Justysia pisze:Nie no ok w takim razie dziś nie ma obiadu.
powodzenia w zabawie z Ozim 
Pilotowanie na rajdzie
Moderator: Mroczny
-
Wczasowicz
- Posty: 509
- Rejestracja: ndz wrz 02, 2007 7:09 pm
Mapy, Ozi, Gps-y ok.
Tylko po co ?
Moim zdaniem, roadbook załatwia sprawę... jeśli jest oczywiście bez błędów
Organizator wyznaczając trasę zakłada, że auta będą poruszały się po trasie przez niego wyznaczonej, a nie jak się komu podoba.
Metromierz i roadbook powinien wystarczyć.
Chyba, że jest to rajd na orientację
Moim zdaniem warto mieć GPS choćby po to, żeby w razie awarii, czy też niebezpieczeństwa łatwo i szybko wydostać się do asfaltu, do stacji benzynowej itd.
Zressztą trudno jest znaleźć pieczątki na mapie sztabowej
, w roadbooku dużo łatwiej.
Tylko po co ?
Moim zdaniem, roadbook załatwia sprawę... jeśli jest oczywiście bez błędów
Organizator wyznaczając trasę zakłada, że auta będą poruszały się po trasie przez niego wyznaczonej, a nie jak się komu podoba.
Metromierz i roadbook powinien wystarczyć.
Chyba, że jest to rajd na orientację
Moim zdaniem warto mieć GPS choćby po to, żeby w razie awarii, czy też niebezpieczeństwa łatwo i szybko wydostać się do asfaltu, do stacji benzynowej itd.
Zressztą trudno jest znaleźć pieczątki na mapie sztabowej
, w roadbooku dużo łatwiej.
dobrze to ująłes "jesli"Wczasowicz pisze: Moim zdaniem, roadbook załatwia sprawę... jeśli jest oczywiście bez błędów
a oprócz tego dobrze wiedzieć gdzie jest gdy trzeba wezwać pomoc lub jej udzielić ze nie wspomne dobrze wiedzieć gdzie tak własciwie całą impreze sie odbywa, gdzie sklep trafić, gdzie zatankowac, gdzie pgr ze spawarka znależć
aspołeczny ciśnieniowiec
SREĆAN PUT
SREĆAN PUT
-
Wczasowicz
- Posty: 509
- Rejestracja: ndz wrz 02, 2007 7:09 pm
no jednak metromierz jest przydatny, a navi faktycznie nie musi być super mega hiper ze sztabówkami....Wczasowicz pisze:Głównie chodzi mi o to, że nie ma sensu tak od zaraz się napinać na meganawigację z mapami sztabowymi i GPS.
Sprawne czytanie roadbooka, trochę oleju w głowie + tzw. kobieca intuicja załatwia sprawę
Reszta to tylko dodatki...
Nie napinam się tylko chcę wiedzieć na co to cholerstwo może mi się przydać. Zgadzam się z kolegami, że dobrze wykonany roadbook wystarcza w zupełności. Jednak latem tak się zamotałam na mazurach, że się wściekłam i kupiłam sztabówki żeby więcej krów nie straszyć na polachWczasowicz pisze:Głównie chodzi mi o to, że nie ma sensu tak od zaraz się napinać na meganawigację z mapami sztabowymi i GPS.
Sprawne czytanie roadbooka, trochę oleju w głowie + tzw. kobieca intuicja załatwia sprawę
Reszta to tylko dodatki...
Teraz mam trochę czasu i chcę zrobić z nich jakiś pożytek stąd moje pytanie. Przecież nie będą mi kurzem porastać, 50 zł dałam to 5 x solarium albo 10 piw szkoda zmarnować....Jako fachowiec jestem dupa ale jako dupa to jestem fachowiec
-
Wczasowicz
- Posty: 509
- Rejestracja: ndz wrz 02, 2007 7:09 pm
-
Wczasowicz
- Posty: 509
- Rejestracja: ndz wrz 02, 2007 7:09 pm
przestań kasztanić , to temat o pilotowaniu a nie jakieś subiektywne zwierzeniaFeniks pisze:
Fakt tak tu miło, jakby nie to forum
https://get.google.com/albumarchive/113 ... 1315771582
PSZCZOŁA zmota
PSZCZOŁA zmota
majcher pisze:ale ale o pilotowaniu powinni wypowiadac sie tylko piloci
te pilot wszędołaz , kierowca też pilot -- maszyny https://get.google.com/albumarchive/113 ... 1315771582
PSZCZOŁA zmota
PSZCZOŁA zmota
Zaraz znowu ktoś was obsandaczy za brak profesjonalizmu w konwersacji. A tak na marginesie to dodam, że zastanawiam sie nad skompletowaniem "zestawu praktycznego pilota":) czyli to co trzeba mieć w plecaku i przypięta do gaci:
1 Taśma ta srebrna- ma wszelakie zastosowanie - Ewelinie opatrzyłam nią nawet oko
2. Małe WD-40 zawsze można psiknąć jak nie ma smarowania
3. Penseta kobieca może się przydać do wyciągania paprochów
4. Off w sprayu na komary- bo sprawdza się przy zakładaniu opon na felgę
5. Podkładka pod kartę i czasem pod roadbooka o długopisie nie wspomnę.
6. Fajki, zapalniczki, rękawiczki, kanapki ,woda słodycze to chyba logiczne
Może komus jeszcze przypomna sie niezwykłe zastosowania zwykłych przedmiotów to proszę dopisywać
A tak na marginesie to dodam, że zastanawiam sie nad skompletowaniem "zestawu praktycznego pilota":) czyli to co trzeba mieć w plecaku i przypięta do gaci:1 Taśma ta srebrna- ma wszelakie zastosowanie - Ewelinie opatrzyłam nią nawet oko
2. Małe WD-40 zawsze można psiknąć jak nie ma smarowania
3. Penseta kobieca może się przydać do wyciągania paprochów
4. Off w sprayu na komary- bo sprawdza się przy zakładaniu opon na felgę
5. Podkładka pod kartę i czasem pod roadbooka o długopisie nie wspomnę.
6. Fajki, zapalniczki, rękawiczki, kanapki ,woda słodycze to chyba logiczne
Może komus jeszcze przypomna sie niezwykłe zastosowania zwykłych przedmiotów to proszę dopisywać
Jako fachowiec jestem dupa ale jako dupa to jestem fachowiec
7. papier życia, chusteczki do nosa i chusteczki nawilżone te dla bobasów dobrze zmywają torf z rąk .Justysia pisze:Zaraz znowu ktoś was obsandaczy za brak profesjonalizmu w konwersacji.
1 Taśma ta srebrna- ma wszelakie zastosowanie - Ewelinie opatrzyłam nią nawet oko
2. Małe WD-40 zawsze można psiknąć jak nie ma smarowania
3. Penseta kobieca może się przydać do wyciągania paprochów
4. Off w sprayu na komary- bo sprawdza się przy zakładaniu opon na felgę
5. Podkładka pod kartę i czasem pod roadbooka o długopisie nie wspomnę.
6. Fajki, zapalniczki, rękawiczki, kanapki ,woda słodycze to chyba logiczne
...
https://get.google.com/albumarchive/113 ... 1315771582
PSZCZOŁA zmota
PSZCZOŁA zmota
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość