Wymieniamy sprzęgło.

wszystko o niwce

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wymieniamy sprzęgło.

Post autor: Kuszman » wt cze 17, 2003 8:23 am

No wlasnie- zaczelo mi dzis dzwonic i śmierdziec w okolicach sprzęgła :( (takjakby kawalek tarczy sie oderwał i latał sobie w środku) , a że blisko mamy długi weekend to się chyba za to wezmę.

Prosze ludzi którzy to juz robili (praktycznie-nie wirtualnie) o małą instrukcję co i jak. Czy muszę wywalac silnik? A moze da sie tylko skrzynię rozpiąć i jakos wydłubać tarczę?

Moje środki to:
-kanał naprawczy
-cała kupa kluczy itp.
-sporo czasu w weekend
-beczka piwa 8)
-kilku chętnych mechaników-teoretyków do pomocy
-wiedza mechaniczna na poziomie Wartburga 353 (dogłębna) :)2

Dzięki za odpowiedzi. :)21
Pozdrawiam
Kuszman
http://www.wawa4x4.pl

Awatar użytkownika
bilans
Posty: 1972
Rejestracja: śr maja 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zielonka
Kontaktowanie:

odp

Post autor: bilans » wt cze 17, 2003 8:48 am

odkręć skrzynie b. cofnij ją do tyłu albo wywal łyknij piwko należy sie skrzynia łatwo nie wyjdzie ale sie nie przejmuj zdejmij osłone z sprzęgła ta blacha ... łyknij browar odkręć docisk obracaj tarczą dociskiem sprzęgła ciężko ale idzie uważaj na tarcze bo po odkręceniu i rozsunięciudocisku napewno spadnie na ryło albo na mały palec (jeśli robisz to w kanale) sprawdź wymień w razie potrzeby sprawdź łożyska !!!!!!!!! wymień je łyknij browar składaj wszystko do kupy wyreguluj sprzęgło
wrangler yj 4.0 .......toyota LC J12,Ranger, Pajero 2,5
http://www.firmabilans.pl/

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » wt cze 17, 2003 8:52 am

:)21 To mi sie podoba- 100% treści przekazu. Boje sie tylko ze zbyt duże ilości przerw na łykanie piwka zaowocują brakiem skrzyni lub innych śróbek. :D

Dzieki Bilans

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » wt cze 17, 2003 8:58 am

Aha jeszcze jedno pytanie? Czy w czasie całego procesu są jakies newralgiczne momenty gdzie mozna cos spie***ić np przez niezrobienie czegos albo niezaznaczenie położenia innego cusia?

Awatar użytkownika
bilans
Posty: 1972
Rejestracja: śr maja 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zielonka
Kontaktowanie:

odp

Post autor: bilans » wt cze 17, 2003 9:09 am

uważaj nie zerwij śrub bo będziesz miał kupe roboty nie smaryj żadnym smarem czy tawotem najwyżej delikatnie łożysko przy odkręcaniu sie napierd... ciężko idą śruby sprawdź docisk w razie potrzeby przejedź go cieńkim papierem ściernym nową tarczę też delikatnie papierkiem ..... a prawdopodobnie jak będziesz wyjmował skrzynie to wyjmiesz łożysko to które wchodzi już w blok silnika i pewnie ci ono sie zsunie i ułoży jakoś krzywo niewiedząc o nim miałbyś potem problem z skrzynią bo za &^*( nie będzie chciała wejść to łożysko wchodzi w blok a nachodzi na ten wielowypust wieloklin? wystający ze skrzyni b. na sam jego czubek
howk należy sie browar .....
wrangler yj 4.0 .......toyota LC J12,Ranger, Pajero 2,5
http://www.firmabilans.pl/

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » wt cze 17, 2003 9:17 am

juz jest na poczcie :)21

radek_michalski
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 36
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: teraz Pruszków a dawniej Legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: radek_michalski » wt cze 17, 2003 9:41 am

Wyjęcie skrzyni może ułatwić wyjęcie reduktora. U mnie tak robili jak zmieniałem sprzęgło po jego spaleniu.

No i łożysko docisku warto zmienić. Ono i tak prawie zawsze hałasuje
ex łada niva 1.7 1998

Awatar użytkownika
Walis
  
  
Posty: 206
Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: Walis » wt cze 17, 2003 2:19 pm

jeszcze jedno, prędkość maksymalna spadnie do około 90-100km/h (będą silne drgania) jeśli jeździłeś szybciej, bo po wszystkim trzebaby wycentrować skrzynię ...
a jeszcze nie słyszałem żeby komuś na to starczyło cierpliwości :x

podobno robi się to metodą prób i błędów :o
WALIS
już nie NIVA'84 ;-(

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » wt cze 17, 2003 2:43 pm

Moze to nie kwestia cierpliwosci tylko ilości browaru? Ja mam 30 litrów o dyspozycji :)21. Btw.wlasnie kupiłem sobie tarcze i łożysko za 150 zł.

Awatar użytkownika
Mag69
 
 
Posty: 4387
Rejestracja: sob sty 11, 2003 7:10 pm
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post autor: Mag69 » wt cze 17, 2003 7:21 pm

Kuszman pisze:Aha jeszcze jedno pytanie? Czy w czasie całego procesu są jakies newralgiczne momenty gdzie mozna cos spie***ić np przez niezrobienie czegos albo niezaznaczenie położenia innego cusia?
Do wkładania docisku i tarczy przygotuj sobie odpowiedniej średnicy wałek bo jak nie wycentrujesz to będą problemy z włożeniem skrzyni :lol:
LJ 70

JaR.
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 18
Rejestracja: sob maja 10, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: JaR. » śr cze 18, 2003 9:57 pm

Dobrze jest założyć tarczę od Poloneza - Chodzi o wiele lepiej niż na orginalnej.

Awatar użytkownika
Walis
  
  
Posty: 206
Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: Walis » czw cze 26, 2003 7:20 am

I jak Kuszman :)5
Udało Ci się zrobić ta beczkę :)21 znaczy to sprzęgło :)21 :wink:
WALIS
już nie NIVA'84 ;-(

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » czw cze 26, 2003 9:38 am

Jeszcze nie. Niebyło czasu włożyć skrzyni poprzednim razem bo padało mi na działce przez 2 dni. :( .

Ale już teraz moge stwierdzić:

NIEPROBOJCIE TEGO W DOMU :evil:

Qwa tożto jest sowiecka maszyna tortur. Łapy mam tak pocharatane że już sie boje co będzie przy wkładaniu. Ale cotam- trza być twardkim nie mietkiem....

Awatar użytkownika
Walis
  
  
Posty: 206
Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: Walis » czw cze 26, 2003 9:49 am

Kuszman pisze:Qwa tożto jest sowiecka maszyna tortur. Łapy mam tak pocharatane że już sie boje co będzie przy wkładaniu. Ale cotam- trza być twardkim nie mietkiem....
dziwne tak samo wyrażał się Robert (u którego kiedyś byłeś),
jak wymieniał mi sprzęgło ....

Dziwne :wink: :)2
WALIS
już nie NIVA'84 ;-(

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » czw cze 26, 2003 10:59 am

Mnie już nic niezdziwi po tym jak musialem wykręcic 2 śruby dł. około 7 cm mając możliwość za jednym razem przekręcenia jej o 1/8 obrotu, przyczym trwało około 30 s samo przełożenie klucza przed każdym obrotem. Blizny będe mial do końca życia (te na rękach i te psychiczne)


:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 2115
Rejestracja: wt cze 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: kiedyś UĆ, teraz Końskie, 51_12,932'N 20_30,277'E

Post autor: Wojtek » czw cze 26, 2003 8:12 pm

A wyjmowałeś reduktor? To następne pół dnia na centrowanie...
Co do reduktora, to faktycznie takie cóś jak jego wycentrowanie sprawdza się w 100% !!!!! Poświęciłem na to kilka godzin, sporo mojej dawnej warsztatowej wiedzy i NIC MI NIE DRGA !!! Można postawić otwarty browar obok dźwigienek i do 110 się nie wyleje ! (więcej moja nie chce jechać).
Generalnie: NISSAN

..jeszcze tylko parę wiosen, jeszcze parę przygód z losem..

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 2115
Rejestracja: wt cze 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: kiedyś UĆ, teraz Końskie, 51_12,932'N 20_30,277'E

Post autor: Wojtek » czw cze 26, 2003 8:16 pm

mając możliwość za jednym razem przekręcenia jej o 1/8 obrotu, przyczym trwało około 30 s samo przełożenie klucza przed każdym obrotem.
Było sobie wziąć przegub i przedłużkę do grzechotki :P
Generalnie: NISSAN

..jeszcze tylko parę wiosen, jeszcze parę przygód z losem..

Awatar użytkownika
Walis
  
  
Posty: 206
Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: Walis » czw cze 26, 2003 8:40 pm

Wojtek pisze: Co do reduktora, to faktycznie takie cóś jak jego wycentrowanie sprawdza się w 100% !!!!! Poświęciłem na to kilka godzin, sporo mojej dawnej warsztatowej wiedzy i NIC MI NIE DRGA !!! Można postawić otwarty browar obok dźwigienek i do 110 się nie wyleje ! (więcej moja nie chce jechać).
Wojtku a mógłbyś skrobnąć jak to się robi, którymi srubami w którą stronę itp.
W razie czego, jak potrzeba, wejdę pod spód i zrobię fotki poglądowe do omówienia :wink: ...
WALIS
już nie NIVA'84 ;-(

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » czw cze 26, 2003 9:25 pm

Wojtek pisze:
mając możliwość za jednym razem przekręcenia jej o 1/8 obrotu, przyczym trwało około 30 s samo przełożenie klucza przed każdym obrotem.
Było sobie wziąć przegub i przedłużkę do grzechotki :P
A skąd ja Ci takie cuda wezmę?? :evil: Ja to pod chmurką robilem wszystko z jedną małą skrzyneczką kluczy.

Nawet grzechotki niemialem. Teraz prosze pochwały i wyrazy uznania za osiągnięcia i odwagę :)21 8)



Co do centrowania to faktycznie zapowiada sie nielada problemik jakoże reduktor można poruszać na tych śróbkach do przodu i do tyłu a ponadto jeszcze idą podkładki pod jego mocowanie :(. (btw. ile tam tego macie bo u mnie byly po 2 po obu stronach)
Dołanczam sie do prośby o instrukcję centrowania. Dzięki.
Pozdrawiam
Kuszman
http://www.wawa4x4.pl

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 2115
Rejestracja: wt cze 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: kiedyś UĆ, teraz Końskie, 51_12,932'N 20_30,277'E

Post autor: Wojtek » pt cze 27, 2003 8:59 am

Na szybko (przepis zgrubny jest w instrukcji, chyba ją ściągałem od Walisa? - z jakiejś strony o Nivie, tam też jest katalog części) :
1. odłączyć wszystko od reduktora - wały pędne,
2. odłączyć wałek łączący skrzynię z reduktorem na flanszy przegubu krzyżakowego,
3. sprawdzić krzyżak na krótkim wałku, wymienić jeśli do d..y,
4. odsunąć lekko 2-3 mm reduktor od skrzyni biegów,
5. obracać flanszą krzyżaka przy reduktorze próbując ją zgrać z odpowiednikiem przy krzyżaku ze skrzyni; w międzyczasie regulować położenie reduktora podkładkami i dosuwaniem lub odsuwaniem od skrzyni biegów - to zajmie pół dnia szczęśliwcom,
6. po wielu próbach flansze przy krzyżaku powinny się zgrać tak, że obracanie tej od strony reduktora w odległości 1 mm od drugiej nie powinno powodować obcierania się ich wzajemnie i szpara powinna być jednakowej szerokości,
7. dosunąć i wszystko skręcić,
8. tu pojawia się problem ! podpora skrzyni biegów od "4" jest inna niż "5" ! jeżeli została stara, to nie dołączy się wału przedniego mostu! będzie obcierać! jeżeli ktoś ma Poldka, to będzie to samo!

Dodam jeszcze, że oczywiście należy sprawdzić stan wszystkich krzyżaków (3 różne wielkości w zależności od wersji? auta) , wymienić zużyte i WYWAŻYĆ WAŁY.
Także nowsze wersje mają kótki wał między skrzynią a reduktorem z przegubem homokinetycznym - ustawia się wtedy to znacznie trudniej, bo z niego wystają szpilki .
I to byłoby na tyle.... szczęścia życzę...
Generalnie: NISSAN

..jeszcze tylko parę wiosen, jeszcze parę przygód z losem..

Awatar użytkownika
Walis
  
  
Posty: 206
Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: Walis » pt cze 27, 2003 9:49 am

Mówisz u mnie jest :o sprawdzę, bo szczerze mówiąc nie szukałem :oops:

A skoro piszesz, że to możliwe to aż spróbuję :)21 może się uda ...
dam znaka czy mi wyszło, bo wały, krzyżaki miałem wymieniane więc chyba są jeszcze OK ...
WALIS
już nie NIVA'84 ;-(

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » pt cze 27, 2003 11:20 am

Ciekawe komu sie pierwsze uda Tobie czy mi :)21 Siłą rzeczy też będe próbował centrować, bo jak pomyśle ze już niebęde mogł pomykac nivką 120 to mnie to dobija. Powoli zaczynam dochodzic do wniosku ze moja to jakas rakieta jest :D. Na oryginalnych oponach jeszcze szybciej szła.
Pozdrawiam
Kuszman
http://www.wawa4x4.pl

Awatar użytkownika
Kuszman
Posty: 1824
Rejestracja: pn lip 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kuszman » pt cze 27, 2003 11:27 am

Wojtek pisze: Także nowsze wersje mają kótki wał między skrzynią a reduktorem z przegubem homokinetycznym - ustawia się wtedy to znacznie trudniej, bo z niego wystają szpilki .
Niewiem coto ten coś jest i czy przypadkiem u mnie go niema? Czy to przypadkie niejest taki kawał gumy ze śróbkami połączony krzyżakiem do reduktora??

Jeśli tak to jak to jak wtedy nacentrować skrzynie skoro sie tego niebardzo nieda odsunąć tak jak opisujesz.

Awatar użytkownika
Walis
  
  
Posty: 206
Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: Walis » pt cze 27, 2003 11:35 am

Kuszman pisze:jak pomyśle ze już niebęde mogł pomykac nivką 120 to mnie to dobija.
Będziesz, :)21 tylko prawdopodobnie rozkręcą Ci się wszystkie śruby podczas jazdy :)21
Kuszman pisze: Powoli zaczynam dochodzic do wniosku ze moja to jakas rakieta jest :D. Na oryginalnych oponach jeszcze szybciej szła.
:cry: moja też tyle latała, 115 na oponkach 15x70x225 póki sprzęgła nie ruszyłem (ale już nie szła pod górę :o )

PS: albo dlatego że miała te piękne spoilery :)21
WALIS
już nie NIVA'84 ;-(

Awatar użytkownika
Walis
  
  
Posty: 206
Rejestracja: wt sty 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: Walis » pt cze 27, 2003 11:49 am

Wojtek pisze:Na szybko (przepis zgrubny jest w instrukcji, chyba ją ściągałem od Walisa?
Dziwne :)21 bo nie była dostępna :o
właśnie zamieściłem prawie 30MB, ale warto poczytać,

do FAQ dołączm posiadane materiały
WALIS
już nie NIVA'84 ;-(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łada Niva”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość