Strona 1 z 1

SILNIK HDI 2,0 PSA w NIVIE

: czw mar 09, 2006 2:16 pm
autor: jery1973
Witam,
czy ktoś prubował już wstawić silnik HDI 2000cm3 od peugota lub citroena do łady nivy?
Korpus silnika jest taki sam jak 1,9D lecz nie wiem co ze sterowaniem wtryskami i czujnikami na wydechu.
Szukam mechanika który się podejmuje takich przeróbek.
Uważam że w tedy niva pokaże naprawdę co potrafi?!
Pozdrawim
Robert :)

: czw mar 09, 2006 2:50 pm
autor: Wiechu
nooo,
szczególnie ta cała elektronika w wodzie, pokaże Ci co potrafi :)21

sprawdź ile kosztuje np. jeden wtryskiwacz do takiego silnika, to ochłoniesz :)21

: czw mar 09, 2006 2:52 pm
autor: Adamo
Wtryskiwacz to pikuś. Filtr cząstek stałych to 4500zł, a trafia go nawet po zatankowaniu gorszego paliwa.

: czw mar 09, 2006 4:33 pm
autor: mendog72
z tego co tam słyszałem to i koła w rozrządzie delikatne i lubią się sypnąć a w niwce pewnie wstrząsów nie będzie brakowac :lol:

: czw mar 09, 2006 9:32 pm
autor: RadekR
Każdy "elektroniczny" silnik do samochodu który ma jeździć w terenie jest to bani - no może przesadziłem ale wymaga dużo więcej zabiegów z uszczelnieniem itp niż "zwyklaki".
A do nivki 1.9 td psa jest wystarczający i dużo tańszy w exploatacji.

: czw mar 09, 2006 11:13 pm
autor: jery1973
Dobrze że trafiłem do kompetentnych osób :D czyli zostaje mi 1,9 td z 90 KM. Jest prosty i dobry ale chciałem coś mocniejszego bez większych przerubek. Będe musiał się takim zadowolić. :)
Pozdrawiam
Robert

: pn mar 13, 2006 7:58 am
autor: wieprzowina
Oczujnikowanie nowoczesnych samochodów, a co za tym idzie zaawansowanie sterowników silnika, przekracza już granice przyzwoitości. Znajomy mechanik robił dla bardzo szmalownego klienta przeszczep do garbatej Warszawy zespołu napędowego z jakiegoś nowoczesnego rozbitego auta. Przełożył niemal wszystko, poza ABS-em. Okazało się że komputer silnika otrzymuje też od ABS-u jakies informacje bez których działa, ale w programie awaryjnym, nie dając możliwości wykorzystania w pełni tego silnika. :)3

: wt mar 14, 2006 12:31 am
autor: petercapri
Jedyna elektryka jaka mozna zaakceptowac w silniku jest w termometrze oraz na swiecach ;-)

Probowal ktos wsadzic do Nivy silnik V6 ze starego Forda? Na oko wlezie, tylko trzebaby porzezbic lapy, miske olejowa i jakos go nabic na skrzynie (fordowska ma dlugi ogon i odpada). Lezy taki u mnie pod domem i nie mam co z nim zrobic ;-)

: wt mar 14, 2006 1:08 am
autor: Sniper
petercapri pisze:... silnik V6 ze starego Forda ... Lezy taki u mnie pod domem i nie mam co z nim zrobic
A w jakiej dzielnicy mieszkasz ?? :)21 :wink:

: wt mar 14, 2006 9:55 am
autor: Adamo
petercapri pisze:Probowal ktos wsadzic do Nivy silnik V6 ze starego Forda?
Ukręci mosty :roll:

: wt mar 14, 2006 11:30 am
autor: petercapri
Kazden most kiedys zmielic sie musi ;-)
Mieszkam na Lawicy, a silnik juz dawno temu wrzucalem w gielde i nikt sie nim nie interesowal.
Poza zlomiarzami, ale lezy na posesji i przez plot go nie wyniosa ;-)

: wt mar 14, 2006 1:00 pm
autor: wieprzowina
cała operacja w przypadku nivy wydaje mi się bez sensu. Nivka nie nadaje się na bazę do robienia auta rajdowego. A pakowanie do wyprawowego auta takiego silnika to pomyłka. Z resztą przerabiałem temat i wiem że przekładka silnika w aucie które ma być niezawodne i przejeżdżać duże trasy jest więcej niż trudne.

: wt mar 14, 2006 2:33 pm
autor: Sniper
petercapri pisze:...ale lezy na posesji i przez plot go nie wyniosa ;-)
Hehe to się możesz zdziwić bo nie takie rzeczy tam się już zdarzały :)

: wt mar 14, 2006 2:36 pm
autor: Sniper
wieprzowina pisze:... przekładka silnika w aucie które ma być niezawodne i przejeżdżać duże trasy jest więcej niż trudne.
Oczywiście masz duzo racji :)2 Zobaczymy jak długo wytrzyma koledze Kugel2 jego nivka z 2,1 td, oby jak najdłużej :wink:

: wt mar 14, 2006 5:54 pm
autor: petercapri
Sniper pisze: Hehe to się możesz zdziwić bo nie takie rzeczy tam się już zdarzały :)
Pod dom sasiada podjechala laweta, wciagneli mu samochod i sobie odjechali :D

A silnik bylby swietny, gdyby nie problemy z wlozeniem.

: śr mar 15, 2006 8:17 am
autor: kugel2
Szanowni koledzy. Zmielić mosty można nawet przy małej mocy silnika. Przy dużej to kwestja wyczucia kierowcy. Jednak jaki jest komfort gdy np. czeka nas spory podjazd (a u mnie takich sporo) a Ty nie stresujesz się że braknie Ci mocy na metr przed szczytem . Pozatem uważam, że ważne jest aby wykasować jak najwięcej luzów gdyż każdy luz to uderzenie a suma ich robi tą zła robote i to jest częstą przyczyną uszkodzeń mechanizmów nadędowych. ( tak mi się wydaje) Nivka ma jeszcze tę przewage że rozkłada moc silnika na dwa mosty. Pozdrawiam :D

: śr mar 15, 2006 9:18 am
autor: Marek D.
i tylko na dwa koła, po jednym na osi i oczywiście przy zapętej blokadzie,
więc masz jak w banku, ze nadmiar mocy uleci z błotem na 10 metów do
tyłu. Nie wiem jakich cudów dokonujecie w ekstremie, ale ja tłukąc się po
bezdrożach nie raz zaliczyłem jedną stroną wozu bruzdę z lodem na dnie.
Wynik: mimo, ze wóz się nie zawiesił to koła o mniejszej przyczepności
biły kilometry w powietrze.
Uwaga
powyższy opis nie dotyczy kierowców uznających tylko dwa położenia
pedału gazu i sprzęgła

: śr mar 15, 2006 9:53 am
autor: kugel2
Marek D. Masz oczywiście racje. W takim przypadku moc nie ma znaczenia. Myślałem raczej o podjazdach na których z powodu braku mocy trzeba zredukować i dać buta aby się nie zatrzymać. I po takiej operacji może się coś zmielić. Pozdrawiam :)2

: śr mar 15, 2006 2:59 pm
autor: Sniper
Jasne że mocy nigdy nie jest za wiele ale jeśli chodzi o podjazdy to właśnie w nivce więcej do powiedzenia maja dobre przełożenia. To dzięki nim niva przeistacza się w traktor :) U mnie na mostach 4,3. załączonym reduktorze i wrzuconym pierwszym biegu praktycznie nie spotkałem sytuacji w której w ten sposób bym nie pokonał jakiegoś podjazdu przed jego końcem. Niva ma małą masę i przełożenie redukcyjne na 1 biegu daje sobie doskonale radę a zastosowanie go przy mocniejszym silniku może spowodować awarie. Mając silnik 2,1 w nivie pewnie bez żadnego problemu ruszasz z 3 bez reduktora i 4 na reduktorze :D Ale dla mnie akurat moc przy podjeździe wydaje się zbędna, chyba że chodzi o moc psychiczna - czyli przestraszenie się podjazdu i brak wiary w możliwości tego autka przez kierowcę. Pewnie że pokonywanie stromszych podjazdów na pełnym bucie z dużym zapasem mocy jest miłe, ale z drugiej strony łatwiej coś urwać np. przy końcowych hopach :wink:

: śr mar 15, 2006 7:51 pm
autor: kugel2
Kupiłem Nivke 2 lata temu. Owszem że przełożenia skrzyni do mocy silnika są dobrze dobrane, ale mój silnik był padnięty miał instalacje gazową. Przy małym opciążeniu nie było czym jechać. To popchneło mnie do wymiany silnika. A jeżeli chodzi o podjazdy to każdy ma coś innego na myśli, poprostu zapraszam w Bieszczady gdy topnieją sniegi wtęczas pogadamy o strachu przy podjazdach :D pozdrawiam Wszystkich :)2

: czw mar 16, 2006 8:06 am
autor: Marek D.
Nooo jak sopnieją śniegi to i bieszczat mi niepotrzeba. Poszaleję po
płaskich jak stół polnych drogach i pewnie nie raz sie wtopię.
Jeżeli chodzi o moc silnika w łajzie to mi osobiście brakuje mocy przy niskich obrotach, ottak aby przy ruszaniu móc popracować sprzęgłem przy niskich obrotach, przydusić silnik tak aby niezgasł i, o szczycie rozpusty, kółka nie zerwały. za tydzień ruszam z wciskaniem 1,9 D - cholera jak ten rok szybko zleciał.

: czw mar 16, 2006 9:10 am
autor: kugel2
Marek D. Powodzenia przy montarzu silnika :)2 Licze, że wszystko Ci się uda i wtęczas odczujesz różnice a zwłaszcza w terenie.

: sob kwie 01, 2006 7:33 pm
autor: Robert-R24
Witam szanowne grono
ja miałem zapodany silnik 1,6 d od golfa II
było ok. mam odlaną obudowe sprzęgła pod taki silnik.
została mi na sprzedaż ta niva ale bez silnika bo poratowałem znajomego silnikiem.