Strona 1 z 1
zaolejona świeca
: wt lut 15, 2011 6:41 pm
autor: NaczelnyFilozof
Silnik coprawda Łada 1300. Ale to to samo co Wasze 1.6/1.7 tylko mniejsze tłoki i mniejszy skok.
Świeca trzeciego cylindra jest zaolejona. Zamieniałem świece miejscami ale to zawsze trzeci cylinder.
Kompresjaw barach:
9,8
9,9
10,8 (zaolejony)
11,0
Luz tłok/cylinder?
Pierscienie?
Uszczelniacz na zaworze?
W bierzącej sytuacji nic nie wywnioskuje? Musze zdjąć głowicę?
Re: zaolejona świeca
: wt lut 15, 2011 8:16 pm
autor: silverstone
Jakby były pierścienie, miałbyś gorszą kompresję. Stawiam na uszczelniacz zaworu. Ciśnienie mierzysz przy zamkniętych zaworach, więc jego nieszczelności tą metadą nie wyczaisz.
Re: zaolejona świeca
: śr lut 16, 2011 6:39 pm
autor: NaczelnyFilozof
silverstone pisze:Jakby były pierścienie, miałbyś gorszą kompresję. Stawiam na uszczelniacz zaworu. Ciśnienie mierzysz przy zamkniętych zaworach, więc jego nieszczelności tą metadą nie wyczaisz.
Czyli by wypadało zdjąć tylko dwa kolektory z boku. Bo jakby to był faktycznie uszczelniacz to trzon zaworu powinien być od oleju. Bo po zdjęciu samego dekla od głowicy zaworowej to nic nie wygdybam?
Re: zaolejona świeca
: czw lut 17, 2011 9:20 pm
autor: maxers
sprawdzałęs na innej swiecy ?
Re: zaolejona świeca
: pt lut 18, 2011 9:00 am
autor: Zibi
Nic nie zdejmuj. Alboświeca nie dopala paliwa bo kabel prądowy jest słaby albo masz walniete gumki popychaczy lub pierścienie zbierające. Mierzenie ciśnienia nic nie pomoże bo olej w tłoku uszczelnia. Najpierw sprawdz przewody.
Re: zaolejona świeca
: pt lut 18, 2011 10:00 pm
autor: NaczelnyFilozof
Swiece i przewody są nowe. Mają dwa miesiące.
Zamieniałem wcześniej swiece miejscami. Ale zawsze zaoleja tą z trzeciego garnka.
Re: zaolejona świeca
: sob lut 19, 2011 6:50 am
autor: Svenson
uszczelniacz na zaworze ...
albo pierścień zgarniający
nic innego

Re: zaolejona świeca
: sob lut 19, 2011 11:59 am
autor: dandan
Olej uszczelnia.Kiedys pamietam silnik poloneza,ktory poza brudnymi swiecami bral jaszcze olej.
A sprezanie mial lepsze od katalogowego.
Tloki zjechane,pierscienie zyletki, progi na tulejach,kupa nagaru,wszystko w oleju.
I to byl remont kapitalny,bo przy okazji od razu zrobiono i dol silnika.
Ale spokojnie,najpierw trzeba sprawdzic uszczelniacze zaworowe tego cylindra.
Jak sie postarac,to zrobi sie to bez zwalania glowicy.
Troszke kombinacji i mozesz miec po klopocie.
Chyba,ze problem bedzie tkwil nizej...
Re: zaolejona świeca
: czw lut 24, 2011 4:20 pm
autor: 2Kółka
Re: zaolejona świeca
: czw lut 24, 2011 4:24 pm
autor: poborcapodatkowy
I czarnych kotów

może któryś się do cylindra dostał

Re: zaolejona świeca
: czw lut 24, 2011 11:35 pm
autor: Svenson
Swoją drogą martwisz sie tą czarną , a i tak dobre spalanie masz tylko na dwóch garach

Re: zaolejona świeca
: ndz lut 27, 2011 8:22 pm
autor: NaczelnyFilozof
Svenson pisze:Swoją drogą martwisz sie tą czarną , a i tak dobre spalanie masz tylko na dwóch garach

Bo trzy świece są ok. Ta z boku wcześniej jezdziła w felernym cylindrze i sie nie zdąrzyła jeszcze "oczyścić".
Zdjąłem dekiel głowicy.
Myślałem że to będzie inaczej wyglądać. Jakoś to dziwnie projektowali. Bo żeby zdjąc uszczelnienie zaworu, to trzeba wyjąc walek rozrządu. Eeee. Eeeeee. Jutro z ciekawści posprawdzam luzy zaworowe.
Re: zaolejona świeca
: wt mar 01, 2011 7:01 pm
autor: NaczelnyFilozof
Zdjąłem kolektor dolotowy.
Po co oni do kolektora wprowadzili ciecz chłodzącą???
Ale mniejsza o to.
Na trzpieniu 3ciego zaworu jest delikatny syf. Co by wskazywało na nieszczelność uszczelniacza zaworowego.
Czy wymianienie go jest trudne/nerwicogenne? Trzeba mieć jakieś specjalne narzędzia??? Chęci i wizji mam dostatek.
Re: zaolejona świeca
: wt mar 01, 2011 7:04 pm
autor: adas bombowiec
NaczelnyFilozof pisze:
Po co oni do kolektora wprowadzili ciecz chłodzącą???
ruski intercooler?

Re: zaolejona świeca
: śr mar 02, 2011 12:20 am
autor: Svenson
NaczelnyFilozof pisze:
FOTO
Na trzpieniu 3ciego zaworu jest delikatny syf. Co by wskazywało na nieszczelność uszczelniacza zaworowego.
Czy wymianienie go jest trudne/nerwicogenne? Trzeba mieć jakieś specjalne narzędzia??? Chęci i wizji mam dostatek.
w nivie można wszystko zrobić młotkiem i przecinakiem
zassaj lekture fachową z forum i będzie
A tak odbiegając od tematu
nie masz osłony na pasek rozrządu

Re: zaolejona świeca
: śr mar 02, 2011 7:29 pm
autor: NaczelnyFilozof
Svenson pisze: nie masz osłony na pasek rozrządu

Wcześniej zdjęta.
Przy użyciu spawarki postał ściskacz zaworu. Przy użyciu łańcucha powstał zaczep/wsparcie.
W silniku Swifta po 295 000km krzywki nie wykazywaly zuzycia
Uszczelniacz cały. Sprezynka ok. Tylko ze on tam nie był nabity. Strasznie luzniutko siedział. on ma byc nabity?

Re: zaolejona świeca
: śr mar 02, 2011 7:37 pm
autor: szymon milimetr
Na zdjecich widac ze masz wytarte dzwigienki zaworowe

Re: zaolejona świeca
: sob mar 05, 2011 1:57 pm
autor: kb-autostyle
szymon milimetr pisze:Na zdjecich widac ze masz wytarte dzwigienki zaworowe

i to bardzo mocno.
koniecznie wyszlifować dźwignie i sprawdzić czy wałek i dźwignie kwalifikują się do regeneracji/ wymiany.
Re: zaolejona świeca
: sob mar 05, 2011 8:02 pm
autor: NaczelnyFilozof
kb-autostyle pisze: i to bardzo mocno.
koniecznie wyszlifować dźwignie i sprawdzić czy wałek i dźwignie kwalifikują się do regeneracji/ wymiany.
Za późno przeczytałem.
Uszczelniacz nowy nabity. Wałek wyglada też kiszkowato. Są wytarte rowki od krzywek. Wogóle dziwne osadzenie. Bo wałek rusza sie na boki w tej niby obudowie wałka. Ponoć trzeba mieć jakiś przyrząd do ustawiania tego. Ja tak ustawiłem z oka, w miejsce styku starych powierzchni.
Poskręcałem góre na tych lipnych częściach. Bo docelowo szukam silnika nivy 1.7. Więc szkoda mojej pracy na tym etapie prac.