Strona 1 z 1

Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: śr mar 02, 2011 1:23 pm
autor: mstrucz
Chodzą mi już po głowie wakacje, no i sobie tak wymyśliłem trasę na urlop z rodzinką i psami, więc i atrakcje dla 5 letniego chłopca się liczą. Zaczynam (to znaczy plan tak zakłada) właściwą trasę w Kętrzynie, potem Mikołajki (głównie naprawdę fajny Aquapark), Gierłoż, Mamerki, Giżycko, Republika Ściborska, Rapa, Gołdap, Stańczyki, Hańcza Wodziłki, Suwałki, Wigierska kolejka wąskotorowa, Augustów, bunkry koło Lipska, potem wzdłuż granicy, Sokółka, Siemianówka, Narewka, Białowieża, Hajnówka, Grabarka, Siemiatycze i chyba do domu przez Warszawę lub dalej (ale myślę że będzie za daleko – koniec kasy i czasu ;) )wzdłuż Bugu aż do Włodawy i Lublin. Noclegi myślę znaleźć na kempingach (kwestia higieny). Planuję na wszystko około 7 dni. Nie zamierzam uprawiać żadnego ostrego off roadu, ale też chcę unikać asfaltów, interesuje mnie spokój i widoki Mazur, Suwalszczyzny i Podlasia. Podróż typowo budżetowa :)
Pytanie mam do Was, jak moja trasa wygląda w praktyce. Bardzo dobrze znam asfalty w tamtych rejonach ale to nie to samo. Patrząc na googlach na trasę pieszą wygląda fajnie, ale czy w rzeczywistości nie ma jakiś zakazów Lasów Polskich itp.? Dotyczy to szczególnie przejazdu na wschód z Sztynortu przez most – przesmyk między jeziorami, drogi wzdłuż rosyjskiej (Rapa – Gołdap) i białoruskiej granicy (czy są tam przejezdne gruntówki?) oraz drogi Narewka – Białowieża (czytałem że jako część Szlaku Bocianiego jest przejezdna samochodem, ale przechodzi przez teren Parku więc nie wiem). Chciałbym jechać tylko legalnie, to ma być niezapomniany urlop a nie partyzantka. Jak to jest naprawdę z potrzebą posiadania dokumentu tożsamości w pobliżu linii granicy? Dziecko tez potrzebuje (musiałbym mu paszport chyba wyrobić ;) )?
Może nie jest to jakaś widowiskowa wyprawa, ale to nasz pierwszy od dawna wyjazd i pierwszy o takiej formule i za wszelkie rzeczowe odpowiedzi dziękuję.

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: śr mar 02, 2011 2:04 pm
autor: Wiechu
Mało dni.
Znaczy da się, ale będziesz głównie jechał. Wszystkie atrakcje o których wspomniałeś, zaliczysz mocno "po japońsku".
Sieć campingów, jest powiedzmy sobie słabo rozwinięta na ścianie wschodniej. :wink:

Prościej, jest korzystać z taniej agroturystyki. Jak już musisz w namiocie, to większość właścicieli agro pozwala się rozbić, skorzystać z łazienki.
Oczywiście za jakąś tam opłatą. Droga ze Sztynortu przez Harsz, to zwykła asfaltówka dostępna dla ruchu. Narewka - Białowieża jest przejezdna. Przynajmniej jeszcze niedawno była... :roll:
Jesteś w Polsce, jak nie przekraczasz granicy, paszporty nie są dzieciom potrzebne. Obowiązuje zasada "nie drażnić SG" ale i nie traktować jak kosmitów, którzy na pewno chcą porwać, zamknąć w lochu.
To normalni ludzie w pracy. Potrafią rozmawiać, często coś doradzić.

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: śr mar 02, 2011 3:01 pm
autor: Damian
od Rapy do Terespola (ten odcinek znam) zapomnij o ciągłej "jeździe wzdłuż granic", zwłaszcza wzdłuż granicy z Obwodem i Litwą
będziesz dużo kluczył, trafiał na ślepe drogi itd.

7 dni mało, ale oczywiście zależy od tego jak będziesz jechał
kiedyś jechałem sobie z puszczy piskiej do Jaczna (suwalski park krajobrazowy) najpierw na N do obwodu i potem wzdłuż granicy do praktycznie samych Wiżajn, zeszło mi się dwa dni, w tym dość wczesny nocleg (biwak), bania i dość późne ruszenie w drogę
więc moim tempem w siedem dni bym "na spokojnie" dobił do Włodawy, ale mam trochę raptusowatą naturę i droga mnie ciągnie

postaraj się o jak najlepsze mapy topograficzne tych rejonów i zepnij je z giepsem
dobrze robi też GP Topo (garmin)

kluczenia nie unikniesz, ale ograniczysz
moja rada - odpuść Mazury, zapinaj od razu w kierunku granicy z obwodem (od Bartoszyc) i napinaj na wschód wg zasady "jak najbliżej granicy"
warto :)2

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: śr mar 02, 2011 6:22 pm
autor: tomek
Mało czasu, w 7 dni to wyjdzie gonitwa...Mazury warto ale jeżeli będzie to poza sezonem,pusto , cicho tam wtedy...

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: śr mar 02, 2011 6:31 pm
autor: Metale
Jeżeli tylko terenem, to licz max 50 -70 km dziennie, bez upalania ale z założeniem kluczenia, bo zakaz postawiony, bo droga prywatna, itp.
Jeżeli będziesz jechał przy granicy, wyślij @ lub fax do strażnic - będziesz rzadziej zatrzymywany do kontroli, szczególnie w lubelskim :)21
Przejechać się Bugiem naprawdę warto - teren bardzo zróznicowany od górek, przez piachy aż po tereny bagniste.
Od Włodawy, warto polecieć dalej na południe - bedziesz miał m.in. linię Mołotowa, ruiny zamku na wyspie, początek Biesów... :)2
Ale to jest wyprawa na minimum 3 tygodnie.
Mając 7 dni, wolałbym objeździć Mazury.

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: śr mar 02, 2011 6:54 pm
autor: Damian
dramatyzujecie dramatycznie...

3 tygodnie? :o
w tydzień spokojnie objedzie sobie granicę od bartoszyc do terespola, razem z przechadzkami pieszo i zwiedzaniem co ciekawszych miejsc
i wiem co piszę, bo znam te rejony nadgraniczne dość dobrze

50-70km dziennie? to nie góry albańskie i szutry z kamulcami wielkości dyni
średnią prędkość ruchu utrzyma na poziomie 20km/h, pytanie ile czasu będzie jechał a ile zatrzymywał się na atrakcje
a to już indywidualna sprawa

fax do SG? i co jeszcze? może wizy niech sobie ogarnie? :lol: czasami informuję posterunki SG, ale tylko wtedy kiedy np. poruszam się "pasem ziemi niczyjej", albo gdy quadem wielokrotnie przekraczałem zieloną granicę z litwą
zatrzymywać pewnie będą, ale co z tego? oni szukają kontrabandy a nie rodzinnych wycieczek
skończy się na krótkiej, miłej rozmowie i jeszcze dostanie wskazówki dot. dalszej drogi

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: śr mar 02, 2011 8:52 pm
autor: alfik
Też mam pięcioletnie dziecko i uwielbiam Suwalszczyznę. Sopor szutrów i mało lasów a więc i dróg leśnych. Jak latem i z dzieckiem, to bym nie jechał więcej, niż 2-3 h dziennie, bo jeziorko trzeba zaliczyć, gdzieś się przejść, zjeść itd. Jak powyżej -liczył bym bardziej na agroturystykę niż na kampingi - szczególnie z dzieciakiem i na szengenowość granicy z Litwą.

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: śr mar 02, 2011 9:41 pm
autor: Damian
z kempingami to krucho
na dziko można i jest fajnie, a pięciolatek to już duży facet ;) tylko jeśli pas graniczny to wtedy rzeczywiście dobrze powiadomić posterunek SG (po prostu spisz nr telefonów i ich lokacje, zadzwonisz, podasz nr rej, telefon i szlus)

długie szutry przez lasy to się zaczną dopiero od granicy z białorusią
wcześniej są polne drogi i coraz więcej świeżutkich, choć wąskich asfaltów gminnych (unia)

granicę z Litwą możecie przekraczać gdzie tylko Wam się zachce, tylko wtedy warto mieć 37" simexy i mechanika
:)21

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: czw mar 03, 2011 7:26 am
autor: mstrucz
Dziękuję za wszystkie porady!
Rzeczywiście, obawiam się że czasu może być mało, ale poniekąd tak obliczyłem na podstawie wycieczek jakie tam robiłem asfaltem gdzie taki obszar zajmował mi 3 dni (wtedy to był objazd po wszystkich pałacach i zamkach Mazur - ale kiedy to było) a zawodowo dokładnie tą trasę (nawet dłuższą bo jeszcze był Ełk i Białystok) robiłem w 1 dzień tzn 24 godziny (z dojazdem z i do Gdyni) odwiedzając wszystkie większe składy budowlane po drodze ale to było szaleństwo, inny ruch i samochód i na pewno drogi asfaltowe nie są tu dobrym przelicznikiem do przejazdu gruntówkami z rodziną. Po Waszych radach będę albo musiał mocno skrócić trasę (zawsze coś zastanie na następny raz :) ) albo zwiększyć liczbę dni o mniej więcej 2 ( w zasadzie to to tez nie problem bo koszt i tak ten sam).
A co sądzicie o samej trasie? Jak zauważyliście jest trochę zabytkowo - militarno - przygodowa (w znaczeniu dla dzieci). Czy coś można spokojnie odpuścić czy coś dołożyć? Nawet jeżeli dużo z tych miejsc znam to może ktoś inny też skorzysta.
Pozdrawiam!

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: sob mar 12, 2011 12:20 pm
autor: czarnypiotruś
http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=34&t=77803

W tym wątku też trochę na ten temat znajdziesz ..
My w zeszłym roku polecieliśmy z Gdańska na Gołdap, pokręciliśmy się po Puszczy Rominckiej, potem nad jeziorem Hańcza trochę relaksu - i na Litwę. Tam rewelacyjna miejscówka nad Niemenem ( zakole widoczne na mapie nad miastem Alytus ) i Druskienniki. Potem Sejny i w dół, w Puszczę Augustowską. Skończyliśmy na Podlasiu nad Siemianówką, w naszej stałej miejscówce w Bachurach. Większośc tras poza asfaltem, wystarczy mapa i wyobraźnia.
Zdjęcia - a zwłaszcza opisy oddają przebieg trasy : https://picasaweb.google.com/1183270126 ... akacje2010#

Było cudnie :)12 :)12 :)12

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: sob mar 19, 2011 5:16 pm
autor: adaśko
tomek pisze:Mazury warto ale jeżeli będzie to poza sezonem,pusto , cicho tam wtedy...
O tak. :)13 Jak się trafi na kilka słonecznych, jesiennych dni to może być naprawdę piękna wycieczka. Ozłocone drzewa i połyskujące między nimi jeziora... Z namiotu raczej trzeba zrezygnować ale ceny poza sezonem mogą być atrakcyjniejsze. A jak ktoś wędkuje to szczupaki i okonie dobrze biorą. :wink:

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: sob mar 26, 2011 8:00 am
autor: diagnosta
Jeśli chodzi o podlasie to Narewka -Białowieża 100% jest jezdna,okolice Grabarki i Mielnika
to traska z road buka AŚ Kresy Wschodnie też lajtowy przelot choć jak robiliśmy to w Lutym to pierwsze 5 kratek zajeło nam około 4 godz. :)21 ale w sezonie letnim te tereny
to tlko formalnośc przejazdu oraz zwiedzanie choć tydzień to malo na taki przejazd.
tu masz link jak to wygląda zimą :http://www.youtube.com/watch?v=-dOPT3VeMIg

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: sob mar 26, 2011 8:34 pm
autor: zwierzak1709
proponuje wycieczkę wzdłuż granicy wschodniej

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: ndz mar 27, 2011 7:37 am
autor: icywalker
mstrucz
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f ... 2&start=75
Napisałem tam o jednym z odcinków jaki cię interesuje....
Pzdr!

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: pn mar 28, 2011 9:11 am
autor: mstrucz
Dziękuję za wszystkie porady, są naprawdę cenne.
Znalazłem jeszcze takie coś:
"SZLAK FORTYFIKACJI POZYCJI GRANICZNEJ" w okolicach Hańczy. W opisie podoba mi się tekst:
"Szlak prowadzi drogami publicznymi o różnej jakości nawierzchni. Niektóre fragmenty dróg gruntowych mogą być trudne do przejechania dla samochodów osobowych o niskim zawieszeniu, szczególnie w porze wiosenno-jesiennej. Najtrudniejszy pod tym względem jest odcinek między miejscowościami Przesławki - Prawy Las. Problemy może także sprawiać odcinek na terenie m. Filipów, gdyż w pobliże obiektów militarnych szlak prowadzi wąskimi, gruntowymi uliczkami i polnymi drogami."

Myślę, że w tydzień dam radę przynajmniej większość z tych atrakcji zaliczyć mając nadal poczucie wycieczki nie wyścigu.
W końcu większość tych tras to asfalty/szutrówki czy też polne drogi, więc średnia nie będzie zła.

znalazłem taką stronę http://www.malypodroznik.pl/ gdzie podobną część trasy ludzie w dziećmi robili zimą trochę mniej zdolnym samochodem niż mój bez problemu.

Zresztą zobaczymy, ile damy radę tyle zrobimy, zawsze to pretekst żeby wrócić.

Pozdrawiam!

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: wt lip 12, 2011 7:59 pm
autor: ssslavo
Pozwolę się podpiąć pod temat:
My/3autka/wyruszamy 16lipca w sobote,trase wschodnią zaczynamy w Ustrzykach Dolnych a /mamy zamiar/zakończyć w Gołdapi.Ile czasu to potrwa-zobaczymy,założenie jedno-szutry.
Może na "szlaku"spotkamy kogoś :wink:

Re: Mazury Suwalszczyzna Podlasie - rodzinnie i bez walki.

: pn sie 20, 2012 11:41 pm
autor: pikkolo
sssslavo - podzielicie się wrażeniami?