www.forum4x4.pl

swego czasu wraz z dwoma kumplami staliśmy się szczęśliwymi (?) posiadaczami nivy 1.6 1993 r.
jako kompletny lajkonik techniczny postaram się, może niezbyt poprawnie, opisać co się dzieje

sporo już wyprowadziliśmy, ale ciągle nie wiemy jak zdiagnozować przyczynę całkiem solidnego
łupnięcia, słyszalnego i odczuwalnego przy puszczaniu sprzęgła
użyłem forumowej wyszukiwarki, ale nic mi nie podpasiło

wystarczy lekko odpuścić sprzęgło przy ruszaniu i zanim auto zacznie się toczyć,
od razu czuć i słychać łupnięcie...
czuć to też przy zmianie biegów w czasie jazdy (chociaż nie tak intensywnie)
przy baaaaaaaaaaardzo delikatnym ruszaniu i przy dokładnym wstrzeleniu się
w zmianę biegów w czasie jazdy - nie czuć tego lub tylko minimalnie

wzięliśmy auto na podnośnik u znajomego mechanika, macaliśmy, oglądaliśmy,
jeden z nas ruszał a reszta patrzyła...
przedni wał (między skrzynią a mechanizmem różnicowym po środku podwozia)
ma luz - na dość spory ruch nadgarstkiem (węcej niż 3 - 5 stopni) i nie wiemy z czego on wynika
przy puszczaniu sprzęgła (na samym początku) wał wykonuje część obrotu i słychać odgłos uderzenia
tylny wał (za gruchą idący do tylnego mostu) - nie ma luzów

znajomy mechanik - robi uazy, gazy, czapajewy itp., ale niestety do tej pory nie miał
za wiele wspólnego z nivami - oglądał, macał i stwierdził, że to nie półosie (nie mają luzów)
niestety nie potrafił wyczaić co ma luz - reduktor, skrzynia, wał, układ różnicowy

zastanawialiśmy się czy to może sprzęgło, czy luzy na wale...
faktem jest, że przy takim łupnięciu pewnie przeniesienie napędu obrywa,
więc chcielibyśmy coś z tym zrobić...

wszelkie sugestie i podpowiedzi mile widziane
pomoc w łodzi i okolicach również

wiele moze sie na to składać , przegub miedzy skrzynia a reduktorem , krzyzaki , polibusze ...

najlepiej jak bys na kanale posłuchał i popatrzył , a 2 osoba by ruszała po 15 cm do przodu i do tyłu

Przyczłapy siadają

Moja też tak miała, ASO stwierdziło, że to Niva i ten model tak ma, ale rozsądny majster przy pierwszym przeglądzie ogarnął. Może być wszędzie od krzyżaków po mosty alboi co innego. Powinno się to zwalczyć bo skraca życie różnych części.

pzdr

\Sebi

poluzowany przedni most - od tego bym zaczynał

Zobacz tak na szybko czy przedni dyfer się nie poluzował. Po jakimś tam przykopaniu w terenie też stukało przy ruszaniu i puszczeniu sprzęgła, ale na kanał nie dojechałem bo się śruby urwały. A cały tydzień kombinowałem co to sie tłucze

u mnie też troche stuka przy ruszaniu, mam za duży luz w przednim moście.
Kasacja jest możliwa ale tylko fachowcy z czujnikami zegarowymi potrafią ogarnąć temat, żaden warsztat sie nie chce tego podejmować , mówią mi że taniej jest nowe bebechy wrzucić.

dzięki za podpowiedzi !

jak to wszystko posprawdzać w praktyce ? oglądaliśmy auto od spodu na wszystkie strony ale jakoś nic nie wykombinowaliśmy

latem sprawdzaliśmy skąd to uderzenie przy ruszaniu - jeden powoli ruszał, a dwóch lookało pod maskę, i faktycznie wyszło, że przedni most był nie dokręcony... od strony koła zapasowego było łatwo dokręcić - bo dostęp jest dobry, od drugiej strony też podokręcaliśmy jak się dało, poprawiło się, ale nadal nieźle łomocze

poprzedni właściciel korzystał z usług darmowego serwisu (z racji zawodu), a niestety serwis nie był najlepszy...
możecie polecić jakiegoś sprawdzonego fachowca z łodzi lub okolic ?

a może jest jakiś albo światły klubowicz z okolic łodzi ? wpadlibyśmy się zapoznać, a przy okazji dalibyśmy nivkę sprawdzić komuś z większym doświadczeniem ?

Najprościej mówiąc, to suma wszystkich luzów daje to uderzenie. Można z tym żyć ale puszczanie sprzęgła wymaga wyczucia

Jak będzie tak ze po wbiciu jedynki i puszczeniu sprzęgła , po kilku minutach dopiero ruszysz . To już się nie przejmuj wyczuciem sprzęgła

Weźcie to auto na podnośnik, pod sufit, łycha długa i przejrzycie wszystko, ja na pierwszym ogień bym zrobił krzyżaki i posprawdzał wszystko mocowania mostów , gumki srumki bo to ewidentnie jest w przeniesieniu napędu.

Kiedyś miałem podobną sytuację w dużym fiacie u znajomego, czasami występowało walnięcie głuche a czasami nie, co było przyczyną, nakruszony ząb na talerzu w dyferencjale, i czasami atak przeskakiwał o jeden ząb dalej...

Przyczyn może być mnóstwo, na mechanikow to nie licz, prędzej sam się nauczysz mechaniki niż oni, a dobrze znam środowisko łódzkie, sam jestem motocyklowym więc trochu inna branża ale co nie wyklucza że auto komuś oddaję. Zakasaj rękawy, załatw sobie wjazd na podnośnik, długa łycha i bujaj aż wyłapiesz co stuka.

I jeszcze mały testing, skręć koła w lewo, w prawo i zobacz czy wystąpi uderzenie czy seria udzedzeń, na jeździe po rondzie jest cisza??

podnieś sobie bok auta i pokręć kołem przednim tylko musisz cały bok mieć w powietrzu bo inaczej nie dasz rady a i luz na skrzyni. Jak będziesz kręcił przednim kołem w różne strony to będzie widać czy most przedni lata...

Niezaprzeczalnie coś jest zje.b@ne
Może to ped..gej sprzęgła?

lj77 pisze:dzięki za podpowiedzi !

jak to wszystko posprawdzać w praktyce ? oglądaliśmy auto od spodu na wszystkie strony ale jakoś nic nie wykombinowaliśmy

latem sprawdzaliśmy skąd to uderzenie przy ruszaniu - jeden powoli ruszał, a dwóch lookało pod maskę, i faktycznie wyszło, że przedni most był nie dokręcony... od strony koła zapasowego było łatwo dokręcić - bo dostęp jest dobry, od drugiej strony też podokręcaliśmy jak się dało, poprawiło się, ale nadal nieźle łomocze
...

Ech - do szczęścia trzeba wam kanału i kogoś kto rozumie mechanikę w stopniu umożliwiającym zrozumienie zasad działania kieratu - Nie mówcie, że w centralnej Polsce tak z tym trudno

Wojt@s pisze:
I jeszcze mały testing, skręć koła w lewo, w prawo i zobacz czy wystąpi uderzenie czy seria udzedzeń, na jeździe po rondzie jest cisza??

A jak stuknie przy skręcaniu to co Pytam, bo mi dzisiaj coś puknęło jak wyjeżdżaem z zaspy po kolana na skręconym w prawo.
Inna sprawa, że mi też troszkę puka przy puszczaniu sprzęgła na śliskim - bez dramatu, ale przy plaskatym to nie wsytępuje. Na suchym jest zazwyczaj OK, od czasu wymiany lewej półosi.

Przy skręcaniu -> 90% przegub

Przy jeździe na wprost -> 90% sprzęgło

A w zaspie na zablokowanych kołach możesz usłyszeć puknięcie wału napędowego.

Sniper pisze:Przy skręcaniu -> 90% przegub

To musiałbym mieć niezłego pecha, bo miesiąc temu miałem wymienioną półoś
Sądzę jednak, że to coś było od jakiegoś ślizgnięcia się - bo sie nie powtarza.

Sniper pisze: Przy jeździe na wprost -> 90% sprzęgło

Mhm, u mnie akurat waliło na wprost i była półoś do wymiany (rozpieprzone wszystko, łącznie z wyrąbanym frezem)

W każdym razie osłuchiwanie każdego szmeru w tym aucie uważam obecnie za stratę czasu - jeździ OK, a jak coś ma pieprznąć to i tak pieprznie - wtedy będę się martwił
Jedyne co, to chętnie obejrzałbym sobie osłony półosi ale przy tej pogodzie, na ulicy to raczej hardcore
W marcu mam przegląd to sobie oblookam co i jak

IdeL pisze:

Sniper pisze:Przy skręcaniu -> 90% przegub

To musiałbym mieć niezłego pecha, bo miesiąc temu miałem wymienioną półoś
Sądzę jednak, że to coś było od jakiegoś ślizgnięcia się - bo sie nie powtarza.

Tak tak, bo tu chodzi o jazdę przy skręconych kołach. Pojeździj trochę intensywniej ze skręconymi kołami i posłuchaj czy słychać walenie.
Jeśli nie słychać to się nie przejmuj

IdeL pisze:

Sniper pisze: Przy jeździe na wprost -> 90% sprzęgło

Mhm, u mnie akurat waliło na wprost i była półoś do wymiany (rozpieprzone wszystko, łącznie z wyrąbanym frezem)

Półoś wewnątrz raczej będzie Ci wciąż walić szczególnie jeśli masz już aż taki hardcore... a ze sprzęgłem to dość nawet ciekawe bo w moim przypadku nie było żadnych trudności z rozłączaniem, wrzucaniem biegów itd. za to cholernie trzęsło cała furą przy ruszaniu

IdeL pisze: W każdym razie osłuchiwanie każdego szmeru w tym aucie uważam obecnie za stratę czasu - jeździ OK, a jak coś ma pieprznąć to i tak pieprznie - wtedy będę się martwił

Heh... rozumiem że to:

A jak stuknie przy skręcaniu to co Pytam, bo mi dzisiaj coś puknęło jak wyjeżdżaem z zaspy po kolana na skręconym w prawo.
Inna sprawa, że mi też troszkę puka przy puszczaniu sprzęgła na śliskim - bez dramatu, ale przy plaskatym to nie wsytępuje.

nie było przejawem martwienia sie

W każdym razie ja wolę zapobiegać i czasem czegoś posłuchać niż później przeżywać sytuacje w czasie których starzeje się w kilka sekund o cały rok

Sniper pisze:W każdym razie ja wolę zapobiegać i czasem czegoś posłuchać niż później przeżywać sytuacje w czasie których starzeje się w kilka sekund o cały rok

Jasne Też ja nie gadam o nadmiernym wsłuchiwaniu się, bo i tak wiadomo, ze jazda tą ,marką z definicji powoduje zwiększoną czujność w użytkowaniu
Mimo tej innej techniki eksploatacji bardzo polubiłem ten wózek - co mnie jedynie wkurza to obłażące coraz bardziej od konserwacji progi i ta cholerna sól na drogach. Jak tylko temperatura pójdzie w górę to gumówa do łapy, cynk (opcjonalnie), jakis dobry antykor i baranek na progi.... No i przegląd ramy po zimie.

Której ramy ?

Sniper pisze:Której ramy ?

Ach, czepiasz się. Półramy (przynajmniej mentalnie)

Chodziło mu o przegląd ramowy, znaczy się już ma wypisane pkty gdzie szukać rudej

Ivul pisze:Chodziło mu o przegląd ramowy, znaczy się już ma wypisane pkty gdzie szukać rudej

Wszędzie

Dyć Idel'owa nivka młoda jest.. Za reflektory się ruda jeszcze nie wzieła... chyba

Ivul pisze: Za reflektory się ruda jeszcze nie wzieła... chyba

hehehe -optymista
Rzeczywistość jest inna