Motorek 50/80 w teren.

[oldarcher]

Jako że moja dziewczyna też lubi czasem poprowadzić terenówkę, raz na jakiś czas muszę zająć fotel pilota.
Jako że nie przepadam aż tak za tą rolą zastanawiam sie nad zakupem na lato motorka w klasie pojemnościowej 50/80ccm
Całkiem dobre opinie słyszałem o Hondzie MTX i DTku jednakże ciągle szukam pomocy i porad.
Generalny warunek: to coś ma sie dać zarejestrować na motorower nie mam prawka A i nie zamierzam robić. Zmiana cylindra na 80 to już oddzielna historia.
Cel: będzie szło za lub przed Pajero i okazjonalnie zajmie miejsce jakie mógł by mieć skuter.
Kierowca: Mam 180cm wzr. i ważę 66-68kg, będę zawsze jeździł sam, bez pasażera.

Co mógł bym w tej klasie szukać za rozsądne pieniądze, 1000-3000zł.
Biore pod uwagę remont po zakupie.

[bzibziak]

Miałem DT80 kiedyś (heh chyba z 14 lat temu), cylinder 110, rozwiercony na 116 (ostatni szlif) bardzo dobry sprzęt. Nie wiem jak teraz ceny stoją, ale bierz LC2 i jeśli 80/50 to koniecznie już zarejestrowane. P.S. a na motorower nie potrzeba od niedawna prawka AM? A w ogóle to rób prawko i bierz XR 250 albo 400 lub żółtą DRZE

[kacper_]

Miałem kiedyś (daaaawno) Hondę MT 50. Fajny sprzęcik, ale myślę, że na 180cm wzrostu trochę mały. Z tego co pamiętam to DT rozmiarowo było większe.

Z tego co mi się o uszy obiło to prawko AM i tak trzeba mieć.

[alfik]

Jak masz przynajmniej kategorię B (bo A nie masz) to nie musisz mieć AM. AM jest dla osób od 14 roku życia, które nie mają innego prawa jazdy i zastępuje kartę motorowerową. Nie potrzebne jest jednak tym dorosłym, którzy choć nie maja żadnego prawa jazdy, to 18 lat skończyli przed wejściem w życie ustawy (01.2013). Natomiast świeżo upieczeni dorośli muszą mieć AM jak nie mają innego prawka nawet po osiemnastce.
P.S. Też myślałem o takiej zabawce . Śledzę dalej wątek.

[oldarcher]

Nie trzeba AM jezeli skończyło sie 18cie kiedyś tam (przed zmianą ustawy czy coś).
Reguła ze prawo nie działa wstecz czy coś.
Generalnie Ja się łapię jeszcze pod tych co ciągle mogą na dowód.
A prawka "A" nie opłaca sie robić jezeli w teren bede brał motorek raz na 2 tygodnie.

Swoją drogą czy można jakoś przypiąć motor do tyłu auta jak rower. Kwestia zrobienia wieszaków to inna sprawa.
Domyślam sie ze jeżeli tak to jakieś obrysówki albo coś w ten deseń.
W takiej opcji większa pojemość ma sens. Zawiezie sie motorek tam gdzie chce sie jeździć samochodem.

[Kabal]

Lekkie hard enduro czy cross to circa 100 kg. Dość dużo do powieszenia jednak i trzeba to jakoś wciągać i ściągać. Przyczepka chyba sensowniejsza. Aha, nie bierz nic większego niż 125 w 2T ew 250 w 4T bo Cię sponiewiera jak szmatę jeśli nie masz doświadczenia i nic się nie nauczysz ciągle walcząc o życie... Przerabiałem i dość skutecznie mnie to zniechęciło do jazdy na 2 kółkach w terenie cięższym niż szutrowa droga czy łąka

[oldarcher]

Mnie to interesuje max 125ccm bo za czymkolwiek mocniejszym nie nadąży dychawiczne Pajero 2.6
Kwestia wieszaków to jedno a kwestia jak to legalnie przewozić to drugie. Bardziej ciekawi mnie prawny aspekt problemu bo wiadomo ze coś tam bokami bedzie wystawało.

Moim marzeniem jest Affirca Twin ale lepiej niektóre marzenia zostawić jak jest. Do walki o życie mam konia, motor ma byc do turlania sie za dziewczyną.

[Tatuś]

Moja Córcia dosiada MTX'a 80,rocznik 82' (od początku motorek w rodzinie) i muszę przyznać że nie do wiary co ta maszynka znosi.
Na prawdę ciężko jest to urządzenie zepsuć.

[Aśka&Kuba]

Kupilismy z kumplem na spółkę yamahe dt 125 zarejstrowaną za 700 plus drugi silnik komplet szosowej koski zebatki i pudło gratów.Tamten sezon przepyrkała bez wkładu finansowego ten pewnie też taki japonski simson nie ma sie co tam psuć.A wiadomo jak taki sprzet na spółke za taką kese sie szanuje

[Marc.]

jeżeli tylko w teren to cross 125/250 4T,
2T sobie odpuść, wyrywa nadgarstki, głośne i śmierdzi
nikt crossów nie rejestruje

[Einstein]

Zgodnie z obecnymi przepisami jeśli masz prawo jazdy kat. B ponad 3 lata możesz legalnie poruszać się motocyklami do 125ccm - tam masz jeszcze jakieś ograniczenia stosunku mocy do masy więc taki zdławiony na początek pewnie będzie w sam raz - zaczniesz jeździć, zdejmiesz ogranicznik, i to szybciej niż myślisz. Osobiście bym polecał KTM EXC 125 lub Suzuki RM 125, tylko nie wiem jak będzie z dostępnością tego na rynku ale bądź co bądź sprzęt jest zacny.

bolączką motocykli takich jak np. KTM EXC 450 są chociażby zapadające się zawory, trzeba tego ciągle pilnować i rygorystycznie przestrzegać serwisówki jeśli chcesz tym pojeździć, w 2t masz raptem tłok i wał korbowy, zajeździłeś tłoka, zakładasz nowego i basta, jak już masz próg w cylindrze i korba ma luzy to trzeba połowić silnik i ją wymienić. sprawdzasz sobie kompresje i wszystko wiesz.

Poczekajmy jeszcze troszkę to zobaczymy ile naprawdę potrafią te silniki - raczej nie bierz 4t - mały wyżyłowany silnik, o wiele bardziej skomplikowany, wymagający dodatkowej obsługi... musisz mieszać paliwo (lub pilnować oleju w zbiorniczku) ale będziesz zadowolony. przy 2t nie hamować silnikiem - silnik jest smarowany mieszanką paliwa z olejem!!!

[messix]

Taaa exc dla goscia na pierwszy moto, juz nawet nie mowie o rm

Ja sam latam Husabergiem 450 wiec wiem co nieco o enuro. Dla kolegi DT 80 lub 125 bedzie idealny, nie zabije sie a koszty napraw niskie i rzadkie
W takiej wyczynowej secie to tlok wytrzymuje 30 mth wiec po co mu to?

Btw koszt remontu czterosuwowego wyczyna. Jaki ostatnio robilem to ponad 7000zl, dwyusuw niby taniej ale czesciej i pali 2x tyle beny wiec wychodzi na to samo

Mieszania paliwa z oejem w 4t to juz nawet nie komentuje

A opadajace zawory to nie jest zadna wada tylko normalny objaw zuzywania sie silnika wyczynowego, te zawory reguluje sie co 10-15h, a jak ktos to traktuje jak dt czy drz to petem sa takie igly ns allegro
I akurat silniki RFS z at 00-06 w 450 520 i 525 sa mega wytrzymale i idotoodporne jak na wyczyna