napędy w nivce
Moderator: Albert_N
napędy w nivce
Witam wszystkich, może i temat już wystąpił, ale nie mam czasu przekopywać się przez wszystkie posty. Mam pytanko, lekkiemu uszkodzeniu uległo łożysko w przednim moście (niva 90,1,6), stwierdziłem to nie mając nowego pod ręką. Wykombinowaliśmy z kumplem że odłączymy przedni wał,włączymy napęd 4x4 i śmignę do domu aby nie męczyć łożyska. Jakie było nasze zdzwienie kiedy po przełączeniu napędu samochód ani drgnął, dopiero po przełączeniu małej wajchy od reduktora samochód ruszył, jednak nie ze znanym mi "powolnym" przełożeniem a zaczął normalnie jechać jak gdyby nigdy nic szybko jak z napędem na jedną oś. Czy ktoś byłby tak pomocny i wytłumaczył mi jak to jest możliwe??Czy mogę tak jeździć bez tego wału z szybkością ok 70km/h czy to zabije reduktor??
Części dostanę koło piątku, będę wymieniał bebechy przedniego mostu, zamówiłem wszystko oprócz nowych satelitek, wałka i ataku ( drogo) czy ktoś już bawił się z wymianą łożysk w przednim moście?? jakich mogę spodziewać sie przeszkód i niespodzianek? czy mozna wyregulować luz między walkiem a atakiem (raczej trzeba bo wyje i jest luz jak ruszam wałem, chyba że tak ma być), syszałem że muszę dorabiać jakieś podkładki, czy ktoś to robił. Za pomoc będę wdzieczny.Jeszcze jedno pytanie, czy ktoś wie co może sygnalizować czarwona lamka znajdująca sie po prawej stronie kierownicy obok żółtej (tej która zapala sie po załączeniu reduktora) lampa ok wielkości monety 2złPozdrawiam
Części dostanę koło piątku, będę wymieniał bebechy przedniego mostu, zamówiłem wszystko oprócz nowych satelitek, wałka i ataku ( drogo) czy ktoś już bawił się z wymianą łożysk w przednim moście?? jakich mogę spodziewać sie przeszkód i niespodzianek? czy mozna wyregulować luz między walkiem a atakiem (raczej trzeba bo wyje i jest luz jak ruszam wałem, chyba że tak ma być), syszałem że muszę dorabiać jakieś podkładki, czy ktoś to robił. Za pomoc będę wdzieczny.Jeszcze jedno pytanie, czy ktoś wie co może sygnalizować czarwona lamka znajdująca sie po prawej stronie kierownicy obok żółtej (tej która zapala sie po załączeniu reduktora) lampa ok wielkości monety 2złPozdrawiam
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Nie śmiej się. Jeden mój kolega ze starej firmy nie tylko nie wiedział ale i nie dawał się przekonać, że niva ma stały napęd na 4 koła. A takie określenia jak centralny dyfer czy blokada to w ogóle dla niego jakaś fantazja. Chciałem się nawet z nim załozyc o tę jego skorupę ale doszedłem do wniosku, że jeden sztrucel mi wystarczy...
- Sniper
- Posty: 2028
- Rejestracja: ndz sie 08, 2004 8:11 pm
- Lokalizacja: Posen Parkwirtschaft Solatsch
- Kontaktowanie:
Nauczony już przeszłymi wydarzeniami na forum w tym dziale nivki które dobrze obrazują cytaty Barta odnoścnie tych "wypadków";
Bart03 pisze:Patrz Snajper chyba sie na nas Mobutu obrazil
nie mam zamiaru dopuścić aby wymknęła mi się jakaś tam (mniej lub bardziej rzeczowa) krytyka odnośnie innych, nowych użytkowników nivek. Ale napisać muszę do kolegi wolomaca że to czego próbuje się podjąć to nie jest jakieś hop siup, i ostrzec że jeśli tych czynności się wcześniej nie podejmował to że praktyka i zdobyte dzięki niej doświadczenie w tej dziedzinie może być dość kosztowne. Składanie mostów z dostarczonych części to w sumie niewdzięczna praca - a zrobienia tego nie podejmują się często nawet zakłady zajmujące sie naprawą ładzianek.Bart03 pisze:Snajper nie wyzywaj sie na nowicjuszu
Ręce precz od GENERAŁA!...


- Sniper
- Posty: 2028
- Rejestracja: ndz sie 08, 2004 8:11 pm
- Lokalizacja: Posen Parkwirtschaft Solatsch
- Kontaktowanie:
Re: napędy w nivce
Teoretycznie możesz tak jeździć, i w sumie praktycznie też (sam to sprawdzałem)wlomac pisze:Czy mogę tak jeździć bez tego wału z szybkością ok 70km/h czy to zabije reduktor??


Lepszy efekt dało by tylko jeszcze wpakowanie montowanego też przez fabrykę disela pod maskę.

Jeśli tylny most nie odpada na mocowaniach czy nie jest mocno zużyty to można spokojnie jeździć - oczywiście lepiej często nie praktykować takiego jego nadmiernego obciążenia paleniem gumy heh...Ja jeżdziłem tak jakieś dwa tygodnie i wcale go nie oszczędzałem- jezdziłęm w sumei tak jak normalnie tyle że gorzej się trzymał na zakrętach i w terenie oczywiście tez gorzej. W praktyce samochód z podłączonym tylko tyłem trochę inaczej przyspiesza i osiąga inne prędkości maksymalne. Z tego co pamiętam na 4 przy 4000 autko osiągało jakieś 105 km/h co przy normalnych warunkach dało by 115-120 km/h.
Ręce precz od GENERAŁA!...


Re: napędy w nivce
Sniper pisze:Z tego co pamiętam na 4 przy 4000 autko osiągało jakieś 105 km/h co przy normalnych warunkach dało by 115-120 km/h.
Wszystko gra, ale tego nie rozumie i jeżeli możesz to wytłumacz mi (jak krowie na miedzy) skąd ta większa szybkość.

kugel NIVKA 2,1 TD
- Sniper
- Posty: 2028
- Rejestracja: ndz sie 08, 2004 8:11 pm
- Lokalizacja: Posen Parkwirtschaft Solatsch
- Kontaktowanie:
Trudno mi wytłumaczyć powody takiego stanu rzeczy. W swoim czasie też się nad tym zastanawialiśmy co jest tego przyczyna, ale zabrakło mi czasu na więcej testów
.
Padło tylko na domniemania że gdzieś ta moc musi uciekać i jej strata jest powodowana napędzaniem któregoś elementu który przy normalnej jeździe 4x4 jest napędzany przez wał.
Czyli w skrócie - jedna z hipotez tego zjawiska dotyczy przedniego mostu z i jego półosiek napędowych - które mimo rozłączenia napędu stawiają ciągle pewien opór który to opór ( w czasie jazdy bez przedniego napędu) musi z kolei pokonać praca samej tylnej osi napędowej.
I całkiem możliwe że siła potrzebna do pokonania oporu nienapędzonych wówczas z przedniego wału, przednich elementów napędowych jest na tyle sporo iż przy większych prędkościach widać jej skutek w postaci zmniejszenia tych pierwszych. Wszakże wiadomo że w swych górnych prędkościach nivka na oryginalnych silnikach jest wrażliwa i czasem podjazd pod nawet nie stroma ale długą górkę (np na autostradzie) powoduje łatwe zmniejszenie jej prędkości.
Innym tropem w tej sprawie ale już raczej mniej wiarygodnym i czysto fanaberycznym - było domniemanie iż odpowiedzialne za ten stan rzeczy może być jazda na zapiętej blokadzie mechanizmu różnicowego bez której zablokowania - jak wiadomo - nie ruszy się nivką przy rozłączonym napędzie. Jednakże w tej kwestii należałoby przeprowadzić testy porównawcze by się przekonać
Innym powodem - już raczej dość bajkowym - może być kwestia ewentualnego dociążenia przodu nivki przy pracującym napędzie przednim i odciążenia przy pracującej jedynie tylnej osi skutkująca, zmniejszeniem/bądź zwiększeniem oporu aerodynamicznego który to z kolei dość radykalnie jest ztanie wpłynąć na zachowanie nieopływowej bryły nadwozia nivy szczególnie przy maksymalnych prędkościach.

Padło tylko na domniemania że gdzieś ta moc musi uciekać i jej strata jest powodowana napędzaniem któregoś elementu który przy normalnej jeździe 4x4 jest napędzany przez wał.
Czyli w skrócie - jedna z hipotez tego zjawiska dotyczy przedniego mostu z i jego półosiek napędowych - które mimo rozłączenia napędu stawiają ciągle pewien opór który to opór ( w czasie jazdy bez przedniego napędu) musi z kolei pokonać praca samej tylnej osi napędowej.
I całkiem możliwe że siła potrzebna do pokonania oporu nienapędzonych wówczas z przedniego wału, przednich elementów napędowych jest na tyle sporo iż przy większych prędkościach widać jej skutek w postaci zmniejszenia tych pierwszych. Wszakże wiadomo że w swych górnych prędkościach nivka na oryginalnych silnikach jest wrażliwa i czasem podjazd pod nawet nie stroma ale długą górkę (np na autostradzie) powoduje łatwe zmniejszenie jej prędkości.
Innym tropem w tej sprawie ale już raczej mniej wiarygodnym i czysto fanaberycznym - było domniemanie iż odpowiedzialne za ten stan rzeczy może być jazda na zapiętej blokadzie mechanizmu różnicowego bez której zablokowania - jak wiadomo - nie ruszy się nivką przy rozłączonym napędzie. Jednakże w tej kwestii należałoby przeprowadzić testy porównawcze by się przekonać

Innym powodem - już raczej dość bajkowym - może być kwestia ewentualnego dociążenia przodu nivki przy pracującym napędzie przednim i odciążenia przy pracującej jedynie tylnej osi skutkująca, zmniejszeniem/bądź zwiększeniem oporu aerodynamicznego który to z kolei dość radykalnie jest ztanie wpłynąć na zachowanie nieopływowej bryły nadwozia nivy szczególnie przy maksymalnych prędkościach.
Ręce precz od GENERAŁA!...


- silverstone
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: śr wrz 14, 2005 9:47 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- bartekbp01
-
- Posty: 1404
- Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
- Lokalizacja: Kraków/Oslo
No i zbesztaliscie nowego kolegę a może on poprostu jest młody i jeszcze nie wie nie każdy się rodzi genialny , niektórzy potrzebują troche doswiadczenia i nie mozna ich za to ganić .
A z drugiej strony to bardzo ciekawy przypadek aby nive posiadał laik . Tak czy tak życze ci powodzenia
A z drugiej strony to bardzo ciekawy przypadek aby nive posiadał laik . Tak czy tak życze ci powodzenia
JEST WOJNA-SĄ STRATY była NIVdzięcznica 1.6 91r==>Granda Viertara 2,0HDi
CHREATIW TECHNOLOŻI
CHREATIW TECHNOLOŻI

Koledzy, dziekuję za "wyrozumiałość".Tak jak ktoś tu wspomniał nie każdy rodzi się geniuszem, nie miałem czasu na zgłębianie tematu napędu nivy, po prostu nie było mi to szczęścia potrzebne. Teraz jest mi to potrzebne więc pytam, czy to grzech?? ludzie nie każdy musi znać jak działa każda śrubka w pojeździe którym akurat się porusza.
Co do czerwonej lampki nie pali się, po prostu jest i byłem ciekaw co zasygnalizuje jak niedaj Boże się zapali. Co do mostu to czekam na części, poskręcamy zamontujemy, jak będzie dobrze założę nowo nabyte Mangelsy z kopimiami simexa i zobaczymy co stara ladzinka potrafi.
Czeka mnie jeszcze wymontowanie zasranego rozrusznika i alternatora, ale to jest tzw pierdoła w porównaniu z mostem. Wracając do napędów, mam nadzieję że wszsytko wróci do normy po zamontowaniu wału bo teraz autko tańczy po szosie jak balerina. Pali 12l gazu, więc nie jest super tragicznie.Pozdrawiam wszystkich posiadaczy nivek i mam nadzieję że jak następnym razem zadam jakieś głupie pytanie znajdzie się życzliwa osoba chętna udzielić porady.
Co do czerwonej lampki nie pali się, po prostu jest i byłem ciekaw co zasygnalizuje jak niedaj Boże się zapali. Co do mostu to czekam na części, poskręcamy zamontujemy, jak będzie dobrze założę nowo nabyte Mangelsy z kopimiami simexa i zobaczymy co stara ladzinka potrafi.
Czeka mnie jeszcze wymontowanie zasranego rozrusznika i alternatora, ale to jest tzw pierdoła w porównaniu z mostem. Wracając do napędów, mam nadzieję że wszsytko wróci do normy po zamontowaniu wału bo teraz autko tańczy po szosie jak balerina. Pali 12l gazu, więc nie jest super tragicznie.Pozdrawiam wszystkich posiadaczy nivek i mam nadzieję że jak następnym razem zadam jakieś głupie pytanie znajdzie się życzliwa osoba chętna udzielić porady.
Jeszcze jedno, przeczytałem tutaj że niva powinna mieć super hamulce, moja ma kiepskawe będę musiał zerknąć jeszcze raz, wymieniłem tłoczek i było lepirj teraz znów kiepsko, może tłoczki już przeszły swoje. Zadam jeszcze jedno może głupie pytanie co to jest ten korektor hamowania i gdzie to jest i jak sprawdzić czy działa
- silverstone
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: śr wrz 14, 2005 9:47 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Korektor przykręcony jest do budy od dołu, na wysokości tylnego mostu (trochę do przodu) po prawej stronie. Od dołu wychodzi tłoczek, zasłonięty gumowym kondonem z którego idzie dźwignia z pręta połączona z mostem. Tłoczek powinien się poruszać -często jest na amen zapieczony.
A wogóle to najlepiej to tu http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=2272 masz książkę, którą poczytać trzeba do poduszki i wsystko stanie się jasne
A wogóle to najlepiej to tu http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=2272 masz książkę, którą poczytać trzeba do poduszki i wsystko stanie się jasne

1,6 '92, 1,7i '98.....
- Marek D.
-
- Posty: 6613
- Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
- Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty
- nie ma za coKoledzy, dziekuję za "wyrozumiałość"

używać blokady w nivie trzeba umieć - tu niema żadnych zabezpieczeń - poprostu jak będziesz zapinał na twardym to zmielesz któryś dyfer, resztę mocno nadwyrężysz i po ptakach - taki wóz.
hamulce - temat rzeka. wg mnie tylne są ważniejsze niż przednie bo:
primo przód zawsze będzie brał lepiej (choć nie zawsze równo)
duo - jak depniesz w heble i zblokujesz przód cały moment dostajesz na tył - wyjaśniać efektów na śliskim zakręcie chyba nie muszę

Co do mostu to czekam na części, poskręcamy zamontujemy...
Z własnego doświadczenia - szybciej rozbierzesz i poskładasz silnik niż dyfer
ach - drobiazg - trzy razy sprawdź przełożenia w moście - najlepiej w obu - bo są na świecie rzeczy, które się filozofom nie śniły.
sam przerzucałem bebechy z jednej obudowy do drugiej i zarzekłem się, że więcej robił tego nie będę

@Sniper:
Hmmm... 4000 obr/min i jedno konkretne przełożenie to jedna prędkość i koniec, chyba że się sprzęgło ślizga.
Wyjścia widzę 2:
1. coś zaburza pomiar licznika (mało prawdopodobne)
2. przełożenie tylnego i przedniego mostu jest nieznacznie różne, przedni kręci chyba troszkę szybciej i samochód też jedzie wypadkowo trochę szybciej . Jak jest odłączony na sztywno przód to jedyny napęd idzie przez nieco wolniejszy tylny most i jest drobna różnica.
pzdr
\Sebi
Hmmm... 4000 obr/min i jedno konkretne przełożenie to jedna prędkość i koniec, chyba że się sprzęgło ślizga.
Wyjścia widzę 2:
1. coś zaburza pomiar licznika (mało prawdopodobne)
2. przełożenie tylnego i przedniego mostu jest nieznacznie różne, przedni kręci chyba troszkę szybciej i samochód też jedzie wypadkowo trochę szybciej . Jak jest odłączony na sztywno przód to jedyny napęd idzie przez nieco wolniejszy tylny most i jest drobna różnica.
pzdr
\Sebi
Jest też taka teoria, że półosie napędowe przednie w Nivie, obracając się wytwarzają ładunki elektrostatyczne ujemne, które przyciągają przód samochodu do ziemi, co zwiększa opory toczenia ( proporcjonalnie do obrotów półosi ).Dlatego zaleca się montowanie do Nivy pasków antystatycznych - optymalnie po 2 paski na każdej półosi, na początku i na końcu.Można montować tylko jeden pasek, ale wtedy powstają prądy błądzące, przeszkadzające w działaniu GPS. Na tylnych półosiach nie trzeba montować, gdyż są ekranowane przez most.
Oczywiście remont przedniego mostu natychmiast poprawi zachowanie się samochodu na drodze, ponieważ - jak wiadomo - w Nivie jest to jedyny element znajdujący się między drogą i nadwoziem, w przeciwieństwie do innych samochodów posiadających np. wahacze, sprężyny,amortyzatory, przeguby kulowe itd.
I jeszcze jedno: silnik Nivy jest 8V, dlatego nie można montować radia na 12V.
No i warto raz na pół roku wyjąć łańcuch rozrządu i przesmarować go smarem do łańcuchów rowerowych, albo posypać talkiem.

Oczywiście remont przedniego mostu natychmiast poprawi zachowanie się samochodu na drodze, ponieważ - jak wiadomo - w Nivie jest to jedyny element znajdujący się między drogą i nadwoziem, w przeciwieństwie do innych samochodów posiadających np. wahacze, sprężyny,amortyzatory, przeguby kulowe itd.
I jeszcze jedno: silnik Nivy jest 8V, dlatego nie można montować radia na 12V.
No i warto raz na pół roku wyjąć łańcuch rozrządu i przesmarować go smarem do łańcuchów rowerowych, albo posypać talkiem.


VW T4 syncro, 2.4D, long 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość