Hałas przy zwalnianiu

wszystko o niwce

Moderator: Albert_N

Janusz73
 
 
Posty: 1227
Rejestracja: pt sty 06, 2012 9:13 pm

Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Janusz73 » pt sty 06, 2012 9:30 pm

Problem w mojej Ładziance 1.7i 4x4 z 2004r polega na tym,że przy zwalnianiu lub jezdzie na luzie przy predkości 80-70km/h z okolic tylnego mostu wydobywa sie przez chwile nieprzyjemny hałas.Odnosze takie wrażenie jakby coś było z wałem,ale dziś sprawdziłem wał-krzyzaki są ok,jedynie ledwo wyczuwalny luz jest na wielowypuście wału i flanszy reduktora.Poziom oleju w moscie zawsze był i jest prawidłowy.Niva ma przebieg 30tyś.km i tak szczerze jeszcze w terenie nie była.Dodam,że dzieje sie to po dłuższej,szybszej jezdzie gdy olej jest już rozgrzany.Olej w moscie to Mobil HD 85W/90.Prosze Was o porade i prosze mnie nie załamywać,że to już coś z tylnym mostem.

Awatar użytkownika
Krzysiek-74
Posty: 1853
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 2:09 pm
Lokalizacja: Oława
Kontaktowanie:

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Krzysiek-74 » pt sty 06, 2012 10:19 pm

Masz przemotany układ wydechowy, więc może extra dzwięki nie pochodzą z układu napędowego tylko z wydechowego ?

A skąd przybywasz, drogi posiadaczu NIVY?

Awatar użytkownika
Radvarin
 
 
Posty: 153
Rejestracja: czw sty 24, 2008 4:43 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Radvarin » pt sty 06, 2012 10:49 pm

ja bym sprawdził czy flansza na tylnym moście jest dokręcona odpowiednim momentem
Niva 1978 1.6D VW ;]

Janusz73
 
 
Posty: 1227
Rejestracja: pt sty 06, 2012 9:13 pm

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Janusz73 » sob sty 07, 2012 5:26 am

Flansza przy tylnym moście jest dokręcona,żadnego luzu tam nie wyczuwam.Łożyska tylnych kół też ok.Przy reduktorze flansza ma mały luz i frez na wale też.Ten hałas jest przez chwile tylko i wyłacznie gdy samochód zwalnia i skrzynia jest na biegu lub na luzie.Układ wydechowy odpada.Wydaje mi się,że czym bardziej obciążony samochód to ten hałas pojawia się częściej.Ten hałas to jest takie krótkotrwałe "rzępolenie" jakby wał wpadał w wibracje ale tych wibracji nie wyczuwam (reduktor nie był nigdy wyciągany i jakichkolwiek drgań na dżwigni biegów lub reduktora u mnie nie ma).W momencie dodania gazu lub włączenia biegu odrazu jest cisza.Wał jest dobrze dokręcony.Ogólnie da sie z tym jezdzić ale boje sie żeby cos się nie urwało lub co gorsza zablokowało.

Awatar użytkownika
łajdaczka
 
 
Posty: 169
Rejestracja: pt gru 31, 2010 8:46 pm
Lokalizacja: puszcza knyszyńska

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: łajdaczka » sob sty 07, 2012 10:00 am

Kolego, sprawdź poduszki pod skrzynką redukcyjną lub pod skrzynią biegów.

krzysztofn
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 62
Rejestracja: ndz gru 05, 2010 5:08 pm

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: krzysztofn » sob sty 07, 2012 3:51 pm

Popatrz czy tzw. odrzutnik brudu nie dostał luzu. jak co podrasować go magiem :wink:
"Na chooj ci ta niva?Janusza yaris pali 4 na 100"

Janusz73
 
 
Posty: 1227
Rejestracja: pt sty 06, 2012 9:13 pm

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Janusz73 » sob sty 07, 2012 7:38 pm

Niestety.Po sprawdzeniu wszystkiego co możliwe "fachman" stwierdził,że to most.Za duży luz międzyzębny pomiędzy kołem talerzowym,a wałkiem atakującym.Nie bede tego naprawiał.

dandan
Posty: 596
Rejestracja: śr wrz 22, 2010 8:35 pm
Lokalizacja: warm-mazurskie

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: dandan » sob sty 07, 2012 11:18 pm

Z tyłu za duży luz a z przodu normalny?
Porównaj sobie sam przód z tyłem.
Przy wymianie oleju zwróć uwagę,czy nie ma zawiesiny metalicznej.
Można kontrolnie wylać i wlać z powrotem.
Jeśli prawdziwe 30 tys.,to trochę za wcześnie.
Ja 400 tys.przejeździłem na najzwyklejszym hipolu.

Janusz73
 
 
Posty: 1227
Rejestracja: pt sty 06, 2012 9:13 pm

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Janusz73 » ndz sty 08, 2012 6:16 am

Dandan,Nive odbierałem osobiście z salonu.Ma dokładnie 30 tys.przebiegu.Naprawde już wszystko co było możliwe sprawdziłem.Możliwe,że tylny most wykonczyło holowanie przyczepki często przeładowanej.No i raz moja siostra przejechała Nivą z 20 km w lato po mieście z załączoną blokadą.30 tyś to żaden przebieg ale ten luz na flanszy reduktora i luz na frezie wału napędowego od czegoś powstał.Luz jest wyczuwalny i nie wierze,żeby on był żródłem hałasów.

Awatar użytkownika
wolan
 
 
Posty: 114
Rejestracja: ndz paź 02, 2005 11:33 am
Lokalizacja: prawie Rzeszów

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: wolan » wt mar 05, 2013 10:00 pm

I co było przyczyną tego hałasu?
Niva Cabrio

Janusz73
 
 
Posty: 1227
Rejestracja: pt sty 06, 2012 9:13 pm

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Janusz73 » śr mar 06, 2013 6:09 am

Wolan ,ja tak szczerze nadal dokładnie nie wiem co to hałasuje.Coś mi podpada wał napędowy bo te hałasy zależą od obciążenia samochodu,a wtedy wał pracuje troszke pod innym kątem.Wyjmowałem wał i zauważyłem taką rzecz,że po umyciu go z Bietexu (tak mi konserwował salon-serwis Łady w Polsce Północnej,skrzynia i reduktor też była w Bitexie) pokazały sie na wale plamy srebrzanki,a ja nigdy nic nie malowałem w układzie wydechowym srebrzanką.Wniosek taki,że kupując nowy samochód wcale nie musiał być w nim nowy tylny wał napędowy.Tym bardziej,że Nive kupowała kobieta,a ja ją tylko odbierałem.Odbiór był też ciekawy-zapasówka na kapciu,pekniety zbiornik płynu sprzegła.Wolan,a wiesz że Polak potrafi wszystko.Mi jeżeli chodzi o te hałasy to podpada wał,ale zauważyłem że nie opłaca mi się go wyważać tylko kupic nowy.Widze na allegro zamienniki po 150zł i jak to nie jest China to w przyszłości kupie.

Awatar użytkownika
Radvarin
 
 
Posty: 153
Rejestracja: czw sty 24, 2008 4:43 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Radvarin » śr mar 06, 2013 12:54 pm

Aby wyeliminować wał musisz, go wykręcić, zapiąć blokadę i pojeździć na samym przodzie.
Niva 1978 1.6D VW ;]

Awatar użytkownika
wolan
 
 
Posty: 114
Rejestracja: ndz paź 02, 2005 11:33 am
Lokalizacja: prawie Rzeszów

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: wolan » śr mar 06, 2013 12:59 pm

Też czeka mnie osłuchiwanie wszystkich wyć i zgrzytów po złożeniu w całość. Tym bardziej że przy otwartym nadwoziu wszystkie dźwięki zlewają się w kakofonię.
Niva Cabrio

Awatar użytkownika
kb-autostyle
 
 
Posty: 1313
Rejestracja: wt wrz 15, 2009 10:20 am
Lokalizacja: Moskwa
Kontaktowanie:

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: kb-autostyle » śr mar 06, 2013 1:42 pm

często duże wibracje wprowadza wał pośredni, między skrzynią i reduktorem.
Wał napędowy tylny zazwyczaj jest lepiej lub słabiej wyważony.

Jeśli nie jeździsz z wałami w błocie to warto dać wały na przegubach (a nie krzyżakach).

Janusz73
 
 
Posty: 1227
Rejestracja: pt sty 06, 2012 9:13 pm

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Janusz73 » śr mar 06, 2013 3:51 pm

Radvarin,a mozna tak jak piszesz?W reduktorze mechanizm różnicowy nie ulegnie uszkodzeniu?Kb-autostyle,myslałem o tym co piszesz i zrobiłbym to bez zastanowienia gdyby flansze reduktora i mostu pasowały od wału na krzyżakach do wału na przegubach.Tak,tym bardziej że moja jazda to tylko szosa.

Awatar użytkownika
Radvarin
 
 
Posty: 153
Rejestracja: czw sty 24, 2008 4:43 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Radvarin » śr mar 06, 2013 6:02 pm

można, bo układ się "nie napręża", bo tylna flansza reduktora będzie kręcić się bez oporu, więc nic się nie zepsuje/zużyje. Przód tak samo można zdemontować i pokręcić bączki na lodzie :)21
Niva 1978 1.6D VW ;]

monialb
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 22
Rejestracja: czw sie 09, 2012 12:57 pm

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: monialb » czw mar 07, 2013 1:37 pm

Janusz73 pisze:Wolan ,ja tak szczerze nadal dokładnie nie wiem co to hałasuje.Coś mi podpada wał napędowy bo te hałasy zależą od obciążenia samochodu,a wtedy wał pracuje troszke pod innym kątem.Wyjmowałem wał i zauważyłem taką rzecz,że po umyciu go z Bietexu (tak mi konserwował salon-serwis Łady w Polsce Północnej,skrzynia i reduktor też była w Bitexie) pokazały sie na wale plamy srebrzanki,a ja nigdy nic nie malowałem w układzie wydechowym srebrzanką.Wniosek taki,że kupując nowy samochód wcale nie musiał być w nim nowy tylny wał napędowy.Tym bardziej,że Nive kupowała kobieta,a ja ją tylko odbierałem.Odbiór był też ciekawy-zapasówka na kapciu,pekniety zbiornik płynu sprzegła.Wolan,a wiesz że Polak potrafi wszystko.Mi jeżeli chodzi o te hałasy to podpada wał,ale zauważyłem że nie opłaca mi się go wyważać tylko kupic nowy.Widze na allegro zamienniki po 150zł i jak to nie jest China to w przyszłości kupie.
Ciekawa jestem, co to był za salon-serwis i czy we wszystkich salonach stosuje się takie standardy :roll:

Janusz73
 
 
Posty: 1227
Rejestracja: pt sty 06, 2012 9:13 pm

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: Janusz73 » czw mar 07, 2013 5:20 pm

Nie moge tego napisać,bo ponósłbym kosekwencje.Nie wszystkie salony-serwisy robia w jajeczko klienta.Zresztą dziś jest im o wiele trudniej o klienta niż przed dziesięcioma laty,a informacja,że ktos jest nierzetelny roznosi sie z szybkością błyskawicy.

dandan
Posty: 596
Rejestracja: śr wrz 22, 2010 8:35 pm
Lokalizacja: warm-mazurskie

Re: Hałas przy zwalnianiu

Post autor: dandan » pt mar 08, 2013 11:31 am

No,Janusz,w trakcie czytania Twojego posta pojawił się u mnie komunikat typu "aktualizacja aplikacji wysoce zalecana...względy bezpieczeństwa...itp." To dla przezorności w virtualu.

Miałem nie pisać,ale napiszę.
W realu też niestety trzeba "aktualizować się" do coraz to nowych zagrożeń,bo np.:
-w salonie można zamiast nówki kupić używany lub powypadkowy jako nówkę
-w salonie można kupić kilkuletni nie używany z papierami nówki
-na przeglądzie gwarancyjnym (później oczywiście też) mogą coś podmienić na używane,wmontować/wlać coś innego,niż myślisz lub policzyć za coś,co nie było robione
-można kupić furę,która już ma dokrojone i doprogramowane drugie kluczyki.
Mogą one jeździć schowane w samochodzie np.za kloszem tylnej lampy w zderzaku lub nie.
Jeśli nie zgłosiłeś ubezpieczycielowi faktu dorobienia kopii,bo nie wiedziałeś przecież a stwierdzą to badania mechanoskopijne,to nie masz wypłaty z AC.
A kupiłeś w salonie,żeby nie było problemów...

Teraz trzeba pomyśleć o rynku wtórnym...

Czytając to myślę,że nie jecie teraz parówy z mięsa z recyclingu,posolonego solą drogową,nie popijacie wódeczką z Czech,trzymaną od wakacji,nie kupiliście wafelka z białym proszkiem,bo jeśli tak,to i tak nie ma co dzwonić po pogotowie,bo nie przyjedzie...

A nowy wał,być może trzeba będzie dać od razu do wyważenia,co wobec problemów świata będzie tylko kosmetyką.

To tak dla przezorności w realu.
Myślę jednak,że nic w/opisanego nam się nie zdarzy.

Na temat jazdy nivą na jednym wale było,było na forum.
Wykręcasz wał,włączasz blokadę i jedziesz (jeśli blokada sprawna :lol: )

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łada Niva”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość