Po kilku latach doświadczeń z linami syntetycznymi ostatnio doprowadziły mnie do szewskiej pasji .

Do tej pory ja i koledzy z klubu zakupiliśmy liny w ESCAPE , TITANIUM , DRAGON WINCH , o grubości 10 mm w stanie naprężonym , teoretycznie powinny wytrzymywać około 9 do 10 T .
Używam wyciągarek elektrycznych tył i przód własnej konstrukcji , koledzy klubowi elektrycznych oryginalnych, teoretycznie powinny mieć uciąg na 1 zwoju średnio od 4 do 6 T .O liny dbam , zakładam na pierwsze metry od haka osłonę , piorę je po intensywnym użytkowaniu w błocie , przy dłuższym postoju zdejmuję z wyciągarki i trzymam w garażu .Urywałem każdą z tych lin bez względu na miejsce zakupu . Miałem liny w kolorach niebieskim , popielatym , czerwonym , każda z nich rwała się jak sznurówka , w tym roku potargaliśmy w klubie kilka nowych kompletów , na samym Magamie trzy. Takie zużycie to już spory wydatek i mocno się zastanawiam , czy ja i koledzy mamy tak mocne wyciągarki czy te liny są g....no warte . Czy też macie tego typu doświadczenia

