Strona 1 z 6
Mokry syntetyk na mrozie.
: wt lut 13, 2018 3:26 pm
autor: jradek
Ze 2 tygodnie temu wincziwalem jednego gościa. Lina, spory jej kawałek wpadła w wode, teraz to wszystko zamarzło. Zastanawiam sie czy jakbym chcial teraz uzyc wyciagarke to szlag trafi sznurek?
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: wt lut 13, 2018 3:44 pm
autor: bert
jradek pisze: ↑wt lut 13, 2018 3:26 pm
Ze 2 tygodnie temu wincziwalem jednego gościa. Lina, spory jej kawałek wpadła w wode, teraz to wszystko zamarzło. Zastanawiam sie czy jakbym chcial teraz uzyc wyciagarke to szlag trafi sznurek?
Radziu, było o tym, jako mieszkaniec stały forum na pewno czytałeś.
Nie nie trafi ale generalnie te liny (poza takimi które można nabyć obecnie3 w szczecinie) nie lubią zamarzania. Dwie trzy zimy juz po nich widać, ale od jednego zamarznięcia nie strzelą
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: wt lut 13, 2018 4:37 pm
autor: jradek
Dzieki.
Cos bylo, ale wtedy mialem stalowke i nie pamietam.
Czyli nie zaszkodzilo by chowac sznurek do garazu?
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: wt lut 13, 2018 5:13 pm
autor: ZbychoS
No nie wiem.
Jak przemarznięte i sklejone to przy rozwijaniu trzeba użyć siły i ( chyba ) może się poszarpać troszku.
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: wt lut 13, 2018 8:11 pm
autor: mazeno
kuzwa, takie niby stare, tyle niby lat temu zapisali sie do ofroudu, a dalej to gupie.
zanim line rozwiniesz trza ja rozmrozic - zamarzniete mikrowlokna ci sie polamia, a nawet tego nie zauwazysz. lina z polamanymi wloknami to strata wytrzymalosci nawet o 80-kilka %.
a jesli lina juz lezy na aucie rok-dwa i nie jest stale przykryta jakas szmata, to juz ma polowe tego, co nowa - od swiatelka uv.
wiec po co se zrobic krzywde.
buziaki, panienki.
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: wt lut 13, 2018 8:13 pm
autor: bert
ZbychoS pisze: ↑wt lut 13, 2018 5:13 pm
No nie wiem.
Jak przemarznięte i sklejone to przy rozwijaniu trzeba użyć siły i ( chyba ) może się poszarpać
troszku.
Zbycho lina która wytrzymuje kilka ton poszarpie się przy ręcznym odwijaniu
jaja sobie z Radka robisz a on się na serio martwi
miękka lina namaka, potem zamarza, lód generalnie ma ostre krawędzie a ta lina tego nie lubi, woda zamarzając trochę się rozpiera, stąd po kilku sezonach zimowych ileś tam drobnych uszkodzeń rzutuje na całą line ( tak wychodzi z praktyki)
nie ma tego problemu z (wspomnianymi) linami ze Szczecina
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: wt lut 13, 2018 8:15 pm
autor: bert
mazeno pisze: ↑wt lut 13, 2018 8:11 pm
kuzwa, takie niby stare, tyle niby lat temu zapisali sie do ofroudu, a dalej to gupie.
zanim line rozwiniesz trza ja rozmrozic - zamarzniete mikrowlokna ci sie polamia, a nawet tego nie zauwazysz. lina z polamanymi wloknami to strata wytrzymalosci nawet o 80-kilka %.
a jesli lina juz lezy na aucie rok-dwa i nie jest stale przykryta jakas szmata, to juz ma polowe tego, co nowa - od swiatelka uv.
wiec po co se zrobic krzywde.
buziaki, panienki.
cześć paniena
gdzie się smotruchasz obecnie, kawał czasu Cię nie czytałem
pozdro
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: wt lut 13, 2018 9:59 pm
autor: mazeno
w czarnej dupie
i sie tu okopalem
tez chcialbys
miziajta sie dalij
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: wt lut 13, 2018 10:49 pm
autor: bert
mazeno pisze: ↑wt lut 13, 2018 9:59 pm
w czarnej dupie
i sie tu okopalem
tez chcialbys
miziajta sie dalij
znaczy zakotwiczyłeś na jakimś murzynie? murzynce?
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 9:20 am
autor: mazeno
kropki hehe
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:21 am
autor: Mroczny
nie mógłbyś jeździć gdzieś gdzie jest ciepło?
takie widoki to wiesz.. za karę
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:25 am
autor: piotrck
ujja widać na tak małych zdjęciach ........
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:27 am
autor: mazeno
kropki hehe
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:29 am
autor: Mroczny
nuda
wolę stokroć takie plenery

Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:31 am
autor: mazeno
ale ujowy beton i barierki
i morze ci sie przelewa na bok
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:33 am
autor: Mroczny
sugerujesz że samojebka telefonem pozbawiona jest kunsztu? poczułem się urażony...
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:37 am
autor: mazeno
ta
w dodatku foto na fejsa
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net[ciach]
czyli zwykla lanserka na potrzeby zrobienia gula kolegom
ale na mnie nie robi
tydzien czy dwa na zatloczonej plazy i kimanie w cieniu cepeliowskiej parasolki z cieplawym piwem w ruku to nie to samo co nascie tygodni w czarnej dupie
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:38 am
autor: piotrck
1:1
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:39 am
autor: mazeno
kropki hehe
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:40 am
autor: piotrck
wynik rozgrywki podałem ...........jak mniemam to pierwszy set był
ale mógłbyś Mazeno większe zapodać , bo te to wiesz .......
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:42 am
autor: mazeno
karwa
ales ty yuntelygentny
jakbym nie wiedzial
i czpisy se wezcie
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:48 am
autor: piotrck
można do meritum wrócić .................( oczywiście nie wspominam o mokrym syntetyku ), jak bym mało inteligentnie pisał
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:51 am
autor: mazeno
jak nie do syntetyka to do bani
ruskiej
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:52 am
autor: mazeno
i juzes sfochowal piter
Re: Mokry syntetyk na mrozie.
: śr lut 14, 2018 11:53 am
autor: Mroczny
mazeno pisze: ↑śr lut 14, 2018 11:37 am
ta
w dodatku foto na fejsa
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net[ciach]
czyli zwykla lanserka na potrzeby zrobienia gula kolegom
ale na mnie nie robi
tydzien czy dwa na zatloczonej plazy i kimanie w cieniu cepeliowskiej parasolki z cieplawym piwem w ruku to nie to samo co nascie tygodni w czarnej dupie
gdzie Ty masz tam tłumy i parasolki?
tu był tłum:
