Nieudany podjazd

chyba wiadomo o co chodzi....

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
Alberciczek
Posty: 481
Rejestracja: pn mar 07, 2011 11:07 am
Lokalizacja: Tychy

Nieudany podjazd

Post autor: Alberciczek » śr lip 27, 2011 4:07 pm

Witam. Powiedzcie mi, jaka jest technika zjazdu z nieudanego podjazdu pod górę? Np. jest powiedzmy stroma góreczka, jest mokro, a więc jest błotko ( a więc jest fajnie :) ) i próbujemy na tą górkę wjechać. A więc zapinamy reduktor, skrzynia na 1 i jazda. Niestety przy samym szczycie koła tracą przyczepność i... autko zaczyna zjeżdżać w dół z impetem. Co wówczas robić jak już czujemy, że nie da rady wyjechać i trzaba zjechać tyłem w dół? Jakie techniki stosujecie?
Dżip Blank Szyroki 4,7 QD chyba zielony był....Jak był nowy...

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40594
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Mroczny » śr lip 27, 2011 4:31 pm

wbijamy wsteczny, staramy się nie zdusić auta i nie dotykać żadnych pedałów

w wersji ekstremalnej (gdy góra stroma jak cholera i jest ryzyko nie tylko slajdu ale i gibnięcia przez plecy) - wsteczny, gaz do dechy i stopniowo wytracamy utrzymując trajektorię

no i nie podjeżdżamy pod takie podjazdy na jedynce - 2 bieg, obrotomierz poza skalę i łapy na kierowniku

Awatar użytkownika
raulf
 
 
Posty: 2739
Rejestracja: pn mar 10, 2008 9:58 pm
Lokalizacja: skrakowa

Re: Nieudany podjazd

Post autor: raulf » śr lip 27, 2011 4:41 pm

Alberciczek pisze:Witam. Powiedzcie mi, jaka jest technika zjazdu z nieudanego podjazdu pod górę? Np. jest powiedzmy stroma góreczka, jest mokro, a więc jest błotko ( a więc jest fajnie :) ) i próbujemy na tą górkę wjechać. A więc zapinamy reduktor, skrzynia na 1 i jazda. Niestety przy samym szczycie koła tracą przyczepność i... autko zaczyna zjeżdżać w dół z impetem. Co wówczas robić jak już czujemy, że nie da rady wyjechać i trzaba zjechać tyłem w dół? Jakie techniki stosujecie?
Techniki? :)21 Mnie jedyna myśl jak przychodzi do głowy w sytuacji, kiedy auto zaczyna się ześlizgiwać w dól to : O [cenzura], ale [cenzura], ja cież [cenzura] i raczej but do przodu, no chyba że dupa zaczyna odjeżdżać na bok w przepaść to wtedy celuję w drzewko. @Mrok, miałem napisać, że z 2 staram sie przepycić ale kolega ma chyba automata z tego co zrozumiałem, chyba że źle zrozumiałem.
Parch+2+35+117xtrem ---->

Awatar użytkownika
zagaj1
 
 
Posty: 2716
Rejestracja: pn sie 24, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: Przasnysz / Olsztyn

Re: Nieudany podjazd

Post autor: zagaj1 » śr lip 27, 2011 4:50 pm

Zapewne ma automat, ale między 1 i 2 można zmieniać ręcznie :wink:
Patrol Y61 Long ZD30DTi &Seicento& KTM LC4 640SM
Dziadostwa nie rób, skręć drutem...! :)21

Awatar użytkownika
Marcin-Kraków
     
     
Posty: 5559
Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Marcin-Kraków » śr lip 27, 2011 5:33 pm

Jak jest mokro, jest blotko i podjazd sie nie uda, a na samym podjezdzie trakcji nie ma i nawet zatrzymac sie nie jestes w stanie, to tak jak napisal Raulf :)21
Mozesz dac glowe na zaglowek, rece na kiere i krzyknac o ku... , ewentualnie probojac trafic tylkiem w drzewko.
No chyba ze masz miejsce w dole, to wtedy faktycznie, wsteczny i faja w dol na ogniu, probojac utrzymac syfa w jakiej takiej kierowalnosci.
Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71 :)21 - w trakcie motania

Awatar użytkownika
Alberciczek
Posty: 481
Rejestracja: pn mar 07, 2011 11:07 am
Lokalizacja: Tychy

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Alberciczek » śr lip 27, 2011 5:42 pm

Zgadza się panowie - mam automat, ale mogę zmieniać na 1 i 2.
Mroczny pisze:wbijamy wsteczny, staramy się nie zdusić auta i nie dotykać żadnych pedałów
Hmmm, ale czy wtedy nie pojedziemy z całym impetem w dół? Ja raz tak zrobiłem i poooszłem w dół. Nie wiem jak w innych autkach działa jedynka w automacie z reduktorem, ale u mnie w Jeepie jest tak, że jak zjeżdżam z górki do przodu, to zjeżdżam własnie na jedynce i z zapiętym reduktorem bez gazu i bez hamulca, a silnik mnie hamuje na tyle skutecznie, że zjeżdżam powoli. Ale jak próbowałem to samo zrobić mając skrzynię na R, to poooleciałem w dół...A jak nacisnąłem hamulec na maxa, to też jechałem w dół dość szybko, bo się śłizgałem z kolei :( . I wtedy było
raulf pisze:O [cenzura], ale [cenzura], ja cież [cenzura]
Dżip Blank Szyroki 4,7 QD chyba zielony był....Jak był nowy...

Awatar użytkownika
Maximus1313
 
 
Posty: 146
Rejestracja: ndz mar 09, 2008 8:37 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Maximus1313 » śr lip 27, 2011 5:55 pm

Jak Ci coś nie wychodzi, albo nie umiesz, albo się nie da to daj auto Raulfowi, on da rade :)2
Sam zobaczysz jak się to robi. Zajęcia praktyczne.

Awatar użytkownika
raulf
 
 
Posty: 2739
Rejestracja: pn mar 10, 2008 9:58 pm
Lokalizacja: skrakowa

Re: Nieudany podjazd

Post autor: raulf » śr lip 27, 2011 6:22 pm

Maximus1313 pisze:Jak Ci coś nie wychodzi, albo nie umiesz, albo się nie da to daj auto Raulfowi, on da rade :)2
Sam zobaczysz jak się to robi. Zajęcia praktyczne.
:)21 Zdjęcia z bułgarii postaw na picasie, bo zaglądam, zaglądam i im bardziej zaglądam tym bardziej ich tam nie ma.
Parch+2+35+117xtrem ---->

Awatar użytkownika
Maximus1313
 
 
Posty: 146
Rejestracja: ndz mar 09, 2008 8:37 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Maximus1313 » czw lip 28, 2011 7:08 pm

Sie wrzucą !!
Cza je tylko trochę ocenzurować i posortować.

Przemm
 
 
Posty: 281
Rejestracja: wt lis 04, 2008 2:36 pm

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Przemm » czw lip 28, 2011 8:14 pm

moim zdaniem but do przodu nic nie da, podobnie jak przy hamowaniu, nie bedziesz kontrolowal kierunku zjazdu

1. jedyne wyjscie to przewidzenie braku mozliwosci podjazdu = rezygnacja
2. w sytuacji krytycznej ( kiedy juz podjezdzamy) wyczucie ( przewidzenie) ze nie podjedziemy i przygotowanie sie na szybkie zblokowanie kol, wbicie wstecznego ( nie masz zapewne synchronzacji wiec uwaga na skrzynie) i bez gazu zjazd na biegu, to najskuteczniejsze hamowanie, a co najwazniejsze masz mozliwosc sterowanie kierunkiem, - najgorsze to chyba aby sciagnelo cie w bok i zrobienie rolki totez zalecam ostroznosc
3 cwiczyc cwiczyc cwiczyc
P.

Awatar użytkownika
raulf
 
 
Posty: 2739
Rejestracja: pn mar 10, 2008 9:58 pm
Lokalizacja: skrakowa

Re: Nieudany podjazd

Post autor: raulf » czw lip 28, 2011 8:34 pm

Przemm pisze:moim zdaniem but do przodu nic nie da, podobnie jak przy hamowaniu, nie bedziesz kontrolowal kierunku zjazdu

1. jedyne wyjscie to przewidzenie braku mozliwosci podjazdu = rezygnacja
2. w sytuacji krytycznej ( kiedy juz podjezdzamy) wyczucie ( przewidzenie) ze nie podjedziemy i przygotowanie sie na szybkie zblokowanie kol, wbicie wstecznego ( nie masz zapewne synchronzacji wiec uwaga na skrzynie) i bez gazu zjazd na biegu, to najskuteczniejsze hamowanie, a co najwazniejsze masz mozliwosc sterowanie kierunkiem, - najgorsze to chyba aby sciagnelo cie w bok i zrobienie rolki totez zalecam ostroznosc
3 cwiczyc cwiczyc cwiczyc
P.
No ja właśnie na biegu do przodu najpierw próbuję zapanować nad sytuacją, czasem jest to skuteczne, czasem auto zaczyna zjeżdżać
na boki, ale przynajmniej nie ześlizguje się w tył. Mam przynajmniej 2 sekundy więcej na wybranie wariantu- co zrobić?
Punkt pierwszy to ci się w ogóle nie udał :)21
Parch+2+35+117xtrem ---->

Awatar użytkownika
Wowos
 
 
Posty: 6938
Rejestracja: ndz wrz 21, 2008 11:57 am
Lokalizacja: Gdańsk / Nowy Sącz
Kontaktowanie:

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Wowos » ndz lip 31, 2011 1:42 pm

Przemm pisze: 1. jedyne wyjscie to przewidzenie braku mozliwosci podjazdu = rezygnacja
Rezygnacja ?? :o To się kłóci z filozofią - "jak to, ja nie wyjadę !?..." :)21
y60 autobus, czerwony.

Awatar użytkownika
tybero
Posty: 1950
Rejestracja: pn lut 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: brenna

Re: Nieudany podjazd

Post autor: tybero » ndz lip 31, 2011 1:50 pm

aby bylo bezpiecznie trzeba zapewnic oponom trakcje,
wiec wsteczny, bez hamulca, kontrola toru jazdy kierownica.
w ekstrymalnie trudnych warunkach wspomaganie gazem.

wszystkie inne metody to niestety brak panowania nad pojazdem, ktore koncza sie lepiej lub gorzej.

niestety trzeba to cwiczyc, bo w panice czlowiek odruchowo wciska hamulec, a wtedy to juz koniec....
Mistrzow uprasza sie o spokoj

Piotrul
 
 
Posty: 2824
Rejestracja: śr lip 06, 2005 11:04 am
Lokalizacja: Gdańsk/Kaszuby

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Piotrul » ndz lip 31, 2011 2:07 pm

A jeżeli już hamulec, to lekko ręczny. Większość fur ma ręczny na tył, więc jadąc do tyłu działa na koła prowadzące.
Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.

Awatar użytkownika
Alberciczek
Posty: 481
Rejestracja: pn mar 07, 2011 11:07 am
Lokalizacja: Tychy

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Alberciczek » ndz lip 31, 2011 6:44 pm

Piotrul pisze:A jeżeli już hamulec, to lekko ręczny. Większość fur ma ręczny na tył, więc jadąc do tyłu działa na koła prowadzące.
A to są auta z hamulcem ręcznym ( mam na myśli awaryjny oczywiście ) na przód? Bo o tym nie wiedziałem.
Co do kół prowadzących - podjazdy to się robi raczej z włączonym reduktorem, a więc z napędem na 4 koła, więc ręczny chyba nie ma znaczenia? Czy coś źle zrozumiałem?
Kolega tybero wspomniał, żeby zjeżdżać bez hamulca. No ale wtedy auto w ciągu dwóch sekund nabiera takiej prędkości, że aż strach...
Ja to wogóle myslałem na początku, że jak się włączy reduktor, to wsteczny będzie działał tak samo jak na jedynce, czyli że silnik będzie hamował auto tak jak podczas zjazdu - zjeżdża się zawsze na reduktorze, jedynce i bez hamulca.. A to jednak tak nie działa niestety. A szkoda...
Dżip Blank Szyroki 4,7 QD chyba zielony był....Jak był nowy...

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Zibi » ndz lip 31, 2011 6:55 pm

A są takie co mają hamulec rećzny na przednie koła, ale są i też takie, które mają ręczny na wał lub na reduktor.

Awatar użytkownika
PiRoman
 
 
Posty: 16735
Rejestracja: pn paź 22, 2007 6:50 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Nieudany podjazd

Post autor: PiRoman » ndz lip 31, 2011 6:58 pm

To nie skończy się dobrze. Oj nie...
Nie trzymam Kobiet w domu...

erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra

Awatar użytkownika
sebastian2357
Posty: 697
Rejestracja: śr kwie 29, 2009 10:03 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nieudany podjazd

Post autor: sebastian2357 » ndz lip 31, 2011 7:04 pm

W manualu każdy bieg hamuje tak jak trzeba, a że w jeepie z automatem tak nie ma, no cóż :)21
TRJ120 '07 jest
KZJ95 '97 była
BJ73 '89 była
Samurai '93 rdzewieje pod domem

Awatar użytkownika
Stefan
Posty: 2009
Rejestracja: pn sie 11, 2003 1:47 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Stefan » ndz lip 31, 2011 8:38 pm

tak podpowiem inteligentom, że zaciągając hamulec ręczny na "4 kołach" (zakładamy 4 koła z reduktorem, czyli spięte na stałe)
to pomimo tego, że ręczny jest na tylnej osi... blokuje się też przednia oś...
!! FOR FUN !!

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40594
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Mroczny » ndz lip 31, 2011 8:45 pm

już widzę dozowanie ręcznego na szybkiej cofce
:)21

Adamo
 
 
Posty: 8254
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Adamo » ndz lip 31, 2011 9:14 pm

Mroczny pisze:już widzę dozowanie ręcznego na szybkiej cofce
:)21
Na szybkiej cofce to się zdąży jedynie wcisnąć sprzęgło i jak już jest się niżej to hamulec :roll:

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Adas » ndz lip 31, 2011 9:27 pm

Adamo pisze:
Mroczny pisze:już widzę dozowanie ręcznego na szybkiej cofce
:)21
Na szybkiej cofce to się zdąży jedynie wcisnąć sprzęgło i jak już jest się niżej to hamulec :roll:
jeszcze gorzej jest jak zabraknie trakcji jak się ma automat, trzeba mieć opanowane wrzucanie N i szybką zrowaśkę :wink:

Adamo
 
 
Posty: 8254
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Adamo » ndz lip 31, 2011 9:34 pm

Adas pisze:
Adamo pisze:
Mroczny pisze:już widzę dozowanie ręcznego na szybkiej cofce
:)21
Na szybkiej cofce to się zdąży jedynie wcisnąć sprzęgło i jak już jest się niżej to hamulec :roll:
jeszcze gorzej jest jak zabraknie trakcji jak się ma automat, trzeba mieć opanowane wrzucanie N i szybką zrowaśkę :wink:
Dokładnie. Cofać na wstecznym to można jak się nie da podjechać pod łagodną górkę z powodu gównianych opon :)21

Awatar użytkownika
Nahen
 
 
Posty: 4743
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:43 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nieudany podjazd

Post autor: Nahen » ndz lip 31, 2011 9:34 pm

Mroczny pisze:już widzę dozowanie ręcznego na szybkiej cofce
:)21
Ja to widzę dozowanie czegoś innego i to raczej z tendencją "im niżej tym większa dawka" ;) Tylko zamiast pieluchy to trza gacie i spodnie na koniec zmienić :)21
mam Trooperka 2,6i i 3.0 DTi (problemy "nowego" się skończyły zobaczymy na jak długo ;) )

Awatar użytkownika
PiRoman
 
 
Posty: 16735
Rejestracja: pn paź 22, 2007 6:50 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Nieudany podjazd

Post autor: PiRoman » ndz lip 31, 2011 9:37 pm

Słyszę odgłos gniecionej blachy... :)12
Nie trzymam Kobiet w domu...

erpe_roman
Za tęczowym mostem: Ranger, Fiorino, Hąda, Pajero, Frontera, Sintra

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jazda w terenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość