Strona 1 z 2
Problem z odpaleniem Nivki
: czw sie 21, 2008 5:45 pm
autor: goslawen
Wymieniłem kable wysokiego napięcia, tak jak uczynić miałem, ale nic to nie pomogło. Teraz Nivka już zupełnie się wkurza i twierdzi, że nie odpali. Jak ją przekonać żeby znów jeździć zaczęła ? Objawy są takie, że silnik nawet jak zapali to dosłownie na chwilke i jest potem tępy stuk i silnik od razu gaśnie. Czasami ten sam stuk jest przy kręceniu rozrusznikiem i dalej nie kręci. Może jakoś źle te kable podłączyłem czy może po tej podróży ze zlotu do Warszawy się zupełnie dobiła ?
Re: Problem z odpaleniem Nivki
: pt sie 22, 2008 6:35 am
autor: suinam
goslawen pisze:Czasami ten sam stuk jest przy kręceniu rozrusznikiem i dalej nie kręci. Może jakoś źle te kable podłączyłem czy może po tej podróży ze zlotu do Warszawy się zupełnie dobiła ?
A moze zapłon się przestawił?? Jak jest zabardzo przyspieszony to silnik przy odpalaniu tak dziwnie sie zatrzymuje, miałem podobny problem i okazałą się że uszkodzony był palec zapłonowy, niby był nowy a jednak . Po jego wymianie silnik zaskakuje az miło.

: pt sie 22, 2008 8:56 am
autor: goslawen
No to kolejne nowe słowo, z jednej strony dobrze, bo nowe wyzwanie, a z drugiej gorzej bo mam mało czasu i funduszy. Może jakaś mała podpowiedz jak to wymienić ?
Komputer wyrzuca mi 5 błędów.
13. brak sygnału czujnika tlenu
24 brak sygnału czujnika prędkosci samochodu ( może dlatego, że go wogóle nie mam od czasu gdy sie urwał

)
35. błąd czujnika wału korbowego na biegu jałowym ( cholera co to)
44. za ubogi skład mieszanki
45. za bogaty skład mieszanki ( czy to sie nie wyklucza?)
Jeszcze mało pytanko dodatkowe. Czy jest szansa, że klęknął silnik i trzeba będzie robić kapitalkę? Na zlocie przecież ładnie go zalewało, filtr był mokry, ale i po tym sporo przejechała i działała czas jakiś.
: pt sie 22, 2008 6:21 pm
autor: scibor1
goslawen pisze:
13. brak sygnału czujnika tlenu
24 brak sygnału czujnika prędkosci samochodu ( może dlatego, że go wogóle nie mam od czasu gdy sie urwał

)
35. błąd czujnika wału korbowego na biegu jałowym ( cholera co to)
44. za ubogi skład mieszanki
45. za bogaty skład mieszanki ( czy to sie nie wyklucza?)
Jeszcze mało pytanko dodatkowe. Czy jest szansa, że klęknął silnik i trzeba będzie robić kapitalkę? Na zlocie przecież ładnie go zalewało, filtr był mokry, ale i po tym sporo przejechała i działała czas jakiś.
jesli 13 to 44 i 45 moze wystepowac zamiennie
24:)))
35 - czujnik polozenia walu? on podaje informacje do kompa kiedy powinna byc iskra, wiec jesli jest walniety to 44 i 45 moze wystepowac zamiennie bo raz daje impuls za wczesnie raz za pozno i masz albo za uboga albo za bogata mieszanke
co do klekniecia silnika to raczej przy zalewaniu mogla oberwac elektronika, wiec to bym sprawdzil najpierw, zwlaszcza ten czujnik walu korbowego (z tego co pamietam to z przodu silnika po stronie kierowcy)
czy cos poplatalem?[/quote]
Re: Problem z odpaleniem Nivki
: pt sie 22, 2008 6:58 pm
autor: A.F.
goslawen pisze:Wymieniłem kable wysokiego napięcia, tak jak uczynić miałem, ale nic to nie pomogło. Teraz Nivka już zupełnie się wkurza i twierdzi, że nie odpali. Jak ją przekonać żeby znów jeździć zaczęła ? Objawy są takie, że silnik nawet jak zapali to dosłownie na chwilke i jest potem tępy stuk i silnik od razu gaśnie. Czasami ten sam stuk jest przy kręceniu rozrusznikiem i dalej nie kręci. Może jakoś źle te kable podłączyłem czy może po tej podróży ze zlotu do Warszawy się zupełnie dobiła ?
Przede wszystkim to sprawdź, czy założyłeś kable zapłonowe tak jak trzeba, tzn. czy do odpowiedniej świecy. Bo to, co opisujesz to tak jakby kable były zamienione.
: pt sie 22, 2008 7:05 pm
autor: goslawen
ok, wielkie dzięki Wam, jutro z tym powalczę i dam znać jak poszło
Kable zamienione ? To bardzo możliwe

Jak to powinno siedzieć?
: pt sie 22, 2008 8:37 pm
autor: A.F.
goslawen pisze:
44. za ubogi skład mieszanki
45. za bogaty skład mieszanki ( czy to sie nie wyklucza?)
Od czasu kiedy w pewnym ( francuskim

) samochodzie zgasł silnik i pojawił się komunikat: Oil level too low - Za niski poziom oleju... i ni ch... auta nie dało się uruchomić, nic mnie już nie dziwi.
Co było uszkodzone

: czujnik obrotów wału korbowego, ten dający impulsy do zapłonu. Jaki to ma związek z poziomem oleju

:o
Tyle warta jest ta autodiagnostyka

: pt sie 22, 2008 8:41 pm
autor: A.F.
goslawen pisze:ok, wielkie dzięki Wam, jutro z tym powalczę i dam znać jak poszło
Kable zamienione ? To bardzo możliwe

Jak to powinno siedzieć?
Ja już nie pamiętam, bo Nivę miałem ... naście lat temu, ale chyba kolejność zapłonu jest 1-3-4-2, jak to w Fiato-podobnych silnikach. Ale sprawdź w instrukcji.
Jak kable zamienione, to nie dość, że zapłon nie po kolei, to jeszcze np. 1-szy cylinder dostaje iskrę w fazie wydechu, a 3-ci na początku sprężania. Stąd takie jaja się dzieją.

: pt sie 22, 2008 9:19 pm
autor: Krzysiek-74
Gdyby padł czujnik położenia wału, to wogóle nie zapalisz silnika. więc możemy to wykluczyć.
CZujnik prędkości samochodu, to w sumie część, bez której auto jedzie normalnie. Jego sprawność, w zasadzie nie ma wpływu na pracę silnika.
Źle założone kable, to jest myśl. kolejnosć zapłonu: 1-3-4-2, zgodnie z instrukcją.
A.F. - masz dobrą pamięć
Jeszcze jedna myśl, to przeskok na łańcuszku rozrządu.
Jednak najprawdopodobniej, to elektryka zamokła w perfindy sposób i robi fochy.
Nie poddawaj się Wojtek. Bądź twardy.

.
gdyby motor miał paść od zalania wodą, to zrobiłby to już na "czołgowisku". Każdy z nas miał kis w puszce i auta gadają.

: pn sie 25, 2008 1:46 am
autor: androx1
Krzysiek-74 pisze:
Jeszcze jedna myśl, to przeskok na łańcuszku rozrządu.
Co do przeskoku łąńcucha: mam pytanie.
Ostatnio posypał mi się napinacz łańcucha rozrządu. Jakoś dojechałem do mechanika. Facet wymienił mi napinacz szybko. Nie ruszał łańcucha (podobno). Po naprawie - tak jak i przed - auto nie ma mocy. Duszę gaz do dechy a ledwo jedzie jakby miało ze 30 koni.
Czy mógł przeskoczyć łańcuch ? Jak sprawdzić i co robić ?
: pn sie 25, 2008 9:30 am
autor: Krzysiek-74
androx1 pisze:Krzysiek-74 pisze:
Jeszcze jedna myśl, to przeskok na łańcuszku rozrządu.
Co do przeskoku łąńcucha: mam pytanie.
Ostatnio posypał mi się napinacz łańcucha rozrządu. Jakoś dojechałem do mechanika. Facet wymienił mi napinacz szybko. Nie ruszał łańcucha (podobno). Po naprawie - tak jak i przed - auto nie ma mocy. Duszę gaz do dechy a ledwo jedzie jakby miało ze 30 koni.
Czy mógł przeskoczyć łańcuch ? Jak sprawdzić i co robić ?
To mechanik się nie popisał. W takiej sytuacji, nie masz pewności ,że łancuch nie przeskoczył. Zwłaszcza, że auto straciło na walorach jezdnych

( czytaj: na mocy

), więc coś jest nie tak.
Aby sprawdzić, czy się nie przestawił, bez chciażby zdjęcia dekla pokrywy zaworów i odkręcenia 1 świecy, nic nie stwierdzisz. Najlepiej zdjąć jeszcze osłonę rozrządu (ale jest z tym trochę zabawy) i sprawdzić ustawienia znaków na kołach. Wtedy masz pewność, zę jest OK

. Jeśli poszedł w pizdu sam napinacz, to żeczywiście mechanik łańcucha nie widział. Mogła się spieprzyć łyżwa napinacza i wymiana jego samego nic nie dała.
Moja rada to przestań jak najszybciej jeździć. Wstaw auto do mechaniora i niech rozkręci całość i sprawdzi. W przeciwnym razie, może dojść do kolizji (jeśli rozrząd przeskoczył lub przeskoczy) i grubszą naprawą będzie pachniało.
: pn sie 25, 2008 10:18 am
autor: goslawen
Witam
czujnik położenia wału korbowego 55zł
czujnik prędkości 90zł
przepływomierz powietrza 520zł
Pozdrawiam
To jest mail od jacars, czy to nie jakieś żarty z ceną tego przepływomierza? Rozumiem, że to ten cały czujnik tlenu, którego błąd mi wyrzucił komputer, ale 500 złotych ?
: pn sie 25, 2008 12:16 pm
autor: Krzysiek-74
goslawen pisze:Witam
czujnik położenia wału korbowego 55zł
czujnik prędkości 90zł
przepływomierz powietrza 520zł
Pozdrawiam
To jest mail od jacars, czy to nie jakieś żarty z ceną tego przepływomierza? Rozumiem, że to ten cały czujnik tlenu, którego błąd mi wyrzucił komputer, ale 500 złotych ?
Goslaw. Czy w zapytaniu do JACARS-u, podałeś, że masz 1,7, na monowtrysku? Bo czuję, że nie

Ten przepływomierz powietrza. Cos tu mi nie pasuje
Czujnik prędkości, ten wkręcany przed linkę, możesz sobie darować. Nie ma on istotnego wpływu na pracę silnika. Puryści się pewnie oburzą, że wszystko powinno być sprawne

(też tak uważam), ale w przypadku,gdy poważniejsze manele są do wymiany, ten czujnik nabiera rangi typu: akcesoria

. Pozatym, dostępne czujniki i ich wykonanie, to masakra. Podpiąć też nie łatwo. Wszystkie kable w jednym kolorze i się nie zgrywa. Trzeba kombinować

: pn sie 25, 2008 1:05 pm
autor: goslawen
Czujnik prędkości będzie przy okazji, bo jak pamiętasz to rozmawialiśmy o nim wcześniej i tak chciałem dokupić co by już był.
Napisałem mu, że to Nivka 1.7i, ale napisałem, że potrzebuje czujnika tlenu a nie przepływomierza. Z resztą na aukcji konkurencyjnej przepływomierz kosztuje 200 złotych a nie 500.
: pn sie 25, 2008 1:24 pm
autor: Krzysiek-74
goslawen pisze:Napisałem mu, że to Nivka 1.7i, ale napisałem, że potrzebuje czujnika tlenu a nie przepływomierza. Z resztą na aukcji konkurencyjnej przepływomierz kosztuje 200 złotych a nie 500.
Sonda lambda, jest również nazywana czujnikiem tlenu

. Więc cena, odpowiednio wysoka
Mierzy ona zawartość tlenu w spalinach, co przekłada się na "robienie" mieszanki do spalania w silniku. Jak sonda klęknie, to komp w stan serwisowy się przełącza. Masz mniej mocy i większe zużycie paliwa. Może to jest przyczyna twoich niedomagań

Albo klapnięta wiązka, którą idą sygnały z soondy. Efekt ten sam.
: pn sie 25, 2008 1:37 pm
autor: goslawen
Spalała jak ruski czołg, a mocy nie miała, więc objawy dokładnie takie. No dodać do tego, że jeżdżę na LPG a wtedy jest większe ryzyko uszkodzenia sondy lambdy. Czyli przepływomierz sobie odpuścić i szukać lambdy. Czy uniwersalne z allegro nadają się do czegoś czy idąc zasadą do wszystkiego to do niczego ich unikać?
: pn sie 25, 2008 2:08 pm
autor: sebaska
@Krzysiek-74: To i ja się podepnę...
Po "naprawie" (wiadomo jakiej

) katalizatora cały czas się świeci kontrolka komputra, co do mocy nie mam jakiś zastrzeżeń, ale zaczęła istotnie więcej źryć (z 9.5/100 na 11.5/100). Jak "wytłumaczyć" komputrowi, żeby mniej ssał.
@goslawen: niestety, przepływomierz to jest część made in germany i kosztuje tak jak w zachonich wozach. Inna sprawa, czy w twojej Nivce coś takiego juz występuje (u mnie owszem i kosztował nawet więcej, bo robiłem u Januszewskiego, ale moja to 21214-20 czyli MPI)
pzdr
\Sebi
: pn sie 25, 2008 2:28 pm
autor: Krzysiek-74
sebask pisze: Inna sprawa, czy w twojej Nivce coś takiego juz występuje (u mnie owszem i kosztował nawet więcej, bo robiłem u Januszewskiego, ale moja to 21214-20 czyli MPI)
pzdr
\Sebi
W SPI, przepływomierz, nie występuje, więc parę groszy już zaoszczędzone
Z uniwersalną sondą, wojował niedawno TOMASZPI. Nie pamiętam dokładnie finału, ale koleje losu sondy i Tomka, były mocno kręte
Sebciu. Co do paliwowego ssania, to trudno tak wywnioskować. Może dawno do filtra powietrza nie zaglądałeś

: pn sie 25, 2008 2:51 pm
autor: sebaska
Ale mnie też wkurza ta świecąca się kontrolka, po "naprawie" katalizatora. Gdzie się toto przekonuje, żeby komputer dobrze się poczuł?
pzdr
\Sebi
: wt sie 26, 2008 9:42 am
autor: goslawen
No i niestety nie odpaliła. Podłączyłem w kolejności 1-3-4-2, to znaczy pierwszy od przodu do pierwszej świeci, drugi do trzeciej świecy, trzeci do czwartej świecy, a ten najbliżej kierownicy do drugiej świecy. Tak to miało być ?
: wt sie 26, 2008 10:19 am
autor: sebaska
Zobacz tu, jest instrukcj apo angielsku w trzech częściach (jedna uwaga: trzeba przejrzeć dodatki, tam są opisane różnice między różnymi modelami 1.7)
http://ladaparts.ru/lada_niva.php
pzdr
\Sebi
: wt sie 26, 2008 1:33 pm
autor: tomaszpi
goslawen pisze:No i niestety nie odpaliła. Podłączyłem w kolejności 1-3-4-2, to znaczy pierwszy od przodu do pierwszej świeci, drugi do trzeciej świecy, trzeci do czwartej świecy, a ten najbliżej kierownicy do drugiej świecy. Tak to miało być ?
a ty masz mono wtrysk
: wt sie 26, 2008 1:46 pm
autor: goslawen
Tak, jednopunkt.
: wt sie 26, 2008 3:17 pm
autor: tomaszpi
goslawen pisze:Tak, jednopunkt.
no to ja mam podłączone tak:
licząc od chłodnicy:
1 styk cewki do 4 świecy, 2 styk cewki do 1 świecy, 3 styk cewki do 3 świecy a 4 styk cewki do 2 świecy powodzenia napisz jak poszło

: wt sie 26, 2008 3:18 pm
autor: stef
a masz iskrę na świecy??

Miałem podobnie w polonezie - tez monowtrysk... jechałem i po prostu zgasł... chodziłem szukałem a tu spryciarze schowali jeden bezpiecznik nie wiadomo od czego i okaząło się ze po wymianie silnik jak nowy... a błędy tez wykazywało przerózne...
no ale róznica była taka że polonez po prostu jadąc w deszczu zgasł i nie mogłem juz odpalić. po 3 godzinach postoju w środku lasu za Suwałkami z dala od jakiej kolwiek drogi, znalazłem ów bezpiecznik... a już ruszyłem akcje dostarczenia drugiego modułu zapłonowego
a właśnie moduł zapłonowy sprawdziłeś?? bo jak padał mi moduł w poldku to właśnie autko nie miało mocy, paliło ogromne ilości czy to benzyny czy gaz...