Strona 1 z 1
Co się w mojej niwiaście stało???
: pn lut 27, 2006 5:20 pm
autor: Michał Knapik
Wczoraj wybrałem się troszke pobuszować po śniegu-a u nas jest go ,że hoho.Autko zapaliło i pajechali.Ale cały czas miałem wrażenie jakby ja coś trzymało za d..pę- sprawdziłem hamy ,nie były gorące.No to jazda dalej i po sforsowaniu rzeczki tak koło 60cm,metr od brzegu auto odmówiło dalszej jazdy.Kochana-jakby stanęła w tej rzece to chyba bym wył do księżyca

.Silnik pali i wchodzi na obroty,biegi wchodzą ,sprzęgło się wciska( nie wpada) ale tak jakby nie było między nimi komunikacji-silnik wyje,a koła sie nie kręcą

.Czy spaliłem sprzęgło(było już ledwie,ledwie) czy cos gorzej

Pomóżcie bo na mechanice kompletnie się nie znam

.
PS.Wróciłem na sznurku za traktorem,ale porażka...

: pn lut 27, 2006 5:29 pm
autor: Bng862
A może masz na reduktorze w pozycji N??Bo ja się kiedyś tak zalatwilem

Mi się wydaje że sprzegla aż tak chyba niespalileś żeby nawet auto się nie ruszylo..
: pn lut 27, 2006 5:34 pm
autor: Wojtek
Nie rozłączyłeś czasem reduktora ?
Przy spalonym sprzęgle przede wszystkm czujesz smród. Skrzynia biegów jesli padnie, to zwkle co najmniej jeden bieg załapuje. Reduktor nie powinien się rozlecieć, cześniej by się z niego olej wylał. Gdyby walnął któryś most to byłoby słychać niezły łomot. Mógł też walnąć przegub gumowy między skrzynią a reduktorem, ale byś to słyszał.
Mógł Ci jeszcze rozlecieć się któryś przegub (na półosi albo wale) spróbuj zblokować mechanizm różnicowy w reduktorze i zobacz, czy jedzie. Wiesz jak?
Zdarza się w LADACZNICAch że rozkręca się nakrętka na wałku wyjściowym ze skrzyni ale wtedy wcześniej masz kłopot z biegami - nie wchodzą 2 i 4 (chyba).
: pn lut 27, 2006 5:55 pm
autor: Michał Knapik
Reduktor wyłączyłem-wajcha w tył.Włącza się i wyłącza dobrze.Już wiem,że w pozycji neutralnej autko nie pojedzie,ale tak własnie się zachowuje.
: pn lut 27, 2006 6:43 pm
autor: Wojtek
To jeszcze przerzuć tą drugą wajchę - od blokowania dyfra. Jeśli straciłeś napęd na którąś z osi to trzeba zablokować międzyosiowy mechanizm różnicowy i wtedy oś sprawna pociągnie Ci autko
Jeszcze wpadło mi do głowy, że mógł Ci wypaść sworzeń od wajchy - ale wtedy dźwignia reduktora byłaby "swobodna"

: pn lut 27, 2006 6:54 pm
autor: galeziat
Według mnie poleciał przegub elastyczny. U mnie ścięło po prostu elementy przegubu i wcale nie odbyło się to z hukiem. Tak po prostu... niespodzianka w środku lasu... Skąd ja to znam?

: pn lut 27, 2006 7:23 pm
autor: Wojtek
To trzeba zobaczyć od spodu

: pn lut 27, 2006 7:23 pm
autor: Michał Knapik
Już wiem ,że rozleciała się tarcza sprzęgła w drzazgi.Tylko czy to było powodem,czy coś więcej(chodzi mi o to czy to wrażenie 'trzymania' auta nie było powodem spalenia sprzęgła) Wcześniej troszkę je przypaliłem,więc na zapach uwagi specjalnej nie zwracałem-fakt trochę śmierdziało,ale nie za bardzo.Tak więc czy awaria sprzęgła nie wynikła z innej awarii????
: pn lut 27, 2006 7:42 pm
autor: Bart03
Najszestsza przyczyna zmielenia docisku to sprezyna tarczy. Moze sie zdarzyc ze sprezynka tarczy z czasem sie ulezy i moze w pewnym momencie wypsc z tarczy wtedy dostaje sie miedzy sloneczko i tarcze i potem tu juz wiadomo - wylamuje i mieli ramiona docisku pokolei.
: pn lut 27, 2006 7:48 pm
autor: Wojtek
Znaczy przypaliłeś wcześniej i pewnie sie ślizgało - stąd wrażenie "trzymania" auta. Stąd problem. Sprzęgła bywają liche, forumowicz kiedyś przejechał z Wrocka do Końskich, dzień pojeździł i wysypał sie spalony proszek....
Jeśli chcesz jeździć ostro OFF to powinieneś zamówić komplet SACHSa. Polecam! Kosztuje nieźle, ale nie do za....bania! U mnie wytrzmało (jeszcze jest tylko NIVka padła) 112 KM ARGENTY
: pn lut 27, 2006 9:03 pm
autor: Michał Knapik
ad Wojtek
No masz rację,przypaliłem wcześniej

Na razie spróbuje jednak fabryczne,bo z kasą krucho( jakby się sta.. tj.żona dowiedziała to usłyszelibyście pewnie,że jeden gość spłonął w Niwie

)
Pozdrów ode mnie Końskie i okolice- pracuje tam mój przyjaciel ze studenckich czasów ,więc raz do roku bywam na urodzinach chrześnicy- wstyd taki wyrodny chrzestny,ale ten czas,a raczej jego brak....
: pn lut 27, 2006 9:25 pm
autor: Wojtek

Jak tu będziesz, wpadnij

: pn lut 27, 2006 10:48 pm
autor: Michał Knapik
Ok.Ale nie moją Niwką bo bym 2 dni chyba jechał

Odezwę się na pewno.
: śr mar 01, 2006 1:58 pm
autor: Sniper
Wojtek pisze:
Jeśli chcesz jeździć ostro OFF to powinieneś zamówić komplet SACHSa.
Odnośnie sprzęgła Sachs to czy ktoś posiada jego numeracje integralną na nivkę?
3000240001 - mam coś takiego ale brak mi pewności czy to przypasuje.
: śr mar 01, 2006 5:24 pm
autor: Wojtek
Nie wiem, czy jest oznaczenie na opakowaniu, sprawdzę jutro

bo sprzęgło jeszcze w aucie . Ja zamawiałem w Nivce w Łodzi - sklep mają na Uniwersyteckiej obok łożysk, ale centala jest na początku Brzezińskiej , trzeba zawrócić za wiaduktem i tuż przed połączeniem dwupasmówki w jedno w uliczkę w prawo. Dalej znajdziesz... Tam mają katalogi.

Teraz zobaczyłem że jesteś z Poznania - tel do FH ANDA : 042/6562874

: czw mar 02, 2006 7:00 pm
autor: Wojtek
Sniper pisze:
3000240001 - mam coś takiego ale brak mi pewności czy to przypasuje.
Sprawdziłem, TO

- komplet 3000 240 001 ; części składowe (nie wiem, co jest co ?) : 3082 133 042 ; 1861 647 142 ; 1850 282 185
: czw mar 02, 2006 9:35 pm
autor: Sniper
OK

Dzięki

: wt maja 09, 2006 8:46 pm
autor: homikk
podbije temat bo mi sprzęgło umiera w nivie:
czy to sprzęgło sachsa nie pochodzi przypadkiem od poloneza?

: wt maja 09, 2006 10:14 pm
autor: Bart03
w polonezach byl Lucas i to tylko w niektorych truckach