Trawersowanie

chyba wiadomo o co chodzi....

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
Feniks
 
 
Posty: 2974
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 12:26 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Feniks » śr wrz 10, 2008 11:40 pm

gri74 pisze:dywagacje i wirtualny ofroad.... :lol:
Tak piszesz jakbyś sam uprawiał co innego :o

Ja tam w terenie jeszcze nie byłem, ale jak już pojadę to w razie trawersu wiem jak zacznę... ;)21
Patrol GRY303
Powstałem z zabanowania, zawsze będę tu Nowy

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Post autor: rokfor32 » śr wrz 10, 2008 11:45 pm

Zażartowałem sobie, ale nie tak bardzo. Asekuracja przy silnym przechyle, ale mocnym i przyczepnym podłożu to jedno (np. suchy, twardy less), a asekuracja na śliskim trawersiie (ten sam less, ale lekko zmoczony wierzchem) to drugie.

Jak się w tym drugim przypadku koła zaczną ześlizgiwać, a lina do dachu uwiązana, to co wtedy? popuszczać? przecież lina ma utrzymać auto na stoku. Trzymać? jak lina trzyma dach, a koła odjeżdżają, to dach zbliża się do gleby. :wink:

A tak poważniej trochę, to miejsce zaczepu liny trza przemyśleć zanim się wjedzie, na przepinanie może nie być ani czasu, ani nadprogramowego człowieka, ani zapasowej liny. Dotyczy tak auta, jak i drzewa.

ps. asekuracja to nie to samo co opuszczanie auta na linie owiniętej wokół drzewa. Przy asekuracji lina ma być luźna, bo jest ona "na wszelki wypadek" (jeżeli jest inaczej, to już trudno asekuracją nazwać). Gotów jestem flachę postawić temu, kto da radę trzy oploty wokół grubego drzewa na luźnej linie płynnie regulować, w miarę, jak auto będzie jechać po stoku ... :wink:

ps2. Oczywiście takie doświadczenie to koniecznie na własne oczy :)21 (celem skonsumowania nagrody)

ps3. różnie bywają montowane bagarzniki do dachu, ale żeby auto prubować za to powiesić ... :roll:
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gri74 » śr wrz 10, 2008 11:53 pm

klepcie tak sobie do rana ...
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

rokfor32
 
 
Posty: 16166
Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Post autor: rokfor32 » śr wrz 10, 2008 11:55 pm

Różnica czasu. U mnie jeszcze wcześnie :)21
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl

Awatar użytkownika
Wąż
 
 
Posty: 4688
Rejestracja: sob gru 29, 2007 1:09 pm
Lokalizacja: plama oleju

Post autor: Wąż » czw wrz 11, 2008 12:14 am

:o
Rokfor z taką wyobraźnią to ty bajki powinieneś pisać,
a sory, już piszesz :)21
Land Rover made by craftsmen-driven by psychos :)21
always look on the bright side of life :)21

Awatar użytkownika
jpi
 
 
Posty: 5019
Rejestracja: pt maja 25, 2007 6:54 am
Lokalizacja: Toruń
Kontaktowanie:

Post autor: jpi » czw wrz 11, 2008 5:25 am

jeżdżę od półtora roku i potrzeby takowej nie był, oprócz treningu zwieracza

jak widzę, że będzie źle to nie jadę i już
jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie
LR disco 200
5 o'clock offroad team

Awatar użytkownika
maristez
Posty: 2277
Rejestracja: ndz sie 14, 2005 8:08 am
Lokalizacja: 4x4.net.pl
Kontaktowanie:

Post autor: maristez » czw wrz 11, 2008 6:07 am

gri74 pisze:nie wybiera sie, popuszcza
http://4x4.net.pl/galeria/2007_09_21_24 ... ard189.jpg

mniej wiecej ten sens ale nie kinetykiem i w rekawiczkach.
i nikt mnie nie przekona ze białe jest białe a czarne jest czarne

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Flor » czw wrz 11, 2008 7:28 am

jpi pisze:jeżdżę od półtora roku i potrzeby takowej nie był, oprócz treningu zwieracza

jak widzę, że będzie źle to nie jadę i już
niestety :wink: pieczątki czasem są wrednie ulokowane :)21 oczywiście można ich nie podbijać i na rajdy nie jeździć :)23 tam gdzie zanosi się na to że będzie źle :wink: trzeba przemyśleć i dobrze zaplanować i jechać :)2 a nie iść na żywioł lub rezygnować :)3 ale każda pieczątka wymaga dokładnej kalkulacji bo może nie warto być tym jedynym który ją zrobi :wink:

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40643
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » czw wrz 11, 2008 7:36 am

a w prawdziwym terenie, nie na rajdzie z możliwością objechania trudniejszego etapu lub nieprzystąpienia do próby, czesto nie da sie wybierac przeszkód, objechać bokiem itd. Jesli jedziemy droga zrywkowa to jest to jedyna droga... jesli ona sie przechyla to my sie tez przechylamy :)21

ja wiąże sie do bagażnika - jest wystarczająco mocny a trakcje zapewni wąska fedima... Jesli natomiast jest ryzyko, ze fedima sie ześliźnie to asekuracja do progu

do asekuracji długa taśma pożyczona od Mańka :)21, czasem winda i bloczki

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: galubap » czw wrz 11, 2008 7:40 am

Mroczny pisze:Jesli jedziemy droga zrywkowa to jest to jedyna droga... jesli ona sie przechyla to my sie tez przechylamy :)21
Jak zrywkowa, to LKT tam przejedzie. A jak LKT się nie ześlizgnie, to ja też nie :wink:

Awatar użytkownika
Feniks
 
 
Posty: 2974
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 12:26 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Feniks » czw wrz 11, 2008 7:50 am

Fakt który mnie zastanawia to dość duży rozrzut opinii dotyczący miejsca zaczepu liny :o ?? Od progów po dach, przez okolice środka ciężkości, może zatem nie ma to aż takiego znaczenia??
Czy ktoś miał jakąś nie miłą przygodę spowodowaną zaczepieniem liny/pasa asekuracyjnego nie w tym miejscu co trzeba??
Patrol GRY303
Powstałem z zabanowania, zawsze będę tu Nowy

Awatar użytkownika
Stefan
Posty: 2009
Rejestracja: pn sie 11, 2003 1:47 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stefan » czw wrz 11, 2008 8:12 am

rokfor32 pisze:
Jak się w tym drugim przypadku koła zaczną ześlizgiwać, a lina do dachu uwiązana, to co wtedy? popuszczać? przecież lina ma utrzymać auto na stoku. Trzymać? jak lina trzyma dach, a koła odjeżdżają, to dach zbliża się do gleby. :wink:
jak to mówią.... takie rzeczy tylko w erze.... 8)
nie jestem pewien, ale chyba nawet na trawersie pokrytym lodem, byłoby to trudne do wykonania, aby auto zaliczyło boka w stronę zbocza....
ale... pomóc temu może kierownik, z blokadami obu mostów .... co również byłoby baaardzo trudne.....

dwoma słowami....
pitolicie hipolicie ... 8) :)21
!! FOR FUN !!

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40643
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » czw wrz 11, 2008 8:13 am

galubap pisze:
Mroczny pisze:Jesli jedziemy droga zrywkowa to jest to jedyna droga... jesli ona sie przechyla to my sie tez przechylamy :)21
Jak zrywkowa, to LKT tam przejedzie. A jak LKT się nie ześlizgnie, to ja też nie :wink:
chyba, że jestes ostatni z 15 wozów i kazdy poszerza koleine o 10 cm :wink:

Awatar użytkownika
hpx4000
 
 
Posty: 1019
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 8:55 am
Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
Kontaktowanie:

Post autor: hpx4000 » czw wrz 11, 2008 8:45 am

Przy jakim kącie pochylenia terenu zaczynacie się asekurować/zabezpieczać liną? Bo zapewne tym większe doświadczenie tym większy kont forsuje się bez asekuracji. Kwestia wyczucia samochodu?
Range Rover V8 Outsourcing IT

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: Damian » czw wrz 11, 2008 9:22 am

rokfor32 pisze:Jak się w tym drugim przypadku koła zaczną ześlizgiwać, a lina do dachu uwiązana, to co wtedy? popuszczać? przecież lina ma utrzymać auto na stoku. Trzymać? jak lina trzyma dach, a koła odjeżdżają, to dach zbliża się do gleby. :wink:
Rokfor, chcę namiar na Twojego dilera :)21

rokfor32 pisze:ps. asekuracja to nie to samo co opuszczanie auta na linie owiniętej wokół drzewa. Przy asekuracji lina ma być luźna, bo jest ona "na wszelki wypadek" (jeżeli jest inaczej, to już trudno asekuracją nazwać).
Kompletna bzdura. Dawanie luzu na linie może się bardzo źle skończyć. Luz ma być, ale minimalny. Generalnie auto asekuruje się na sztywno, stosując przepinki do kolejnych drzew. Praktyki więcej, mniej teoretyzowania z dupy.



rokfor32 pisze:różnie bywają montowane bagarzniki do dachu, ale żeby auto prubować za to powiesić ... :roll:
Oświecę Cię :) Solidnie zrobiony bagażnik dachowy świetnie nadaje się do asekuracji na trawersie i najczęściej to on (poza klatkami w autach stricte rajdowych) jest punktem zaczepu taśmy.

Feniks pisze:Czy ktoś miał jakąś nie miłą przygodę spowodowaną zaczepieniem liny/pasa asekuracyjnego nie w tym miejscu co trzeba??
Ja nie, bo zawsze zaczepiałem asekurację w miejscu do tego przeznaczonym.

hpx4000 pisze:Kwestia wyczucia samochodu?
Tak, własnego. Bo każde auto jest inne, inaczej wyliftowane, o innym środku ciężkości.
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » czw wrz 11, 2008 9:22 am

hpx4000 pisze:Przy jakim kącie pochylenia terenu zaczynacie się asekurować/zabezpieczać liną? Bo zapewne tym większe doświadczenie tym większy kont forsuje się bez asekuracji. Kwestia wyczucia samochodu?
nie ma regol, rozne auta, rozna sliskosc stoku i jego drobne nierownosci. Czasami wystarczy centymetrowy kamyk na odciazonych lub mala dziurka na dociazonych i leca... sobie w dol nawet przy malym nachyleniu + do tego za szybka jazda np
teoretyzowac mozna na ten temat /jak i na kazdy/ do tzw usranej smierci.
Albo nauka u kogos kto wie, albo wlasne eksperymenty. Slowem praktyka odpowie na tak postawione pytanie
Pzdr
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Post autor: bert » czw wrz 11, 2008 9:32 am

Feniks pisze:Fakt który mnie zastanawia to dość duży rozrzut opinii dotyczący miejsca zaczepu liny :o ?? Od progów po dach, przez okolice środka ciężkości, może zatem nie ma to aż takiego znaczenia??
Czy ktoś miał jakąś nie miłą przygodę spowodowaną zaczepieniem liny/pasa asekuracyjnego nie w tym miejscu co trzeba??
widzialem magikow co auto wypierdykneli bo zaczepili asekuracje za hak z przodu i z tylu auta, teoretyczna linia pomiedzy hakami zadzialala w pewnym momencje jak oska
widzialem magikow co wyrwali sobie slupek od strony odciazonej
widzialem magikow co pogieli sobie slupek od strony dociazonej przy okazj zalatwiajac dwie szyby
widzialem magikow, co "asekurowali" sie do niby bagaznika na dachu, na ktorym mozna moze wozic rowery ale niewiele wiecej
... ludzka pomyslowosc w dziedzinie robienia glupot jest nieogarnieta
pzdr
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » czw wrz 11, 2008 9:44 am

hpx4000 pisze:Przy jakim kącie pochylenia terenu zaczynacie się asekurować/zabezpieczać liną?
zero stopni :roll: :D
zrób se ala "test łosia" na asfalcie przy odpowiedniej prędkości
eksperymentalnie dowiedziesz czy da się zrobić boka/rolkę na płaskim :roll: :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
Feniks
 
 
Posty: 2974
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 12:26 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Feniks » czw wrz 11, 2008 9:48 am

Dzięki za wszelkie odpowiedzi, myślę że kwestie pokonania trawersu z asekuracją mam teoretycznie wystarczająco opracowaną, resztę trzeba w terenie zweryfikować.

Proszę o inny wątek, jak pokonywać trawers bez asekuracji (śliski ale niezbyt stromy)??

Delikatnie na reduktorku 1/2 bieg czy raczej ostro??

Co robić jak zacznie ciągnąć w bok (zakładając że jest z boku miejsce, np. miedzy drzewami)?? Miałem taka sytuacje że przy minimalnym kącie trawersu na błotnej drodze zaczęło mnie ciągnąć i skończyłem bokiem oparty o stertę gałęzi, rozwiązanie siłowe ala Patrol czyli PP ale na ATekach. W sumie do dziś nie wiem jak należało ten trawers pokonać w linii prostej??
Patrol GRY303
Powstałem z zabanowania, zawsze będę tu Nowy

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » czw wrz 11, 2008 9:54 am

Feniks pisze:ale na ATekach.
wywalić balonowate Ateki
założyć wąskie MT :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: Damian » czw wrz 11, 2008 9:57 am

Feniks pisze:Dzięki za wszelkie odpowiedzi, myślę że kwestie pokonania trawersu z asekuracją mam teoretycznie wystarczająco opracowaną, resztę trzeba w terenie zweryfikować.

Proszę o inny wątek, jak pokonywać trawers bez asekuracji (śliski ale niezbyt stromy)??

Delikatnie na reduktorku 1/2 bieg czy raczej ostro??
Większość zależy od samochodu, jego wagi, dłguości i zastosowanych opon.
W długich atekach na patrolu masz możliwości trakcyjne i manewrowe niczym tankowiec z pijaną załogą :)21
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Post autor: seburaj » czw wrz 11, 2008 9:59 am

i jak ognia unikac opon jodłowatych, zwłaszcza w rzeźbie delikatnej jodły (baja claw, mudzilla itp)
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: Damian » czw wrz 11, 2008 10:03 am

seba, jaki Ty merytoryczny jesteś...:)21

p.s. to o co wczoraj pytałeś - brak :(
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Post autor: seburaj » czw wrz 11, 2008 10:07 am

no to ujowo
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
Feniks
 
 
Posty: 2974
Rejestracja: wt kwie 24, 2007 12:26 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: Feniks » czw wrz 11, 2008 10:17 am

Damian pisze:
Feniks pisze:Dzięki za wszelkie odpowiedzi, myślę że kwestie pokonania trawersu z asekuracją mam teoretycznie wystarczająco opracowaną, resztę trzeba w terenie zweryfikować.

Proszę o inny wątek, jak pokonywać trawers bez asekuracji (śliski ale niezbyt stromy)??

Delikatnie na reduktorku 1/2 bieg czy raczej ostro??
Większość zależy od samochodu, jego wagi, dłguości i zastosowanych opon.
W długich atekach na patrolu masz możliwości trakcyjne i manewrowe niczym tankowiec z pijaną załogą :)21
No ten tankowiec to przemawia do mnie z racji wykształcenia, choć akurat od dość stabilnie kursu się trzyma.

Teraz pojadę na franzuskiej podróbce SIMEX'a bieżnik ala traktor tylko z dwoma rzędami kostek po środku, w błocie robi dość dobrze, ale z trawersem i taką oponą zero doświadczenia :oops:
Patrol GRY303
Powstałem z zabanowania, zawsze będę tu Nowy

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jazda w terenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości