www.forum4x4.pl

Ponieważ sam mam z tym problem, stwierdziłem że może się przydać taki wątek i innym. Mianowicie chciałbym zebrać tu wskazówki jak wybierać wyciągarkę. Bez brania pod uwagę konkretnego samochodu, raczej ogólne informacje.
Po jakimś czasie dyskusji, postaram się zebrać wnioski i wprowadzić je do tego pierwszego postu.

Na razie pojawiły mi się takie pytania, na niektóre znalazłem odpowiedź.

Podstawowy podział wyciągarek jak sądzę to hydrauliczne i elektryczne.
W jakich sytuacjach, które się lepiej sprawdzają?

Elektryczne dzielą się na 12V i 24V (przynajmniej te są dla nas istotne).
Tu chyba ważne jest tylko jaką instalacje mamy w samochodzie. A może się mylę i warto zakładać osobną tylko dla wyciągarki?

Jaki powinno się zakładać margines uciągu w stosunku do masy samochodu?

Co oznaczają poszczególne wartości?
Siła uciągu na kołach
Siła uciągu po wodzie
Siła uciągu w pionie

Mi się wydawało że powinno się podawać tylko wartość uciągu w pionie (przeciwnie do grawitacji) ale może nie mam racji. Pozostałe wartości mogą zależeć od innych czynników (zaciągnięty hamulec ).
Czy jest jakaś organizacja ustalająca standardy w tym zakresie, jakieś certyfikaty?

Jakie są marki dostępnych w Polsce wyciągarek, jaką mają obiegową opinię, jaki serwis, awaryjność?
Ja znalazłem następujące:
- ARB
- Goodwinch
- KingOne
- Superwinch
- T-Max
- WARN
- Dragon Winch
- Houp

Jakie prędkości zwijania są normalne, potrzebne przy rajdach, a co wystarczy jak ktoś się bawi tylko amatorsko?

Jakie inne parametry mogą mieć znaczenie?

Mam nadzieje że uda nam się wypracować ogólne wskazówki które przydadzą się kolejnym amatorom takim jak ja.

ZoltanBerg pisze:Jaki powinno się zakładać margines uciągu w stosunku do masy samochodu?

Na zdrowy rozsądek im masz wiecej kasy tym większy "zapas" warto mieć tak to działa. Jak masz kasy "na styk" czyli w zasadzie nie masz kasy na wyciągarkę to minimum rozsądne to jakieś 1500 kg ponad masę samochodu ale to i tak nie gwarantuje pomocy w esktremalnie zakałapućkanym w bagnie syfie.

ZoltanBerg pisze: Mi się wydawało że powinno się podawać tylko wartość uciągu w pionie (przeciwnie do grawitacji) ale może nie mam racji.

A jak często wyciagasz samochód pionowo? Chyba tylko kiedy chcesz wjechać na parking na dachu budynku a normalny wjazd jest z jakichs powodów zamkły..

ZoltanBerg pisze: Jakie prędkości zwijania są normalne, potrzebne przy rajdach, a co wystarczy jak ktoś się bawi tylko amatorsko?

Hmm myśle że wystarczy tylko trochęp pomyśleć zanim się zada takie pytanie Na rajdy zakładam, że im szybciej tym lepiej. Amatorsko, jeżeli masz duuużo czasu to po co Ci szybka wyciągarka? No chyba, że jak Cię goni zielony z miejsca wktórym niewolno jeździć

Hmm, kolego może najpierw jednak poczytaj zanim zaczniesz zakładać taki temat. Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak udźwig w pionie w wyciągarkach. To jakaś totalna bzdura firmowana celowo ciagle przez jedną i tą samą firmę zresztą tak samo jak "wodoszczelność" co jest totalną bzdurą. Wyciągarki mają tylko i wyłącznie zawsze oznaczenia w LBS czyli funtach ( nie ibs jak to niektórzy piszą) i oznacza to UCIĄG W POŚLIZGU. Jaki dokładnie jest tego przelicznik? nie wiem, nie jestem takim magikiem, jest tu kilka bardzo wykształconych osób na forum które moze to odszyfrują. Niemcy przyjmują, że uciąg w poślizgu podany w funtach x3 to uciąg na kołach a podzielony przez 3 daje udźwig w pionie, ale żadna odpowiedzialna firma się pod tym nie podpisze.

Generalnie przyjmuje się, ze minimalna wartość wyciągarki to 2xDMC samochodu.

I mi się wydawało że kilka różnych wartości uciągu to ściema. Udźwig w pionie uważałem za najlepszy z uwagi na to że najłatwiej jest to sprawdzić a tym samym porównywać (byłby to współczynnik bezwzględny).

Ale jak rozumiem w poważnych firmach za współczynnik do porównywania wyciągarek uznaje się
Uciąg w poślizgu.

Jak go się liczy i czy rzeczywiście firmy liczą go tak samo może ustalimy w trakcie dyskusji.

Jeżeli chodzi o jednostkę to nie ma to większego znaczenia, jeżeli tylko są znormalizowane. Funty czy kilogramy jeden pies, myślę że to zależy od kraju pochodzenia. Inne kombinacje literek to rzeczywiście pewnie ściema.

Margine uciągu.
Bardziej podoba mi się pomysł Zibi, gdyż uwzględnia różnice w wadze samochodów.
Należy dążyć do jak największego marginesu natomiast jako minimum przyjąć:
2xDMC samochodu


Prędkość zwijania.
Oczywiście w rajdach każdy chce być pierwszy wiec szybkość jest w cenie. Zastanawiały mnie raczej jakieś przykładowe wartości. Co osoba doświadczona uważa za szybko a co za wolno.

Dodajmy, że w Polsce podstawowy podział wyciągarek to elektryczne i mechaniczne. Hydraulik mimo wielu zalet, nie zdobył u nas popularności, ze względu na stopień skomplikowania układu zasilania.
Przy kupnie warto kierować się opiniami nie tylko co do działania i konstrukcji samego wincha, trzeba też rozważyć dostępność serwisu i koszt części zamiennych.

Z tym 2XDMC to trochę na wyrost...
Producenci podają 1,5XDMC
Sporo osób ma w ciężkich autach (np. Patrol) windy 9.000-9.500 i bardzo dobrze dają radę

http://www.wteren4x4.pl/blog/index.php/ ... yciagarke/
Proponuję przeczytać o sile uciągu na poszczególnych zwojach.

Tyle, ze gdyby opierać się na tych danych w samuraju mozna by stosowac wyciągarkę z quada. Wyliczenia te nie są do końca poprawne i nie oddają całości. Do bezpiecznego wyciągania potrzeba: samurai minimum 8500 lbs, jeep okolo 10000 lbs, toyoty nissany 12-13000 lbs, hdj i longi 13000-16800. Zmoty nawet i więcej bo i więcej się zakopuja.

a do landrowera tirfor

Niektórym tylko szpadel styka

Zibi pisze:Tyle, ze gdyby opierać się na tych danych w samuraju mozna by stosowac wyciągarkę z quada. Wyliczenia te nie są do końca poprawne i nie oddają całości. Do bezpiecznego wyciągania potrzeba: samurai minimum 8500 lbs, jeep okolo 10000 lbs, toyoty nissany 12-13000 lbs, hdj i longi 13000-16800. Zmoty nawet i więcej bo i więcej się zakopuja.

Dobrze jest, nawet więcej wychodzi - dla samuraja ok. 9500 w ekstremie

Jeżeli chodzi o zwoje na bębnie, to oczywiście należy pamiętać że zmieniać się będzie siła uciągu. Niestety dalej pozostaje pytanie co podają jako parametr producenci, tak by można było porównywać.

Jeżeli chodzi o wyliczenia uciągu to pozostał bym przy x2 oszczędni i tak zejdą poniżej.

Adamo pisze:Z tym 2XDMC to trochę na wyrost...
Producenci podają 1,5XDMC
Sporo osób ma w ciężkich autach (np. Patrol) windy 9.000-9.500 i bardzo dobrze dają radę

Ja tak mam i na moje potrzeby daje radę. Już mi sie zdarzylo ze wyciągałem syfa praktycznie w pionie ze przod auta do góry poszedl bez styku z podlożem.

W instrukcji mojej wyciągarki ( 12000 ) renomowanej firmy spod Pekinu piszą, że 12000 to przy ciężarze toczącym się w poziomie.
Jeśli kąt nachylenia jest 10% ( procent, nie stopni ), to uciąg jest o połowę mniejszy.
A jak kąt jest 100% , to uciąg wynosi 1536 funtów, czyli ok. 700 kg
Dużo innych rzeczy piszą, ale już mi się nie chce czytać

Może zaczniemy wyrażać jakieś obiegowe opinie o poszczególnych markach.
Jak zauważyłem Dragon Winch ma opinię chińczyka - niby działa. Jak ktoś ma, to za bardzo nie narzeka ale zaufania to nie wzbudza. Czytałem że ktoś miał problemy z odnalezieniem biura w Krakowie (trochę podejrzane) ale serwis działa i jest pomocny (też gdzieś przeczytałem).

Podsumowując
na plus:
-niska cena
-kontakt z serwisem,

minus:
-brak zaufania (do wyciągarki oraz parametrów podawanych przez sprzedawców)
-nie do końca pewny importer

Dajcie znać czy mniej więcej zgadzacie się z tą opinią, jeżeli okaże się że się myliłem bardzo to zmienię ten post żeby czasem nie wprowadzić nikogo w błąd.



Przeglądałem również ofertę Dragon Winch (strona importera jak sądzę), trochę mnie zastanawia to, że 3 wyciągarki serii maverick:
- 10000
- 12000 HD
- 13000
mają różny uciąg "na pojedynczej linie" (cokolwiek byto nie znaczyło) ale wszystkie mają silnik o tej samej mocy (6,8 KM) i taką samą przekładnię (265:1). Czy to znaczy że mają różnej grubości wałek do nawijania liny? Czy znacie inne uzasadnienie?
Myślę że to również może wpływać na zaufanie do marki.

pomysł bez sensu, temat bez sensu.

...zresztą i tak wyleci do kosza

ZoltanBerg pisze:Może zaczniemy wyrażać jakieś obiegowe opinie o poszczególnych markach.

....
-

nie nie zaczniemy ...

Temat może nie całkiem bez sensu, ale jak tu porównywać ?
>>czy Chińczyk za 1500 jest lepszy/gorszy od Amerykańca za 4500 ? <<

A.F. pisze:Temat może nie całkiem bez sensu, ale jak tu porównywać ?
>>czy Chińczyk za 1500 jest lepszy/gorszy od Amerykańca za 4500 ? <<

no właśnie dlatego bez sensu

Czy ja w którymś miejscu mówiłem o porównywaniu. Miałem nadzieje raczej zebrać opinię na temat marek, oraz podstawowe parametry na podstawie których ktoś może podjąć decyzję.

bez tego za każdym razem powstaje wątek
- mam taki samochód jaką wyciągarkę radzicie
- czy ta pociągnie mojego UAZa
itp.

teraz już mamy pierwsze informacje
Weź wagę swojego samochodu pomnóż razy 2 sprawdź siłę uciągu w poślizgu wyciągarki
dobierz do swojej masy samochodu.

a w dalszym kroku mogło by być
jeżeli nie zależy ci na super jakości tylko na cenie to masz do wyboru to to i to.

ZoltanBerg pisze:Weź wagę swojego samochodu pomnóż razy 2 sprawdź siłę uciągu w poślizgu wyciągarki

dodałbym, ze nie swojego samochodu ale najcięższego samochodu w grupie jaki może byc potrzeba wyciągać..

no i zasadnicze - przedwczesny zakup wyciągarki ogranicza myslenie

ZoltanBerg pisze:Czy ja w którymś miejscu mówiłem o porównywaniu. Miałem nadzieje raczej zebrać opinię na temat marek, oraz podstawowe parametry na podstawie których ktoś może podjąć decyzję.

bez tego za każdym razem powstaje wątek

.

wątek będzie powstawał za każdym razem jak zaloguje się tutaj nowy off roadowiec. I żebyś swój temat dał do przyklejonych i tak zawsze znajdzie się ignorant nie czytający ,, przyklejonych'' nie używający opcji szukaj.

Zbieranie opinii na tym forum jest nie możliwe - serwer nie wytrzyma opinii 25 tys zalogowanych userów

No to jak tak mądrze ma być, to podam prawo AF'a
<< Z chwilą montażu wyciągarki odległość od puntu zaczepienia zwiększa się o 2 x długość liny>>

W tym dziale forum jest sporo opinii o różnych i o dziwo najczęściej uzywanych wyciagarkach. Jakoś nie wdzę problemu żeby sobie poszukać, poczytać(zaczeły się dłuuuugie zimowe wieczory) i podjąć decyzję. Dziwne/zastanawiające jest to, że z pomysłami "zbiorczych" tematów w których byłoby "wszystko o wszystkim" z reguły wyskakuja "nowi" userzy. Taką prawidłowość zaobserwowalem na wielu forach.

Może gdyby stosować zasadę: dziś sie rejestruję i przez miesiąc/dwa mogę tylko czytać a potem dopiero odblokowuje się możliwość pisania postów, byłby czas dla "nowych" coby sobie poczytali, poznali i być może nie zakłądali by tematów kierowani takimi pobudkami

Trudno się z tobą nie zgodzić Nahen -rozwiązało by to problem otwierania wątków dotyczących jednego samochodu.

Pewnie skończyło by się też tym że nie przybywało by aktywnych forumowiczów.

Poważnie, to sądzę że nie jest dla nikogo tajemnicą czemu takie wątki są otwierane przez nowe osoby. Osoby które już od dawna tu są znają odpowiedź na te pytania i potem piszą "ale to już było, wyszukaj" (co jest zrozumiałe).

Myślę że prawdziwy problem leży w tym by taki wątek dociągnąć do końca i podsumować co pewnie rzadko się zdarza. Mam nadzieje że mi się uda, ale nie obiecuje, bo w sumie już sobie odpowiedziałem na pytanie, co ewentualnie kupić.