W mojej wspaniałej Niwiaście reduktor żyje swoim życiem....!!
Czy do cho..le..y u Was też się tak tłucze? W czasie jazdy muszę go trzymać,bo ma takie drgania,że aż mi " we łbie strzyko" .Czy tak ma być ,bo ten typ tak ma? Czy to sie da jakoś wygłuszyć? Przecież jakaś przyczyna byc musi??
Mimo wszystko Niva the best- wczoraj sforsowałem największą rzekę w okolicy ))))
Przede wszystkim sprawdź poduszki zawieszenia reduktora i sprzęło elastyczne między skrz.biegów a reduktorem ( po drodze będzie jeszcze 1 krzyżak)
No i przejżyj forum bo były już omawiane podobne problemy.
Jeśli reduktor che sie wrwać z podłgi to najprawdopodobniej urwałeś lub co najmniej przestawiłes mocowanie poduszki reduktora. Rzecz taka też ma miejsce jesli łożyska w reduktorze sie skończyły.
da gaaz99
Matko to ja dopiero drugi raz tym autkiem pojechałem z tym wałem to żartujesz co??? Drży w czasie jazdy po czarnym- trzeba go trzymać to się uspokaja .To chyba będą te poduszki o których pisze Mart. 10 zawożę ją do blacharza to bedę wiedział.
ad Bart03
Miałeś rację to te poduszki -już wymieniłem i jest cacy .A cena w skorpionie to coś koło 30 zł-więc da się przeżyc ( połowa tego co u Ciebie) Co do reszty samochodziku to wyjdzie w praniu- teraz już da się w nim wytrzymać i reduktor nie ucieka ze środka .Serdecznie Ci dziękuję za rady i oczywiście reszcie Kolegów też.Pozdrowionka!!