Napisali: nie więcej niż 8,9 l/100km (przy 90km/h); 10,1 w teście miejskim i coś tam jeszcze. Do tego namazali *4. W odnośniku napisane jest: mierzone specjalną metodą.
Kurde, pali komuś z Was ładziocha tyle





Oczywiście na silniku benzynowym (oryginalnym)

Teraz zimą to mieszczę się w zakresie: 13 -14 l/100km (z racji rozwalenia auta żony, jeździmy wszyscy tym po mieście

Latem to jak w jeździe mieszanej: miasto, szosa , lasy i pola łykneła 11 coś tam/100km to był sukces.
I najważniejsze: co to jest za specjalna metoda



