Generalnie nie wymienił panewek w ogóle bo mówi, że są "ładne i bielutkie" i nie trzeba...
Wszystkie podzespoły były wymieniane na nowe. Pompa oleju oczywiście też.
Po remoncie silnik się tłucze identycznie jakby tłukł się rozrząd - który wymienił już dwa razy na nowy łącznie z kołami zębatymi - oczywiście za wszytko płaciłem od nowa
Jak mówiłem stuki cichną kiedy ustawię auto lekko pod górkę.
No i jak mówiłem kompresja dobija do 14 ... a samochód jest słaby tak samo jak przed remontem - pod stromszą górkę na dwójce się dusi i trzeba redukować.
Był robiony szlif cylindrów, oczywiście zawory głowica. nowe tłoki i wszytko po drodze wymienione na nowe.
Nie było robione nic z wałem... no jak wspomniałem mechanik twierdzi, że panewek nie trzeba wymieniać...
Jak to powiedział jeden taksówkarz, gdy opowiedziałem mu moją smutną historię:
"Robić kapitalny remont silnika i panewek nie wymienić... to tak ja by zesrać się w gacie, umyć dupsko a nie zmienić majtek"
Kolejna sprawa jest taka, że gaźnik jest z 1,7 a silnik jest 1,6. Nie będzie to rzutowało na ogół ?
Ostatnio kazał mi przejechać większą trasę... w jakiejś nadziei... więc zrobiłem trasę ok 220km i ułamał się napinacz łańcucha rozrządu. To już trzeci który ten Pan wymienia.
Moim skromnym zdaniem silnik jest po prostu nie smarowany właściwie. - za pewne z powodu niskiego ciśnienia.
No i pozostaje problem braku mocy...