Strona 1 z 3
Aktualna wartość rynkowa
: ndz lip 13, 2008 9:58 am
autor: galeziat
Witam, wczoraj na A2 zaśnięty Litwin wjechał mi Audi A6 w tył przyczepy i wepchnął mi ją do nivy. Czy ktoś z Was może mi podać jaka jest aktualna wartość rynkowa Łady Nivy 1.7 gaźnik+gaz z 1997 r? Najlepiej na podstawie katalogu Warty lub PZU. Niva pójdzie pewnie do kasacji. Fotki wkrótce.
Pozdrawiam
: pn lip 14, 2008 1:39 pm
autor: galeziat
http://www.lajka.friko.pl/nivaw.html
To fotki nivy. A może ktoś z Was ma doświadczenie w walce z ubezpieczycielami? Co mi doradzacie?
Bo wg. katalogu moja Niva warta jest 7800.
Agent powiedział, że likwidator pewnie zaproponuje coś około 5000, a pozostałe 2800 zostawi mi w postaci tego złomu i powie że te 2800 to te nieuszkodzone części.
A ja jej, kuchwa, nie oddam bez wojny!!
: pn lip 14, 2008 2:46 pm
autor: Snuffer
Zapytałem kolegę, który siedzi w Allianz i tak oto mi napisał:
"Wg cenników rzeczoznawców cena podana w cennikach jest za:
1. 3 drzwiową wersję 7150 zł
2. 5 drzwiową wersję 8500 zł
Sa to usrednione ceny z giełd w Polsce. Taka jest cena oficjalna.
Myśle że cena sprzedaży jets deczko mniejsza."
A swoją drogą to co wyprawiają litewskie kałmuki w pn-wsch Polsce przechodzi ludzkie pojęcie. U siebie idealnie po sznureczku i zgodnie z przepisami (czasami az się rzygać chce tacy przepisowi) za to natychmiast po wjechaniu do Polski zachowują się jak pies, który się pierwszy raz w życiu upier... z łańcucha = pod górę, na podwójnej, na zakręcie, etc, etc.
: pn lip 14, 2008 3:52 pm
autor: galeziat
Kolo składał telewizory w GB, tam nabył używane Audi A6 i tymże pojazdem wpierdolił się w moją ładę. Albo zasnął, albo się zagapił. Ja jechałem 90 a on 140. Tak mówił...
Ale szok, jedziesz jakby nigdy nic, a tu nagle nie wiesz co się dzieje i zapodajesz kujawiaka na autostradzie....
: wt lip 15, 2008 7:44 am
autor: scibor1
galeziat pisze:Kolo składał telewizory w GB, tam nabył używane Audi A6 i tymże pojazdem wpierdolił się w moją ładę. Albo zasnął, albo się zagapił. Ja jechałem 90 a on 140. Tak mówił...
Ale szok, jedziesz jakby nigdy nic, a tu nagle nie wiesz co się dzieje i zapodajesz kujawiaka na autostradzie....
przez zwykla ciekawosc... duzo zostalo z tego A6?;)
rozumiem ze odszkodowanie idzie z oc tego goscia? ale skoro to a/litwin b/auto kupione w GB c/wypadek w PL to wlasciwie ktora ubezpieczalnia ma wyplacic kase?
w nieco prostszej sprawie - oc sprawcy w PL - moja byla dostala w dupe mondeo, zanim pojechalem na wycene umowilem sie juz z gosciem z warsztatu na naprawe bezgotowkowa, razem z nim na drugi dzien do PZU podpisac upowaznienie na odbior odszkodowania. Tuz po wycenie szkody panienka z okienka byla bardzo niezadowolona ze bylem razem z facetem ktory ma z PZU umowe na naprawy bezgotowkowe, bo rzeczoznawca orzekl w mondeo szkode calkowita z powodu skrzywienia podlogi w bagazniku mondziaka i chcieli mi wyplacic cos 7tys i auto do kasacji (rok wczesniej zaplacilem za nie 22tys). Ale ze juz bylo w warsztacie, stanelo na tym, ze warsztat zrobil, rozliczyl sie z nimi a ja dostalem z powrotem naprawione auto do jazdy.
Wniosek - samemu ciezko cos wywalczyc. Albo przez warsztat ktory ma umowe na bezgotowkowe, albo brac prawnika.
: wt lip 15, 2008 8:32 am
autor: Snuffer
Swoją drogą, nie wiedzieć czemu, jakoś nie moge tych Twoich fotek wyświetlić. Strona się, owszem, otwiera ale obrazki już nie

: wt lip 15, 2008 10:45 am
autor: Sniper
No właśnie czy ta strona w ogóle działa prawidłowo
też nic na niej nie widzę...
może wrzuć te fotki na jakiś popularny serwer ze zdjęciami

: wt lip 15, 2008 4:55 pm
autor: galeziat
: wt lip 15, 2008 9:10 pm
autor: bartekbp01
łoj poszło
bardzo nie fartowne uderzenie ale mozna to klepnąć jeszcze

i bedzie żyła
: śr lip 16, 2008 9:14 am
autor: Snuffer
Oj, aż boli patrzeć... I pomyśleć, że wszystko przez głupotę jakiegoś ćwoka

: śr lip 16, 2008 9:34 am
autor: Marek D.
bartekbp01 pisze:łoj poszło
bardzo nie fartowne uderzenie ale mozna to klepnąć jeszcze

i bedzie żyła
skóra za wyprawkę nie obstoi

: śr lip 16, 2008 12:43 pm
autor: Sniper
Teraz widać
No całkiem nieźle zagarażował ten Litwin...
Siła musiała być spora skoro jego tylne oznaczenie LT przeskoczyło na klapę Twojej nivki
BTW szkoda przyczepki

: śr lip 16, 2008 2:02 pm
autor: galeziat
Przyczepka miała 1r i 3 m-ce! Cholernie szkoada!
A szkoda i Vaza, palił tylko 12 l/100 km!
A silnik jak brzytwa, cały przedział jednostki napędowej się uchronił, generalnie tylko budę pokosiło na wszystkie strony.
Teraz pewnie każą go złomować...
: śr lip 16, 2008 4:17 pm
autor: goslawen
Za to bardzo ładny bagażniczek dachowy.. czy nie dałoby radę go nie złomować i odsprzedać ?
: śr lip 16, 2008 4:35 pm
autor: 2Kółka
goslawen pisze:Za to bardzo ładny bagażniczek dachowy.. czy nie dałoby radę go nie złomować i odsprzedać ?
Bingo
Zastanawiałem się już od pojawienia się tematu, kto pierwszy zada to pytanie
A Nivki szkoda

... Może za odszkodowanie kupić podobną, a z tej zrobić dawcę
Tomek
: śr lip 16, 2008 8:59 pm
autor: galeziat
Oczywiście, że się da!
I nie tylko to!
Czekajcie cierpliwie!
: śr lip 16, 2008 9:02 pm
autor: goslawen
zaklepuje go

: śr lip 16, 2008 9:07 pm
autor: bartekbp01
galeziat pisze:Przyczepka miała 1r i 3 m-ce! Cholernie szkoada!
A szkoda i Vaza, palił tylko 12 l/100 km!
A silnik jak brzytwa, cały przedział jednostki napędowej się uchronił, generalnie tylko budę pokosiło na wszystkie strony.
Teraz pewnie każą go złomować...
SILNIK POWIADASZ.......?!?!
HEHHE HIENY SIĘ ZLATUJĄ
: śr lip 16, 2008 9:14 pm
autor: goslawen
pożerujemy jak widzę.
: śr lip 16, 2008 11:43 pm
autor: silverstone
Sępy

zamiast wydobyć z rupieciarni kawałki i wysłać koledze, coby se auto poklecił, to już patroszyć chcą
Ja mogę do zrzuty tylną półoske dołożyć, prawie prostą...choć lepiej chyba nowe/nowsze auto zanabyć niż to reanimować.
Szkoda
A swoją drogą, to i owo z rozbiórki by się przydało

: czw lip 17, 2008 9:26 am
autor: galeziat
Hola hola, Panowie!
Właśnie był rzeczoznawca. Przyczepa na złom - to jasne, będzie szkoda całkowita.
Ale Niva choć mocno pokiereszowana może da się naprawić. W dokumentach zaznaczyłem, że jako formę odszkodowania wybieram naprawę w serwisie i przedstawienie faktur. W Ergo Hestia mam prawo naprawić auto do wartości rynkowej sprzętu, czyli teraz zaraz jadę do biura Hestii w A-stowie i pytam: Panie ile moja łada warta? No to np. 6000.
Wtedy jadę do mechanika i szukam takiego, coby mi za tą lub niższą wartość naprawił ładę.
I dopiero wtedy zobaczymy.
Z tej opcji mogę zawsze zrezygnować i wnioskować o wyliczenie kosztorysu. Tak jak w przyczepie. Ale to prawie na 100% spowoduje wyliczenie szkody całkowitej. Czyli odszkodowanie 6000 minus części nieuszkodzone (a ich jest dużo czyli - 4000) = 2000
I wtedy przy szkodzie całkowitej dostanę 2000 PLN za ładę.
Dlatego najpierw chcę spróbować z naprawą.
: czw lip 17, 2008 9:59 am
autor: kozioU
galeziat pisze:... Czyli odszkodowanie 6000 minus części nieuszkodzone (a ich jest dużo czyli - 4000) = 2000
czyli firma ubezpieczeniowa wali w ch..., bo auto musisz wyrejestrować, czyli najpierw oddać do stacji demontazu, a tam auto musi być kompletne, inaczej dopłacasz za ubytki w masie auta, czyli legalnie części wymontować się nie opłaca, bo albo nie przyjmą na złom, albo każą dopłacić... czyli firma ubezp. wali w ch..

: czw lip 17, 2008 1:53 pm
autor: Sniper
: ndz lip 20, 2008 1:52 pm
autor: galeziat
Ostatnimi czasy dwóch mechaników oglądało moją ładę. Obaj stwierdzili, że naprawa nie jest opłacalna. Kosztorys tego lepszego i droższego majstra był mniej-więcej taki:
Blacharka: robocizna 3000 + materiały 1000 + części 2000
Mechanika: robocizna i geometrie 1000 + części 500 (zakładając, że most tylni jest ok).
Razem 6000+1500=7500
Co nijak ma się do wartości rynkowej w Hestii, równej 5950 PLN.
Czyli niestety naprawa się nie zmieści w akt. war. rynk. czyli ZŁOM!
Jutro więc zmieniam dyspozycje oceny szkody i jako jej likwidację proszę o przedstawienie kosztorysu towarzystwa ubezpieczeniowego.
Zobaczymy ile zaproponują.
: ndz lip 20, 2008 7:26 pm
autor: Sniper
Tu nawet nie chodzi o opłacalność ale o kwestie bezpieczeństwa
Siły przy tym uderzeniu były spore i odbiły się na prawie całej konstrukcji... to już raczej nigdy nie zostanie w pełni naprawione..
jakaś szybsza jazda nią nawet po remoncie raczej będzie ryzykowna... no chyba że chcesz nią jeździć jak traktorem
