wymiana uszczelniacza wału

wszystko o niwce

Moderator: Albert_N

wlomac
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: śr sty 16, 2008 9:44 pm

wymiana uszczelniacza wału

Post autor: wlomac » śr gru 02, 2009 9:57 pm

Witam wszystkich, może to banalne pytanie ale proszę o sensowną poradę. Cieknie uszczelniacz wału od strony skrzyni, czy łatwiej będzie wymontować skrzynie ( jeszcze tego nie robiłem więc nie wiem ile to czasu zajmuje i co muszę wymontować aby "wypruć" skrzynię z nivki) czy lepiej wyjąć cały silnik co tak naprawde mi się nie uśmiecha bo trochę waży? czy jak wyjmę skrzynię będę miał problemy z ustawieniem frezów tarczy, czy muszę nabyć specjalny "przyżąd'pokazany w książce serwisowej.Dzięki za szybką odpowiedź, muszę szybko w tą niedzielę wymianić ten uszczelniacz bo olej nie wyrabiam. Acha jakie wymiary ma ten uszczelniacz bo musze go kupić nie w sklepie z częściami do nivki,gdyż nie zdążą mi tego przysłać przed niedzielą.niva 1.6 90'
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bartekbp01
 
 
Posty: 1404
Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: Kraków/Oslo

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: bartekbp01 » sob gru 05, 2009 10:44 pm

generalnie to chyba łatwiej mimo wszystko rwać skrzynie zwłaszcza jak to robisz sam i nie masz wyciągu do silnika.
aby taką operację przeprowadzić to musisz wyrwać reduktor wał łączący tenże reduktor ze skrzynią i samą zainteresowaną czyli skrzynię . po drodze pojawia się kilka małych przeszkód czyli rwanie plastików w środku lewarka skrzyni(co nie jes takie proste) jak również łącznik skrzyni też jest upierdliwy w wymoncie.
warto pamiętać że jak ruszysz reduktor to potem go trzeba centrować do tego wały itd..
silnik się rwie szybciej ale jest cięższy i czasem są kłopoty z trafieniem w skrzynie(mnie się to jeszcze nie przytrafiło)
co do centrowania sprzęgła to możesz się posłużyć starym wałkiem skrezyni biegów od polonez , fiata it. lub jakiś wałek (przedłużka do kluczy nasadowych ) obwinąć izolacją i na starej tarczy metodą lekko udarową zrobić na nim wieloklin
to tyle rozpisałem się i jak piszę haotycznie albo nie na temat to przepraszam ale jestem już po 4 piwku a piate stoi koło mnie
JEST WOJNA-SĄ STRATY była NIVdzięcznica 1.6 91r==>Granda Viertara 2,0HDi

CHREATIW TECHNOLOŻI ;)

Awatar użytkownika
cerber67
Posty: 625
Rejestracja: pn mar 30, 2009 10:10 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: cerber67 » ndz gru 06, 2009 12:08 am

Z tego co pamiętam to przy wywalaniu skrzyni trzeba jeszcze odkręcić drążek stabilizatora i dwururkę wydechu. Czyli zaopatrz się w nowe gumy stabilizatora /do ciasnych pewnie nie należą/ i przy małej ilości farta ukręcisz szpilkę na kolektorze przy dwururce.
Niva `88 1.6 zagazowana

Awatar użytkownika
poborcapodatkowy
Posty: 2324
Rejestracja: ndz paź 19, 2008 12:10 am
Lokalizacja: okolice Bytowa /pod samochodem

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: poborcapodatkowy » ndz gru 06, 2009 12:42 am

bartekbp01 pisze:generalnie to chyba łatwiej mimo wszystko rwać skrzynie zwłaszcza jak to robisz sam i nie masz wyciągu do silnika.
aby taką operację przeprowadzić to musisz wyrwać reduktor wał łączący tenże reduktor ze skrzynią i samą zainteresowaną czyli skrzynię . po drodze pojawia się kilka małych przeszkód czyli rwanie plastików w środku lewarka skrzyni(co nie jes takie proste) jak również łącznik skrzyni też jest upierdliwy w wymoncie.
Tak sobie nieśmiało pomyślałem, że może jednak lepiej, zamiast wyrywać, odkręcić i wymontować :roll: :)21
Pajero Sport 3.0 V6 '00 - było
Frontera 2.0 '94 - była
Niva '90 - była

wlomac
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: śr sty 16, 2008 9:44 pm

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: wlomac » ndz gru 06, 2009 9:34 am

dzięki, to ja chyba wyrwe silnik, mam wyciągarkę budowlaną, marna jak cholera, ale przy pomocy ręk dwóch osób żęzi ale jakoś idzie, z tym centrowaniem reduktora i innymi przeszkodami, chyba sobie odpuszczę wymontowywanie skrzyni, odpukać nie mam z nią problemów nic nie zgrzyta ni warczy, a znając życie jak ją ruszę znów będę musiał ja remontować.Tak zawsze jest w nivce, jak już coś ruszysz to już po tobie zawsze coś sie poluzuje albo urwie. Walczyłem z silnikiem 2 miesiące teraz chodzi bez zarzutów, oprócz wspomnianego uszczelniacza.Swoją drogą ciekawe czemu cieknie, w styczniu robiłem generalkę silnika i go wymieniłem na corte....cos tam, powiedzieli że to dobry uszczelniacz, nie ruski.Ale czemu ja sie nad tym zastanawiam, przecież to niva :)

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: Svenson » ndz gru 06, 2009 1:14 pm

wlomac pisze:...Swoją drogą ciekawe czemu cieknie, w styczniu robiłem generalkę silnika i go wymieniłem na corte....cos tam, powiedzieli że to dobry uszczelniacz, nie ruski.Ale czemu ja sie nad tym zastanawiam, przecież to niva :)
jak robiłes generalke na nominale to powinno byc ok ( chyba ze sie podwinął lub sprezynka zleciała
natomiast przy szlifie ( czyli stary wał ) moze puszczac przez rowek po starym uszczelniaczu

Awatar użytkownika
bartekbp01
 
 
Posty: 1404
Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: Kraków/Oslo

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: bartekbp01 » ndz gru 06, 2009 8:16 pm

eee.. bo w Uazie to miałem sznur łojowy i był spokój 8)
JEST WOJNA-SĄ STRATY była NIVdzięcznica 1.6 91r==>Granda Viertara 2,0HDi

CHREATIW TECHNOLOŻI ;)

Awatar użytkownika
cerber67
Posty: 625
Rejestracja: pn mar 30, 2009 10:10 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: cerber67 » wt gru 08, 2009 3:11 pm

W Wołdze miałem też sznur ale to praktycznie bardzo podobny silnik.
Niva `88 1.6 zagazowana

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: Svenson » wt gru 08, 2009 11:27 pm

A w ciapku zamiast panewek korbowodów skorki ze słoniny :)23

Ktoś mi to mówił ale kto :-?

wlomac
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: śr sty 16, 2008 9:44 pm

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: wlomac » czw gru 10, 2009 8:08 pm

robiłem wymiane na nominały, ale sprawa raczej się wyjaśniła, aż mi głupio ale okazało sie (na 80%) że to z pod miski ciekło, 4 śruby do których był jakotaki dostę były luźne i dały sie znacznie dokręcić, teoretycznie problem ustał, ale przez ostatnie kilka dni jeździłem na poniżej minimum stanu oleju, i dopiero teraz dolałem, zobaczymy czy dalej będzie ciekło

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: Svenson » czw gru 10, 2009 11:22 pm

wlomac pisze:robiłem wymiane na nominały, ale sprawa raczej się wyjaśniła, aż mi głupio ale okazało sie (na 80%) że to z pod miski ciekło, 4 śruby do których był jakotaki dostę były luźne i dały sie znacznie dokręcić, teoretycznie problem ustał, ale przez ostatnie kilka dni jeździłem na poniżej minimum stanu oleju, i dopiero teraz dolałem, zobaczymy czy dalej będzie ciekło
czasami się zdarzy :)23

Ivul
Posty: 1526
Rejestracja: wt mar 20, 2007 1:35 pm
Lokalizacja: z nienacka

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: Ivul » pt gru 11, 2009 3:14 pm

Przy okazji się dowiedzieliśmy jak poszczególni użytkownicy foruma radzą sobie z tym problemem, co się ukręci przy okazji tej roboty oraz jak uszczelniano silniki w wołdze i ułazie.
Bardzo przydatny wątek :)2 :)21 :)21 :)21

wlomac
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: śr sty 16, 2008 9:44 pm

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: wlomac » sob gru 12, 2009 8:23 pm

kicha, myślałem że po dokręceniu śrub przestało ciknąć a to po prostu było za mało oleju, po dolaniu znów cieknie jak diabli, tak czy owak będę musiał wyrwać silnik, nowa uszczelka pod miche+silikonik czerwony(duuuużo), wymiana uszczelniacza.Niestety nie będzie to przyjemna wymiana ale zabardzo cieknie :(

Awatar użytkownika
Krzysiek-74
Posty: 1853
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 2:09 pm
Lokalizacja: Oława
Kontaktowanie:

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: Krzysiek-74 » sob gru 12, 2009 8:47 pm

wlomac pisze: ...silikonik czerwony(duuuużo), ...(
Czerwony silikonik, to już przeżytek. Nawet na NIVĘ :)21
W obecnych czasach robi się, między innymi, takimi środkami:
http://www.forch.pl/ProductDetails.aspx ... d=64804554

Awatar użytkownika
cerber67
Posty: 625
Rejestracja: pn mar 30, 2009 10:10 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: cerber67 » ndz gru 13, 2009 12:08 am

Jak już wydłubiesz silnik to pooglądaj sobie łańcuch rozrządu a zwłaszcza ślizgacz napinacza i tłumik drgań /lubi się rozklejać/. No i przy okazji przeczyść sobie separator oleju przy odmie. Korzystaj, że masz wszystko na wierzchu.
Niva `88 1.6 zagazowana

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: Svenson » ndz gru 13, 2009 12:27 am

i cyknij fotki z wymiany uszczelniacza :wink:

wlomac
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: śr sty 16, 2008 9:44 pm

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: wlomac » wt gru 15, 2009 8:59 pm

Co do łańcucha i całego rozrządu nic mi nie wspominajcie, walczyłem z tym 2 miesiące, już wszystko poskładane, ustawialiśmy zapłon, kręciłem kołem na wale i za daleko "przejechałem", chciałem cofnąć i cofnąłem, tylko że kliknęło, zaciekawiony kręciłem dalej to w przód to w tył klikało, a owszem, myślałem że to napinacz, a to łańcuch skakał i przestawiał rozrząd.Odpalić odpaliła ładzinka, ale pochodziła tylko 2 godziny, jak łupnęło, chrupnęło i co......... głowica do naprawy.Wcześniej jakieś rok temy po remoncie silnika z niewiadomych powodów nie zalałem do końca chłodnicy płynem, zrobiłem rundę próbną, wszystko grało i buczało na medal, ale brakowało plynu, więc dolaliśmy.Co się okazało było to zgubne dla głowicy, zimny płyn poszedł na rozgrzaną głowicę i pękła na drugim cylindrze, pęknięcie niewielkie, przez pół roku ubywało płynu, potem wody, nigdy nie było czasu sprawdzić czemu, zawsze jakieś głupie wytłumaczenie, niedawno zdjąłem głowice, pęknięcie widziałem ale sądziłem że to nie to. nowa uszczelka, pół dnia składania i dupa zalewa 2 cylinder i znowu zdejmowanie tej zasranej głowicy. Suma sumarum po 5 krotnym zdjęciu głowicy mogę stwierdzić iż silnik 1.6 znam na wylot i złożyłbym go po obaleniu litra i nocą przy świeczce.Nie zapeszając silniczek chodzi bez zarzutów, nie licząc wycieku spod misku, lub uszczelniacza. Tak więc nawiązując do rady, za którą dziękuję co do obejrzenia rozrządu mam to za sobą. Jeżeli ktoś potrzebuje w tej kwestii porady służe pomocą. Pozdrawiam.Acha przy "ruszaniu" rozrządu polecam sprawdzić śrubę przy kole zębatym wału, powinna zapobiegać przeskakiwaniu łańcucha, u mnie byłe skrzywiona, po wykręceniu i próbie naprostowaniu gwintowana części odpadła, na moje szczęście w ręku a nie w bloku

Awatar użytkownika
cerber67
Posty: 625
Rejestracja: pn mar 30, 2009 10:10 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: cerber67 » wt gru 15, 2009 9:48 pm

Zwracam się do Ciebie jak do "Guru głowicowego".
Czy przez otwór świecy można zablokować zawór? Muszę wymienić uszczelniacze zaworów /wali dymem jak w coffee shop-ie/ a nie chce mi się zdejmować głowicy. Przy Wołdze mi się udało ale tutaj jeszcze nie wiem.
Przy okazji wymienię łańcuch, napinacz i tłumik drgań.
Niva `88 1.6 zagazowana

Awatar użytkownika
Wojt@s
Posty: 370
Rejestracja: wt mar 04, 2008 1:40 pm
Lokalizacja: Łódź/Pabianice

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: Wojt@s » wt gru 15, 2009 9:50 pm

Cerber a czy nie zdrowiej zrzucić czapkę, wymienić uszczelkę przejrzeć zaworki,gniazda, przylgnie, szczelność , ewentualnie dotrzeć zaworki, wymienić uszczelniacze na zaworach?? dobre z pożytecznym.
Niva 1.9D Ironman 2" Kumho KL-71 29''
Jeep XJ 4.0 HO Rancho 4,5'' 5000HD Duratrack 31''

wlomac
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: śr sty 16, 2008 9:44 pm

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: wlomac » śr gru 16, 2009 9:40 pm

cerber67 pisze:Zwracam się do Ciebie jak do "Guru głowicowego".
Czy przez otwór świecy można zablokować zawór? Muszę wymienić uszczelniacze zaworów /wali dymem jak w coffee shop-ie/ a nie chce mi się zdejmować głowicy. Przy Wołdze mi się udało ale tutaj jeszcze nie wiem.
Przy okazji wymienię łańcuch, napinacz i tłumik drgań.
cyber daj spokój co ty kombinujesz :) owszem i zdejmowałem tą pieprzoną głowicę z 5 razy, ale nauczyłem się też że przy takich rzeczach jak sama głowica się nie grzebie, oczywiście można i zbudować rakietę, ale polecam zlecić to komuś kto sie na tym zna, gdyż efekt zarówno budowy rakiety jak i grzebania przy głowicy może być opłakany. Po zdjęciu głowicy zawiozłem ją do fachowca, który złożył mi jedną dobrą głowicę z dwóch przeze mnie rozwalonych.Nie żałuję tego bo wszsytko narazie działa, więc polecam ci nie wykać niczego w dziurę na świece ( z wyjątkiem świecy ) :)

Awatar użytkownika
Svenson
 
 
Posty: 2636
Rejestracja: wt paź 28, 2008 1:39 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: Svenson » śr gru 16, 2009 9:56 pm

Dokładnie lepiej nie kombinować , jak operacja jest potrzebna a nie czujesz sie na siłach z głowica to zleć to mechanikowi i miej nadzieje ze zrobi to dobrze :roll:

Awatar użytkownika
cerber67
Posty: 625
Rejestracja: pn mar 30, 2009 10:10 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: cerber67 » śr gru 16, 2009 11:07 pm

To akurat "nie czucie" się na siłach a wrodzone lenistwo. W swojej Wołdze tak zmieniałem uszczelniacze dlatego tutaj też tak chciałem.
Niva `88 1.6 zagazowana

Awatar użytkownika
bartekbp01
 
 
Posty: 1404
Rejestracja: sob cze 24, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: Kraków/Oslo

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: bartekbp01 » sob gru 19, 2009 2:14 pm

powinno Ci się udać tak zrobić tylko śrubokręt długi :)21
JEST WOJNA-SĄ STRATY była NIVdzięcznica 1.6 91r==>Granda Viertara 2,0HDi

CHREATIW TECHNOLOŻI ;)

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: Bart03 » ndz gru 20, 2009 1:10 pm

tłok do gory, duuuuuuzy kompresor, wezyk w otwor na swiece, 3 atm wystarczy dobry sciagacz do sprezyn zaworowych i do roboty :)21
UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień

wlomac
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: śr sty 16, 2008 9:44 pm

Re: wymiana uszczelniacza wału

Post autor: wlomac » pn gru 21, 2009 8:05 am

korzystając z okazji że ktoś zagląda na ten temat proszę o pomoc w dwóch kwestiach: zaczęły migać światła jak i wszystkie "urządzenia" w mojej ładzince, wiem że walnął regulator napięcia, czy ten regulator jest wbudowany w alternator, czy gdzieś z boku? jak w alternatorze to czy samemu go wymienie bez problemu czy musze dać to elektrykowi?Zamierzam zamontować halogeny na dachu, czy orginalny alternator uciagnie? czy trzeba dać mocniejszy, czy można dopasować od innego samochodu mocniejszy bez ekstremalnych przeróbek wymagających ślusarza i spawacza?
To jedno ,drugie to jak rozpoznać nieprawidłową pracę korektora siły hamowania, moja ładzinka zawsze hamowała licho, może to ten korektor, nawet nie wiem na jakiej zasadzie on działa ( kiedyś pytałem na forum ale mnie wyśmiano że jeżdżę ładą i nie wiem takich rzeczy) może tym razem ktoś dokładnie mi o objaśni,dzieki

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łada Niva”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości