www.forum4x4.pl

Witam
Od samego zakupu nivki coś stukało w silniku, ale co to mogło być nie wiem . Z czasem robiło to się coraz bardziej uciążliwe . Aby wybrać się na przejażdżkę nivką trzeba było założyć dobre nauszniki. Dopiero wczoraj zorientowałem się co jest grane . Okazało się, że jest to wina napinacza rozrządu . Kiedy chodziła na niskich obrotach hałas najbardziej się nasilał (widocznie na tych obrotach było za małe ciśnienie i "łańcuszek sobie latał"), a kiedy się przygazowało hałas ginął (ciśnienie było większe i łańcuch był właściwie napięty).
Jak myślicie, co zrobić

Nivka ma mechaniczny napinacz łańcucha. Jeżeli ta cześć napinacza co ślizga się łańcuch nie jest uszkodzona ( u mnie to było pęknięte i wyrczało w granicach 2-2,5 tyś obr), to tylko kwestia regulacji napięcia tym że napinaczem

Ahaaaaaaaaa..............
Dzięki

a wiesz jak się napina łancuch

Pasowalo by zwalic pokrywe zaworow i stwierdzic czy slizgacz ( ten na przeciwko lyzwy od napinacza) jeszcze wystepuje w miejscu przeznaczenia.
Obstawiam ze zrobil zbiorke w misce olejowej

Pozdr.
A.

gornek pisze:a wiesz jak się napina łancuch

Chętnie posłucham doświadczonych

nivoman98 pisze:

gornek pisze:a wiesz jak się napina łancuch

Chętnie posłucham doświadczonych

Doświadczony, dziwnie to brzmi jak dla mnie hehe No to tak. Jeśli masz zimny silnik to luzujesz śrubę napinacza ( klucz 13 ). Następnie musisz przekręcić korbowodem w stronę pracy silnika od 1 do 1,5 ( u mnie wystarczył 1 obrót ) albo za pomocą korby jak ją posiadasz luz za pomocą klucza oczkowego. Broń Boże za pomocą rozrusznika Jeśli już przekręciłeś wałem to dokręcasz śrubę napinacza, tylko z wyczuciem. No i tyle

P.S: No i oczywiście przed zabiegiem zerknąć pod pokrywę zaworów, tak jak piszę kolega Grzywacki

gornek pisze:przekręcić korbowodem w stronę pracy silnika od 1 do 1,5 ( u mnie wystarczył 1 obrót ) albo za pomocą korby jak ją posiadasz luz za pomocą klucza oczkowego.

Jak nie masz korby ani klucza oczkowego, wrzuć najwyższy bieg i popchnij

poborcapodatkowy pisze:

gornek pisze:przekręcić korbowodem w stronę pracy silnika od 1 do 1,5 ( u mnie wystarczył 1 obrót ) albo za pomocą korby jak ją posiadasz luz za pomocą klucza oczkowego.

Jak nie masz korby ani klucza oczkowego, wrzuć najwyższy bieg i popchnij

No właśnie ja za tym bym nie było. Ja pchnołem tylko na 4 biegu i to był pierwszy i ostatni raz. Diagnoza po zabiegu: 4 zawory krzywe łańcuch przy napinaniu przeskoczył o 1 ząbek

Ja tak robiłem za każdym razem.

Może miałeś szczęście

Może Ty miałeś pecha, albo łańcuch już tak wyrębany i luźny, że aż Cie pokarało

Pokaraniem jest samo posiadanie

Svenson pisze:Pokaraniem jest samo posiadanie

Samo posiadanie łady

gornek pisze:

Svenson pisze:Pokaraniem jest samo posiadanie

Samo posiadanie łady

tak

a ja myślałem, ze takie teksty to tylko w dziale KIA

Svenson pisze:

gornek pisze:

Svenson pisze:Pokaraniem jest samo posiadanie

Samo posiadanie łady

tak

hehe można to nazwać nawet przekleństwem, ale z biegiem czasu da się przyzwyczaić

igor pisze:a ja myślałem, ze takie teksty to tylko w dziale KIA

Kijanki , jeden z znajomych ma kijanke i twierdzi ,ze to to samo co niva

gornek pisze:
hehe można to nazwać nawet przekleństwem, ale z biegiem czasu da się przyzwyczaić

tak jak do smrodu

Svenson pisze:

igor pisze:a ja myślałem, ze takie teksty to tylko w dziale KIA

Kijanki , jeden z znajomych ma kijanke i twierdzi ,ze to to samo co niva

Tylko kia jest o 20 lat z myślą techniczną do przodu w porównaniu do nivki

gornek pisze:
hehe można to nazwać nawet przekleństwem, ale z biegiem czasu da się przyzwyczaić

Svenson pisze: tak jak do smrodu

Do wszystkiego się człowiek przyzwyczai samoadaptacja czy jak to się tam nazywa

gornek pisze:

nivoman98 pisze:

gornek pisze:a wiesz jak się napina łancuch

Chętnie posłucham doświadczonych

Doświadczony, dziwnie to brzmi jak dla mnie hehe No to tak. Jeśli masz zimny silnik to luzujesz śrubę napinacza ( klucz 13 ). Następnie musisz przekręcić korbowodem w stronę pracy silnika od 1 do 1,5 ( u mnie wystarczył 1 obrót ) albo za pomocą korby jak ją posiadasz luz za pomocą klucza oczkowego. Broń Boże za pomocą rozrusznika Jeśli już przekręciłeś wałem to dokręcasz śrubę napinacza, tylko z wyczuciem. No i tyle

P.S: No i oczywiście przed zabiegiem zerknąć pod pokrywę zaworów, tak jak piszę kolega Grzywacki

I jak tu nie nazwać takiego człowieka doświadczonym WIELKIE DZIĘKI

Mam pytanie - w moim silniku łańcuch + koła + napinacz, ślizgi i cała reszta była wymieniana ok 6 tysięcy km temu. Od tego czasu już 2 razy musiałem podciągać łańcuch rozrządu - ten model tak ma czy coś się złego dzieje ? (Książka mówi że co 10 tysięcy ) Na poprzednim przejechałem raptem 1000 km przed wymianą

Dzięki !

Nie jest to czasem wina "materiałów" użytych przy "produkcji" w/w "części"
A konkretnie o napinacz mi chodzi

lapajl pisze:Mam pytanie - w moim silniku łańcuch + koła + napinacz, ślizgi i cała reszta była wymieniana ok 6 tysięcy km temu. Od tego czasu już 2 razy musiałem podciągać łańcuch rozrządu - ten model tak ma czy coś się złego dzieje ? (Książka mówi że co 10 tysięcy ) Na poprzednim przejechałem raptem 1000 km przed wymianą

Dzięki !

Miałem to samo

Ja napinałem jakieś pół roku temu i zrobiłem jakie 4000 tyś km i jest cisza tylko ja mam oryginalny napinacz. Może te nowe po prostu nie trzymają dobrze...

gornek pisze:Ja napinałem jakieś pół roku temu i zrobiłem jakie 4000 tyś km i jest cisza tylko ja mam oryginalny napinacz. Może te nowe po prostu nie trzymają dobrze...

Osobiście podróby nie widziałem