Jasne że mocy nigdy nie jest za wiele ale jeśli chodzi o podjazdy to właśnie w nivce więcej do powiedzenia maja dobre przełożenia. To dzięki nim niva przeistacza się w traktor

U mnie na mostach 4,3. załączonym reduktorze i wrzuconym pierwszym biegu praktycznie nie spotkałem sytuacji w której w ten sposób bym nie pokonał jakiegoś podjazdu przed jego końcem. Niva ma małą masę i przełożenie redukcyjne na 1 biegu daje sobie doskonale radę a zastosowanie go przy mocniejszym silniku może spowodować awarie. Mając silnik 2,1 w nivie pewnie bez żadnego problemu ruszasz z 3 bez reduktora i 4 na reduktorze

Ale dla mnie akurat moc przy podjeździe wydaje się zbędna, chyba że chodzi o moc psychiczna - czyli przestraszenie się podjazdu i brak wiary w możliwości tego autka przez kierowcę. Pewnie że pokonywanie stromszych podjazdów na pełnym bucie z dużym zapasem mocy jest miłe, ale z drugiej strony łatwiej coś urwać np. przy końcowych hopach
