Jak ratować się z głębokich kolein

chyba wiadomo o co chodzi....

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
denior
Posty: 472
Rejestracja: wt paź 10, 2006 6:43 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: denior » pt kwie 24, 2009 9:31 am

Witajcie proszę o oparte na doświadczeniu :)21 porady,

zaistniała taka sytuacja:
auto bez wyciągarki, na wyposarzeniu lina i saperka, siekierka, jedziemy sobie samotnie i nagle widzimy głębokie koleiny których nie da się ominąć i zawisamy popisowo na mostach :oops: , ani do przodu ani do tyłu nie da rady :)9 , co doświadczony kierownik by zrobił ?? Zakładamy że nie ma do kogo udać się po pomoc - czyli musimy sobie radzić sami.
pozdrawiam
Denior

GR Y60 1,9 TDI

Awatar użytkownika
Jekke
Posty: 1974
Rejestracja: czw paź 19, 2006 5:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Jekke » pt kwie 24, 2009 9:36 am

no to pewnie wozić na dachu 37" :wink: a tak naprawdę to może brać je górą z pomocą osoby z zewnątrz ?? lub wcześniejszy "feedback" ze strony pilota, zapięta blokada i faja ?? a może poprostu czasem lepiej włączyc R i odjechać ?? :)21


aaaaa, zapomniałem o saperce- chu, chu , chu i podkopywać :)21

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Mroczny » pt kwie 24, 2009 9:50 am

ja już wisisz...
i nie masz hilifita, tifora i reszty sprzętu...

i nie dasz rady zbudować nic ze sprzętu przypadkowego (dźwignia z kłody)

to masz problem.... podkopywać możesz.. Ale jak nie masz normalnego szpadla tylko saperkę to ryzykujesz dyskopatię w odcinku lędźwiowym
:)21

rady na przyszłośc..
tirfor, hilift - obowiązkowo
trap(y) - warto
szpadel - normalny, prawdziwy, żadnych łopatek do piasku za 399netto - obowiązkowo

Awatar użytkownika
mephi
Posty: 1663
Rejestracja: czw mar 09, 2006 2:45 pm
Lokalizacja: Mazowieckie, czasami Śląsk

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: mephi » pt kwie 24, 2009 10:05 am

Mroczny pisze: żadnych łopatek do piasku za 399netto - obowiązkowo
... chyba 39,99 :)21

Tak jak @Mroczny pisze, minimum to hilift i windowanie każdej strony + podkładanie czegokolwiek pod koła żeby się wydostać.
I co najważniejsze, koniecznie do tyłu, bo pogarszanie sytuacji w przód może okazać się przykre... i pomoże tylko inna maszyna,
ale tylko na wiekszych kołach. Generalnie jeśli koleiny są na dłuższym odcinku to lepiej ominąć. Robliliśmy kiedyś takie głupawe
próby, kto dalej z rozpędu dojedzie w głębokich koleinach (Parchy @35") - okazało się na koniec, że straty to nie tylko urwany
kinetyk, ale w jednym przypadku urwana część zacisku w tylnym kole, w innym mocowanie amortyzatora... więc jak grunt twardy
to nie ma co walczyć bez sensu ...
Chevissan@33"(Y61) V8 Diesel
Disco2 TD5

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Mroczny » pt kwie 24, 2009 10:08 am

mephi pisze:.. chyba 39,99
nie, właśnie myślałem o tych gadżeciarskich miniaturowych badziewiach do okopywnaia namiotów iglo (max 2 osobowych)

Awatar użytkownika
wolf_87
 
 
Posty: 1074
Rejestracja: pn gru 03, 2007 10:27 pm
Lokalizacja: Zakopane/Ząb/Kraków

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: wolf_87 » pt kwie 24, 2009 10:37 am

zawsze mozna atakowac zwykła winda!!! Po 3 godzinach dojdziesz jednak do wniosku ze to nie ma sensu :)21
http://www.uwilkow.pl
Nocleg Zakopane Gubałówka
Terrano tel 602 669 119

Krzysiek_MM
 
 
Posty: 812
Rejestracja: sob lut 23, 2008 3:16 pm
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Krzysiek_MM » pt kwie 24, 2009 10:48 am

Wszystko to co koledzy napisali :)2 ale ja po dojechaniu do takich kolein jezeli teren słabo znany to dupe z auta i iść obejrzeć na czym ewentualnie zawisne :)21 Czy na zwykłaj glebie czy może korzeniu lub głazie. A oprócz tego to jeżeli juz miałby być atak to postarałbym sie coś w nie wrzucić jakieś gałęzie żeby płycej było. Bo jek już zawiśniesz i sprzętu mało to i pole manewru niewielkie. Najlepiej tel do przyjaciela :)21

Awatar użytkownika
denior
Posty: 472
Rejestracja: wt paź 10, 2006 6:43 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: denior » pt kwie 24, 2009 11:15 am

Czy jak dodam że koleiny były pod wodą to coś pomoże :D :D :D
pozdrawiam
Denior

GR Y60 1,9 TDI

Awatar użytkownika
wolf_87
 
 
Posty: 1074
Rejestracja: pn gru 03, 2007 10:27 pm
Lokalizacja: Zakopane/Ząb/Kraków

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: wolf_87 » pt kwie 24, 2009 11:23 am

jak wjechałem do koleiny pod woda to lezałem prawie na boku! I kinetyk nie chciał pomódz
http://www.uwilkow.pl
Nocleg Zakopane Gubałówka
Terrano tel 602 669 119

rafi 109
Posty: 707
Rejestracja: wt wrz 02, 2008 9:26 am
Lokalizacja: Piła-Trzcianka

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: rafi 109 » pt kwie 24, 2009 12:16 pm

jak nie jesteś przygotowany,
to głupotą jest tam się pchać,-
:)3 odpuść sobie,-
inaczej licz tylko na telefon do przyjaciela,
ewent. okoliczną ludność i ciągnik :D
LR 109 S III 2,25>2.5>300tdi
LR Disco 3 2,7 TDI

Awatar użytkownika
Piotrek M
 
 
Posty: 3496
Rejestracja: śr lip 28, 2004 3:21 pm
Lokalizacja: szczecin
Kontaktowanie:

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Piotrek M » pt kwie 24, 2009 1:02 pm

Zawsze jest jakieś wyjście.
Skoro nie miałeś szpeju o którym pisali wczesniej koledzy, to pozostał ci tylko lewarek [ktory mniemam,że masz w samochodzie].
A jak masz lewarek i jestes w lesie [dużo drewna] to jestes uratowany.
Czyli lewarujesz autko tak wysoko jak sie da, podkładasz pod koła to co Ci natura dostarcza, i powtarzasz ten proces kilka/kilkanaście razy. i powinieneś wyjechać.
Co do kierunku wyjazdu musisz sam zdecydować, gdzie bedzie łatwiej.
A że stoisz po jajka w wodzie, cóż, ciesz się że to nie styczeń :lol:
prezes ma racje
http://www.4x4.szczecin.pl
DR 800 S

Awatar użytkownika
denior
Posty: 472
Rejestracja: wt paź 10, 2006 6:43 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: denior » pt kwie 24, 2009 1:28 pm

Co z was za "offrouderzy" skoro się tak łatwo poddajecie :)21

Przecierz jeździmy autami terenowymi, a co jakby trzeba było kilkadziesiat km przebijać się do najbliższej osady i na pomoc nie ma co liczyć, wiadomo że głupotą jest pakować się w najwieksze bagno jeżeli można objechać ale w takich warunkach raczej trzymamy się istniejącej drogi jaka by nie była a nie tyczymy nowej przez dziewiczy las.

podsumowywując :

- zanim wjedziemy w podejżany teren dobrze go obejżeć i lekko wyrównać czym popadnie
- jak już wisimy to pakujemy pod koła co się da albo robimy podkop
- żadne techniki jazdy nam nie pomogą
- jeżeli twardo to atakowanie z buta może skończyć się uszkodzeniem wystających elementów
- jak miękki teren to raczej atakujemy z buta, uważając na kamienie i korzenie
pozdrawiam
Denior

GR Y60 1,9 TDI

Awatar użytkownika
jacekwr
Posty: 532
Rejestracja: pn sie 06, 2007 9:06 am
Lokalizacja: Elbląg

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: jacekwr » pt kwie 24, 2009 1:56 pm

... i nie zapominamy że jednym z najważniejszych elementów ratunkowych jest waluta w płynie... :)21
From all the things I've lost,
I miss my mind the most...

Awatar użytkownika
chiquito83
Posty: 2321
Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
Lokalizacja: Bytów, Gdynia

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: chiquito83 » pt kwie 24, 2009 2:07 pm

najwazniejszy to jest belen bak i dobry rozrusznik

jak sie ma kupe wolnego czasu to i rekami golymi mozna sie wygrzebac ;)

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: seburaj » pt kwie 24, 2009 2:37 pm

Mroczny pisze: rady na przyszłośc..
tirfor, hilift - obowiązkowo
trap(y) - warto
szpadel - normalny, prawdziwy, żadnych łopatek do piasku za 399netto - obowiązkowo
dodałbym do tego zderzak... taki, pod którego mozna hilifta podłożyć i przetrzyma takie działanie :)21
a wtedy mozna sprobowac starej metody podkladania lifta centralnie pod zderzak, na maksa do góry i skopujemy na bok auto
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
Talib
 
 
Posty: 113
Rejestracja: czw sty 29, 2009 10:35 am
Lokalizacja: Warszawa Praga Pł

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Talib » pt kwie 24, 2009 3:48 pm

seburaj pisze: dodałbym do tego zderzak... taki, pod którego mozna hilifta podłożyć i przetrzyma takie działanie :)21
a wtedy mozna sprobowac starej metody podkladania lifta centralnie pod zderzak, na maksa do góry i skopujemy na bok auto
a może rozwiniesz dla czerstwiaków
chodzi o to żeby auto wydobyć nad koleinę i okraczyć jeden ze śladów?
Karkołomne w dużych autach :)21
Patrol W160 / SD33T / 87
http://www.ekipa4x4.pl

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: LR_Olek » sob kwie 25, 2009 5:18 pm

denior pisze:Witajcie proszę o oparte na doświadczeniu :)21 porady,

zaistniała taka sytuacja:
auto bez wyciągarki, na wyposarzeniu lina i saperka, siekierka, jedziemy sobie samotnie i nagle widzimy głębokie koleiny których nie da się ominąć i zawisamy popisowo na mostach :oops: , ani do przodu ani do tyłu nie da rady :)9 , co doświadczony kierownik by zrobił ?? Zakładamy że nie ma do kogo udać się po pomoc - czyli musimy sobie radzić sami.

zatrzymalby sie przed nimi, oblukal i napewno znalazl objazd...

Awatar użytkownika
Krees
 
 
Posty: 9393
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 12:56 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Krees » sob kwie 25, 2009 5:53 pm

denior pisze:Witajcie proszę o oparte na doświadczeniu :)21 porady,

zaistniała taka sytuacja:
auto bez wyciągarki, na wyposarzeniu lina i saperka, siekierka, jedziemy sobie samotnie i nagle widzimy głębokie koleiny których nie da się ominąć i zawisamy popisowo na mostach :oops: , ani do przodu ani do tyłu nie da rady :)9 , co doświadczony kierownik by zrobił ?? Zakładamy że nie ma do kogo udać się po pomoc - czyli musimy sobie radzić sami.
Zatrzymuję się przed.
Jeśli nie ma objazdu, a bardzo koniecznie trzeba jechać, to biorę szpadel i rozgarniam środkowy wał ziemi na boki, do kolein, szczególnie zwracając uwagę na te pasy, nad którymi mają iść gruchy mostów.
Ale jednak wolał bym odpuścić, zawsze jest jakiś objazd...
A destiny - it's the rising sun

Zawodowo patrzę na ptaki :)21

Awatar użytkownika
Janek 44
Posty: 2385
Rejestracja: śr lut 21, 2007 8:43 pm
Lokalizacja: Podlasie.

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Janek 44 » sob kwie 25, 2009 5:56 pm

LR_Olek pisze:
denior pisze:Witajcie proszę o oparte na doświadczeniu :)21 porady,

zaistniała taka sytuacja:
auto bez wyciągarki, na wyposarzeniu lina i saperka, siekierka, jedziemy sobie samotnie i nagle widzimy głębokie koleiny których nie da się ominąć i zawisamy popisowo na mostach :oops: , ani do przodu ani do tyłu nie da rady :)9 , co doświadczony kierownik by zrobił ?? Zakładamy że nie ma do kogo udać się po pomoc - czyli musimy sobie radzić sami.

zatrzymalby sie przed nimi, oblukal i napewno znalazl objazd...
Olo Ty tak na poważnie zapitalasz i objazdu szukasz? A podobno terenufko jeździsz. :)9
:)21
"..i spojrzał Pan na pracę naszą i był zadowolony,na wieść o zarobkach-usiadł zapłakał.."

Awatar użytkownika
Didymos
Posty: 2164
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 3:30 pm
Lokalizacja: Węgrów

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Didymos » sob kwie 25, 2009 7:00 pm

Kiedyś posadziłem tak uaza - załamał się lód w koleinach i zawisł sobie na mostach. Na pokładzie pełnowymiarowy szpadel i hydrauliczny lewarek o niezbyt dużym skoku - ledwie starczał do ramy :)21 Braciak wymyślił, żeby ustawiać bryły lodu jedna na drugiej, a na tym lewarek i tak po 3 godzinach windowania, i podkładania coraz grubszych gałęzi opuściliśmy miejsce hańby :)21
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: pezet » sob kwie 25, 2009 7:44 pm

Jak jadę sam i oceniam że nie dam rady - to się wycofuję lub szukam objazdu.

Jak w 2 lub więcej aut - jedno (o największych szansach) próbuje przejechać.
Jak się nie uda - to go ściągają do tyłu.
Jak się uda - on przeciąga resztę do przodu.

Jeżeli MUSZĘ absolutnie i bezwzględnie przejechać - to biorę duży rozpęd i faja!
A załoga modli się, żeby się udało...
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
alfik
Posty: 1754
Rejestracja: czw lis 03, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: alfik » sob kwie 25, 2009 7:50 pm

jacekwr pisze:... i nie zapominamy że jednym z najważniejszych elementów ratunkowych jest waluta w płynie... :)21
Ja dziś zostałem wynagrodzony ptasim mleczkiem, którym obładowany był merc, co go wyciągnąłem z kolein, ale fakt, że kiedyś za pomoc mi, tambylcy żądali wyłącznie piwa i żadna papierowa waluta na nich nia działała. (Oczywiścia ja wyciągałem honorowo, nie za łakocie)
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: LR_Olek » sob kwie 25, 2009 7:52 pm

Janek 44 pisze:
LR_Olek pisze:
denior pisze:Witajcie proszę o oparte na doświadczeniu :)21 porady,

zaistniała taka sytuacja:
auto bez wyciągarki, na wyposarzeniu lina i saperka, siekierka, jedziemy sobie samotnie i nagle widzimy głębokie koleiny których nie da się ominąć i zawisamy popisowo na mostach :oops: , ani do przodu ani do tyłu nie da rady :)9 , co doświadczony kierownik by zrobił ?? Zakładamy że nie ma do kogo udać się po pomoc - czyli musimy sobie radzić sami.

zatrzymalby sie przed nimi, oblukal i napewno znalazl objazd...
Olo Ty tak na poważnie zapitalasz i objazdu szukasz? A podobno terenufko jeździsz. :)9
:)21

przede wszystkim mam rozum doswiadczenie kupe szpeju ... i land rovera :)21

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Adas » sob kwie 25, 2009 7:54 pm

pezet pisze:Jak jadę sam i oceniam że nie dam rady - to się wycofuję lub szukam objazdu.

Jak w 2 lub więcej aut - jedno (o największych szansach) próbuje przejechać.
Jak się nie uda - to go ściągają do tyłu.
Jak się uda - on przeciąga resztę do przodu.

Jeżeli MUSZĘ absolutnie i bezwzględnie przejechać - to biorę duży rozpęd i faja!
A załoga modli się, żeby się udało...
w końcu jakaś rozsądna odpowiedź :)2 , popieram , czasem pędzel jest wskazany , inaczej się nie da , no chyba , że się ma mosty na zwolnicach , to co innego :wink: . jak się ma blokadę to można próbować jednym kołem na twardy a drugim w koleinie , ale musi być na to miejsce.

Awatar użytkownika
Janek 44
Posty: 2385
Rejestracja: śr lut 21, 2007 8:43 pm
Lokalizacja: Podlasie.

Re: Jak ratować się z głębokich kolein

Post autor: Janek 44 » sob kwie 25, 2009 8:07 pm

LR_Olek pisze:przede wszystkim mam rozum doswiadczenie kupe szpeju ... i land rovera :)21
Gdzie to wszystko można kupić? :oops:
"..i spojrzał Pan na pracę naszą i był zadowolony,na wieść o zarobkach-usiadł zapłakał.."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jazda w terenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość