Ku przestrodze - alternator Iskra
: pt wrz 24, 2010 7:20 am
Witam wszystkich niwkowiczów!
Niniejszy post to efekt moich kilkumiesięcznych zmagań z materią. Piszę go bo może innym trochę pomoże...
Kupiłem niwkę z wtryskiem czyli z alternatorem 80A. Od początku miałem kłopoty z paskiem klinowym. Popiskiwał, śmierdział palona gumą. Oczywiście posprawdzałem naciąg. Niewiele pomogło, paski wymieniałem średnio co trzy miesiące, raz mi się płyn zagotował (moja nieuwaga), raz dojechałem do domu na akumulatorze - padaka totalna.
To wszystko mnie w..ło i zacząłem przyglądać się prostemu (tak się wydawało) układowi trzech kółek pasowych. Wszystkie były ok, bez zadziorów i zwichrowań. Dopiero wielokrotne przymiarki, badania i obdukcje
pomogły ustalić że kółko alternatora jest przekoszone - razem z całym alternatorem. Winne okazały się mocowania - otwory na osi zawieszenia miały luzy a dodatkowy adapter-przedłużka służący do napinania całości jeszcze rzecz pogarszał. Wyjąłem gada i na jego miejsce wstawiłem oryginalny. Zero luzów, idealne mocowanie, wszystko prosto i gra jak należy.
Reasumując - jeśli macie alternator Iskry a padają wam paski - sprawdźcie czy wszystko jest ok.
pzdrówko
Babuj
Niniejszy post to efekt moich kilkumiesięcznych zmagań z materią. Piszę go bo może innym trochę pomoże...

Kupiłem niwkę z wtryskiem czyli z alternatorem 80A. Od początku miałem kłopoty z paskiem klinowym. Popiskiwał, śmierdział palona gumą. Oczywiście posprawdzałem naciąg. Niewiele pomogło, paski wymieniałem średnio co trzy miesiące, raz mi się płyn zagotował (moja nieuwaga), raz dojechałem do domu na akumulatorze - padaka totalna.
To wszystko mnie w..ło i zacząłem przyglądać się prostemu (tak się wydawało) układowi trzech kółek pasowych. Wszystkie były ok, bez zadziorów i zwichrowań. Dopiero wielokrotne przymiarki, badania i obdukcje

Reasumując - jeśli macie alternator Iskry a padają wam paski - sprawdźcie czy wszystko jest ok.
pzdrówko
Babuj