rozwiazanie problemu przegrzewania
Moderator: Albert_N
rozwiazanie problemu przegrzewania
Czy zastanawialiscie sie kiedys nad budowa ukladu chlodzenia NIVKI? Na pewno tak, bo problem pojawial sie juz kilkakrotnie. Jesli tak to posluchajcie.
Od samego poczatku (kupilem NIVKE oczywiscie uzywana) mialem problemy z chlodzeniem. Podczas jazdy po miescie, nawet w krakowskich korkach bylo jeszcze jako tako. Ale wystarczylo kilka kilometrow na autostradzie, a juz wskazowka temperatury wlazila na czerwone pole. Troche to dziwne, prawda? Powinno byc na odwrot jesli juz ma sie przegrzewac.
Gruntowne czyszczenie chlodnicy (z rozlutowywaniem) - bez rezultatu. Nowy termostat - bez zmian. Proby odpowietrzania na wszystkie mozliwe sposoby takze nic nie pomogly. Objawy ciagle te same - pogonisz auto, woda prawie zagotuje a chlodnica dolem zimna.
Zanim zabralem sie za pompe przyszlo mi do glowy aby wybebeszyc termostat i sprobowac otworzyc na stale duzy obieg. Maly obieg zdlawilem gumowym korkiem z mala diurka i ...oczywiscie pomoglo. Silnik przestal sie przegrzewac, ale teraz znowu zazwyczaj byl niedogrzany (wskazowka na 1/4 skali). Lepsze to niz co rusz gotowac wode, ale nadchodzila zima a niedogrzany silnik to kiepskie ogrzewanie kabiny - brrr. A i silnikowi to na zdrowie nie wychodzi.
Zachwycony zwyciestwem (polowicznym), jak rowniez z braku konceptu pozostalem przy tym rozwiazaniu i tak jezdzilem przez rok. Dopiero wizja zblizajacej sie kolejnej zimy sklonila mnie do dalszych poszukiwan.
Do jakosci 'ruskich' wyrobow mozma miec zastrzezenia, to prawda. Bywaja tez topornie wykonane ale mozna do tego 'priwyknuc', mozna to polubic a nawet szczycic sie tym. Lecz, przynajmniej ja nie moge powiedziec, ze sa nieprzemyslane, ze w konstrukcji popelnione sa zasadnicze bledy.
Dlatego pewnie tak trudno bylo mi zauwazyc (Wam pewnie tez), ze termostat umieszczony jest na wlocie wody do silnika (mozna to tutaj zobaczyc - http://www.walis.xnet.com.pl/mod/gal/foto.php?oid=30472 ). Nie wiem co o tym myslicie, ale ja bede sie upieral, ze powinien byc na wylocie. Zreszta wszystko jedno co myslicie. Zalozylem termostat na wylot. Nie stwarza to wiekszych problemow. Wylot jest podwojny, wiec trzeba jeden otwor zaslepic a w miejsce gdzie byl poprzednio termostat wstawic trojnik jako kolektor malego i duzego obiegu.
Po zrobieniu tego jest, ze tak powiem 'miod z boczkiem'. Silnik po przejechaniu 2-3 km osiaga temperature 90 stopni i pozniej trzyma ja dosc sztywno. No, czasami jak go bardzo pogonic podchodzi wyzej, nie dalej jednak niz do 3/4 skali co potwierdza tylko wnioski z dyskusji z tego forum na temat wielkosci chlodnicy - moglaby byc troche wieksza.
Moze wreszcie tej zimy nie bede marzl.
Co Wy o tym wszystkim myslicie?
Pozdrawiam - JaR.[/url]
Od samego poczatku (kupilem NIVKE oczywiscie uzywana) mialem problemy z chlodzeniem. Podczas jazdy po miescie, nawet w krakowskich korkach bylo jeszcze jako tako. Ale wystarczylo kilka kilometrow na autostradzie, a juz wskazowka temperatury wlazila na czerwone pole. Troche to dziwne, prawda? Powinno byc na odwrot jesli juz ma sie przegrzewac.
Gruntowne czyszczenie chlodnicy (z rozlutowywaniem) - bez rezultatu. Nowy termostat - bez zmian. Proby odpowietrzania na wszystkie mozliwe sposoby takze nic nie pomogly. Objawy ciagle te same - pogonisz auto, woda prawie zagotuje a chlodnica dolem zimna.
Zanim zabralem sie za pompe przyszlo mi do glowy aby wybebeszyc termostat i sprobowac otworzyc na stale duzy obieg. Maly obieg zdlawilem gumowym korkiem z mala diurka i ...oczywiscie pomoglo. Silnik przestal sie przegrzewac, ale teraz znowu zazwyczaj byl niedogrzany (wskazowka na 1/4 skali). Lepsze to niz co rusz gotowac wode, ale nadchodzila zima a niedogrzany silnik to kiepskie ogrzewanie kabiny - brrr. A i silnikowi to na zdrowie nie wychodzi.
Zachwycony zwyciestwem (polowicznym), jak rowniez z braku konceptu pozostalem przy tym rozwiazaniu i tak jezdzilem przez rok. Dopiero wizja zblizajacej sie kolejnej zimy sklonila mnie do dalszych poszukiwan.
Do jakosci 'ruskich' wyrobow mozma miec zastrzezenia, to prawda. Bywaja tez topornie wykonane ale mozna do tego 'priwyknuc', mozna to polubic a nawet szczycic sie tym. Lecz, przynajmniej ja nie moge powiedziec, ze sa nieprzemyslane, ze w konstrukcji popelnione sa zasadnicze bledy.
Dlatego pewnie tak trudno bylo mi zauwazyc (Wam pewnie tez), ze termostat umieszczony jest na wlocie wody do silnika (mozna to tutaj zobaczyc - http://www.walis.xnet.com.pl/mod/gal/foto.php?oid=30472 ). Nie wiem co o tym myslicie, ale ja bede sie upieral, ze powinien byc na wylocie. Zreszta wszystko jedno co myslicie. Zalozylem termostat na wylot. Nie stwarza to wiekszych problemow. Wylot jest podwojny, wiec trzeba jeden otwor zaslepic a w miejsce gdzie byl poprzednio termostat wstawic trojnik jako kolektor malego i duzego obiegu.
Po zrobieniu tego jest, ze tak powiem 'miod z boczkiem'. Silnik po przejechaniu 2-3 km osiaga temperature 90 stopni i pozniej trzyma ja dosc sztywno. No, czasami jak go bardzo pogonic podchodzi wyzej, nie dalej jednak niz do 3/4 skali co potwierdza tylko wnioski z dyskusji z tego forum na temat wielkosci chlodnicy - moglaby byc troche wieksza.
Moze wreszcie tej zimy nie bede marzl.
Co Wy o tym wszystkim myslicie?
Pozdrawiam - JaR.[/url]
Gratuluję sukcesu! Tym niemniej obiawy u Ciebie były troszke dziwne. Moja jak juz sie zagrzeje to przy ostrym katowaniu w piachu czy cuś. W ruchu ulicznym jeszcze niemiałem przegrzania a korki w wawie kosmiczne. Planuję tylko wstawic wentylatorek od klimy (bardzo cienki-max 8-10 cm grubości) przed chłodnice coby pstryczkiem se w terenie załanczac i tyle.
Jak narazie wszystkie problemy z chłodzeniem nivy jakie napotkałem wynikały ze zbyt niskiego stanu płynu. Co jest dość dziwne bo ciągle mi go gdzieś ubywa a wycieku niewidać.
Jak narazie wszystkie problemy z chłodzeniem nivy jakie napotkałem wynikały ze zbyt niskiego stanu płynu. Co jest dość dziwne bo ciągle mi go gdzieś ubywa a wycieku niewidać.
czesc!!
ja tez mam problemy z przegrzewaniem. w tamtym roku w lecie pare razy temperatura podskoczyła mi do czerwonego pola. stwierdziłem ze to pewnie termostat. znajomy miał jeden na zbyciu wiec go wymieniłem. troche to pomogło, ale zaraz przyszła zima i temperatura nie była zła.
w styczniu poszedł mi zawór od nagrzewnicy. po wymianie byłem b. zadowolony bo gdy przyszło lato i zakreciłem zawór dmuchało zimnym powietrzem - cos niesamowitego!! :)
dwa tygodnie temu mechanik grzebał mi przy alternatorze. ojciec pojechał odebrac samochód od mechanika i po przejechaniu ok 5 km płyn w chłodnicy sie zagotował tak ze przednia szyba, błotnik i pół parkingu było mokre - ojciec nie zwrócił uwagi na wskażnik, a nagrzewnica była zamknięta i wiało przyjemnie zimnym powietrzem i sie nie spodziewał takiej sytuacji - bez komentarza.
poniewaz nie byłem pewien czy termostat wymieniony rok wczesniej był dobry, wymieniłem go ponownie, dolałem płynu i było ok.
dwa dni temy, wracając z pracy w pochmurny dzien woda pod domem miała wg skażnika ok 100 stopni. gdy wyłączyłem silnik nage zaczeło bylgotać cos po maską. gdy ja poniosłem woda w pojemniku wyrównawczym rosła jak w wulkanie i po chwili zaczeło tryskac z odpowietrznika.
nie wiem co teraz zrobic. jutro wypłucze cały układ chłodzenia i zobacze czy to cos da.
macie jakis inny pomysł - wymienic pompe, przełozyc termostat, czy zamontowac dodatkowy wentylator.
ja tez mam problemy z przegrzewaniem. w tamtym roku w lecie pare razy temperatura podskoczyła mi do czerwonego pola. stwierdziłem ze to pewnie termostat. znajomy miał jeden na zbyciu wiec go wymieniłem. troche to pomogło, ale zaraz przyszła zima i temperatura nie była zła.
w styczniu poszedł mi zawór od nagrzewnicy. po wymianie byłem b. zadowolony bo gdy przyszło lato i zakreciłem zawór dmuchało zimnym powietrzem - cos niesamowitego!! :)
dwa tygodnie temu mechanik grzebał mi przy alternatorze. ojciec pojechał odebrac samochód od mechanika i po przejechaniu ok 5 km płyn w chłodnicy sie zagotował tak ze przednia szyba, błotnik i pół parkingu było mokre - ojciec nie zwrócił uwagi na wskażnik, a nagrzewnica była zamknięta i wiało przyjemnie zimnym powietrzem i sie nie spodziewał takiej sytuacji - bez komentarza.
poniewaz nie byłem pewien czy termostat wymieniony rok wczesniej był dobry, wymieniłem go ponownie, dolałem płynu i było ok.
dwa dni temy, wracając z pracy w pochmurny dzien woda pod domem miała wg skażnika ok 100 stopni. gdy wyłączyłem silnik nage zaczeło bylgotać cos po maską. gdy ja poniosłem woda w pojemniku wyrównawczym rosła jak w wulkanie i po chwili zaczeło tryskac z odpowietrznika.
nie wiem co teraz zrobic. jutro wypłucze cały układ chłodzenia i zobacze czy to cos da.
macie jakis inny pomysł - wymienic pompe, przełozyc termostat, czy zamontowac dodatkowy wentylator.
Była NIVA 1,7 + GAZ `95 teraz jest Land Rover Discovery 300 tdi z 1997 r.
wracając do problemu przegdzewania, wymieniłem u siebie całą chłodnice bo miałem zagniecione radiatory pod wentylatorem. dotego ktos podczas wymiany filtra oleju przywalił w chłodnice kuczem i było tez dosyć ostro wgniecione. jakby nie było mam nową chłodnice i jest ok - narazie i mam nadzieje ze tak zostanie.
jak bedzie sie grzał w terenie to zamontuje dodatkowy wentylator elektryczny z włącznikiem w kabinie i bede go załączał w razie potrzeby.
jak bedzie sie grzał w terenie to zamontuje dodatkowy wentylator elektryczny z włącznikiem w kabinie i bede go załączał w razie potrzeby.
Była NIVA 1,7 + GAZ `95 teraz jest Land Rover Discovery 300 tdi z 1997 r.
- galeziat
-
- Posty: 169
- Rejestracja: śr mar 09, 2005 3:18 pm
- Lokalizacja: Gorczyca (20 km na N-E od Augustowa)
- Kontaktowanie:
Zauważyłem w swojej nivce takie oto zjawisko:
- do niedawna temperatura silnika bez względu na warunki zewnętrzne i wewnętrzne - zawsze wynosiła około 83 stopni. No, może poza jazdą w dużym śniegu - troszkę rosło.
- od 2 miesięcy obserwuję stały wzrost przeciętnej temperatury silnika podczas jazdy. W stylu jazdy nic się nie zmieniło, ale jak tylko przelecę jakieś kilka km asfaltem to temperatura rośnie. Dziś doszła nawet do 95 stopni!
- ale to w czasie jazdy na LPG. Na benzynce trzyma żelazne 85 stopni, jak zabetonowane.
Czy macie jakiś pomysł co się zaczyna dziać? Bo jak tak dalej pójdzie, to za kolejne 2 miechy będę miał przeciętnie 130 na liczniku...
Płyn chłodniczy jest, nie ubywa, wentylator działa, zawór nagrzewnicy też.
Pozdrawiam, Tom
- do niedawna temperatura silnika bez względu na warunki zewnętrzne i wewnętrzne - zawsze wynosiła około 83 stopni. No, może poza jazdą w dużym śniegu - troszkę rosło.
- od 2 miesięcy obserwuję stały wzrost przeciętnej temperatury silnika podczas jazdy. W stylu jazdy nic się nie zmieniło, ale jak tylko przelecę jakieś kilka km asfaltem to temperatura rośnie. Dziś doszła nawet do 95 stopni!
- ale to w czasie jazdy na LPG. Na benzynce trzyma żelazne 85 stopni, jak zabetonowane.
Czy macie jakiś pomysł co się zaczyna dziać? Bo jak tak dalej pójdzie, to za kolejne 2 miechy będę miał przeciętnie 130 na liczniku...
Płyn chłodniczy jest, nie ubywa, wentylator działa, zawór nagrzewnicy też.
Pozdrawiam, Tom
Łajka i Łada są nie do zdarcia
http://www.sosnowymlodnik.webpark.pl
http://www.sosnowymlodnik.webpark.pl
- bartekbp01
-
- Posty: 1404
- Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
- Lokalizacja: Kraków/Oslo
CZESC
w temacie przegrzewania mam tylko jedną jak dotąd sugestie , mianowicie jak kupiłem nivke (91 1.6) to na około wentylatora napędzanego z paska klinowego była osłona i ja ta osłonę przy wymianie rozrządu zdjołem a potem o niej zapomniałem ..... no i się zaczeło przegrzewanie . poszedłem po rozum do głowy i przy wymianie płynu ją z powrotem założyłem no i jak ręką odjął . panowie sprawdzcie w swoich nivkach czy taką osłone macie bo możecie nawet nie wiedziec ze takowa powinna być a jak wynika z mojego doświadczenia robi robote

w temacie przegrzewania mam tylko jedną jak dotąd sugestie , mianowicie jak kupiłem nivke (91 1.6) to na około wentylatora napędzanego z paska klinowego była osłona i ja ta osłonę przy wymianie rozrządu zdjołem a potem o niej zapomniałem ..... no i się zaczeło przegrzewanie . poszedłem po rozum do głowy i przy wymianie płynu ją z powrotem założyłem no i jak ręką odjął . panowie sprawdzcie w swoich nivkach czy taką osłone macie bo możecie nawet nie wiedziec ze takowa powinna być a jak wynika z mojego doświadczenia robi robote


JEST WOJNA-SĄ STRATY była NIVdzięcznica 1.6 91r==>Granda Viertara 2,0HDi
CHREATIW TECHNOLOŻI
CHREATIW TECHNOLOŻI

- silverstone
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: śr wrz 14, 2005 9:47 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re:
założ chłodnice od ТАЙГА, zamontuje dodatkowy wentylator elektryczny z włącznikiem w kabiniebartekbp01 pisze:CZESC
w temacie przegrzewania mam tylko jedną jak dotąd sugestie , mianowicie jak kupiłem nivke (91 1.6) to na około wentylatora napędzanego z paska klinowego była osłona i ja ta osłonę przy wymianie rozrządu zdjołem a potem o niej zapomniałem ..... no i się zaczeło przegrzewanie . poszedłem po rozum do głowy i przy wymianie płynu ją z powrotem założyłem no i jak ręką odjął . panowie sprawdzcie w swoich nivkach czy taką osłone macie bo możecie nawet nie wiedziec ze takowa powinna być a jak wynika z mojego doświadczenia robi robote![]()
Re: rozwiazanie problemu przegrzewania
Koledzy a nie prościej założyc wyłącznik dodatkowy wentyli przednich ? włanczasz jak jedziesz w teren i nontoper chodzą a jak się normalnie przegrzewa to na górnym wężu założyc włacznik termostatychny wentylatorów od fiata.
Był Parch 160 3.3td 3" Cybuch , 33" Sahara
Jest Nieviasta 1.6 i GV 3D 2.5 R6
Jest Nieviasta 1.6 i GV 3D 2.5 R6
- silverstone
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: śr wrz 14, 2005 9:47 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: rozwiazanie problemu przegrzewania
Hugon, karwia o co chodzi
Napisz może po polsku

1,6 '92, 1,7i '98.....
- Marek D.
-
- Posty: 6613
- Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
- Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty
Re: rozwiazanie problemu przegrzewania
toć napisał, że wentyl będie dymał, aż rura będzie gorąca 

- Krzysiek-74
- Posty: 1853
- Rejestracja: wt kwie 24, 2007 2:09 pm
- Lokalizacja: Oława
- Kontaktowanie:
Re: rozwiazanie problemu przegrzewania
A podczas gwałtownego "rozprężenia" wentyl może się szronem pokryćMarek D. pisze:toć napisał, że wentyl będie dymał, aż rura będzie gorąca


Re: rozwiazanie problemu przegrzewania
Czytałem to co Hugon napisał i za chu...a nie mogę skumać o co chodzi,
kolega zwałe sobie robi czy zaawansowanym slangiem ciśnie.
please translate,
-nie to żebym miał problem z grzaniem , tak po prostu z ciekawosci
kolega zwałe sobie robi czy zaawansowanym slangiem ciśnie.
please translate,
-nie to żebym miał problem z grzaniem , tak po prostu z ciekawosci

1997 diesel
IN MUD WE TRUST
IN MUD WE TRUST
Re: rozwiazanie problemu przegrzewania
Dyć chozi o to że jak się grzeje to spuszczasz powietrze z wentyli przednich i zostawiasz furę do ostudzenia, a brak powietrza w przednich kołach zwiększa odporność na kradzież
Re: rozwiazanie problemu przegrzewania
http://www.webpark.ru/comment/61776 tutaj dobrze rozwiązali problem chłodzenia 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość