Strona 1 z 1

Szpilki kół sie kończą-przyczyny?

: sob lip 14, 2007 10:39 pm
autor: Krzysiek-74
Witam. Jak koledzy dobrze się orientują, założyłem w swej niviastce felgi od samuraja (O - można połączyć wodę z ogniem jednak i te wieczne przepychanki o "lepszość" marek skończyć :D ). Ale ponieważ wkroczyłem w końcową fazę remontu, odkręcając koła, nogi się mi ugięły. Szpilki kół, są zajechane,to znaczy mniej więcej milimetr,może 2, w stronę zewnętrzną niz krawędź felgi, gwint jest starty i szpilka wyraźnie cieńsza :o :x . CZy ktoś z was, kto ma fele od samuraja miał podobny problem? Zjawisko to :wink: ,występuje na wszystkich kołach. Możecie uznać to za żart, ale czy radzieckie szpilki nie są jakieś "miętkie" podatne na rozciągnięcie? Słabszego dokręcenia też nie wykluczam, ale raczej nie zdażyło się mi to nigdy (w końcu parę lat za fajerą w ciężarówce się spędziło :wink: ,więc nawyki zostały). Jak ktoś mi wytłumaczy w końcu,jak zdjęcia wsadzać (najlelpiej z Wrocka, bo piwo będzie mozna szybciej wypić :P ) to wstawię na pokaz.

: ndz lip 15, 2007 10:01 am
autor: michur
hej.
co do zdjec...to polecam taki sposob.

www.ownlog.com

darmowy hosting fot.Taka twoja prywatna strona ze zdjeciami.Zaloz sobie tam swoj foto blog i zrzucaj tam foty.Po czym do posta dolacz link wciskajac URL.. I w sumie tyle.

to jak z tym browarem...? :D

Re: Szpilki kół sie kończą-przyczyny?

: ndz lip 15, 2007 10:53 am
autor: RagnarTheRed
Nie mam doświadczeń z terenówkami ale zasada jest chyba taka sama ...
Średnica otworu centrującego jest taka jak średnica piasty, czy jest luz ?
Jeśli ci kółko wisi na szpilkach tylko to nic dziwnego, że szpile obrobiło :roll:

: ndz lip 15, 2007 11:35 am
autor: Krzysiek-74
Kołowisi na szpilkach. Bo to są felgi od samuraja. Wcześniej na forum, chlpoy zapewniały że tak się je "nosi" i inc nie powinno się dziać przykrego :)11

: ndz lip 15, 2007 11:55 am
autor: RagnarTheRed
Wiem, że zdania są podzielone ...
Wiem, że niektórzy traktują występ piasty tylko jako pomoc przy zakładaniu koła ...
Biorąc pod uwagę masę pojazdu i kółek tam działają konkretne siły ścinające :)23
Szeroka oferta pierścieni centrujących to IMHO coś więcej niż chęć wyciągnięcia kasy z kieszeni klienta ... zamów na wymiar albo poszukaj gotowych ...

: ndz lip 15, 2007 1:08 pm
autor: mql
Ja nie uważam się autorytet, ale nie odważyłbym się na dłuższą metę wieszać koła na samych szpilkach. To prawie 400 kg na koło plus obciążenia dynamiczne.
Pod felgi z większym otworem mam wytoczone pierścienie. Są spasowane dobrze do kół i na wcisk wchodzą na piastę (trzeba lekko pomóc młotkiem), a i tak mają mały kołnierz, dociskamy krawędzią felgi.
Trudno powiedzieć, na ile pomagają, ale ze szpilkami nic się nie dzieje a prócz tego mam komfort psychiczny. :)

: ndz lip 15, 2007 8:53 pm
autor: Bart03
zuk nie ma tego pierscienia i jakos wozili nim po pare ton i nic sie nie dzialo, zreszta zuk to nie wyjatek - wiele dostawczakow nie ma pierscienia centrujacego :wink:
szpilki lady sa miekkie jak je zbyt mocno bedziesz dociagaj to je poprzeciagasz

: ndz lip 15, 2007 10:13 pm
autor: silverstone
Nie tylko chłopy zapewniały, ale i konkretne firmy, np. DOTZ. Felgi przewidziane katalogiem do KIA i Łady mają otwór centralny 110mm, czyli wiszą na szpilkach. Od czasu jak kupiłem auto, bedzie ze 3 lata, miałem felgi suzukowe, teraz mam Dotze i cały czas wszystko wisi na szpilkach i jest dobrze.

: pn lip 16, 2007 5:24 am
autor: Krzysiek-74
Widzę jednak że, chyba doświadczenia z TIRów, tutaj zagrały, bo ciężko było odkręcić. Może żeczywiście dowaliłem za mocno :o , ale bez żadnych tam przedłużek. Ot ręką zwyczajnie. Chyba muszę sobie jakiś dynamometryczny kupić kluczyk, bo inaczej nie wyrobię na szpilki :D . A żuczek,poczciwina,żeczywiście też wisi na szpilkach, a jakie CIĘŻARY wozi :wink: .

: pn lip 16, 2007 10:18 am
autor: Sniper
Jeśli tylko ręką to ok i nic nie powinno im się stać :)2 8)

: pn lip 16, 2007 11:56 am
autor: Krzysiek-74
Sniper pisze:Jeśli tylko ręką to ok i nic nie powinno im się stać :)2 8)
Nogą też chyba pomogłem, alę widzę że z nivką, muszę delikatniej niż z Żoną :wink: . Przynajmniej nie skarży się tylko delikatnie daje znać że , coś jest nie halo :lol: . Zmienie szpileczki jej i obaczym

: pn lip 16, 2007 1:11 pm
autor: jarcion
mam felgi samuraja od kilku lat i jest ok, nic się nie dzieje. Dokręcam konkretnie :)

A ciężar oprócz tego że wisi na szpilkach, to jest też przenoszony przez siłe tarcia (felga/piasta z przodu i felga/bęben tył) i chybanie jest ona pomijalnie mała.

: pn lip 16, 2007 1:37 pm
autor: Krzysiek-74
jarcion pisze:mam felgi samuraja od kilku lat i jest ok, nic się nie dzieje. Dokręcam konkretnie :)

A ciężar oprócz tego że wisi na szpilkach, to jest też przenoszony przez siłe tarcia (felga/piasta z przodu i felga/bęben tył) i chybanie jest ona pomijalnie mała.
Jedną sprawę jeszcze podejrzewam: jak koleś podcinał mi błotniki, to odkręcał koła. Być może nie dokręcił kół, a ja durny pojechałem na diagnostykę, poszarpać zawieszkę co by wyłapać luzy jakoweś 8) . A może wyłapałem wtedy zfrezowanie szpilek ?? Wymienię szpilki, to zobaczę :)18 .

: pn lip 16, 2007 2:00 pm
autor: Maykel
Dokręcona felga w zasadzie dotyka na małej przestrzeni szpilek, głównie trzyma ją stożek nakrętki.

Sprawdź stożek feldze i nakrętce. Może masz wyrobione stożki i nakrętka nie dociska felgi tylko zatrzymuje się na piaście/bębnie. Ew. masz felgi samuraja po jakimś uazie (na grubsze szpilki).

: pn lip 16, 2007 2:13 pm
autor: Sniper
Maykel pisze:Dokręcona felga w zasadzie dotyka na małej przestrzeni szpilek, głównie trzyma ją stożek nakrętki.
Jest dokładnie tak jak piszesz :)2
Krzysiek-74 pisze:
Sniper pisze:Jeśli tylko ręką to ok i nic nie powinno im się stać :)2 8)
Nogą też chyba pomogłem, alę widzę że z nivką, muszę delikatniej niż z Żoną :wink: . Przynajmniej nie skarży się tylko delikatnie daje znać że , coś jest nie halo :lol: . Zmienie szpileczki jej i obaczym
Pisząc ręką miałem na myśli tez nogę :)21 :)20
a nawet cały ciężar ciała - tzn. wszystko - każdą siłę która jestes w stanie wykrztałcić z siebie sam bez żadnej przedłużki/dzwigni :wink:
Dobrze przykręcone śruby/nakrętki w nivce powinny wydać z siebie charakterystyczny dzwięk/pisk.

: pn lip 16, 2007 2:38 pm
autor: Krzysiek-74
Maykel pisze:Dokręcona felga w zasadzie dotyka na małej przestrzeni szpilek, głównie trzyma ją stożek nakrętki.

Sprawdź stożek feldze i nakrętce. Może masz wyrobione stożki i nakrętka nie dociska felgi tylko zatrzymuje się na piaście/bębnie. Ew. masz felgi samuraja po jakimś uazie (na grubsze szpilki).
Raczej mało prawdopodobne. Fele, kupiłem od gościa handlującego felgami sprowadzanymi z niemiec. A tam raczej się takimi sprawami nie bawią. Fakt, że wypiaskowane były. Ale to raczej o niczym nie świadczy :wink: Nakrętka do piasty nie dochodzi, to chyba nie jest tak źle. jak założe nowę szpilki, to szarpnę się też 8) na nowe nakrętki

: pn lip 16, 2007 3:05 pm
autor: Maykel
Jeśli tak, to jedynym wytłumaczeniem zniszczenia szpilek jest jazda z niedokręconymi kołami.

: pn lip 16, 2007 3:34 pm
autor: Sniper
Oczywiście nowe nakrętki jak najbardziej wskazane :)2 Najlepiej z atestem, zamknięte (szpilki), kwasoodporne itd. Z tego co pamiętam to M12 na gwincie 1.25. I rzeczywiście jazda z niedokręconymi kołami to bardziej prawdopodobna przyczyna zniszczenia szpilek tyle tylko że coś takiego jak niedokręcone koło usłyszałbyś/poczuł raczej w miarę szybko.
Chociaz tez są wyjątki.... dawno temu robiłem nivka kuligi i podczas jednego z nich, na postoju kumpel powiedział że zauwazył u mnie z tyłu bijące mocno koło... ktoś rzucił ż eposzło łozysko - ale po dotknięciu śrub wszystko okazało się jasne :oops:
... tydzień wczesniej robiliśmy tylne hamulce... gdy juz kończyliśmy to wpadł znajomek gadka szmatka i żeby isę zbieraż on dokręci koło - i tak własnie je dokręcił :evil: :evil: :evil:
To był jedna z lekcji która mi uzmysłowiła dobitnie iz jesli chcesz być pewien coś zostało dobrze zrobione - zrób to sam !! :roll: :-?

: pn lip 16, 2007 7:15 pm
autor: Krzysiek-74
Dużo tej jazdy nie było, może z 5 kilometrów. Więc pewnie dlatego nie poczułem jak Łada mdleje :wink: :o :D . Za to teraz będę musiał jechać do sklepu po szpilki i nakrętki. Oryginały, bo nie będę szukał po świecie wyczynowych 8) , chyba że macie konkretne namiary na firmy które tym handlują. Dzięki za porady.

: pn lip 16, 2007 10:19 pm
autor: michur
ale jaja...

: wt lip 17, 2007 11:04 am
autor: Sniper
Krzysiek-74 pisze:Dużo tej jazdy nie było, może z 5 kilometrów. Więc pewnie dlatego nie poczułem jak Łada mdleje :wink: :o :D .
heh to raczej jeżdzisz spokojnie lub dość delikatnie nivką że nie wyczułeś tego i ze luz się nie wzmógł na skutek mocniejszych przeciążeń ;)
A orginały są dość ok - to znaczy mnie nigdy nie zawiodły - dość twardy gwint się szybko nie lasuje - ale to przelotówki ( na syf, błoto, wode mniej odporne) i estetycznie też odpadają do jakis fajniejszych felg 8)

: wt lip 17, 2007 11:35 am
autor: Krzysiek-74
Sęk w tym że, na razie niewiele niffką jeździłem, bo po zakupie postanowiłem przerobić ją na prawdziwego monster trucka :wink: :evil: . Jeszcze spilki, elektrykę trochę po fabrycę poprawiam, bo te wiązki jakoś zaufania nie budzą :-? , no bagażnik na dach, co by wsadzić tam ekwipunek. Rufę pod dachem zostawiam na to co do jedzenia się upoluje. No i wtedy ruszę w kraj

: wt lip 17, 2007 11:38 am
autor: Krzysiek-74
to jak z tym browarem...? :D[/quote]

Jak najbardziej aktualne. Słów na wiatr, nie rzucam bynajmniej :D . Ale wypada NIVKĄ ta to spotkanie przyjechac.

: czw lip 19, 2007 11:05 am
autor: Sniper
Krzysiek-74 pisze: postanowiłem przerobić ją na prawdziwego monster trucka... szpilki, elektrykę trochę po fabrycę poprawiam, bo te wiązki jakoś zaufania nie budzą :-? ... no bagażnik na dach... No i wtedy ruszę w kraj
Czyli tak na wiosnę 2008 ?? :wink:

: czw lip 19, 2007 7:27 pm
autor: Krzysiek-74
Sniper pisze: Czyli tak na wiosnę 2008 ?? :wink:
W planach mam prędzej :lol: . Jak widzę, w jakim tempie robią drogi to wiem że, terenów nam nie zabraknie do emerytury :wink:.
Jak mówią: "cichsze budziesz, dalsze ujediosz" :)4