Wyciągarka Dragon 12tyś lbs ma być w samuraju z tyłu, lina ma iść do tyłu i zawinąć się do przodu.
Mniej więcej tak jak na tych fotkach


Jest sens myśleć o stratach na zawracaniu na rolkach czy to olać?
Moderator: Misiek Bielsko
Cenne spostrzeżenie i plan alternatywny to wywalenie prętów i typowej płyty i zastąpienie czymś co widać na pierwszej fotce. Tam tez jest elektryk. Jak wyciągarka jest z przodu dzieje się podobnie tylko łatwiej to zobaczyćAdamo pisze:Moim skromnym zdaniem jak tak zrobisz w przypadku windy elektrycznej to lina nawinie się z jednej strony i wyrwie pręty w wyciagarce
Z tyłu podłogi to już nie mam od hooo hooo... , a teraz rdza zjadła resztę budy więc przejdę liną tak jak będzie wygodnie a potem odbuduję podłogęporeb pisze:a myślałeś jak przeprowadzisz line?
Pozatym kwestia czy winch będzie stał nad podłogą, pod, nie masz podłogi z tylu?
troche kombinowania i jak już to iść w mechanika
To jest najlepsza koncepcjaporeb pisze: troche kombinowania i jak już to iść w mechanika
Tak. Ma obrobić przód i tył przy towarzyskich wyjazdach ( nie na zawodach)kedek pisze:nie możesz zrobić normalnie do przodu na wprost z możliwością awaryjnego wyciągnięcia do tyłu przez rolki i zblocze?
domyślam się, że kombinacja ma na celu umożliwienie drutowania się do tyłu?
Wiem że prasowany ryż pewnie dla niektórych nie nadawał by sie nawet do asekuracji ale pakowanie tony kasy i kg w auto używane do zabawy około 20x w roku to wg. mnie słaba lokataginawa pisze:wybitnym specem od wyciągarek nie jestem ,......co się nadaje do żelaza a co niekoniecznie .
Zwłaszcza do asekuracjiBartex pisze: Wiem że prasowany ryż pewnie dla niektórych nie nadawał by sie nawet do asekuracji
Idąc tym tokiem to i auto jest zbędne bo można sie rajdnąć na tylnym fotelu u kumplaAdamo pisze:Tak poza tym to po co Ci winda do tyłu na wyjazdach towarzyskichZawsze ktoś Cię szarpnie jak będzie trzeba
Racja. Tak będzieZibi pisze:Widze jeszcze jeden problem - trzpienie od rolek masz na segerach w dwóch stron - jedno małe stuknięcie i rolka wypadnie. Wymień trzpienie na śruby z zwieszenia- 2,20 z nakretką - wchodzi bez przeróbek.
Idąc tym tokiem myślenia to koniecznie mechanik w wersji przód-tył i elektryk (zawsze jakaś zadziała) + tak ze 100m liny + kotwica gdyby nie było drzewaBartex pisze:Idąc tym tokiem to i auto jest zbędne bo można sie rajdnąć na tylnym fotelu u kumplaAdamo pisze:Tak poza tym to po co Ci winda do tyłu na wyjazdach towarzyskichZawsze ktoś Cię szarpnie jak będzie trzeba
![]()
Najczęściej bywa ze sie człowiek wyrwie z domu na parę minut "tu zaraz nie daleko" i potem godzinę szuka ciągnika![]()
Można zakopać koło zapasoweAdamo pisze: Idąc tym tokiem myślenia to koniecznie mechanik w wersji przód-tył i elektryk (zawsze jakaś zadziała) + tak ze 100m liny + kotwica gdyby nie było drzewa
...i o ile ma się łopatę i liny starczy do w miarę stabilnego gruntuBartex pisze:Można zakopać koło zapasoweAdamo pisze: Idąc tym tokiem myślenia to koniecznie mechanik w wersji przód-tył i elektryk (zawsze jakaś zadziała) + tak ze 100m liny + kotwica gdyby nie było drzewa... o ile sie je weźmie
![]()
Adamo pisze:Bartex pisze: ...i o ile ma się łopatę i liny starczy do w miarę stabilnego gruntu
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości