Strona 1 z 1
Czujnik prędkości w 1,7i mono
: pt mar 27, 2009 11:03 am
autor: Snuffer
Jak Koledzy wiedzą padnięty czujnik prędkości wiąże się ze świecącym "Check Engine" (kod 24). Nie tam żebym się bardzo przejmował ale do szału mnie "Check Engine doprowadza.
Jeden czujnik urwałem na krzaczorach. Kolejny, jak widzę, wystarczył na jakieś cztery miesiące i najwyraźniej padł. Nic tym razem nie jest urwane więc dumam, że padła elepstryka w czujniku bo on sam się obraca jak należy, przynajmniej na tyle na ile można łapą na piechotę wał pokręcić.
I teraz pytanie do mądrzejszych:
- co się dzieje jak czujnik nie działa? różnicy nie widzę żadnej... poprzednio też nie widziałem.
- czy często padają Wam czujniki? nie od krzaczorów, oczywiście, ale tak jak to Rusek - same z siebie?
- pasują ponoć jakieś z Poloneza na monowtrysku. Czy ktoś ćwiczył taki patent? Może te są bardziej trwałe?
Na chwilę obecną oryginał 95 zł, od Poldka 115 - 130 zł.
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: pt mar 27, 2009 11:31 am
autor: Krzysiek-74
Snuffer pisze:Jak Koledzy wiedzą padnięty czujnik prędkości wiąże się ze świecącym "Check Engine" (kod 24). Nie tam żebym się bardzo przejmował ale do szału mnie "Check Engine doprowadza.
Jeden czujnik urwałem na krzaczorach. Kolejny, jak widzę, wystarczył na jakieś cztery miesiące i najwyraźniej padł. Nic tym razem nie jest urwane więc dumam, że padła elepstryka w czujniku bo on sam się obraca jak należy, przynajmniej na tyle na ile można łapą na piechotę wał pokręcić.
I teraz pytanie do mądrzejszych:
- co się dzieje jak czujnik nie działa? różnicy nie widzę żadnej... poprzednio też nie widziałem.
- czy często padają Wam czujniki? nie od krzaczorów, oczywiście, ale tak jak to Rusek - same z siebie?
- pasują ponoć jakieś z Poloneza na monowtrysku. Czy ktoś ćwiczył taki patent? Może te są bardziej trwałe?
Na chwilę obecną oryginał 95 zł, od Poldka 115 - 130 zł.
- różnica w zachowaniu pojazdu (czytaj pracy silnika - niezauważalna!)
- mnie padł raz ( zgniły przewody, tuż na wejściu w czujnik)
- te z "peloponeza" wyglądają na zdjęciu identycznie. Nawet wtyk mają jak w mojej NIVIE ( są dwa rodzaje)
- Nie eksperymetowałem , tylko kupiłem oryginał, psia jego mać

. Wszystkie trzy kable czarne, więc podłączanie na
czuja

, aż CE zgasł

. Ogólnie oryginał, wygląda jakby dzieci na ZPT, w ramach lekcji "poznajemy wyroby z plastiku" odlewały w rondelku, na kuchence gazowej
Z czujem od poloneza to dobry pomysł, bo wygląda solidniej, ale trzeba dorwać gdzieś stary na przymiarkę do gwintu.
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: pn mar 30, 2009 12:57 pm
autor: Maykel
Czujnik do lublina/poloneza:
http://www.auto-online.pl/elektron/siln ... ki/vss.htm
wygląda na taki sam.
Mam też problem z tym czujnikiem (zdaniem CPU, kod 24). Oprócz zapalania się CE samochód gaśnie jak wrzucam luz.
Czy coś wiecie o trybie awaryjnym w który wchodzi CPU jak nie działa czujnik prędkości?
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: śr kwie 01, 2009 7:04 am
autor: gori
ja tez właśnie wymieniłem kolejny ten wytrzymał około 2 mc
poprzedni urwałem na krzakach jak kolega
w sklepie z czesciami twierdza ze łada troche więcej pali jak jest kopnięty
zbudujmy osłonę

płyte ślizgową

Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: śr kwie 01, 2009 10:13 am
autor: IdeL
Maykel pisze:
Oprócz zapalania się CE samochód gaśnie jak wrzucam luz.
Czy coś wiecie o trybie awaryjnym w który wchodzi CPU jak nie działa czujnik prędkości?
Ciekawostka dropsa - ja tego nie mam (wisi samo złącze) i przygasa mi wyłącznie przy hamowaniu ale to dlatego, że mam serwo przy pompie hamulcowej nieszczelne - lampka mi się nie pali. Może dlatego, że to multipoint.
Pozdroofki
IdeL
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: śr kwie 01, 2009 1:17 pm
autor: 2Kółka
IdeL pisze:Maykel pisze:
Oprócz zapalania się CE samochód gaśnie jak wrzucam luz.
Czy coś wiecie o trybie awaryjnym w który wchodzi CPU jak nie działa czujnik prędkości?
Ciekawostka dropsa - ja tego nie mam (wisi samo złącze) i przygasa mi wyłącznie przy hamowaniu ale to dlatego, że mam serwo przy pompie hamulcowej nieszczelne - lampka mi się nie pali. Może dlatego, że to multipoint.
Pozdroofki
IdeL
Ja Ciebie bardzo przepraszam, nie chciałbym wyjść na szydercę, ale jak Ci ta Nivka empi hula bez przepływomierza, czujnika prędkości itd. to weź zobacz pod maską czy Ty tam aby gaźnika nie masz.
A serwo zrób zamiast o tym pisać to nie są duże koszta a może się zemścić.
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: pn kwie 06, 2009 12:45 pm
autor: IdeL
2Kółka pisze:
Ja Ciebie bardzo przepraszam, nie chciałbym wyjść na szydercę, ale jak Ci ta Nivka empi hula bez przepływomierza, czujnika prędkości itd. to weź zobacz pod maską czy Ty tam aby gaźnika nie masz.
A serwo zrób zamiast o tym pisać to nie są duże koszta a może się zemścić.
Wyszedłeś na szydercę

Bez przepływomierza niestety nie chciała działać - kopciła skubana jak głupia i na obroty nie za bardzo wchodziła
Czujnika prędkości nie mam i nie planuje zakładania na razie - są ważniejsze rzeczy do porobienia niż ten gadżecik
A tak, w ogóle to chyba wolałbym mieć gaźnikowca pod maską - przynajmniej poziom czarodziejstwa mniejszy.
Serwo juz wymienione, wysprzęglik też - cały piątek z głowy i łapy do dziś domyć się nie chcą w zakamarkach

. Sukcesywnie pojazd zaczyna mieć coraz większe walory użytkowe.
Pozdroofki
IdeL
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: wt kwie 07, 2009 10:17 am
autor: 2Kółka
IdeL pisze:
Serwo juz wymienione, wysprzęglik też - cały piątek z głowy i łapy do dziś domyć się nie chcą w zakamarkach

.
Sukcesywnie pojazd zaczyna mieć coraz większe walory użytkowe.
Pozdroofki
IdeL
I o to chodzi i oto chodzi
Rozumiem, że zgodnie z radą Marka penicylina już przyjęta

, tyle tylko że ta odmiana (nivus vulgaris) jest raczej ciężko uleczalna

Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: wt kwie 07, 2009 12:34 pm
autor: IdeL
Eee, no w życiu takimi trupami się najeździłem, że już nie jestem tak wrażliwy jak dawniej

Hitem był przejazd z Wrocławia VW bulikiem z 1964 roku z totalnie zgnitą ramą, dyskusyjnymi hamulcami i niesymetrycznym oświeleniem (świeciła tylko prawa strona). Auto miało takie luzy na sterze, że bujałem na całej szerokości pasa
Ale cały czas marzy mi się auto, które jeździ i nic nie trzeba przy nim robić. Nie trafiłem jeszcze na takie kuriozum
Pozdroofki
IdeL
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: wt kwie 07, 2009 1:22 pm
autor: Marek D.
IdeL pisze:....
Ale cały czas marzy mi się auto, które jeździ i nic nie trzeba przy nim robić. Nie trafiłem jeszcze na takie kuriozum
Pozdroofki
IdeL
Eee, to by było, jak młoda, piękna, bogata i nieawanturna kobieta w sypialni... Taka, co to tylko leży i pachnie... Pachnie olejem do balsamowania zwłok
Się mnie czarna poczucie humoru dziś uczepiło...
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: wt kwie 07, 2009 1:39 pm
autor: IdeL
To mi zapachniało piękną Nefrette, która właśnie leży sobie teraz zabalsamowana i .... zdecydowanie się nie awanturuje
Pozdroofki
IdeL
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: wt kwie 07, 2009 1:46 pm
autor: Marek D.
Nie wiem kiedy ją ostatnio widziałeś, ale ostatnio trochę na cerze podupadła
To ja już wolę krasne wiejskie dziewoje. Nawet bez uprzedniego namaczania

Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: wt kwie 07, 2009 2:09 pm
autor: tomek
Marek D. pisze:
Nie wiem kiedy ją ostatnio widziałeś, ale ostatnio trochę na cerze podupadła
To ja już wolę krasne wiejskie dziewoje. Nawet bez uprzedniego namaczania

Ty tu nie marz o dziewojach tylko reanimuj swoje białe cudo...błoto całe wyschnie
jak postep prac?
Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: wt kwie 07, 2009 2:15 pm
autor: Marek D.
Ech - do połowy przyszłego tygodnia nawet do warsztatu nie zajrzę
do zrobienia to tylko jakieś pierdoły nam zostały. blacharka, elektryka, włożyć przedni most...

Tomek - niech zgadnę

, zaprawki zacząłeś robić i akurat dziura w podszybiu pod snorkla pasuje

Mam tak samo

Re: Czujnik prędkości w 1,7i mono
: wt kwie 07, 2009 2:27 pm
autor: tomek
Marek D. pisze:Ech - do połowy przyszłego tygodnia nawet do warsztatu nie zajrzę
do zrobienia to tylko jakieś pierdoły nam zostały. blacharka, elektryka, włożyć przedni most...

Tomek - niech zgadnę

, zaprawki zacząłeś robić i akurat dziura w podszybiu pod snorkla pasuje

Mam tak samo

eee, nie, do zaprawek jeszcze nie dojrzałem

ale mi sie wylewanie wody z filtra znudziło...bo woda w Narwi wysoka...