Strona 1 z 2

Niva do zabawy...

: pn paź 31, 2005 9:28 am
autor: bartoosgliwice
Witam Was!!

Czytuje to forum od pewnego czasu bo znowu mnie chec naszla na off-road a przy obecnym spadku cen samochodow staje sie to hobby coraz bardziej dostepne...
Zastanawialem sie nad autkiem i wyszlo na to, ze nivke bede kupowal bo opinie sa calkiem niezle a koszty czesci to juz zupelna bajka:-)
Podpowiedzcie mi prosze na co mam zwracac uwage przy zakupie?
Szukam czegos w granicach do 5tys czyli jak wskazuje allego.pl mozna cos z lat 89-92 nabyc...
Dodam, ze bedzie to autko tylko do zabawy czyli wypadow w niezbyt ciezki teren gdy czas na to pozwoli...

A tak swoja droga jest tu ktos z Gliwic lub okolic? Niestety nikt ze znajomych nie podziela mojej pasji a samemu to nie za bardzo mam ochote sie zakopac w jakiejs gluszy :)

Pozdroofka!!

: pn paź 31, 2005 9:48 am
autor: Niva'94
Witamy na forum
Sporo na ten temat było już napisane, dlatego proponuję w wolnej chwili przejrzeć tematy w tym dziale.
Podstawowa sprawa - stan podłużnic. Jak będą zgnite, to daj sobie spokój.

Niva do zabawy

: pn paź 31, 2005 10:14 am
autor: bartoosgliwice
Ja juz cale forum prawie na pamiec znam ale wole sie dopytac bo to bedzie moje pierwsze autko 4x4 wiec bardziej mi o podzespoly mechaniczne chodzilo...
A z tymi podluznicami to czemu mam sobie dac spokoj? Ciezko wymienic czy koszt duzy?

A jeszcze jedno pytanko... czy brak ramy w nivce to duzy bol w terenie? Natknalem sie w necie na nivki do ktorych wlasciciele dobudowali rame w celu wzmocnienia ale... ta rama byla na samochodzie - cos w rodzaju klatki!! Wyglada dziwacznie:)

Pozdroofka

: pn paź 31, 2005 10:19 am
autor: Drako
Ja jestem z gliwic.
Mamy dosyc duzy klub 4x4 w gliwicach ( mutt)
Jezeli chcesz jakies info to pisz na pw.

co do auta, to raczej polecalbym ci suzuke.

: pn paź 31, 2005 10:21 am
autor: Niva'94
Widziałem takich, co zgnite podłużnice wycinali i wspawywali jakieś kształtowniki zimnogięte. Jako że podłużnice są postawowym elementem kostrukcyjnym zapewniającym odpowiednią sztywność karoserii, robienie tego po amatorsku może źle się skończyć. A buda w Nivie na prawdę pracuje. Zobacz że bardzo często w tych samochodach pęka lakier w okolicach przednich i tylnych słupków dachowych.

Niva do zabawy

: pn paź 31, 2005 1:05 pm
autor: bartoosgliwice
Kurcze... mialem nadzieje, ze popracie dla swojego wyboru tu znajde a sie okazuje, ze mnie tylko straszycie:)

Chyba bede musial jakas wypozyczalnie 4x4 znalezc i sam sie przekonac do jakiegos wozu podczas jazdy...

Re: Niva do zabawy

: pn paź 31, 2005 1:38 pm
autor: Niva'94
bartoosgliwice pisze:Kurcze... mialem nadzieje, ze popracie dla swojego wyboru tu znajde a sie okazuje, ze mnie tylko straszycie:)

Chyba bede musial jakas wypozyczalnie 4x4 znalezc i sam sie przekonac do jakiegos wozu podczas jazdy...
Nikt Cię nie straszy!

Re: Niva do zabawy...

: pn paź 31, 2005 4:01 pm
autor: wiciu
bartoosgliwice pisze:Witam Was!!

Czytuje to forum od pewnego czasu bo znowu mnie chec naszla na off-road a przy obecnym spadku cen samochodow staje sie to hobby coraz bardziej dostepne...
Zastanawialem sie nad autkiem i wyszlo na to, ze nivke bede kupowal bo opinie sa calkiem niezle a koszty czesci to juz zupelna bajka:-)
Podpowiedzcie mi prosze na co mam zwracac uwage przy zakupie?
Szukam czegos w granicach do 5tys czyli jak wskazuje allego.pl mozna cos z lat 89-92 nabyc...
Dodam, ze bedzie to autko tylko do zabawy czyli wypadow w niezbyt ciezki teren gdy czas na to pozwoli...

A tak swoja droga jest tu ktos z Gliwic lub okolic? Niestety nikt ze znajomych nie podziela mojej pasji a samemu to nie za bardzo mam ochote sie zakopac w jakiejs gluszy :)

Pozdroofka!!
Czesc ja jestem z Gliwic ... i mam NIVKĘ ...
Aktrualnie Niveczka stoi w korbielowie ale bede ją tutaj ściągał bo trza to i tamto pospawać ;)

Jutro może wyruszę w beskidy coś tam pojezdzic bo autko sie zabardzo zastoi a w przyszłości jezeli bedziesz chętny mozemy organizować sobie wycieczki po np beskidach (oczywiscie tam gdzie mozna).Z tego co wiem to "klubowe wypady" są raczej EXTREM ... a zeby sie na to załapac trza mieć oponki MT i wszystko byle nie NIVĘ;) trochę to zniechęca:/
jak coś to wal śmiało na PRIV

Re: Niva do zabawy...

: pn paź 31, 2005 5:18 pm
autor: Sniper
wiciu pisze: a zeby sie na to załapac trza mieć oponki MT i wszystko byle nie NIVĘ;) trochę to zniechęca:/
Bez przesady :) W końcu ktoś napisał "gdzie jeep nie może tam nive pośle" :wink:
Niva'94 pisze:Widziałem takich, co zgnite podłużnice wycinali i wspawywali jakieś kształtowniki zimnogięte.
Hehe, niezłe asy :lol:

A co do zakupu to za ta kwotę raczej całkowicie sprawnej tudzież kompletnej nivy raczej nie trafisz. Ale próbowac możesz :)2

Re: Niva do zabawy...

: śr lis 02, 2005 10:22 am
autor: bartoosgliwice
A co do zakupu to za ta kwotę raczej całkowicie sprawnej tudzież kompletnej nivy raczej nie trafisz. Ale próbowac możesz :)
Tez sie na tym zlapalem, ze bym autko chcial kupic terenowe za 3-4tys i to w pelni sprawne a najlepiej nowe:) :D
Wybiore sie w weekend na gielde to naocznie zobacze czy cos sensownego da sie wybrac... nie jestem stalym bywalcem gieldy ale niwki to tam chyba jeszcze nigdy nie widzialem... Pozyjemy, poszukamy:)

: śr lis 02, 2005 8:38 pm
autor: krzywy_23kraków
Hej niva 94 ma racje z podłuznicami to najważniejsze elenenty !!
Suzuka jest drosza( mniejsza w srodku ) ale nie psuje sie tak czesto .
Co do giełdy to ciezko tam znaleść nive wiec spróbuj szukac w necie .

Pozdro

: śr lis 02, 2005 9:50 pm
autor: Albert_N
ale niva za 5 tysia to niewiem czy bedzie sie nadawac do czegos poza kompletna naprawa blacharska i mechaniczna...

: czw lis 03, 2005 12:14 pm
autor: Sniper
krzywy_23kraków pisze: Co do giełdy to ciezko tam znaleść nive wiec spróbuj szukac w necie .
Racja, w necie jest ich sporo,a tradycyjne giełdy należą już do innej epoki - są rodzajem bazaru jakby feudalnego i dziś zanajdują swoje miejsce w zasadzie jedynie w illegalnej misji - poprostu szkoda czasu i paliwa na jeżdzenie po nich :wink:

: czw lis 03, 2005 6:38 pm
autor: Bart03
ta jest ladna :)2 prawie full oryginal :D
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C590831

oczywiscie jesli pisza prawde to jest warta zainteresowania 8)

: czw lis 03, 2005 11:49 pm
autor: krzywy_23kraków
Niezłą Niovke wysukałes az sam bym sobie sprawił jeszcze jedna.
To jest przykład jakie samochody mozna znaleśc w necie oczywiście trzeba jechać i iolądnoą na zywo ale pierwsze wrazenie OK :D

: pt lis 04, 2005 1:08 am
autor: Albert_N
ma skorzana tapicerka, a oprocz tego welurowa tepicerke :)21
wyglada ladnie z zewnatrz.

: pt lis 04, 2005 7:51 am
autor: Bart03
na zewnatrz to jeszcze kit ale w srodku nic nie zniszczona i do tego wszystko oryginalne- nawet kierownica 8)

: pt lis 04, 2005 12:45 pm
autor: Sniper
Tu jest niezła i za dobrą cene http://www.ebay.pl/viItem?ItemId=8010537328 :)21 :)22 :)23

: pt lis 04, 2005 1:04 pm
autor: Dzieżok
Cześć
Tak jak Drako pisał, z gliwic jest nas sporo, ale nivkami nikt nie jeździ. Proste kto był w gliwicach na wiosennym albo jesiennym mucie ten wie że takie auto nie pojedzie ani daleko, ani długo. To nie jest tak że koledzy forumowicze chcą cie przestraszyć, poprostu takie są reali. Niva jest nisko powieszona (czyt, wiesz się nawet na kamyszkach), to że nie ma ramy, jest ogromnym minusem, bo co się oderwiesz od ziemi i pier... w glebe, to masz spore szanse, że ją złamiesz. A czy jest taka tanie w eksploatacji...? Jak masz wydać 5k na nivke, to lepiej zrobisz, jadąc do czech i kupując w tej samej cenie Suzuke. Pewnie będzie trzeba w nię trochę zainwestować, ale nie sądzę żeby było to więcej niż w nivke.

Zapraszam na zebranie do klubu, koledzy mechanicy napewno ci wybiją z głowy nivke, a i jak wcześniej pisałem, jak chcesz się bawić w okolicach gliwic, to takie auto, napewno tego nie szczym.

: pt lis 04, 2005 1:33 pm
autor: Bart03
no prawie bym sie ze wszystkim zgodzil oprocz tego ze jest ona nisko zawieszona i wiesza sie na byle czym.

: pt lis 04, 2005 2:16 pm
autor: Dzieżok
no prawie bym sie ze wszystkim zgodzil oprocz tego ze jest ona nisko zawieszona i wiesza sie na byle czym.
Porównaj to do jakiegokolwiek auta off-roadowego, do czego kolwiek ze sztywnym mostem, jeszcze sie nie spotkałem z samochodem który by był niżej zawieszony, chyba tylko aro.
To nie jest tak, że ja chce wywołać wojnę na temat jakości dostarczanej zabawy z jazdy nivą, tylko stwierdzam fakt, że niva jest autem do trochę innej zabawy.
Oczywiście że najlepiej by się jeździło w Toyocie na mostach z GR i rami z Ranga, z motorem z Audi. Ale będźmy poważni. Jeśli mamy wybierać samochód do zabawy dla dużych nieodpowiedzialnych dzieci z wysokim ciśnieniem, to myśle że się zgodzisz że leprzym rozwiązaniem jest Samuraj

: pt lis 04, 2005 2:34 pm
autor: Niva'94
Z tym niskim zawieszeniem to bym się nie zgodził. Na przykład w UAZ-ie prześwit pomiędzy "gruchami" a podłożem wynosi 220mm (przy standardowych oponach), dokładnie tyle co w Nivie pomiędzy belką przedniego zawieszenia i podłożem oraz "gruchą" tylnego mostu i podłożem.
A ile ten prześwit wynosi w Suzuce na standardowych oponach? Nie mogę nigdzie tego znaleźć.

: pt lis 04, 2005 2:55 pm
autor: activ
A ja uwazam ze niwa nie jest taka zła (zalezy oczywiscie do czego ma byc ona korzystana) jezeli tylko do off-roadu to rzecz jasna ze lepiej brac auto na ramie niekoniecznie suzuki bo jezeli ktos ceni sbie odrobine wygody(przestrzeni) to suzuki sie niestety nie nadje po jest strasznie ciasne w srodku no i wywrotne ale ok800kg jest łatwo postawic na koła. Mozna tez sie rozgladnąc za innym smochodem np Uaz lub Gaz. A niwa wreczprzeciwnie jest w srodku dosyc duza mozna nia jezdzic po czarnym jak i po terenie. niwa ma sprzodu zawieszenie niezalezne przez co przezco przeswit sprzodu nie jest stały. Ale terz poprzeglądaj galerje przykładowo z Terenowego spotkania Jastrowie tam jest chba zolta niwa ktora jezdzi po terenie i daje rade. Widac na tych zdjeciach ze da sie przerobic niwe tak aby choc troche lepiej jedziła. A suzuki to całkiem inny swiat poniewaz posiadaja one rame i sztywne mosty przez co sa bardziej podatnie do przeróbek i tam nie trzeba az tak uwazac przy liftowaniu jak przy niwce coby przeguby wytrzymały. Jezeli sie porónuje suze i lade to trzeba tez wziąc pod uwage ze niwka wazy grubo ponad 1t a suza troszke mniej i jest tez weższa przez co ma przewage w koleinach poniewaz jedna strona jedzie w koleinie a druga na zewnątrz i dlatego sie nie zawiesi a lada jest szersza i wpada w taka koleine leym i prawym kole przez co ma murowaną zawieche. Ale kazdy bedzie bronił swojej strony ten co ma suzuki to bedzie mówił ze ten samochód wszedzie da rade. ten co ma uaza to tez bedzie to samo twierdził itd. tak mozna wymieniac i wymieniac. :wink:

: pt lis 04, 2005 5:45 pm
autor: Bart03
Dzieżok pisze:
no prawie bym sie ze wszystkim zgodzil oprocz tego ze jest ona nisko zawieszona i wiesza sie na byle czym.
Porównaj to do jakiegokolwiek auta off-roadowego, do czego kolwiek ze sztywnym mostem, jeszcze sie nie spotkałem z samochodem który by był niżej zawieszony, chyba tylko aro.
to teraz patrz i placz - podalem porownanie Nivy i Jimnego (zebys nie zapomnial to Jimny jest na sprezynach wiec potrafi wiecej od samuraja)

kat rampowy: niva- 27,50, jimny- 23,00
przeswit: niva- 220mm , jimny- 195mm
skrzyzowanie osi: niva- 220mm , jimny-215mm
kat natarcia/kat zejscia: niva 480/410, jimny-370/480
max moment obrot. na kolo: niva 1018Nm(przy 13,2km/h), jimny 795Nm(przy 17,5 km/h)

głebokosc brodzenia: niva- 600mm, jimny- 400mm


A zeby nie bylo ze sie tu wymadrzam to powiem ze mialem juz K160 dlugiego i krotkiego, mialem suke, mialem 2 nivy, mam uaza i mam wranglera i jakos te nivy sie najmniej wieszaly (no moze uaz i suka przechodzil mniejwiecej takie same garby jak niva).

: pt lis 04, 2005 5:55 pm
autor: MarG
Dokładnie zgadzam się z Tobą Bart03 :)2

Niva ma jeszcze jedną ważną zaletę, jest zdecydowanie bardziej komfortowa od samuraia.