To akurat nie jest zbyt trudne.
Jeden metr przewodu miedzianego o przekroju 30mm2 to około 0.00056 ohma czyli przy 500 amperach będzie na nim spadek 0.28 V co da się ładnie mierzyć. Z reguły wyciągarka podłączona jest przynajmniej metrowymi przewodami więc wystarczy wybrać jeden, zmierzyć, podpiąć się na początek i na koniec, podłączyć jakiś miliwoltomierz i już.
Można też mniej skomplikowanie czyli podłączyć jakąś diodę luminescencyjną równolegle do silnika (oczywiście ograniczyć prąd opornikiem), umieścić na pulpicie i obserwować. Podczas swobodnego działania silnika wyciągarki dioda będzie ładnie świeciła a przy dużym obciążeniu wyciągarki, będzie przygasała (w T-Maxie EWI 12000 tak jest).
Pierwsza metoda jest dla mnie bardziej "elegancka", ponieważ mówi o prądzie jaki pobiera wyciągarka a druga o napięciu na silniku a na to ma wpływ jego obciążenie jak i stan akumulatora.
Czyli jeżeli amperomierz wskaże 500 amperów, to możemy przyjąć (dla jakiejś wyciągarki), że stan jest krytyczny a jeżeli dioda przygasa, to może to być równie dobrze siadanie akumulatora.
W każdym bądż razie jest tu na forum napewno wielu entuzjastów elektroniki i spokojnie są w stanie to zrobić. A jak nie, to forum elektoniki np.
http://www.elektroda.pl, wrzucić temat i po problemie.

Jak to mówią: z każdym dniem nieuchronnie wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę