Strona 1 z 1
jak to jest z tą blachą?
: pn cze 14, 2010 10:58 am
autor: IdeL
Witojcie. Jako, że od miesiąca prowadzę walkę z blachą w moim pojeździe nasuwają mi się pewne wątpliwości poparte popadaniem w zażenowanie po oglądaniu Nivek na alledrogo.
Mimo tego, że moje auto jest z przełomu 2001/2002 blachę ma powiedzmy dość niespecjalną, albo moze lepiej powłokę. Parchy powyłaziły mi nawet na zupełnie płaskich powierzchniach. Ale co ciekawsze - po zeszlifowaniu tego syfu mam piękną lśniącą blachę bez wżerów

- mimo tego, że parcha potrafiła wystawać nawet 2-3mm od powierzchni blachy. Co to za blacha do diaska. W normalnym aucie pod taką parchą wyleciałaby dziura na trzy palce
Oczywiście nie wspomnę sparchowanych zgrzewów w przednich błotnikach (już wyczyszczone "do glancu" i zapaćkane podkładem), syfu na progach (mimo tego, że był baranek) - w zasadzie znalazłem tylko dwie niewielkie dziury, które załatałem.
Niemniej fakt, że powłoka w tym aucie wygląda nieciekawie po tych kilku latach jednak mnie dobija, bo gdy oglądam auta z podobnych roczników na znanym portalu aukcyjnym to: w zgrzewach jest elegancko, żadnych parch na powierzchniach blach, lakierek błyszczy się jak kozłowe .... Cholerka, czy ja trafiłem taki syficzny egzemplarz czy jak

A może te ze zdjęć ze znanego portalu były przelakierowywane

Tylko co, kto po ośmiu latach biega z autem do lakieru
Sam już nie wiem czy moje auto to taki rzęch czy też tamte to jakaś specjalna limitowana seria.
Jak tak dalej pójdzie to popadnę w kompleksy.
Re: jak to jest z tą blachą?
: pn cze 14, 2010 1:51 pm
autor: Redford
bo na fotkach nie widać rudej,parchów i szpachli
Ja już się najeździłem za nivami z allegro i nawq....

jak facet mi wysłał foto beżowej dziwki sfotografowanej pod słońce.miał byś super stan
po przejechaniu 350 kl. i zobaczeniu szpachli na szpachli załamałem się,nie wspomnę o super stanie mechanicznym jak mnie zapewniał facet,a na pytanie czemu pali się czerwona lampka i wyskakujących biegach stwierdził niva tak już ma,ale jest ok!
auta nie kpiłem,na paliwo wydałem dniówka poszła się walić
i taki efekt jest ładnie zrobionych fotek z allegro, żeby tylko klient przyjechał

Re: jak to jest z tą blachą?
: pn cze 14, 2010 5:45 pm
autor: sebaska
Po pierwsze zdjęcia robią tak, żeby nie było widać, po drugie szpachla i wygląda ok.
Trochę rudej, zwłaszcza na łączeniach to zupełna normalka w Nivie, w 6-letniej jest już tego pełno
pzdr
\Seb
Re: jak to jest z tą blachą?
: pn cze 14, 2010 8:19 pm
autor: wloczykij83
Nie martw się, to niestety normalka

Moja wyszła z salonu w 2005 i teoretycznie powinna wciąż lśnic. Niestety wygląda teraz jak biedronka, bo usuwałem pojedyncze "parchy" podlakiernicze i "chlapałem" je hammereitem.
Muszę niestety powiedziec, że jestem trochę zawiedziony wspólczesną Ładą. Mieliśmy w rodzinie od '91 Łade 2107 i tam owszem podwozie zgniło, ale blacha była ok. Nie było takich parchów nigdzie. Przegnita była od spodu, progi itd, ale nigdzie na masce, dachu rdzy nie było. Wogóle mniej się psuła niż moja obecna Niva:/ Choc mam nadzieję, że to już koniec niespodzianek.
Re: jak to jest z tą blachą?
: pn cze 14, 2010 9:34 pm
autor: _cooger_
IdeL pisze:Witojcie. Jako, że od miesiąca prowadzę walkę z blachą w moim pojeździe
Kogo moje piękne oczy widzą... IdeL ty na dziwki się przerzuciłeś?!
Re: jak to jest z tą blachą?
: pn cze 14, 2010 10:51 pm
autor: Svenson
wloczykij83 pisze:Nie martw się, to niestety normalka

Moja wyszła z salonu w 2005 i teoretycznie powinna wciąż lśnic. Niestety wygląda teraz jak biedronka, bo usuwałem pojedyncze "parchy" podlakiernicze i "chlapałem" je
hammereitem.
Muszę niestety powiedziec, że jestem trochę zawiedziony wspólczesną Ładą. Mieliśmy w rodzinie od '91 Łade 2107 i tam owszem podwozie zgniło, ale blacha była ok. Nie było takich parchów nigdzie. Przegnita była od spodu, progi itd, ale nigdzie na masce, dachu rdzy nie było. Wogóle mniej się psuła niż moja obecna Niva:/ Choc mam nadzieję, że to już koniec niespodzianek.
zaraz zaraz ...
ja u siebie jak błotniki przycinałem to zanim skonczyłem 2 strone to pierwsza zardzewiała

( 1 dzień na strone

)
pomalowałem bez czyszczenia 1 strone Hammereitem przyrdzewiałą
i 2 super czystą też
po zimie efekt dziwny
strona przyrdzewiała OK
super czysta

100% hameriiainsknm odlazło
zaczekałem az ruda chwyci i pomalowałem jeszcze raz i wszystko
------------------------------------------------------------------------------
reszta budy sie trzyma dobrze , a jak mam małe parchy tu czy tam to naciskam i woda sie wyklewa
, ale mam tego bardzo mało

Re: jak to jest z tą blachą?
: wt cze 15, 2010 11:29 am
autor: IdeL
_cooger_ pisze:IdeL pisze:Witojcie. Jako, że od miesiąca prowadzę walkę z blachą w moim pojeździe
Kogo moje piękne oczy widzą... IdeL ty na dziwki się przerzuciłeś?!
Już dwa lata Cooger mi w tym mezaliansie motoryzacyjnym upłynęło. W sumie pomijając pewne rzeczy bardzo polubiłem tę markę auta - zwłaszcza jak po paru rajzach na poligonie wyjechałem z niewyjeżdżalnego

Re: jak to jest z tą blachą?
: wt cze 15, 2010 11:52 am
autor: IdeL
Pocieszacie mnie, na prawdę, bo już zacząłem wierzyć, że mam trupa nad trupami. Co ciekawe podwozie mam w niezłym stanie
Tak de facto najbardziej wkurza mnie milion "paciek" po parchach. Pozostało mi tylko doszlifować podkład, ewentualnie finishem wyrównać i siknąć z areografu - bo to plamki o rozmiarach 0,5 - 1 cm.
Ciekawostką jest, że na niektórych elementach nie stwierdziłem śladu podkładu. Skur...czybyki zaoszczędzili na mnie. Cały przód, doły drzwi, tylny pas mam bez podkładu - sam lakier na blasze. Aby było śmiesznie jest to wersja wysyłana do Hiszpanii. Kuźwa, jak moja teściowa kupiła w 1986 roku fiatola z puli eksportowej to miał cynkowane doły poszyć. A ci to nawet na eksport walą gnioty blacharskie
Dżinks Panowie, bo już byłem prawie załamany oglądając te lśniące nivki

Re: jak to jest z tą blachą?
: wt cze 15, 2010 11:56 am
autor: Ivul
IdeL pisze:
Dżinks Panowie, bo już byłem prawie załamany oglądając te lśniące nivki
To jakaś fotoszopka

Re: jak to jest z tą blachą?
: wt cze 15, 2010 12:33 pm
autor: _cooger_
IdeL pisze:Cały przód, doły drzwi, tylny pas mam bez podkładu - sam lakier na blasze. Aby było śmiesznie jest to wersja wysyłana do Hiszpanii.
W Hiszpani sucho to stwierdzili, że nie skoroduje

Re: jak to jest z tą blachą?
: wt cze 15, 2010 12:48 pm
autor: DSP
A u mnie jest takie dziwny podklad pod oryginalna farbą, trochę miękki. Mógłbym zaryzykowac stwierdzenie, że lekko gumiasty czy to było normalne '84
Niwa rdzewieje tylko tam gdzie obtarłem oraz progi (zrobione) i tylne lewe nadkole przy chlapaczu. Reszta ok.

Re: jak to jest z tą blachą?
: wt cze 15, 2010 1:20 pm
autor: wloczykij83
po zimie efekt dziwny
strona przyrdzewiała OK
super czysta

100% hameriiainsknm odlazło
zaczekałem az ruda chwyci i pomalowałem jeszcze raz i wszystko
------------------------------------------------------------------------------
reszta budy sie trzyma dobrze , a jak mam małe parchy tu czy tam to naciskam i woda sie wyklewa
, ale mam tego bardzo mało

[/quote]
A no właśnie. Hammereit nie lubi czystej blachy. Też to zauważyłem. Odlazł mi z czystej przy poruszaniu. TO jest taka guma po prostu.
DSP, nie wiem czemu, ale stare blachy robili jak sam widzisz rewelacyjne. Dziwne w sumie bo '84 to jeszcze w Sowieckiej Rosji bez konkurencji było wykonane, a teraz jest przecież walka o klienta, więc blachy też powinny byc lepsze. No co zrobic. Ja mam 5-latke a rdza się zadomawia.
Re: jak to jest z tą blachą?
: wt cze 15, 2010 1:45 pm
autor: IdeL
wloczykij83 pisze: Hammereit nie lubi czystej blachy. .
Hamerajt to chyba w ogóle niczego nie lubi. Sto lat temu użyłem tego kilka razy i odlazło.
Generalnie unikam tego świnstwa z premedytacją.
Natomiast testowałem w kilku miejscach patent o nazwie BRUNOX i powiem szczerze, że póki co jestem zaskoczony. Inna rzecz, że przez położeniem dość dokładnie usuwałem tzw. luźną rdzę. Po pokryciu trzema warstwami jeździłem z tym niezgodnie z zaleceniami producenta (co by pokryć to jakąś farbą) dwa miesiące narażając pokryte miejsca na wigoś, brud, błoto a potem zdarłem to. Efekt - powłoka była twarda, blacha ładnie się oczyściła, drobne kropki we wżerach po oczyszczeniu były wolne od rdzy.
Ciekawy ten preparacik.
Mam jeszcze dwa, trzy miejsca pokryte tym a następnie podkładem - poczekam jeszcze z miesiąc i zobaczę czy nic nie zacznie lecieć. Jeśli będzie OK, położę lakier i poobserwuje dalej.
Re: jak to jest z tą blachą?
: śr cze 16, 2010 10:44 am
autor: Sniper
wloczykij83 pisze:
DSP, nie wiem czemu, ale stare blachy robili jak sam widzisz rewelacyjne. Dziwne w sumie bo '84 to jeszcze w Sowieckiej Rosji bez konkurencji było wykonane, a teraz jest przecież walka o klienta, więc blachy też powinny byc lepsze...
W tym nie ma absolutnie nic dziwnego, ot prawa wolnego rynku.
Prawo Kopernika-Greshama: gorsze wypiera lepsze, dlatego jakość spada i będzie spadać.

Re: jak to jest z tą blachą?
: śr cze 16, 2010 10:56 am
autor: Sniper
IdeL pisze:
Natomiast testowałem w kilku miejscach patent o nazwie BRUNOX i powiem szczerze, że póki co jestem zaskoczony.
Heh Idel dopiero teraz dokonałeś odkrycia tego środka
No cóż lepiej późno niż wcale

Re: jak to jest z tą blachą?
: czw cze 17, 2010 10:57 pm
autor: IdeL
Sniper pisze:
Heh Idel dopiero teraz dokonałeś odkrycia tego środka
No cóż lepiej późno niż wcale

Nie dość, że spostrzegawczością nie grzeszę, to jeszcze jestem konserwatystą
Do tej pory jak widziałem coś co przypominało kortanin to spieprzałem gdzie pieprz rośnie

Re: jak to jest z tą blachą?
: czw cze 17, 2010 10:59 pm
autor: IdeL
Sniper pisze:
Prawo Kopernika-Greshama: gorsze wypiera lepsze, dlatego jakość spada i będzie spadać.

A nie tyczyło się to pieniądza

W szczególności monet srebrnych, w których zawartość srebra z wieku na wiek była coraz mniejsza.

Re: jak to jest z tą blachą?
: pt cze 18, 2010 10:24 am
autor: Sniper
IdeL pisze:Sniper pisze:
Prawo Kopernika-Greshama: gorsze wypiera lepsze, dlatego jakość spada i będzie spadać.

A nie tyczyło się to pieniądza

W szczególności monet srebrnych, w których zawartość srebra z wieku na wiek była coraz mniejsza.

W swej pierwotności jak najbardziej tak, ale z biegiem rozwoju systemów ekonomicznych, a w szczególności kapitalizmu, i ograniczenia kontroli państwowej nad jakością wytwarzanych towarów i usług, stopniowo znalazło ono swe uzasadnienie praktycznie w każdej dziedzinie związanej z ekonomiczną działalnością ludzi:
i tak chleb gorszy wypiera lepszy, paliwo gorsze wypiera lepsze, gorszy alkohol wypiera lepszy itd.
Przeniknęło nawet do sfery związanej czysto z naturą człowieka, jego mentalnością itd. i skutkuje tym iż gorsi ludzie wypierają lepszych.
Na przykładzie nivy widać to w kilku rzeczach, a w przypadku spadku jakości jej blachy można wyprowadzić nawet daleką ewolucje bo wszystko jest metalem z odpowiednimi zawartościami hehe:
Srebne monety -> Blacha w nivie przed 1993 -> Blacha w nivie po 1993

Re: jak to jest z tą blachą?
: ndz cze 20, 2010 12:17 am
autor: IdeL
Sniper pisze:
Srebne monety -> Blacha w nivie przed 1993 -> Blacha w nivie po 1993

Eee tam, mity pewnie jakieś. Zależy pewnie od dnia w którym blacha była robiona. Pewnie i dzisiaj potrafią wypuścić dobry egzemplarz jak są mało nawaleni po niedzieli. A z kolei przed 1993 też potrafili zapewne babola wypuścić jak łapy trzęsły się w piątek do popity.
Czyli żadnych ruchów metodycznych

Re: jak to jest z tą blachą?
: ndz cze 20, 2010 6:16 pm
autor: Sniper
IdeL, jeśli chcesz się opierać na domniemaniach, a nie na faktach które uważasz za mity
i sądzisz, że wszystko w sumie jest możliwe więc nie ma sensu ustalać stanu rzeczywistego,
to po co w ogóle zakładasz ten temat i pytasz: "jak to jest z tą blachą"

Re: jak to jest z tą blachą?
: ndz cze 20, 2010 9:50 pm
autor: _cooger_
IdeL pisze:Sniper pisze:
Srebne monety -> Blacha w nivie przed 1993 -> Blacha w nivie po 1993

Eee tam, mity pewnie jakieś. Zależy pewnie od dnia w którym blacha była robiona. Pewnie i dzisiaj potrafią wypuścić dobry egzemplarz jak są mało nawaleni po niedzieli. A z kolei przed 1993 też potrafili zapewne babola wypuścić jak łapy trzęsły się w piątek do popity.
Czyli żadnych ruchów metodycznych

Idel celuj w te z czwartku, bo w poniedziałek i wtorek jeszcze trzeźwieli, w środę był wkurw... bo jak tu żyć na trzeźwo a w czwartek (będący wstępem do weekendu) nie byli jeszcze tak pijani żeby coś spierd...ć
P.S. Sniper, Idel ma taką dość pokrętną logikę

Re: jak to jest z tą blachą?
: śr cze 23, 2010 8:59 pm
autor: bartekbp01
IdeL pisze:Sniper pisze:
Srebne monety -> Blacha w nivie przed 1993 -> Blacha w nivie po 1993

Eee tam, mity pewnie jakieś. Zależy pewnie od dnia w którym blacha była robiona. Pewnie i dzisiaj potrafią wypuścić dobry egzemplarz jak są mało nawaleni po niedzieli. A z kolei przed 1993 też potrafili zapewne babola wypuścić jak łapy trzęsły się w piątek do popity.
Czyli żadnych ruchów metodycznych

moja dziwka jest potwierdzeniem tej teorii gnije szmata wszędzie tam gdzie tylko jest blacha !@#$%^&!!!

chyba będę musiał porobić ładne foty i na alledrogo

Re: jak to jest z tą blachą?
: pn cze 28, 2010 6:41 am
autor: scibor1
_cooger_ pisze:IdeL pisze:Cały przód, doły drzwi, tylny pas mam bez podkładu - sam lakier na blasze. Aby było śmiesznie jest to wersja wysyłana do Hiszpanii.
W Hiszpani sucho to stwierdzili, że nie skoroduje

a, to teraz rozumiem dlaczego moja nie rdzewieje - bo byla robiona na holenderska depresje:DDD