
W ostatnią sobotę, w przypływie radosnej twórczości zdemontowałem podsufitkę, która była do wymiany. Pocięta, poszarpana, ale była

Nowa, zapakowana w folię leżała już ze dwa lata na półce, więc sobie myślę - czas zmienić i "odświeżyć" wnętrze.
Gdybym wiedział ile pier......a z tym będzie, to bym sobie dał na wstrzymanie



Tak czy owak - podsufitki nie mam i się zastanawiam, czy nie wstawić sobie szyberdachu, korzystając z okazji.
Podsyfitkę

Zakładał któryś szyberdach i od czego podpasował. Myślałem nad szyberkiem od Poloneza.
Zakładam, że potok merytorycznych wypowiedzi w temacie, bedzie w stanie zablokować serwer rajdów

