to moj 3ci rok tutaj,2ga zima,poprzednia aż taka nie była,spokojnie dawałem radę patrolemLR_Olek pisze:od ilu lat mieszkasz w tym domu?
dziś jechał tu ogromny ciągnik,naprawdę wielki z nadleśnictwa,na potężnych kołach taaakie balony,
patrzę,patrzę,eeeee no, na takich balonach to pojedzie
i pojechał......, do wzniesienia

kręcił kołami i tylko się wkopywał
poszedłem do gościa bo zaraz wydzwonił se kolege z jeszcze większym i poprosiłem ich żeby ciągnęli się ale w tył bo i tak nie wyjadą a rozpieprzą mi to co już jakoś mam uklepane pod spodem.
popróbowali 3x wbrew mojej prośbie do przodu,popatzryłem z politowaniem i odpuścili,poszli w tył.
Panowie,rady związane z odśnieżaniem są do kitu,dlatego że:
wyjeżdżam z dzieciakami do szkoły
wracam za 20 minut i nawet jak nie pada to moich śladów co zrobiłem 20 minut wcześniej nie ma,poprostu nie ma
tu non stop wieje,albo umiarkowanie albo mocno
bardzo mało jest chwil bez wiatru
myślę że gdyby odśnieżanie miało sens nie zaraził bym się chorobą patrolową
bo bym se pozostałymi autami bezproblemowo wyjechał
powiem więcej odśnieżanie wręcz pogarsza sprawę bo po bokach drogi usypuje takie wały między które potem się wsypuje śnieg plus jeszcze więcej
odśnieżanie przeżyłem w zeszłym roku i w moim przypadku jest to totalnie bez sensu.
możecie wierzyć lub nie.
taki ził czy kraz ehhhh,miodzio takiego mieć na wyjazdy do miasta

nie marudzę , nie nażekam że jestem w takim miejscu,mogę powiedzieć,zacytować wypowiedz jednego z kolegów z forum:
"choćby cały rok był zimowy nie zamieniłbym się na ............."
