Rozlecialo sie lozysko - jaka przyczyna?
Moderator: Albert_N
- petercapri
- Posty: 629
- Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
- Lokalizacja: Poznań
Rozlecialo sie lozysko - jaka przyczyna?
Mam taki oto problem.
Rozpadlo sie lozysko w prawym kole. Przy okazji uszkodzilo piaste. Po rozebraniu okazalo sie jeszcze, ze przegub zewnetrzny lekko sie przychacza.
Lozysko bylo zakladane doslownie tydzien temu, wciskane w imadle (nie mlotkiem).
Zastanawiam sie, czy:
- lozysko rozpadlo sie przez uszkodzony przegub, ktory sie na jakims wyboju przyblokowal
- lozysko rozpadlo sie, bo bylo zle zalozone, za mocno dokrecone, albo mechanior uszkodzil piaste. A kiedy kolo zaczelo latac, dostal i przegub.
To dla mnie wazne, bo nie wiem czy obciazyc kolesia kosztami. Napiszcie, jezeli macie jakies koncepcje.
Dzieki,
Rozpadlo sie lozysko w prawym kole. Przy okazji uszkodzilo piaste. Po rozebraniu okazalo sie jeszcze, ze przegub zewnetrzny lekko sie przychacza.
Lozysko bylo zakladane doslownie tydzien temu, wciskane w imadle (nie mlotkiem).
Zastanawiam sie, czy:
- lozysko rozpadlo sie przez uszkodzony przegub, ktory sie na jakims wyboju przyblokowal
- lozysko rozpadlo sie, bo bylo zle zalozone, za mocno dokrecone, albo mechanior uszkodzil piaste. A kiedy kolo zaczelo latac, dostal i przegub.
To dla mnie wazne, bo nie wiem czy obciazyc kolesia kosztami. Napiszcie, jezeli macie jakies koncepcje.
Dzieki,
A jesteś pewien co było przyczynąkugel2 pisze:Jeżeli robił to jakiś mechanik, to jego wina. Wszystkie uszkodzenia powinien naprawić na swój koszt. Za krótki okres po jego robocie, i tego się trzymaj. Powodzenia na ringu w walce z mechanikiem

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
klucz13 oczywiście nie! , ale biore pod uwage pare możliwości: zmęczenie materiału, przypadek, złośliwość rzeczy itp. na końcu błąd mechanika. Jeżeli mechanik zauważył inne uszkodzenia lub zużycia powinien przed montażem łożyska powiadomić właściciela o zagrożeniach. Pozatym należy się gwarancja, więcej niż tygodniowa. Długo by o tym pisać ale jeżeli nie można naprawić samemu to lepiej stać przy mechaniku i patrzeć mu na ręce. pozdrawiam 

kugel NIVKA 2,1 TD
przegub napewno nie rozdupcył łożyska - poprostu albo łożysko było felerne albo mechanik dupa.
Moim zdaniem mechanik dowalil łożysko zbyt duzym momentem i sie zatarło a tym samym obrociło bieżnie zewnetrzna. Tym samym załatwił ci i nowe lozysko i piaste
Jest jeszcze opcja ze nie wymienił ci lozysk tylko skasowal luz na starych ale lekko przesadzil z tym dokrecaniem i efekt widac.
Moim zdaniem mechanik dowalil łożysko zbyt duzym momentem i sie zatarło a tym samym obrociło bieżnie zewnetrzna. Tym samym załatwił ci i nowe lozysko i piaste

Jest jeszcze opcja ze nie wymienił ci lozysk tylko skasowal luz na starych ale lekko przesadzil z tym dokrecaniem i efekt widac.
UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień
- petercapri
- Posty: 629
- Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
- Lokalizacja: Poznań
- petercapri
- Posty: 629
- Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
- Lokalizacja: Poznań
- petercapri
- Posty: 629
- Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
- Lokalizacja: Poznań
- petercapri
- Posty: 629
- Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
- Lokalizacja: Poznań
-
-
- Posty: 1098
- Rejestracja: pn sie 23, 2004 11:18 am
- Lokalizacja: Warszawa/Mińsk Mazowiecki/Łuków
Jeden Ruski podpowiedział mi patent, że oni jak im zaczynają przeguby zewnętrzne wykazywać oznaki zużycia, zamieniają je miejscami - lewą stronę z prawą. W pierwszej chwili wziąłem to za żart, ale po głębszym namyśle ma to sens.petercapri pisze:Eksplozji ani iskier nie bylo ;-) Zjechalem z wysokiego kraweznika i poczulem ze auto dziwnie sie prowadzi, do tego zaczelo huczec. Tak wiec wtedy musialo sie rozpasc.
Poki co wymieniam oba przeguby zewnetrzne i tarcze hamulcowa, bo okazalo sie ze od jednego otworu na szpilke rozchodza sie pekniecia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości