Strona 1 z 1

Dziwna przygoda przy wychodzeniu z piachu pod górę!

: czw sie 16, 2007 10:35 am
autor: nem0
Witam. Jestem tu nowy i generalnie Nive posiadam dopiero od kilku miesięcy. Często jeżdżę nią ryby i zapuszczam się w nadwiślańskie tereny, gdzie zwykłe auta nawet nie próbują wjeżdzać. Do tej pory auto zdążyło pokazać swoją klasę nieraz. Ale ostatnio mialem dziwną akcję. Wdzięczny był bym za jakieś wytłumaczenie... Chciałem wyjechać z plaży. Auto stało sobie na równym piasku (nawet koła nie wpadły), w takim dołku. Z tyłu głęboki piach, z przodu górka. Wsiadłem i ruszyłem na samym reduktorze (rozpędem nie mogłem). Koła wpadły w piach, i silnik zdechł. Zapiąłem jeszcze blokadę i tym razem dałem w rurę porządnie. Samochód kopał się w miejscu (błąd że od początku nie ruszałem na blokadzie pewnie...) a silnik sie dusił, tak jakby miał za ciężko (a przecież powinien pracować). Do tego nagle zaczeło walić w kabinie spalenizną, że hoho, tak jakby sprzęlo zjarał (zdziwiłem się bardzo mocno w tym momencie). Auto oczywiście wylazło z dołka po odgarnięciu piachu z pod kól, ale mnie bardzo zastanawia co się stało, że silnik się dusił i ze to sprzegło się paliło. Musiałem dawać w rurę do 4,5 tysiaca i co chwila półsprzęgło dawać zeby silnik nie zdechl. Mam instalację gazową, ruszałem na benzynie wtedy. To może być przyczyna??? A z tym sprzeglem to juz nie wiem... to samo było jak wyciągałem merola z piachu wcześniej. Też się zjarało, o co tu chodzi???

: czw sie 16, 2007 10:40 am
autor: ramzes
a pozwolenie na łowienie ryb to masz ??
i wiesz że jazda po plaży jest zabroniona ??
normalnie tylko młotkiem strzelić heh....
a zakopałes sie bo stanąłes w piachu a podłoże nad wisłą ma to do siebie ze sie obsuwa :)21
wiec jest na to metoda ale nie wiem czy Ci pisac heh .

: czw sie 16, 2007 10:49 am
autor: nem0
to żeś mi powiedział stary... naprawde...

dalej nierozumiem jednak dlaczego dusił się silnik i dlaczego przyjarało się włączone sprzęgło... to chyba nie jest normalny objaw w takiej sytuacji w samochodzie, a szczególnie terenowym...

: czw sie 16, 2007 11:10 am
autor: Maqlinka
Spróbuj na rowerze - będziesz wiedział czemu się silnik dusił i czemu sprzęgło się przypaliło - szczególnie, że sam napisałeś, że wyjeżdżałeś na pół sprzęgle.
To, że jest to samochód terenowy nie znaczy, że wytrzyma wszystko i nie trzeba myśleć przy jego używaniu.
Moja rada - poćwicz w terenie, pojeździj ze znajomymi to będziesz wiedział w jakim zakresie można liczyć na auto.
Reasumując - problem tkwi w Twojej technice jazdy - albo raczej w jej braku.
Powodzenia :)2 :wink:

: czw sie 16, 2007 11:13 am
autor: Krzysiek-74
nem0 pisze:to żeś mi powiedział stary... naprawde...

dalej nierozumiem jednak dlaczego dusił się silnik i dlaczego przyjarało się włączone sprzęgło... to chyba nie jest normalny objaw w takiej sytuacji w samochodzie, a szczególnie terenowym...
po prostu, zawsze jest gdzieś kres mozliwości pojazdu. Piach daje b.duży opór, a jeszcze pod górkę !! Na piachu się upuszcza powietrza z kół i take tam :wink: NIVKA to nie KRAZ :wink: Jest delikatniejsza i słabsza. Reduktor nie jest gwarantem że, wyjedziesz z każdego terenu i kedy będziesz chciał. Sprzęgło przyjarało się dlatego że jak sam stwierdziłeś jechałeś na półsprzęgle oraz tarcie kół o piasek było większe niż tarczy sprzęgła o koło. To jest normalny objaw w takiej sytuacji :)2 . Taniej wyjdzie wymiana tarczy :roll: (oby nie kpl.sprzęgła), zwłaszcza że już je nadpaliłeś niż remont skrzyni, mostu, gdybyś miał w tamtej sytuacji mniej szczęścia

: czw sie 16, 2007 11:16 am
autor: Krzysiek-74
Maqlinka pisze:Spróbuj na rowerze - będziesz wiedział czemu się silnik dusił i czemu sprzęgło się przypaliło - szczególnie, że sam napisałeś, że wyjeżdżałeś na pół sprzęgle.
To, że jest to samochód terenowy nie znaczy, że wytrzyma wszystko i nie trzeba myśleć przy jego używaniu.
Moja rada - poćwicz w terenie, pojeździj ze znajomymi to będziesz wiedział w jakim zakresie można liczyć na auto.
Reasumując - problem tkwi w Twojej technice jazdy - albo raczej w jej braku.
Powodzenia :)2 :wink:
Tak jest :)2 Brak jeszcze tak zwanego łącznika między "pedalierą"a kierownicą :lol: . Ale myślisz że oprócz wrażeń czysto fizycznych, u kolegi jadącego na rowerze, również by się coś hmm:przypaliło ?? :wink:

: czw sie 16, 2007 11:20 am
autor: Maqlinka
Krzysiek-74 pisze:Tak jest :)2 Brak jeszcze tak zwanego łącznika między "pedalierą"a kierownicą :lol: . Ale myślisz że oprócz wrażeń czysto fizycznych, u kolegi jadącego na rowerze, również by się coś hmm:przypaliło ?? :wink:
Co najwyżej zelówki :)21 - chodziło bardziej o to, że jak sam zobaczy ile pary trzeba w to włożyć to nabierze respektu dla silnika :wink:

: czw sie 16, 2007 11:50 am
autor: nem0
To co napisaliście potwierdziło moje przypuszczenia. To nie wina pojazdu tylko moja glupota :P Wystarczyło postawić auto kawałek dalej i było by bez problemu. Co do technik jazdy w terenie, to w tej kwestii jestem całkowitym świeżakiem.


Taniej wyjdzie wymiana tarczy (oby nie kpl.sprzęgła), zwłaszcza że już je nadpaliłeś niż remont skrzyni, mostu, gdybyś miał w tamtej sytuacji mniej szczęścia
Na szczęście jak narazie wszystko działa jak działało więc mam nadzieje, że jeszcze trochę wytrzyma.

: czw sie 16, 2007 12:07 pm
autor: Balu-Balu
Musisz wyjaśnić co oznacza "jazda na reduktorze" Nie wiem jak ma Niva ale u mnie w Uazie można załączyć napędy na przód i tył a biegi szosowe lub przód i tył i biegi terenowe. Czy Ty wyjeżdżałeś na terenowych? Jeśli tak to źle operowałeś sprzęgłem. Nie martw się, dojdziesz do wprawy szybciej jak będziesz więcej ćwiczył w terenie niż czytał posty. Liczy się praktyka, chociaż teoria też pomaga. Powodzenie życzę.

: czw sie 16, 2007 12:17 pm
autor: ramzes
jeszcze jedna sprawa ... OpOnKi ...
na zdjeciu w avatarze jakoś mtków nie widać a i pewno atki teź to nie są
wiec może przez niewlasciwe ogumienie nie mogłes wyjechac ??

: czw sie 16, 2007 12:18 pm
autor: Krzysiek-74
Balu-Balu pisze:Musisz wyjaśnić co oznacza "jazda na reduktorze" Nie wiem jak ma Niva ale u mnie w Uazie można załączyć napędy na przód i tył a biegi szosowe lub przód i tył i biegi terenowe. Czy Ty wyjeżdżałeś na terenowych? Jeśli tak to źle operowałeś sprzęgłem. Nie martw się, dojdziesz do wprawy szybciej jak będziesz więcej ćwiczył w terenie niż czytał posty. Liczy się praktyka, chociaż teoria też pomaga. Powodzenie życzę.
Miałem kiedyś UAZ-a, ale musisz mi jeszcze raz wyjaśnić jak się załącza w nim napędy ?? :)4 :)21 Wtedy może zakumam jak jest u mnie i u kolegi :)23 .Jak kolega świeży, to raczej ty powinieneś wyjaśnić jak reduktor działa. :wink: Pozatym, czyta się wątek od początku :)2, tak na przyszłość.

: czw sie 16, 2007 12:21 pm
autor: Maqlinka
ramzes pisze:jeszcze jedna sprawa ... OpOnKi ...
na zdjeciu w avatarze jakoś mtków nie widać a i pewno atki teź to nie są
wiec może przez niewlasciwe ogumienie nie mogłes wyjechac ??
No akurat MT-ek w nadwiślańskim piachu chyba nie najlepiej robi :wink:

: czw sie 16, 2007 12:24 pm
autor: ramzes
Maqlinka pisze:
ramzes pisze:jeszcze jedna sprawa ... OpOnKi ...
na zdjeciu w avatarze jakoś mtków nie widać a i pewno atki teź to nie są
wiec może przez niewlasciwe ogumienie nie mogłes wyjechac ??
No akurat MT-ek w nadwiślańskim piachu chyba nie najlepiej robi :wink:
hehehe nalewki dają rade :)21
ale atki to by sie przydały ... bo to nie test tvn turbo :wink:

: czw sie 16, 2007 12:25 pm
autor: nem0
Balu-Balu pisze:Musisz wyjaśnić co oznacza "jazda na reduktorze" Nie wiem jak ma Niva ale u mnie w Uazie można załączyć napędy na przód i tył a biegi szosowe lub przód i tył i biegi terenowe. Czy Ty wyjeżdżałeś na terenowych? Jeśli tak to źle operowałeś sprzęgłem. Nie martw się, dojdziesz do wprawy szybciej jak będziesz więcej ćwiczył w terenie niż czytał posty. Liczy się praktyka, chociaż teoria też pomaga. Powodzenie życzę.

W Nivie jest stały napęd na cztery koła + dwustopniowy reduktor szosa-teren. Do tego jest jeszcze blokada mechanizmu różnicowego. Ja wyjeżdżałem najpierw na samym przełożeniu terenowym i wydaje mi się, że gdybym od razu włączył też blokadę, to poszłoby lepiej. Najgorsze jest to że nie miałem gdzie się rozpędzić. Musiałem wyjeżdżać na półsprzęgle bo inaczej się nie dało.

: czw sie 16, 2007 12:28 pm
autor: nem0
ramzes pisze:jeszcze jedna sprawa ... OpOnKi ...
na zdjeciu w avatarze jakoś mtków nie widać a i pewno atki teź to nie są
wiec może przez niewlasciwe ogumienie nie mogłes wyjechac ??

te moje opony napewno sie na piach nie nadają. moment i zbierać przestają. oryginalne ruskie voltyre. bieżnik głeboki ale drobny, dobry na błoto i śnieg ale nie na piach...

: czw sie 16, 2007 12:37 pm
autor: Balu-Balu
Krzysiek-74 pisze:
Balu-Balu pisze:Musisz wyjaśnić co oznacza "jazda na reduktorze" Nie wiem jak ma Niva ale u mnie w Uazie można załączyć napędy na przód i tył a biegi szosowe lub przód i tył i biegi terenowe. Czy Ty wyjeżdżałeś na terenowych? Jeśli tak to źle operowałeś sprzęgłem. Nie martw się, dojdziesz do wprawy szybciej jak będziesz więcej ćwiczył w terenie niż czytał posty. Liczy się praktyka, chociaż teoria też pomaga. Powodzenie życzę.
Miałem kiedyś UAZ-a, ale musisz mi jeszcze raz wyjaśnić jak się załącza w nim napędy ?? :)4 :)21 Wtedy może zakumam jak jest u mnie i u kolegi :)23 .Jak kolega świeży, to raczej ty powinieneś wyjaśnić jak reduktor działa. :wink: Pozatym, czyta się wątek od początku :)2, tak na przyszłość.


Nie będę Ci tłumaczył bo nie do Ciebie to pisałem. Masz jeszcze jakeś spostrzeżenia? Jeśli nie cytuję czyjejś odpowiedzi to piszę do autora tekstu.

: czw sie 16, 2007 12:43 pm
autor: Balu-Balu
Sprzęgło przyjarało się dlatego że jak sam stwierdziłeś jechałeś na półsprzęgle oraz tarcie kół o piasek było większe niż tarczy sprzęgła o koło.



Bardzo ciekawa teoria. Możesz to rozwinąć :)21 ?

: czw sie 16, 2007 12:45 pm
autor: Krzysiek-74
Balu-Balu pisze:
Krzysiek-74 pisze:
Balu-Balu pisze:Musisz wyjaśnić co oznacza "jazda na reduktorze" Nie wiem jak ma Niva ale u mnie w Uazie można załączyć napędy na przód i tył a biegi szosowe lub przód i tył i biegi terenowe. Czy Ty wyjeżdżałeś na terenowych? Jeśli tak to źle operowałeś sprzęgłem. Nie martw się, dojdziesz do wprawy szybciej jak będziesz więcej ćwiczył w terenie niż czytał posty. Liczy się praktyka, chociaż teoria też pomaga. Powodzenie życzę.
Miałem kiedyś UAZ-a, ale musisz mi jeszcze raz wyjaśnić jak się załącza w nim napędy ?? :)4 :)21 Wtedy może zakumam jak jest u mnie i u kolegi :)23 .Jak kolega świeży, to raczej ty powinieneś wyjaśnić jak reduktor działa. :wink: Pozatym, czyta się wątek od początku :)2, tak na przyszłość.


Nie będę Ci tłumaczył bo nie do Ciebie to pisałem. Masz jeszcze jakeś spostrzeżenia? Jeśli nie cytuję czyjejś odpowiedzi to piszę do autora tekstu.
Mam. Bo jak chcesz komuś coś tłumaczyć, to rób to w sposób czytelny, to znaczy zrozumiały.I jezcze raz-czytaj wątek od początku, bo na twoje pytania, kolega już odpowiedział zadając pytanie :wink: O i tyle moich spostrzeżeń :wink: Pozdrów odemnie morze.

: czw sie 16, 2007 1:01 pm
autor: Balu-Balu
Dziękuję, pozdrowię. Ja nie rozumie jednego, autor interpretuje to dobrze a Ty nie możesz? Nie będę pisał dla "interpretujących inaczej" bo mi się nie chce. NemO to odczytał i taki miałem cel. Koledze nie pomogę. Z czytaniem JA też nie mam problemu czego o Tobie nie mogę powiedzieć.

: czw sie 16, 2007 1:18 pm
autor: Krzysiek-74
Balu-Balu pisze: ale u mnie w Uazie można załączyć napędy na przód i tył a biegi szosowe lub przód i tył i biegi terenowe. .
Kolega raczej wyjaśnił Tobie, jak jest w NIVCE. Brawo dla NIEGO :). Nie jest taki zielony, kokiet jeden :)21 . Czy zrozumiał i była to odpowiedź ?? to może się dowiemy, jak się odniesie do tematu ?? Dalej się upieram że, aby coś wyjaśnić komuś nie specjalnie zorientowanemu :o to trzeba to robić ZROZUMIALE, nie można szyfrować :wink:
Ale najważniesze że dobre serce masz ( ja i inni też) i radą służymy.
kończymy tą dyskusję, bo dostaniemy nagrodę miesiąca za ilość a nie jakość wypowiedzi.

: czw sie 16, 2007 1:31 pm
autor: Krzysiek-74
Balu-Balu pisze:Sprzęgło przyjarało się dlatego że jak sam stwierdziłeś jechałeś na półsprzęgle oraz tarcie kół o piasek było większe niż tarczy sprzęgła o koło.



Bardzo ciekawa teoria. Możesz to rozwinąć :)21 ?
O koło zamachowe, docisk :wink: . Dlaczego? to proste-zaczyna puszczać najsłabsze ogniwo (spodnie też najszybciej w kroku się przecierają), w tym przypadku sprzęgło.Gdyby nie zaczęło się ślizgać, to krychłaby albo półośka, albo jakiś ząbek w skrzyni lub reduktorze lub "dyfrze" Fizyka się kłania-tarcie i jeszcze raz tarcie. Gdyby "piłował" na lodzie, to prędzej oponka by śmierdzieć zaczęła. Stań w zimie obok tira, który próbuje z zaspy wyjechać. Zapewniam że nie będzie to zapach sprzęgła. . Ale się dzisiaj napisałem. Ale zawsze to jakisz przerywnik w pracy. Jak będę jechał do Władka :wink: , to cię odwiedzę i przy bronku wytłumaczę.

Dobra-koniec :)21

: czw sie 16, 2007 1:49 pm
autor: Balu-Balu
Kończmy, kończmy bo się robi ciekawie. Jedno tylko pytanie, ile masz lat?

: czw sie 16, 2007 1:57 pm
autor: Krzysiek-74
Balu-Balu pisze:Kończmy, kończmy bo się robi ciekawie. Jedno tylko pytanie, ile masz lat?
Trochę mam. Ale dałem się wciągnąć w niepotrzebną dyskusję. Jednak człowiek, uczy się całe zycie. Pozdrawiam :D

: czw sie 16, 2007 2:05 pm
autor: Albert_N
dobra, watpliwosci wyjasnione, a koledzy niech sie sprzeczaja na PW.