Przede wszystkim chciałbym sie przywitać i prosić o porady, sugestie i podpowiedzi w zakresie wyboru auta. Przegląd fora, czytam artykuły, ogłądam filmiki, rozmawiam z innymi i chociaż zdaję sobie sprawę, że 'ile ludzi tyle opinii' to będę wdzięczny za pochyleniem się na tym wątkiem (chociaż wiem, że takich tematów przerobiliście już setki

PRZEZNACZENIE/POTRZEBY:
- auto w 100% do zabawy w terenie. '100%' = wyjazd parę razy w miesiącu 'wokół komina'. Ewentualnie później jakiś rajd - bardziej light/turystyk bez presji na ściganie się, ale żeby dojechać z uśmiechem w jednym kawałku. 'Teren' - bez extremów, bez topienia - miejsca takie w które nikt normalny nie zajrzałby osobówką.
- z udogodnień: zależy mi chyba tak naprawde na wspomaganiu kierownicy. Klima, skóry czy inne - kompletnie bez znaczenia.
- wielkość/pojemność/wygląd auta: również bez znaczenia.
- silnik: bez znaczenia dla mnie, ale jestem ciekawy opinii na temat użytkowania diesla/benzyny (ew. gazu) w terenie. Spalanie - bez znaczenia. Zakładam, że 'ile wleję tyle spalę' w przeliczeniu na motogodzinę i że to po jest terenówka, żeby się pobawić, a nie zbierać zielone listki za ecodrive.

- zawieszenie/rama: nie mam zdania, ale chętnie dowiem się co brać pod uwagę i co przy moich potrzebach byłoby najlepiej dopasowane dla mnie.
- skrzynia biegów: również prośba o sugestie co jest odpowiedniejsze w teren: auto/manual?
- NAJWAŻNIEJSZE: chciałbym chyba zabawkę, przy której mógłbym się przekonać, czy offroad tak naprawdę to sprawa dla mnie. Nie chcę się rzucać na średniej klasy zmotę, która w innych rękach byłaby narzędziem do zdobywania pudła, a u mnie po paru tygodniach stałaby w garażu, bo stwierdziłbym, żeby miałem tylko słomiany zapał. Z największych 'zagrożeń': jestem kompletnym antytalentem w kwestiach napraw - nawet tych drobnych

- budżet: kilkanaście K zł. (oczywiście wołalbym wydać bliżej 10, ale jeśli rozsądnym okaże się wydatek pod 20 też wezmę to pod uwagę).
AUTA:
Moje przemyślenia:
- UAZ/TARPAN/NIVA. Wydają mi się mimo wszystko zbyt spartańskie (UAZ) albo jest zbyt mały wybór (TARPAN), albo psują się już w katalogu/znaleźć w nienadgryzionym stanie to rzadkość (NIVA). Są może jakieś plusy, które mogą być dla mnie istotne?
- PATROL - poza budżetem. Można znaleźć takie po kilka, kilknaście K zł, ale zakładam, że drugie/trzecie tyle trzeba włożyć (mam rację?

- LAND ROVER - poza budżetem, obiegowa opinia - awaryjne (slusznie?).
- JEEP XJ. Spory wybór. Jak są słabe punkty? Czy decydując się na auto za 10-12K można kupić coś sensownego czy raczej co do zasady będzie to już na starcie skarbonka? Jakie są koszta eksplaatacji? Na żywych przykładach:
https://www.otomoto.pl/oferta/jeep-cher ... 3483aaac85
https://www.otomoto.pl/oferta/jeep-cher ... 3483aaac85
- OPEL FRONTERA. Czytałem bardzo skrajne opinie: od tych, że to nie jest terenówka do tych, że auto naprawdę daję radę. Zauważyłem, że można ją już nabyć za kilka K i mieć zapas gotówki na odszczurzanie. Brać to pod uwagę?
- SUZUKA VITARA/SAMURAJ. Spory wybór. Chyba grupa gdzie można wybierać najwięcej zmotanych jednostek. Co tutaj byłoby istotne? Jakie są najsłabsze punkty, najbardziej wrażliwe? Jakie są koszty utrzymania (trwałość, ilość części, serwis itp.) vs Jeep?
- INNE: IZUSU TROOPER, DAIHATSU ROCKY/FEROZA, HYUNDAI GALLOPER, MITSUBISHI PAJERO, TOYOTA LC- może coś z tej grupy okaże się czymś ciekawym?
Czy wg Was opłaca się kupić auto już zmotane i przygotowane do jazdy (mechanik, snorkel czy inne lifty) czy szukać auta jako bazę do rozbudowy?
I to by było tyle na początek
