Droga Bułgaria -Polska
Moderator: Misiek Bielsko
Droga Bułgaria -Polska
Pytam, bo nie wiem a temat mnie będzie interesował latem.
Czy z jadąc z Bułgarii przez Rumunię można bez przeszkód papierologiczno-celno-granicznych przekroczyć granicę RO-UA i potem UA-PL [przejście Hrebenne] ?
Czy z jadąc z Bułgarii przez Rumunię można bez przeszkód papierologiczno-celno-granicznych przekroczyć granicę RO-UA i potem UA-PL [przejście Hrebenne] ?
Re: Droga Bułgaria -Polska
Nikt z Podkarpackiego i lubelskiego tą drogą z Bułgarii nie wraca ?


- kpeugeot
-
- Posty: 5558
- Rejestracja: śr lip 10, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Lublin/Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Droga Bułgaria -Polska
well ja ostatnio jechałem przez słowację węgry i rumunię, przez ukrainę szkoda czasu i nerwów
TARO 3,0V6 LJ70 LJ78
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
Re: Droga Bułgaria -Polska
nam się zdarza...
ro-ua całkiem całkiem
ua-pl - to już zależy jak trafisz
my przez kroscienko zazwyczaj i tam jest spoko. Zazwyczaj. Chyba, ze jakiś idiota z mundurze zapomni co kalendarz pokazuje
ro-ua całkiem całkiem
ua-pl - to już zależy jak trafisz
my przez kroscienko zazwyczaj i tam jest spoko. Zazwyczaj. Chyba, ze jakiś idiota z mundurze zapomni co kalendarz pokazuje
Re: Droga Bułgaria -Polska
Wracając z Bułgarii mam zamiar odwiedzić familie w okolicach Tomaszowa Lubelskiego. I najkrótsza droga mi wychodzi właśnie via Ukraina, tylko nie znam realiów wschodniej granicy. I stąd pytanie. I czy potrzebne są jakieś inne kwity niż na każdej "cywilizowanej" granicy [jakies specjalne bumagi]
Re: Droga Bułgaria -Polska
uwierz - nie będzie ani szybko ani krótko. Asfalt do dupy, po 2-3h na granicę i zysk 100 km odejdzie w zapomnienie. Jeszcze z jeden kacap w mundurze wyłudzi suvenir i po sprawie.
Ukraina jako tranzyt to wybitnie słaby pomysł. Jadąc na ukrainę musisz mieć pewność, ze masz na tyle luzu w sobie aby ich olać i przeczekać albo płacisz. Przy czym stawki drastycznie rosną. A jak w razie wyczują człeka we wschodniej mentalności nieobeznanego i próbującego uczciwości.. to już mają używanie.
Przyglądałem się kiedyś jak uczestnicy popularnego rajdu becalowali kwoty tak kosmiczne, ze durnie w mundurach nie potrafili kryć radości.
Po kilku latach jazdy tam na prawdę często zaczynam woleć znów Rumunię.. 3-4h jazdy więcej ale jest unia, jest kultura, jest przewidywalnie.
A szczyt wszystkiego jak kretyni próbowali być agresywni - wobec dwóch rodzin z dziećmi na rękach - czyli nas. Kolesie normalnie startowali do regularnej zadymy..
Ukraina jako tranzyt to wybitnie słaby pomysł. Jadąc na ukrainę musisz mieć pewność, ze masz na tyle luzu w sobie aby ich olać i przeczekać albo płacisz. Przy czym stawki drastycznie rosną. A jak w razie wyczują człeka we wschodniej mentalności nieobeznanego i próbującego uczciwości.. to już mają używanie.
Przyglądałem się kiedyś jak uczestnicy popularnego rajdu becalowali kwoty tak kosmiczne, ze durnie w mundurach nie potrafili kryć radości.
Po kilku latach jazdy tam na prawdę często zaczynam woleć znów Rumunię.. 3-4h jazdy więcej ale jest unia, jest kultura, jest przewidywalnie.
A szczyt wszystkiego jak kretyni próbowali być agresywni - wobec dwóch rodzin z dziećmi na rękach - czyli nas. Kolesie normalnie startowali do regularnej zadymy..
Re: Droga Bułgaria -Polska
dobrze pisze, ja też odradzam, chyba, że dla sportu i przekory, można, tylko, aby być świadomym, co i jak
Re: Droga Bułgaria -Polska
3 razy ostatnio wracaliśmy z Lwowa przez Hrebenne, wjazd w sobotę około 6 rano, wyjazd zawsze wieczorem w niedziele.
od 3 do 17 aut, nie było problemów nigdy. Max półtorej godziny, ale trafiliśmy na zmianę - ich zmiana jest o godzinie 6 i 18 a nasza zmiana jest o 7 i 19.
Najkrócej staliśmy 20 min.
Ruch żaden, szybko, sprawnie, raz 10hr daliśmy, żeby się od ramy odwalił w jednym aucie.
Noże pochowane, grzecznie było z obu stron, bez cwaniakowania.
Nie ma się czego bać. Gorzej może być z milicją na trasie, wtedy biorą wszystko jak leci i ile się da. Obwodnica i peryferie Lwowa zapchana radiowozami.
Pamiętaj o karteczce i pieczątkach. Dostajesz na wjeździe z nr rejestracyjnym i ilością osób w środku, oddajesz za granicą podbite w 3 lub 4 miejscach.
Jak auto ma rejestrację przygraniczną, z woj ościennych to potrafią trzepać, jak dalej to mniej szukali.
od 3 do 17 aut, nie było problemów nigdy. Max półtorej godziny, ale trafiliśmy na zmianę - ich zmiana jest o godzinie 6 i 18 a nasza zmiana jest o 7 i 19.
Najkrócej staliśmy 20 min.
Ruch żaden, szybko, sprawnie, raz 10hr daliśmy, żeby się od ramy odwalił w jednym aucie.
Noże pochowane, grzecznie było z obu stron, bez cwaniakowania.
Nie ma się czego bać. Gorzej może być z milicją na trasie, wtedy biorą wszystko jak leci i ile się da. Obwodnica i peryferie Lwowa zapchana radiowozami.
Pamiętaj o karteczce i pieczątkach. Dostajesz na wjeździe z nr rejestracyjnym i ilością osób w środku, oddajesz za granicą podbite w 3 lub 4 miejscach.
Jak auto ma rejestrację przygraniczną, z woj ościennych to potrafią trzepać, jak dalej to mniej szukali.
Włóczykij po Roztoczu 

-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: Droga Bułgaria -Polska
Jedź przez UA, zatankujesz do pełna przy okazji.
Co dzisiaj też nie bez znaczenia jest. Jak pisze danti... Nie ma co demonizować wschodu. Zatrzymują, jak łamiesz zakon. Jedź spokojnie, uważaj na znaki, ograniczenia, ciągłą i nic Ci się nie przytrafi.
Jak trafisz na noc, to w ogóle masz spokój.
Co dzisiaj też nie bez znaczenia jest. Jak pisze danti... Nie ma co demonizować wschodu. Zatrzymują, jak łamiesz zakon. Jedź spokojnie, uważaj na znaki, ograniczenia, ciągłą i nic Ci się nie przytrafi.
Jak trafisz na noc, to w ogóle masz spokój.
Re: Droga Bułgaria -Polska
jeszcze trzeba pamiętać, ze jak auto jest w dowodzie cieżarowe to wypisujesz deklarację celną, opłacasz w banku (jest na przejściu filia) parę hrywien za kilka stron a4, składasz kilka podpisów, wracasz do kolejki.... robią zdjęcia...
jeśli to ma być tranzyt zjebanym asfaltem to nie ma sensu zupełnie na tej trasie. Mówimy wyłącznie o podejściu jak do tranzytu - czas, koszta, upierdliwość
Bo jak ma być zwiedzanie, ofrołdzenie to zawsze warto. Kraj piekny, rozległy i przyjazny
jeśli to ma być tranzyt zjebanym asfaltem to nie ma sensu zupełnie na tej trasie. Mówimy wyłącznie o podejściu jak do tranzytu - czas, koszta, upierdliwość
Bo jak ma być zwiedzanie, ofrołdzenie to zawsze warto. Kraj piekny, rozległy i przyjazny
Re: Droga Bułgaria -Polska
Nie zgodzę się. Znowu ostatni wyjazd, w jedną stronę pikupa nawet nie sprawdzali, w druga stronę kazali mu pojechać na inną bramkę, czasowo razem z nami przejechał granicę.Mroczny pisze:jeszcze trzeba pamiętać, ze jak auto jest w dowodzie cieżarowe to wypisujesz deklarację celną, opłacasz w banku (jest na przejściu filia) parę hrywien za kilka stron a4, składasz kilka podpisów, wracasz do kolejki.... robią zdjęcia...
EDIT:
Ale faktem jest, jak trafisz na ch%$# w mundurze, to może być wesoło...
Włóczykij po Roztoczu 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość