www.forum4x4.pl

jstem nowy ale zagladam do was od roku (tyle mam neta) niewiaste mam 2 latka -tyle o mnie pytanie bo nie jeden z was namęczył sie napewno przy sciaganiu zapieczonych bębnów w niwce moze jakieś sprytne sposoby pomysły pozdrowienia z Krakowa

Może wystarczy przekręcić tymi mimośrodami, co wstępnie rozwierają szczęki i służą do kasowania luzów? Być może masz właśnie wytarte rowy w bębnach i o te "progi" szczęki się zaczepiają. Chyba że masz nową Nivę, gdzie tych mimośrodów nie ma.
Napisz coś więcej o swoim pojeździe.

hej nitrox jezdzisz gdzies pod krakowem po jakims błotku ??

no oczywiscie po co by mi była niewiasta lecz ostatni sie sypie wiec czas sie wziosc za nia podolany Ci cos mówia? najwyrzej Gorc Kamienicki w Gorcach moiodzi

ach te literówki

moja niewiasta jest 92rocznik 1600 gaznik .gdzie ja jej nie zagladałem silnik robiłem generalke ale padł po roku hamulce tarcze zaciski przewody wsio oprucz tyłu teraz bude cza zaczac bo sie sypie i te hamulce tył

lece zerknąna te mimośrody i dam znać a tak przy okazji pytam wszedzie wiec co mi szkodzi nie słyszał ktos o garażu do wynajecia w okolicy Kurdwanowa lup ktos nie chce sprzedac w okolicy raczej w Wieliczce bo w krakowie mnie nie stac

W bębnach są dziury w które wkręcasz śrubki i równomiernie po pół obrotu kręcisz i schodzi.

dzis za mało miałem czasu na bębenki ale w srode będą moje dzieki za porady bo w chwilach desperacji miałem brać szlifierke kątową w łapki i wyłożyc 160 zeta za nowe(niestety alu z stala sie tak spieka ).będziecie widziec to samo po zdjęciu listew z zderzaków co tam zachodzi

Dobra rada z Instrukcji napraw: przed założeniem bębna posmarować smarem grafitowym tą część piasty, na którą wchodzi bęben. Dzięki temu uniknie się "przypieczenia" jednej rzeczy do drugiej. A ja dodał bym jeszcze posmarowanie smarem gwintu tych dwóch śrub, co ten bęben do piasty mocują.

Prawdę mówiąc nie widziałem żadnych śrub mocujących bęben do piasty. Zakłada on się na szpilki koła i trzymają go te same śruby co i felgę. Otworki są do śrub do zdejmowania/sciągania bębna jak ręcznie nie da rady. A posmarowanie piasty w miejscu styku z bębnem też polecam

Są dwie, rozmieszczone niesymetrycznie. Ale i bez nich wszystko się kupy trzyma, bo felga to wszystko dociska.
A przydatne są jak coś sprawdzić się chce ze zdjętym kołem (na przykład hamulce). Dzięki nim bęben zawsze jest na miejscu. Innego pożytku to nie widzę.

Masz rację, w książce są, ale w naturze ich nigdy nie widziałem. Rdza jaka zjadla, czy co?

Ktoś je kiedyś pewnie wypier... po tym, jak mu się łby tych śrub wymemliły. Śruby z normalnym łbem dać nie można, bo za wysoki.

Właśnie miałwem założyć taki sam topik.
Zdjąłem wczoraj bęben (drugi tez nie schodzi) przy użyciu szlifierki - ani śrubami (gwint sie wytarł w aluminium w jednym otworze, w drugim ukręciła sie śruba KLASY 10.9 - jak zwykłe 5.6) ani młotkiem nie dało rady. Musiałem zdjąć, bo coś blokowało koło. To coś to odklejona okładzina szczęki.
Pytania:
1. Możliwe, że puścił klej po jeździe po jeziorze?
2. Czy można dostać szczęki z nitowanymi okładzinami?
3. Gdzie najtaniej można dostać bęben i szczęki? 160zł za dwa?Gdzie?
4. Czy owinięcie taśmą teflonową piasty ma szansę skutecznie zapobiec zapiekaniu się bębna na piaście? Plus wspomniany smar grafitowy?

Drugi bęben też muszę zdjąć (jakieś inne patenty?Ściagacz do łożysk?), żeby założyć linkę ręcznego - robię niezależny na dwa koła, "prawie" blokada - dźwignie już mam zamontowane.

jarcion pisze:Właśnie miałwem założyć taki sam topik.
Zdjąłem wczoraj bęben (drugi tez nie schodzi) przy użyciu szlifierki - ani śrubami (gwint sie wytarł w aluminium w jednym otworze, w drugim ukręciła sie śruba KLASY 10.9 - jak zwykłe 5.6) ani młotkiem nie dało rady. Musiałem zdjąć, bo coś blokowało koło. To coś to odklejona okładzina szczęki.
Pytania:
1. Możliwe, że puścił klej po jeździe po jeziorze?
2. Czy można dostać szczęki z nitowanymi okładzinami?
3. Gdzie najtaniej można dostać bęben i szczęki? 160zł za dwa?Gdzie?
4. Czy owinięcie taśmą teflonową piasty ma szansę skutecznie zapobiec zapiekaniu się bębna na piaście? Plus wspomniany smar grafitowy?

Drugi bęben też muszę zdjąć (jakieś inne patenty?Ściagacz do łożysk?), żeby założyć linkę ręcznego - robię niezależny na dwa koła, "prawie" blokada - dźwignie już mam zamontowane.

ad 1 nie mozliwe - musiales miec zalozone kiepskiej jakosci szczeki, ja mialem kiedys taki problem z czeskimi szczekami - odklejaly sie podobnie. Lepiej zainwestowac np. w lucasa i po problemie
ad 2 kiedys byly takie oryginalne rosyjskie ale to bylo do dostania w pierwszej polowie lat 90-tych, teraz chyba wszystkie sa klejone. Sa jednak firmy ktore nituja szczeki na zamowienie
ad 3 nie mam pojecia
ad 4 smar gafitowy wystarcza w zupelnosci

dzieki
Ad. ad. 4 Po dwóch latach też?

nawet po 3 - zero problemow

Ad. 3 - W Skorpionie najtaniej jak mi się zdaje - 80 zł plus VAT za bęben. Chyba że ruscy przywiozą od siebie. Szczęki - 28 zł plus VAT za komplet 4 szczęk.

jarcion pisze:..jakieś inne patenty?Ściagacz do łożysk?...

Ja zawsze do tego używam właśnie ściągacza do łożysk i to duuuużych łożysk

jarcion pisze: 2. Czy można dostać szczęki z nitowanymi okładzinami?

A sam nie możesz sobie zrobić. Okładziny od Żuka pasują( trzeba tylko je trochę przyciąć), nity mosiężne, dwa wiertła, i godzinka roboty. Zapomniałem o młotku , też będzie potrzebny.

Dziękuję, za wszystkie odpowiedzi
@janek4411
faktycznie nie pomysślałem o0 tym, ale to jak będe miał więcej czasu, teraz w ogóle chcę nią z garażu wyjechać.

Niva'94 pisze:Ad. 3 - W Skorpionie najtaniej jak mi się zdaje - 80 zł plus VAT za bęben. Chyba że ruscy przywiozą od siebie. Szczęki - 28 zł plus VAT za komplet 4 szczęk.

a Skorpion jeszcze handluje czesciami z Łady

Strona działa- jutro zadzwonię

z tego co wiem to sie wycofali jakis rok temu ze sprzedarzy czesci lady