Strona 1 z 2

Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 12:32 pm
autor: bartce
Witam,

opcja "szukaj" nie dała odpowiedzi na pytanie, a więc pytanie do bardziej doświadczonych Kolegów i Koleżanek (ja sam dopiero raczkuję w temacie...)

uczę się stosowania wyciągarki - wklejam auto w błoto, gęste, ciężkie torfowisko, później zgodnie ze sztuką drzewo+pas+szekla i... wyciągamy auto wspomagając się napędem, auto wklejone dość głęboko, a drzewo - stojące z boku - to jedyny możliwy punkt zaczepienia liny.
Poproszę o poradę - czy wyciągać auto z kołami przednimi ustawionymi "na wprost", czy kręcić nimi dla złapania większej przyczepności? :o
Moje wątpliwości dotyczą:
- przy skręconych kołach - większy opór kół o błoto
- przy skręconych kołach - drążki kierownicze narażone na pogięcie - w przypadku zahaczenia o coś niewidocznego i jednoczesnym ciągnięciu windą
- przy prostych kołach brak w/w oporów ale poślizg kół i słaba trakcja w przód...
- punkt zaczepienia znajduje się gdzieś z boku, a rozsądek podpowiada ciągnięcie się w jego kierunku, a więc skręcone koła... do tego auto przechylone mocno na jeden z dwóch boków... :roll:
za kasztany z góry dziękuję 8)
lepsze lub gorsze próby podczas nauki wyglądały tak:

http://www.youtube.com/watch?v=DU77GTHmXyE
i
http://www.youtube.com/watch?v=B5jSq6xIOl4&NR=1
albo
http://www.youtube.com/watch?v=IpWLuJRETdY

Dzięki za podpowiedzi i ewentualne wskazówki... zanim coś urwę/popsuję/zdewastuję :)21

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 3:20 pm
autor: PiRoman
Absolutnie nie jesteśmy w stanie Ci pomóc, dopóki nie wkleisz dokładnych fot operatora windy z pierwszego filmiku... :)12
A tak poważnie, to każdy przypadek inny, ale generalnie to kołami kręcisz tam gdzie maja one szanse sie zaczepić o grunt, nie zawsze jest to zbieżny kierunek z kierunkiem winczowania. Na tych filmikach nie lina nie była pod jakimś szczególnym kątem. Ważne, żeby spojrzeć jak się nawija lina, jeśli ciągniesz się w bok. Jeśli nawiniesz za dużo w jednym miejscu, to rozerwiesz korpus wyciągarki.

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 3:38 pm
autor: raulf
Ja to bym koledze -który jeździ na zderzaku podczas wyciągania- jednak zwrócił uwagę, że w rzadkich aczkolwiek występujących okolicznościach może mu się zmienić tonacja i barwa głosu jak się linka urwie. :-?

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 3:42 pm
autor: Wojtek_W
Ja tak tylko troche offtopicznie...

A dlaczego Ty masz zaslonieta chlodnice z przodu? Bardzo niezdrowo :roll:

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 4:09 pm
autor: bartce
Wojtek_W pisze:Ja tak tylko troche offtopicznie...

A dlaczego Ty masz zaslonieta chlodnice z przodu? Bardzo niezdrowo :roll:
ano właśnie aby wsjo to potencjalne błoto i inne mniejsze lub większe frakcje natury zatrzymywało się na tej osłonie a nie na rzeczonej chłodnicy - to zupełnie przewiewna siatka stalowa ze światłem oczka 1x1cm, dająca dobry przewiew :)2 ... zawsze wzbudza zaś kontrowersje, ale wolę myć tę siatkę niż chłodnicę co drugą jazdę :wink: ... co to wygrzewania RD28T - bez obaw - zestaw sprawdzony i działający - temp oleju przed chłodnicą oliwy opomiarowana i wskaźnik w kabinie, temp wody na wejściu do chłodnicy - opomiarowana i wskaźnik w kabinie, a jak mu gorąco - to ma jeszcze drugi dodatkowy wielki elektrowentylator pod machą, załączany pstryczkiem elektryczkiem w kabinie :lol: - zestaw działa bez zarzutu, głowica oryginalna, nigdy nie pęknięta ani nie przegrzana, prawdę mówiąc nie wiem co to kłopoty z przegrzewaniem Patrola ... bo rozumiem, że o to Ci chodzi :D

... czekam na dalsze wskazówki dotyczące wyciągania :)21 a za otrzymane serdeczne Wam dzięki :)2

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 4:45 pm
autor: Dżem
Chwalipięta, chwalipięta... :D

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 5:41 pm
autor: bartce
Dżem pisze:Chwalipięta, chwalipięta... :D
ojtam ojtam :wink: odpowiadam tylko na kolejne pytanie, które i tak by nie padło :wink:

Co do wyciągania - jeszcze jedno zapytanie:

tak się z Kolegą od Samuraja zastanawiamy, czy przy wyciąganiu dużo czy mało gazu?
- dużo gazu - opona się podobno lepiej oczyszcza, ale frezuje jopę do wnętrza ziemi...?
- mało gazu - nie oczyszcza się, nie frezuje, i... nie jedzie (?) :roll: ...?
opony np jak BFG KM1 M/T albo Simexo-podobne Globgumy...

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 5:48 pm
autor: sebastian2357
Chyba nie ma co za bardzo pomagać windzie jak już wtopimy, aby jej tylko nie przeszkadzać. Jak się da za dużo gazu i złapie przyczepność to lina traci naciąg, a jak jeszcze jest pod górkę to może być szarpnięcie i po windzie. Ja raczej staram się wyciągać powoli i spokojnie w miarę możliwości.

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 5:53 pm
autor: Dżem
Ja tam lubię pulsem kontrolować gaz ale ja to zielony jestem z moim suvo tyrankiem. Zresztą każda wtopa inna i jak piszesz to nieraz jak się oczyści to do jądra ziemi można wyfrezować a postępu w przód brak. Sytuacja rodzi rozwiązania a praktyka czyni mistrzem.

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 6:23 pm
autor: Zibi
Pooglądałem te filmiki. W sumie jak je obejrzysz pewnie sam dojdziesz do podobnych wniosków, nie wiem czy słusznie ale ja mam takie:

1. Linę do pasa na drzewie mocuje się najwyżej jak się da, aby "wyciagało" auto do góry a nie wciskało w błoto.
2. W takiej melisie wspomaganie kołami nic kompletnie nie daje. Jestem przekonany, że gdybyć podciągnął się windą bez wspomagania kołami szybciej byłbyś kołem na suchym i dopiero tam dajesz napęd.
3. Absolutnie w wszystkich przypadkach osoba obługująca zasługuje na klapsa. ( pilotowi z pierwszego filmiku mogę wymierzyć osobiście :D ). Przy tak dużo rozwiniętej linie i wyciągarniu bocznym trzeba po około 5 metrach na pewno skontrolować linę czy nie nawija się na jednej stronie bębna. Najlepiej jeśli beben wyciągarki jest cały czas widoczny - u ciebie to jest chyba wszystko zasłonięte.
4. O wchodzeniu na zderzak nie wspomnę, spokojnie mógł stanąc za prawym błotnikiem - byłby wtedy osłonięty
5. Jeśli już wspomagasz kołami to przy tej mocy silnika i momencie obrotowym robisz to metodą śniegowo-piaskową - czyli lekkie skoki przepustnicą i lekkie ruchu kierownicą prawo - lewo. Zdecydowanie poprawia do trakcję auta i przyśpiesza wyjście z błota. Metody tej nie stosuje się jedynie w przypadku samochodów z słabym silnikiem/momentem obrotowym.

To tak na szybko. Aaa - lina wygłada na świeżynkę i nie zauważyłem na niej śladów oleju. A po efektach audio słyszałem jak się zagniata. Więc posprawdzaj ją i polej olejem.

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 8:53 pm
autor: bartce
Zibi pisze:Pooglądałem te filmiki. W sumie jak je obejrzysz pewnie sam dojdziesz do podobnych wniosków, nie wiem czy słusznie ale ja mam takie:
/// CIACH ///
O!!! i to jest Konkret !!! :)2 Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi, w każdej jednej jest coś do przemyślenia, a od Zibiego to podręcznik przez duże "P" :wink:
wnioski nasuwają się same + lina do kontroli i naoliwienia :)2 ... aha... na klapsy dla Mojej Pilotki mam wyłączność :)21 sorry :)14
Raz jeszcze Wielkie Wam Dzienks!!! ... tematy do zastosowania i przećwiczenia w praktyce :)13

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 10:10 pm
autor: Flor
jeżeli istnieje ryzyko że w gnoju mogą być jakiekolwiek przeszkody to zawsze z kołami i raczej nie za szybko :wink: koła generalnie w kierunku w którym chcesz jechać a nie zawsze jest to kierunek wyciągania :)21 w dobrym łagrze czasami nie da się skręcić kół inaczej niż cie prowadzi istnieje wtedy duże ryzyko zdjęcia opony z felgi o ile nie masz beadlocków :D jak jest bezdenne bagno to tylko na windzie ew baaardzo delikatnie od czasu do czasu lekko obrócić !! kołami ale nie pałować :)21 pozwala to zepchnąć pod spód całe tony pchanych roślinek :)21

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 10:12 pm
autor: SzczesnyLR
nie znam się na parchach , ale problem chyba leżał z za malej naklejce :)21

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 10:15 pm
autor: Flor
a obejrzałem filmy :)21 w takim kicie jak na tym ostatnim to pełen but przy ciągnięciu inaczej to nie ma sensu :wink: a i kup sobie lepsze gumy :)21

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 10:34 pm
autor: bartce
SzczesnyLR pisze:nie znam się na parchach , ale problem chyba leżał z za malej naklejce :)21
... zdecydowanie... początkowo mieliśmy pojechać ćwiczyć nieoklejonym Defenderem, ale niestety zanim wyjechał z garażu to wziął i się popsuł, więc z braku super-fury, wzięliśmy oklejonego Nissanka :)21 pewnie dlatego tak kiepsko nam poszło... :wink:

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 10:38 pm
autor: bartce
Flor pisze:a obejrzałem filmy :)21 w takim kicie jak na tym ostatnim to pełen but przy ciągnięciu inaczej to nie ma sensu :wink: a i kup sobie lepsze gumy :)21
Flor, czyli jednak konsystencja i nachylenie terenu dyktuje obroty kół...? hmmm :roll: ... i co podpowiadasz? Jest BFG KM1 M/T a powinno być...? Simex? Silver 117X-treme? nie chciałbym większych niż mam (33/12,5/15) a w 33ce Silverstone będzie miał 10,5 szerokości - znaczy w takiej sytuacji zapadnę się po mosty po 2 metrach? czy zupełnie źle myślę...? :roll:

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 10:41 pm
autor: N2O
Jeśli tylko w teren, to polecam ci założyć np silvery 35x11,5 - dopiero wtedy parch jako tako zaczyna jeździć.
:)21

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 11:36 pm
autor: Flor
silver 35x 11,5 będzie miał niecałe 34 ale to opona tylko w teren podobnie jak simex nie nadają się do codziennej jazdy :cry: co do kręcenia kołami to wszystko jest bardzo sytuacyjne i zależy od wyczucia zarówno możliwości samochodu jak i czucia terenu nie ma stałych zaleceń :)21 na grząskim bagnie potrzebujesz szeroką oponę i delikatną nogę jak jest kleista glinka to dużo pałeru i pedał na maksa :wink: opony aby robiły muszą mieć bieżnik pooglądaj filmy z Magamu jak jeździ Kufel i Mandanci :D przy dużej prędkości obrotowej koła opona się oczyszcza i często pozwala jechać dalej ale ... :)21 jak masz ciężkie auto to czasami lepiej jest przestać kopać zanim utoniesz po dach :)21 jeżeli czujesz ze mimo mocnego kopania auto się zapada to lepiej przestać i wyciągać się na windzie z bardzo lekkimi obrotami kół ( to nawet nie są pełne obroty koła tyko lekkie przepchnięcia tego co masz przed sobą ) a najważniejsze to myśleć przed a nie po wpakowaniu się w bagno po dach :)21 czasami najszybszym rozwiązaniem jest użycie trapów i głowy a nie wklejenie :wink: jak dobrze auto utopisz to i czasami klika mechaników ma dużo roboty aby wklejony samochód wyciągnąć :)21 zawsze najpierw myśleć potem robić !!

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: pt kwie 29, 2011 11:51 pm
autor: N2O
Moje mają tyle ile podaje producent, czyli 34,8".
:)21

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: sob kwie 30, 2011 12:08 am
autor: bartce
@ Flor ... no tego się właśnie obawiałem... jak coś jest do wszystkiego to nie będzie dobre w niczym (nie chcę powielać starych i odkrytych również tutaj prawd, że takie gumy na wycieczkę a takie w bagno i rzeczkę...) Niestety z prozaicznych pobudek muszę na ten moment wybrać kompromis... OK. Twoje ABC wiercenia ziemi, w pigułce - do wydruku i nad łóżko :wink: :)2 cytując za klasykami "Myślenie ma kolosalną przyszłość" :)2 a w połączeniu z mądrymi podpowiedziami i doświadczeniem - bomba!! no ale tego się nie da opowiedzieć ani wyczytać - a pojadę se pokopać dołki, każdy jeden to jakaś nauka :wink:

@ N2O ... ave Wiedza! - dzięki! :wink:

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: sob kwie 30, 2011 7:11 am
autor: sbst
nie szkoda Ci pilotki? takie jej ustawienie........ w przypadku fruwajacej liny....... nie mogles wziasc pilota do kabiny?

jestem czuly na to, bo juz pare dziwny zajsc z pekajacymi linami/zaczepami widzialem, w zeszlym tygodniu przezywajac wlasna pekajaca frontową szybce przez lecacy do mnie zaczep kolegi razem z szeklą.... jeszcze nie mam zdjec, ale wkleje jak bedą......

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: sob kwie 30, 2011 11:51 am
autor: Piotrul
Na latające szakle i liny jest oddzielny temat, tam wklej.

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: sob kwie 30, 2011 4:14 pm
autor: sbst
tak też zamierzam, nie mówiłem, że tutaj

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: ndz paź 23, 2011 3:55 pm
autor: ladzk
sebastian2357 pisze:Chyba nie ma co za bardzo pomagać windzie jak już wtopimy, aby jej tylko nie przeszkadzać. Jak się da za dużo gazu i złapie przyczepność to lina traci naciąg, a jak jeszcze jest pod górkę to może być szarpnięcie i po windzie. Ja raczej staram się wyciągać powoli i spokojnie w miarę możliwości.
A na zamieszczonych filmach , jak widzę, chyba mozolnie sobie frezował koleinę - gdyby dał na luz to znacznie wcześniej by go sznurek z kolein wyjął...

Re: Wyciąganie winchem a przednie koła...

: ndz paź 23, 2011 7:03 pm
autor: Wojtek_W
Piotrul pisze:Na latające szakle i liny jest oddzielny temat, tam wklej.

Gdzie?