Strona 1 z 5

czesci zamienne - TMAX - o co chodzi ??

: pn lut 06, 2006 9:41 am
autor: seburaj
przy okazji konserwacji tmaxa ew 9500 odkrylem mala usterke - wylamal sie zab w hamulcu (taka ksztaltka odlewana ze staliwa, sa tam dwie symetryczne) - chyba wada materialowa... pomyslalem - nie bede dorabial, choc dobrze byloby zrobic z narzedziowki, to oryginalny material to szajs... pomyslalem rowniez - t-maxy dlugo na rynku, problemu z czesciami nie bedzie :) (o ja glupi)

dzwonie, szukam - okazuje sie, ze sa tylko hamulce kompletne - cena stowa z okladem - ok - to ja poprosze

i co ? i jajco - jak w najgorszym snie konsumenta podobno nie moge kupic czesci zamiennej (!)- MOGE ODDAC WYCIAGARKE DO SERWISOWANIA ?!?!

o ile dobrze zrozumialem, nie mam szans zakupu czesci i naprawy samodzielnie, jestem skazany na serwis !! !! poprawcie mnie jezeli sie myle, ale to jakies k.urwa nieporozumienie... tak jakbym kupil sobie wozek w salonie i nie mogl klocokow indywidualnie do niego kupic :o

wie ktos cos na ten temat?

seb

: pn lut 06, 2006 9:46 am
autor: wodzoo
A jest jeszcze na gwarancji ??
Bo jezeli nie to faktycznie chora sytuacja ,a w najblizszym czasie mam podobne cudo zanabyc :roll:

: pn lut 06, 2006 9:50 am
autor: seburaj
ni pamietam ile gwarancji jest na tmaxa - chyba rok
zatem jestem juz po gwarancji, bowiem cudo zanabylem na jesieni, znaczy poltora roku bedzie za chwile :)

i szlag mnie trafia jak patrze - ile stanialy od tego czasu :x

natomiast po gruntownym rozebraniu na czesci i zlozeniu do kupy wiem juz, ze skosnoocy na jakosci uzytych materialow oszczedzaja - niestety

seb

: pn lut 06, 2006 10:06 am
autor: Maq
Kiedy mój T-max odmówił współpracy importer ZABRONIŁ swojemu przedstawicielowi zdjęcia pokrywy. Kazał przysłać sprzęta do siebie.

Okazało się, że tylko zluzował się kabel z zasilaniem, naprawa polegała na dokręceniu śruby.

A ja byłem bez sprzęta przez 2 tygodnie i płaciłem 2 razy za kuriera :)3

: pn lut 06, 2006 10:10 am
autor: seburaj
zatem zaczyna sie potwierdzac...

ciekaw jestem, kto jest importerem?

jako koncowy uzytkownik wiem tylko, ze sprzęt kupilem TU (w szanownym sklepie na szanownej stronie) - i wiem rowniez, ze moooocno bym sie nad tym zastanowil - gdybym wiedzial, ze nie bede mogl w sposob normalny, cywilizowany i ogolnie przyjety kupic w przyszlosci czesci...

seb

: pn lut 06, 2006 10:48 am
autor: Krecik
najlepiej to sprzedawcy zapytać gdzie masz po częsci dzwonić i niech on ci je załatwi.

bo faktycznie jest problem z zakupem czesci :(

: pn lut 06, 2006 11:08 am
autor: seburaj
nie omieszkalem tak wlasnie zrobic...

zadzwonilem pod numer 0-22-813-75-11 w pierwszej kolejnosci :)
zostalem skierowany do "serwisanta"

ktory uprzejmie poinformowal mnie, ze czesci kupic nie mozna bo taka jest polityka w tym zakresie - ale jak najbardziej moge serwisowac (nie mam nic do czlowieka - zreszta bardzo sympatycznego - bo co on moze)

jestem w stanie zrozumiec, ze na gwarancji to ja musze zwijarkę "serwisowac" - choc tez nie do konca, bo moze mam w d.upie gwarancje, moje prawo w koncu :) - ale zebym nie mogl kupic czesci ?? ??
zatem, jako prosty uzywtkownik nasuwaja mi sie nastepujace wyjasnienia:

WYJASNIENIE 1 - nie ma czesci zamiennych na rynku, powod jest dla mnie wtornie istotny (czy to jest plajta wytworcy, czy to ject niemoc importera - dla uzytkownika jest sygnal prosty - nie ma czesci!)
Ergo - nie kupuje juz drugiego T-Maxa, a na chwile obecna odradzam jego zakup potencjalnym chetnym

WYJASNIENIE 2 - nie ma czesci, bo producent, importer, sprzedawca (niepotrzebne skreslic) prowadzi jakas chorą, niezrozumiała politykę uniemożliwiającą zakup czesci zamiennych!
Ergo - nie kupuje juz drugiego T-Maxa, a na chwile obecna odradzam jego zakup potencjalnym chetnym

WYJASNIENIE 3 - jestem pacan i wymagam zbyt wiele od raczkujacego rynku akcesoriow offroadowych w polsce

pozdrawiam niezmiennie posiadajac nadzieje, ze moj t-max nie bedzie ulegal awariom

(a wlasciwie to raczej nie bede go uzywal, bo jakosc uzytych materialow nie napawa mnie przesadnym optymizmem:) )


seb

: pn lut 06, 2006 5:38 pm
autor: Marcin
to, ze nie chca Ci zdilowac czesci to jest pewnie tak bo:
1) chca zarobic na serwisie
2)nie chce aby ich czesci szly do roznych winczow-czyli moga sie bronic i uwalac tych co to kupuja np na e-bay za 300ojro, a potem chca naprawiac na czesciach z polandii-tak ot-polityka wychowawcza coby kupowac w polszy....bo trudniej jest obnizyc ceny.
3)fakt, skonczyly sie im tajla lub ich nie maja i zachowuja pozory bo jak przyslesz to albo dorobia albo podpasuja z czegos innego.

wg mnie jest to KPINA!

moja sugestia: zadzwon tam jeszcze raz, powiedz, ze winda w polsce kupiona(zapodaj im faxa z z dowodem zakupu itp)....

potem moza do rzecznika sie zglosic-sprzedawcy ich nie lubia i ogolnie sie ich boja :)21

: pn lut 06, 2006 6:10 pm
autor: wodzoo
No no ,Marcin ma racje ,jak nic nie wypali to trzeba by z tym rzecznikiem pobadac ,w koncu od niedawna mamy nowe prawo konsumenckie :)

A ja chyba i tak jestem skazany na T-maxa ,mam nadzieje ze porobi ze dwa sezony...a jak nie to bede sprzedawal na czesci ,zainicjuje rynek wtorny do rzeczonych wyciagarek :lol:

: pn lut 06, 2006 6:40 pm
autor: Bart03
ja pod listem do rzecznika sie moge podpisac :)2 nie bedzie importer plul nam w twarz :evil:

moze zadzwon pod numer podany na ich stronie: http://www.tmax.pl/index.php?p=678

jak oni ci powiedza to samo to moze forumowicze sie zjednacza i strzelimy im kilka konkretnych maili :lol:

: pn lut 06, 2006 6:47 pm
autor: PIOTR SZ
A może tu.


4X4 TEAM
ul. Powstancow 17/17
05-800 Pruszkow
tel: 0-501359639, 0-501546504
fax: 022-7581006
e-mail: serwis@tmax.pl

Powodzenia.

: pn lut 06, 2006 6:52 pm
autor: krzyś
Nie ty pierwszy masz taki problem, wielu ludzi którzy się skusili i kupili ww zwijarke :)

bo to jest tak..każdy to ma , każdy to sciąga ale o częsciach to nikt nie myśli :) Tak samo jest z kangaroo, ostatniio dzwoniłem do nich i zostalem olany... a mam klienta który kupił ichną wciagare i niestety się stało że sam ją rozpitolił mechanilcznie iteraz może se ją w buty wsadzić.

a są pewne firmy którym warto ufać bo robią temat od a do z profesjonalnie.

: pn lut 06, 2006 9:31 pm
autor: Discotheque
Marcin pisze: potem moza do rzecznika sie zglosic-sprzedawcy ich nie lubia i ogolnie sie ich boja :)21
guzik to da, rzecznik nie ma prawa nakazac nic sprzedawcy, moze tylko "negocjowac" lub posredniczyc w pojednaniu ale nic nakazac.

Dopiero po tym mozesz odwolac sie do sadu zeby rzecznik wystapil w Twoim imieniu jezeli stwierdzi ze faktycznie zostaniesz poszkodowany.

Ja tak walcze pol roku z siecia GO-Sport jak po miesiacu nowe buty za pare stowek odkleily sie po calosci na czubku. Ich ekspert stwierdzil ze fizycznie je uszkodzilem, niezalezny expert wydal oswiadczenie ze to wada fabryczna, sprawa poszla do rzecznika, sklep to olal i oswiadczyl ze moga mi butaprenu tam napchac i to max co moga a jak mi sie nie podoba to se moge do sadu isc. Rzecznik umywa rece pismem gdzie oswiadcza ze wyczerpal mozliwosci negocjacji i pozostaje mi jedynie droga sadowa.

Wiec jak widac go..no moze rzecznik.

: wt lut 07, 2006 12:59 am
autor: Mini'ak
Witam forumowiczów !
Tak się składa iż wiem coś w poruszonym tutaj temacie - jeżeli chodzi o części to są one na miejscu i to zciągniąte i to za grubą kasę na magazyn .
Dlaczego nie są sprzedawane - a to dlatego iż :
1 - Nie tylko ten importer sprowadza T-max'a do polski , ale tylko ten zapewnia servis i części i to za własne pieniądze i nie widzi specjalnie powodu dlaczego tylko on ma wydawać kasę na utrzymanie magazynu części zamiennych dla innych importerów ?! - ztąd wszystkie sprowadzone wyciągarki są oznaczone i zewidencjonowane i tylko takie są serwisowane i to również po okresie gwarancjnym .
2 - Istnieje kilka podrób T-max'a na naszym rynku które są wykonane gorzej i sypią się przy pierwszym urzyciu , ale ponieważ są kopiami to części pasują i specjalnie niema powodu żeby budować renomę innej konkurencyjnej firmy w której wymieni się wszstkie podzespoły na org. T-max'a tylko logo zostanie z tej innej .
3 - Często niestety się zdarza że napawy w tzw. własnym zakresie nie są wykonywane właściwie i później idzie fama że to z powodu samej wyciągarki . ( w ramach własnego zkresu można wymienić przekaźniki i tylko , wszystko co wymaga rozkręcenia samej wyciągarki jest dokonywane w servisie - do tego zobowiązał się importer w umowie z T-max'em )
4 - Aby uzyskać ewentualny zwrot od producenta urzytych części , musi być podany numer i uszkodzenie ze zdjęciami włacznie ! ( dot. napraw gwarancyjnych )
5 - Sprzedarz części jest nie opłacalna w servisie są one dostępne poniżej kosztów , a w detalu kosztowałyby dużo drożej .
6 - Nikt nikogo nie zmusza do zakupu T-max'a - reguły są proste i nie są one tajemnicą - ale należy o nie spytać sprzedawcę przed zakupem , a nie robić dym już po .

I to tyle co mam do powiedzenia w tym temacie - HOWK !

: wt lut 07, 2006 1:56 am
autor: klucz13
Mini'ak pisze:Witam forumowiczów !
Tak się składa iż wiem coś w poruszonym tutaj temacie - jeżeli chodzi o części to są one na miejscu i to zciągniąte i to za grubą kasę na magazyn .
Dlaczego nie są sprzedawane - a to dlatego iż :
1 - Nie tylko ten importer sprowadza T-max'a do polski , ale tylko ten zapewnia servis i części i to za własne pieniądze i nie widzi specjalnie powodu dlaczego tylko on ma wydawać kasę na utrzymanie magazynu części zamiennych dla innych importerów ?! - ztąd wszystkie sprowadzone wyciągarki są oznaczone i zewidencjonowane i tylko takie są serwisowane i to również po okresie gwarancjnym .
2 - Istnieje kilka podrób T-max'a na naszym rynku które są wykonane gorzej i sypią się przy pierwszym urzyciu , ale ponieważ są kopiami to części pasują i specjalnie niema powodu żeby budować renomę innej konkurencyjnej firmy w której wymieni się wszstkie podzespoły na org. T-max'a tylko logo zostanie z tej innej .
3 - Często niestety się zdarza że napawy w tzw. własnym zakresie nie są wykonywane właściwie i później idzie fama że to z powodu samej wyciągarki . ( w ramach własnego zkresu można wymienić przekaźniki i tylko , wszystko co wymaga rozkręcenia samej wyciągarki jest dokonywane w servisie - do tego zobowiązał się importer w umowie z T-max'em )
4 - Aby uzyskać ewentualny zwrot od producenta urzytych części , musi być podany numer i uszkodzenie ze zdjęciami włacznie ! ( dot. napraw gwarancyjnych )
5 - Sprzedarz części jest nie opłacalna w servisie są one dostępne poniżej kosztów , a w detalu kosztowałyby dużo drożej .
6 - Nikt nikogo nie zmusza do zakupu T-max'a - reguły są proste i nie są one tajemnicą - ale należy o nie spytać sprzedawcę przed zakupem , a nie robić dym już po .

I to tyle co mam do powiedzenia w tym temacie - HOWK !
Przepraszam ale pierdo..sz jak potłuczony Kaziu po pięciu piwach:
ad.1 Co to konia obchodzi że woźnica piany ?? na gwarancji rozumiem ale czy za magazyn mam zapłacić ja? żeby jakiś szmundak mógł grzebnąć i wziąść kasę? gwarant = serwisant=magazyn
ad.2 Jak kupuję łożysko 6203 to chu.. obchdzi sprzedawcę gdzie ja sobie je wsadzę czy bedę rosół gotował
ad.3 Moja wina mój problem jak se zrobię i co se z nim zrobię i jaką opinię będę kształtował a mogą mieć na to wpływ (już po tym widać że są do dupy i co mi zrobią że bedę o tym opowiadał i ostrzegal innych)
ad.4 Tylko na gwarancji
ad.5 A po co magazyn jak nie do sprzedaży detalicznej cenę można kształtować a jeżeli te cztery półki do napraw gwarancyjnych nazywasz magazynem to paranoja
Załapie się na to jakaś Toya czy taka firma to się obudzą głęboko w dupie i nie bedzie odwrotu czego imm życzę bo nie tak się buduję markę
I na bank nie kupię tego i bedę ostrzegł innych
Amen

: wt lut 07, 2006 4:04 am
autor: Chaos
ehh jestem na poziomie szukania czegoś takiego, byłem już zdecydowany na tmaxa bo cena dobra ale jednak zrezygnuje, co jest teraz w miare dobre w dobrej cienie i nie ma problemów z tajlami ???

: wt lut 07, 2006 4:35 am
autor: wodzoo
Mini'ak pisze:Witam forumowiczów !
Tak się składa iż wiem coś w poruszonym tutaj temacie - jeżeli chodzi o części to są one na miejscu i to zciągniąte i to za grubą kasę na magazyn .
Dlaczego nie są sprzedawane - a to dlatego iż :
1 - Nie tylko ten importer sprowadza T-max'a do polski , ale tylko ten zapewnia servis i części i to za własne pieniądze i nie widzi specjalnie powodu dlaczego tylko on ma wydawać kasę na utrzymanie magazynu części zamiennych dla innych importerów ?! - ztąd wszystkie sprowadzone wyciągarki są oznaczone i zewidencjonowane i tylko takie są serwisowane i to również po okresie gwarancjnym .
2 - Istnieje kilka podrób T-max'a na naszym rynku które są wykonane gorzej i sypią się przy pierwszym urzyciu , ale ponieważ są kopiami to części pasują i specjalnie niema powodu żeby budować renomę innej konkurencyjnej firmy w której wymieni się wszstkie podzespoły na org. T-max'a tylko logo zostanie z tej innej .
3 - Często niestety się zdarza że napawy w tzw. własnym zakresie nie są wykonywane właściwie i później idzie fama że to z powodu samej wyciągarki . ( w ramach własnego zkresu można wymienić przekaźniki i tylko , wszystko co wymaga rozkręcenia samej wyciągarki jest dokonywane w servisie - do tego zobowiązał się importer w umowie z T-max'em )
4 - Aby uzyskać ewentualny zwrot od producenta urzytych części , musi być podany numer i uszkodzenie ze zdjęciami włacznie ! ( dot. napraw gwarancyjnych )
5 - Sprzedarz części jest nie opłacalna w servisie są one dostępne poniżej kosztów , a w detalu kosztowałyby dużo drożej .
6 - Nikt nikogo nie zmusza do zakupu T-max'a - reguły są proste i nie są one tajemnicą - ale należy o nie spytać sprzedawcę przed zakupem , a nie robić dym już po .

I to tyle co mam do powiedzenia w tym temacie - HOWK !
Ja odnosnie punktu 2-go .Zapodaj jesli mozesz kilka podstawowych roznic (bo na pewno takie sa jesli sa podrabiane) w budowie/wygladzie na przyklad modelu 12500 .W dalszym ciagu szukam taniej i dobrej wyciagarki... ratuj honor firmy ..

: wt lut 07, 2006 10:35 am
autor: seburaj
Mini'ak pisze:6 - Nikt nikogo nie zmusza do zakupu T-max'a - reguły są proste i nie są one tajemnicą - ale należy o nie spytać sprzedawcę przed zakupem , a nie robić dym już po .

I to tyle co mam do powiedzenia w tym temacie - HOWK !
jestem pelen szacunku dla Ciebie, a Twoje wywody sa w przewazajacej czesci logiczne :)

ale cytowanym ponizej zakonczeniem po prostu mnie rozj.ebales :o
o jażesz chrzanię, w zyciu by mi nie przyszlo do glowy pytac kupujac produkt istniejacy na rynku czy ktos mi laskawie pozniej jakas czesc do niego sprzeda ? ? ? ?

owszem, obawiac sie kazdy powinien, czy import nie ustanie - a wraz z nim doplyw czesci (na przyklad) i taka ewentualnosc bralem pod uwage, ofkors - ALE ZEBY MI KTOS Z PREMEDYTACJA (ZA PIENIADZE !!!) NIE CHCIAL SPRZEDAC CZESCI ZAMIENNYCH ? jak sa za tanie - to dojebac marże, bardzo prosze - ja naprawde chetnie kupie... ale za co mam byc pokarany jakimis gierkami pomiedzy importerami czy sprzedawcami na naszym rynku? Panowie - gracie wszyscy do jednej bramki - za chwile zaden złamas kutany nie kupi T-Maxa... i h...uj

enigmatycznie wspominacie, koledzy - o importerach, zwlaszcza o tym co to znaczy wyciagarki i tylko te laskawie tknie pozniej palcem - reszta jest be... TO JA SIE PYTAM: kupilem T-MAX EW-9500 za niemała kase w tym sklepie internetowym, na tej stronie - zatem u niejakiego Chelmickiego - czy on jest sprzedawca licencjonowanym i jego wyciagarki sa z prawego łoża czy nie ?? ?? ?? moze sam mi odpowie :wink:

seb (zdegustowany w dalszym ciagu)

: wt lut 07, 2006 11:16 am
autor: zbig
sebastian dziurdzik pisze:..
jak w najgorszym snie konsumenta podobno nie moge kupic czesci zamiennej (!)- MOGE ODDAC WYCIAGARKE DO SERWISOWANIA ?!?!
o ile dobrze zrozumialem, nie mam szans zakupu czesci i naprawy samodzielnie, jestem skazany na serwis poprawcie mnie jezeli sie myle, ale to jakies k.urwa nieporozumienie...
Odnoszę wrażenie, że przesadzasz..
Ten sposób sprzedaży i obsługi serwisowej nie jest niczym nowym na rynku i dotyczy szerokiego asortymentu towarów.
Kupiłem np. ostatnio robota kuchennego markowej firmy za cenę 1/3 wyciągarki a żona w ferworze świątecznych przygotowań wyrzuciła jedną z przystawek. Jest oczywiste, że sklepy AGD nie prowadzą sprzedaży części więc zwróciłem się do serwisu (ten jest gwarantowany). Ale serwis też nie prowadzi sprzedaży części tylko serwisuje. Oczywiście mogą mi sprzedać "z usługą" brakujący element ale koszt, to mniej więcej połowa ceny robota.

P. S. Też mam T-Maxa i narazie nie widzę problemu.. :roll:

: wt lut 07, 2006 11:26 am
autor: Lookasz
zadzwoń do konkurencji (Dakar, Monthana)- mają hamulce i prawdopodobnie podejdą do T-maxa

: wt lut 07, 2006 11:27 am
autor: seburaj
nie do konca sądze, aby powyższy przyklad byl analogiczny :)

ale z przesadzaniem masz chyba troche racji - bynajmniej nie przesadzam z podnoszeniem problemu - ale z zapalczywoscią...

znaczy zawodzi mnie instynkt samozachowawczy - jeszcze troche dymu na ten temat i w przyszlosci juz zaden importer, serwis, autoryzowany/nieautoryzowany (niepotrzebne skreslic) zlosliwie mi nic nie sprzeda (to akurat na pewno) ani nawet nie zserwisuje :lol:

i bede se cząstki z montany pakowal do timaksa... montane ponoc kupic mozna

Drodzy importerzy/sprzedawcy, mam dla Was przesłanie (nie, nie takie które mi sie ciśnie na usta, bynajmniej ;) ) otoż: RYNEK WAS ZWERYFIKUJE... bo srodowisko offroadowe Was nie zweryfikuje, za bardzo podzielone, skomercjalizowane i wogole teges

z najlepszymi zyczeniami
seb

: wt lut 07, 2006 11:29 am
autor: seburaj
piszac o "powyższym przykładzie" mialem na mysli oczywiscie Zbiga przyklad o AGD :) :)

seb

: wt lut 07, 2006 11:39 am
autor: zbig
sebastian dziurdzik pisze:piszac o "powyższym przykładzie" mialem na mysli oczywiscie Zbiga przyklad o AGD :) :)

seb
Tak to zrozumiałem, przykład jak przykład ale z życia wzięty bo tak mi "moja druga połowa" zrobiła.. :roll:

: wt lut 07, 2006 11:44 am
autor: seburaj
drugą połowę prewencyjnie wychłostać było... :P
Zbig, oszczedzaj swojego timaksa :lol:

seb

: wt lut 07, 2006 11:53 am
autor: zbig
sebastian dziurdzik pisze:drugą połowę prewencyjnie wychłostać było... :P
Zbig, oszczedzaj swojego timaksa :lol:

seb
Jak już się nacieszyła nowym modelem, to wręczyła mi siatkę elementów starego i kazała wyrzucić do śmietnika ("żebym tego więcej na oczy nie widziała"), no to wyrzuciłem tylko trzeba było sprawdzić co w tej siatce jest.. :oops:

A co do T-Maxa, to przykład z AGD wcale taki głupi nie jest..w końcu chodzi jak.. młynek do kawy (ale ciągnie zajebiście).

:)21