jakikolwiek sens. Ratunku - napiszcie coś, bo widzę, że bez tego to ani rusz!!!
